Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Specyficzny płot czyli problem z sąsiadem.


Recommended Posts

Witam,

 

od pewnego czasu mam nowego sąsiada i niestety pojawił się pewien problem. Może ktoś na forum podpowie mi jak mogę go rozwiązać.

 

Zacznę od samego początku. Dom sąsiada jest zbudowany nie jest zbudowany zgodnie z prawem, od mojej strony od płotu dzieli go niecałe 3,5 m, a na ścianie ma okna. Nawet kiedyś podczas sprawdzenia przez nadzór budowlany okolicznych budynków zostaliśmy zapytani czy chcemy, aby sąsiedzi zamurowali okna od naszej strony. Jakoś nam to nie przeszkadzało i zostaliśmy przy stanie pierwotnym.

 

Kilka lat temu dom zmienił właściciela. A on wpadł na pomysł, że wzdłuż płotu wybuduje dwa garaże, a nad rozbuduje dom. Na to nie wyraziliśmy zgody, co skończyło się tym, że sąsiad przestał mówić "dzień dobry" oraz pod moją nieobecność postawił wzdłuż płotu konstrukcję poniżej:

 

plot_4.jpg plot_1.jpg plot_2.jpg plot_3.jpg

 

To coś ma prawie 13m długości i ponad 2m wysokości. Co gorsza to wszystko w dużej mierze opiera się na słupkach mojego płotu (do każdego słupka sąsiad przymocował blachy śrubami). Nie chodzi mi nawet o wątpliwe walory estetyczne. Najzwyczajniej chcę zmienić swój płot bo jest już mocno nadgryziony zębem czasu, a obawiam się że jak zrobię coś z moimi słupkami, to ta cała konstrukcja runie na mój ogród. Dodam jeszcze, że porozmawianie z sąsiadem nic nie da, bo sąsiad się obraził i nie chce mnie wysłuchać.

 

Czy ma ktoś pomysł jak zgodnie z prawem rozwiązać mój problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Możesz to załatwić sądownie, ale po co. wtedy poniesiesz kosty sprawy i nowego płotu. wykorzystaj to co jest. Puść na to trójklapowca. Posadź go co 2 metry. Po 1 - 2 latach płot będzie zarośnięty gęstwiną pięknej zieleni bez kosztów!!! Sadzonki są po 15 zł. Trudno nawać to kosztami:) Wkomponuj jeszcze bluszcze. One wolno rosną ale po pewnym czasie będzie zielono przez cały rok. Bluszcze nie gubią liści. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puść na to trójklapowca. Posadź go co 2 metry. Po 1 - 2 latach płot będzie zarośnięty gęstwiną pięknej zieleni bez kosztów!!!

 

Niestety problem nie polega na "walorach" estetycznych. Podczas stawiania płotu, prawie 30 lat temu, nikomu nie przyszło do głowy, że płot ma wytrzymać takie obciążenia. Słupki zaczynają przechylać się pod wpływem ciężaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płot jest Twój czy wspólny? (zazwyczaj własny - cały w granicy swojej działki; na granicy - wspólny)

przy swoim to bym się nie ... :) a jak wspólny - hm.. może dać mu pismo, iż konstrukcja płotu nie utrzyma jego "budowli" (za podpisem)

jak nie to jakieś fotki by udokumentować, może do tego czasu zmięknie...

jak nie... poczekać na jakiś ładny wiaterek, czy coś podobnego i czekać na efekty ... :D najlepiej od czynników "naturalnych" ;)

niech funduje nowiutki płotek jak tak lubi budować

 

poza tym, ile ma ta wiata szerokości? chyba oficjalnie bez zezwolenia można mieć tylko do 25m2

 

współczuję sąsiada. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej na takiego sąsiada trafić. Ja całe dzieciństwo miałem takiego za płotem. Teraz jest w porządku, ale sąsiedzi - ludzie starsi. Boję się że za kilka lat trafię na podobnych głupków. Oby nie...

Współczuję. Mimo wszystko spróbuj podejść do niego i na spokojnie się dogadać. Szansa niewielka, ale warto się tego złapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płot jest Twój czy wspólny?

 

Płot jest mój. Nawet zgodnie z dawniej panującymi przepisami, słupki i siatka znajdują się całkowicie po mojej stronie działki.

