Ogrodzenie - problem z sąsiadem.

[początkowy inwestor]

na ogrodzenie pełne musisz mieć pozwolenie.

Sztachety na mijanke może

 

czy na ogrodzenie pełne poniżej 2 m musze mieć pozwolenie? prosze o odpowiedź

[MichuZLasocic]

czy na ogrodzenie pełne poniżej 2 m musze mieć pozwolenie? prosze o odpowiedź

 

http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/ogrodzenie-zgodne-z-prawem,132_1591.html

[atsyrut]

z ogrodzeniem i sąsiadami zawsze jest różnie.... miałem ten sam problem.... idealnie jest jak sąsiedzi się dogadują i dzielą koszty ogrodzneia na pół... super sprawa - tylko kto tak ma?

 

rzeczywiście - nie ma co wchodzić s woją dziłałkę 20 cm. wystarczy że murek czy najbardziej wysatjąca część płotu - nie będzie wchodziła na teren sąsiada.... ok - 5 centymentów zapasu bym zostałi na ewentyalne błędy pomiarowe...

 

U mnie sąsiad zacząl się rzucac, że mój słupek ogrodzeniowy dotyka do jego płotu... więc go o 1,5 centymetra odsunąłem... nic - zaciśnałem zęby wykopałem go i przsenąłem 1,5 cm.... teraz nie dotyka....

 

natomiast ten upierdliwy sąsiad ma gołębnik.... też poczekam az sie wybuduję i jak zobacze jakiekolwiek odchody ptasie u siebie na działce - od razu zgłaszat to do gminy jako zwierzęta uciążliwe dla mnie....

 

 

chce walczyć - to będzie walka.

[Balto]

Czyżbym czuł że właśnie zaczęła się wojenka sąsiedzka metodą podjazdową?

[Jarek-Krakow]

na ogrodzenie pełne musisz mieć pozwolenie.

Sztachety na mijanke może

 

A od kiedy na pełne ogrodzenie trzeba mieć zgodę???

Jeżeli plan zagospodarowanie przestrzennego nie zabrania, i nie przekracza 2,2 może być pełne...

Prześwity są zalecane, ale nie jest to nakaz!!

Sam będę miał pełne naokoło swojej działki..

[ttstewart]

Zdecydowałam, że postawię ogrodzenie od krzyżyka w kierunku mojej działki.Jak sąsiad będzie coś wykrzykiwał to pogonie dziada i już.

Zdecydowałam tak, ponieważ słyszałam, że ma zamiar sprzedać działkę sąsiadującą z tą moją.Będzie więc nowy sąsiad, któremu nie mogę przecież podarować w prezencie 20 cm od strony mojej działki, a on to włączy do swojej działki i zacznie użytkować jako swoje.

[owp]

Kurcze, ciężko z Tobą będą mieli sąsiedzi...

Weź sobie linijkę i zobacz ile to jest 20cm.

[ttstewart]

Kurcze, ciężko z Tobą będą mieli sąsiedzi...

Weź sobie linijkę i zobacz ile to jest 20cm.

 

Dlaczego?

Przecież to ja mam problem z sąsiadem, a nie on ze mną!

[encefalo]

na pełne ogrodzenie od sąsiada do 2m zgody mieć niemusisz, jeśli słupki graniczne są pewne stawiaj w granicy lub po wewnętrznej stronie słupka byle zawsze był widoczny robię z tym na codzień więc wiem 15-30cm już jest zbyt wiele bo sam jak będzie przypadkiem szczegulnym zrobi sobie drugie w granicy i każe ci wykaszać bo powie że mu wrasta w siatkę czy coś tam i koroduje a wtedy on ma rację masz obowiązek wykosić, pozdrawiam i uczulam

[ttstewart]

Sprawa budowy ogrodzenia stanęła....

Gdy poinfomowałam sąsiada o zamiarze budowy, zrobił mi awanturę nie z tej ziemi.Powiedział, że się nie zgadza, bo on posiał zboże na swojej części i podczas budowy to zboże się zniszczy.Potem jeszcze okazało się, że zboże to rośnie także na naszej wspólnej granicy i na dodatek wrasta miejscami, nawet do metra, w moją działkę!

Co robić?

