Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodzenie - problem z sąsiadem.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pisząc w tym temacie, nie miałem na myśli tylko Twojej osoby, więc nie bież bezpośrednio do siebie tego ch..a. Nie chciałem nikogo obrażać, a jedynie zwrócić uwagę, że tacy sąsiedzi mogą być po obu stronach granicy:

 

edde

oczywiście, jakim prawem ON moze Ci cokolwiek na twojej ziemi kazać? niech sobie na swoim polu drogę manewrową robi a nie coś Ci każe, olej dziada, ogrodzenie postaw na swojej ziemi i tyle

 

Martom

Ja bym odsunął się 30 cm a on wtedy będzie musiał zbudować sobie własne ogrodzenie bo ty nie pozwolisz mu połączyć się na swoich 30 cm. więc nie zamknie ogrodzenia.

 

izakiza

Niestety ludzie trafiają się "różni" jako sąsiedzi...

Edde, zgodność w 100 %.

 

lotnik

ale jesteście dziwni. Co to za odsuwanie, przusuwanie i jakieś dziwne rozmowy. Był geodeta? - był. zmierzył i wbił słupki? wbił, Podpisał sie na mapie ? - Podpisał, Więc to jest granica działki i moze sobie budować ogrodzenie. A sąsiad to moze się jeszcze dołożyć w częsci ogrodzenia od jego działki

 

Matskocz

Dokładnie podzielam zdanie często tu występujące - jeżeli to Twoja działka, to dlaczego miałabyś iść na ugodę z jakimś człowiekiem i teoretycznie i praktycznie tracić swoje pieniądze w postaci tych kilku/kilkunastu cm.

 

front247

Moja ziemia jest od ,,krzyzyka ,, i koniec kropka,nie chodzi o pazernosc tylko o zasady za tyle zapłaciłem i tyle mam

 

Tak, wszyscy mają rację, jest to Twoja ziemia i możesz z nią zrobić co zechcesz (teoretycznie) Było tylko kilka mądrych wpisów jak próbować porozumieć się z sąsiadem, reszta toczyła by wojnę, jak Kargul z Pawlakiem.

Co do odsunięcia się od granicy:

combi

Luka 50cm będzie po to aby bez wsadzania kosy na sztorc można było swoje własne ogrodzenie wyremontować, bez pytania się wrednego sąsiada o pozwolenie.

 

I na koniec:

ttstewart

Będzie więc nowy sąsiad, któremu nie mogę przecież podarować w prezencie 20 cm od strony mojej działki, a on to włączy do swojej działki i zacznie użytkować jako swoje.

 

Jeszcze nie znasz sąsiada, a już wiesz że będzie chamem, który zagrabi twoją ziemię.

Pozdrawiam

PS Nie jestem sąsiadem ttstewart :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
ttstewart skoro mówiłaś, że sąsiad chce sprzedać, to może trzeba było poczekać, aż sprzeda i wtedy postawić płot z nowym sąsiadem, dzieląc się kosztami, a tak sasiad ma w prezencie nowe ogrodzenie, też bym tak chciał :D

 

Tak można czekać aż do śmierci. Byłem w podobnej sytuacji, czekałem na 1 właścicielkę, która deklarowała, że wybudujemy razem, aż ... sprzedała dom. Drugi właściciel był pozbawiony pomysłu budowy ogrodzenia. Wybudowałem sam, bo nie chciałem mieszkać za siatką leśną przez 10 lat, ponadto budowałem już ogród. Czasem tak trzeba choć człowiek wie, że za płotem ma cwaniaczka.

 

Odnośnie budowy ogrodzenia np. 50 cm od granicy tak naprawdę skazuje się na utratę pasa na rzecz ... sąsiada, który będzie traktował to jako swój teren. Za 15 lat i tak nikt nie będzie pamiętał (oprócz nas) do kogo ten pas należy i narażamy się na spory przy próbie dojścia z drugiej strony przeskakując np. przez ogrodzenie frontowe sąsiada i chodząc po jego drzewkach. :)

Edytowane przez KrisPL_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to wszystko zależy od człowieka.. ttstewart współczuję, moi znajomi chcąc postawić ogrodzenie dogadali się z sąsiadami i wspólnie (koszty i praca) ,żeśmy to zrobili w jeden dzień

moim zdaniem bez sensu zostawiać pas naszej działki tylko po to żeby sąsiad się nie czepiał.. zgadzam się z moim przedmówcą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrodzenie już stoi.Odsunęliśmy się 5 cm od słupka, czyli 10 od krzyżyka.

Sąsiad nadal twierdzi, że okazał mi łaskę tolerując to.Zresztą to już nie ma znaczenia.

Najważniejsze, że nie byłam "dzięciołem" i nie ustąpiłam :)

 

Tylko współczuję takiego pacana. Z doświadczenia wiem, że w polskich warunkach jak ma się szczęście to co najwyżej trafi się na chama, który pali śmieci, albo wystawia nas na cierpliwość przy pomocy wiecznie ujadającego psiura, w gorszym przypadku trafi się na takiego jak Twój.

Pocieszę Cię, że mogło być jeszcze gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...