[firewall]

Masz dwa wyjścia . Pierwsze - spokojnie poczekaj aż zbierze zboże i wtedy buduj w granicy, tak aby żaden element płotu nie przekroczył jej. Drugie- to sposób góralski- suche zboże na polu+niedopałek(ewentualnie litr benzyny dla pewności).

Ja wybrałbym pierwszy sposób. A gdy zacznie szarpać się, wezwij policję to ostudzi sąsiada.

[ttstewart]

Pierwszy sposób jest rozdądny i myślałam o tym tylko problem w tym, że jestem na miejscu do końca lipca, bo potem wyjeżdżam.Chciałabym wykorzystać ten czas na budowę, skoro jeszcze jestem na miejscu i mam możliwość kontrolowania wszystkiego - zwłaszcza zachowań sąsiada....

Zastanawiam się, czy nie zacząć tej budowy.Zboże z mojej części usunę i postawię ogrodzenie nie przekraczając granicy naszych działek.

Nie mam przecież pewności, że potem sasiad nie będzie robił problemów.Może przecież posiać nowe zboże lub zwyczajnie nie zgodzić się na wchodzenie na jego działkę.Ręce opadają....

[firewall]

Nie możesz usunąć zboża sąsiada bo naśle na ciebie Policję. Takie mamy śmieszne prawo. Do czasu zbioru nie możesz nic zrobić z jego zbożem.

[ttstewart]

Ale przecież to zboże rośnie na mojej działce!Gdybym była taka durna jak on to wytoczyłabym mu o to sprawę w sądzie.Zresztą jak to mówią w nas już po ptokach, bo kilka godzin temu przy okazji koszenia wysokiej trawy na działłce ścięłam to zbożeSąsiad widział to i nic nie powiedział.Wcześniej tłumaczył się tylko, że jak siali to zboże to go w domu nie było.Dom wariatów tu mam!

[compi]

Rolnicy włażą często z zasiewami na nieswoje pole i nie są to przypadki, a czasem celowe działanie. Takie problemy z użytkowaniem ziemi ma ARIMR. Okazuje się, że zasiane zboże musi dojrzeć i zostać zebrane. Nie wolno go usunąć bo należy do zmyślnego rolnika. Podobno w skali kraju są to tysiące hektarów. Dopiero w tym roku urząd zabrał sie za dochodzenie swoich praw, a nie przestrzegania jedynie tych rolnika.

[firewall]

No właśnie. Zboże jest własnością tego co wysiał. Prawo własności osoby na której to działce rośnie zostaje zawieszone do czasu zbioru.Ot, taki dziki kraj!

[ttstewart]

Informuję, że ogrodzenie już stoi - tuż przy słupku granicznym.Do krzyżyka zostało może 5 cm.

Z sąsiadem nie było problemu.Po tych wszystkich awanturach i straszeniu wreszcie odpuścił.

Mam nadzieję, że to już koniec problemów międzysąsiedzkich.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady:)

[mury]

Czytając ten temat mam wrażenie, że ten straszny sąsiad to jakiś potwór.

Chłop miał trochę ziemi, chciał zarobić, podzielił ją i kawałki sprzedał (mieszkał tam całe życie, dogadywał się z "tubylcami" jakoś to leciało, aż nagle kawałek ziemi kupili "mieszczuchy" i zaczęli rządzić na swoich 25 m szerokości)

Oczywiście mają do tego prawo bo to jest ich 25m co do centymetra, więc postanawiają wybudować ogrodzenie, ale o zgrozo, sąsiad zasiał pole jak co roku od wielu lat. Kur.a nie możemy mu na to pozwolić, w końcu to nasze centymetry, trzeba wybudować ogrodzenie "na złość sąsiadowi"

Ale jest nadzieja, są "słupki graniczne" więc wybudujemy ogrodzenie 5 cm od tych słupków.

W końcu sąsiad to kawał chu.a i na pewno nie pozwoli za 5, 10 , 15 lat wejść na swoją posesję i odnowić ogrodzenie.

Teraz zagadka: kto jest chu.em.

Pozdrawiam

[ttstewart]

?

[mury]

?

 

Przeczytaj cały temat od początku i mój post (podpowiedź: napisany z pewną ironią) może zrozumiesz

Pozdrawiam