 

poza tym, ile ma ta wiata szerokości? chyba oficjalnie bez zezwolenia można mieć tylko do 25m2

 

Wiata ma ok. 2,5m szerokości, z tym że na samym końcu jest szersza (ok. 4m i zachodzi za jego dom) - w końcu sąsiad gdzieś musi składować drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko spróbuj podejść do niego i na spokojnie się dogadać. Szansa niewielka, ale warto się tego złapać.

 

Chyba wybiorę formę pisemną. Po ostatniej próbie rozmowy wróciłam do domu mokra. Rok temu poprosiłam uprzejmie, żeby nie wyrzucał niedopałków do mojego ogrodu. Nic nie powiedział, za to kiedy się odwróciłam odkręcił wodę i zamiast w rośliny wycelował w moje plecy... A tak na marginesie, sąsiad nie jest już młodzieńcem, jest już po 60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz mieć ładnie i stabilnie to postaw nowe słupki i zabetonuj je. A żeby ładnie było kup gotowe panele drewniane. Trochę będzie kosztowało ale będzie ładnie. W sumie lepszy taki płot niż patrzenie na bałagan u sąsiada. Jeśli on zrobił płot to Ty możesz chociaż słupki. I pomaluj na neutralny kolor.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro z tym sąsiadem nie da się dojść do porozumienia to porób zdjęcia i napisz pismo do nadzoru budowlanego wraz z dołączonymi zdjęciami oraz ksero mapki na której naniesiesz tą "budowlę" sąsiada. Skoro słupki są "twoje" tzn na twojej posesji a on przymocował do nich te blachy to najzwyczajniej "wlazł" na twoją część. W piśmie opisz że słupki zaczynają się przechylać, a poza tym chyba wg prawa budowlanego wiata (z przeznaczeniem) na samochód chyba nie może stać po granicy działki. A tak z innej beczki jeżeli już coś stoi po granicy to chyba MUSI mieć dach/zadaszenie zwrócone tak aby ewentualny śnieg czy woda deszczowa nie spływała do sąsiada. W twoim przypadku jest aż kilka "kwiatków" na budowle sąsiada więc pisz pismo i czekaj na rozwój sprawy.

 

Aby nie zakładać oddzielnego wątku zadam pytanie: może ktoś będzie w stanie mi na nie odpowiedzieć.

Mam na działce stare pom. gosp. które zgodnie z zezwoleniem na przebud. i rozbudow. jakie otrzymałam zostaną rozebrane. Stoją teraz po granicy działki, u sąsiada również w tym miejscu stoją stare zabudowania. Po rozbiórce chcemy postawić dalej ogrodzenie(teraz jest między budynkami pół metra odstępu i brak ogrodzenia). I tutaj zaczynają się problemy bo budynki sąsiada są w stanie opłakanym i mają dach dwuspadowy (jedna strona skierowana w naszym kierunku) pozbawione są rynien. Jak już rozbierzemy swoje budynki i postawimy ogrodzenie chcemy obsadzić tą część jakimiś krzewami aby zasłoniły widok na te ruiny sąsiada ale problemem jest brak rynien na tych jego budynkach. woda spływa (już teraz) i trafia na naszą działkę (stworzył się wręcz rowek). Czy wg prawa możemy wymagać aby sąsiad założył rynny od naszej strony? Czy raczej nie jest to prawnie uregulowane? Z góry dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manhatan - sąsiad jest zawsze odpowiedzialny za wypływ wody z jego terenu. Wiele razy wakowaliśmy ten temat na forum. Są na to paragrafy.

 

Ale z drugiej strony ten dach będzie podlewał Twoje krzaki, więc byłbym mu wdzięczny, bo jeśli on założy tam rynnę wtedy pod murem będzie bardziej sucho niż na całej działce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nawadnianie roślin nie mam co się martwić bo akurat krzewy w tej linii będą "podlewane" przez wodę odprowadzoną z rynien na naszym domu. Chodzi mi jedynie o to że woda z dachu będzie wymywać ziemię i na równym płaskim terenie będzie się robił rowek, a przecież co kilka tygodni nie będziemy równać tego terenu od nowa tylko dlatego że sąsiadowi nie chce się zakładać rynien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

 

Witam,

 

...

Zacznę od samego początku. Dom sąsiada jest zbudowany nie jest zbudowany zgodnie z prawem, od mojej strony od płotu dzieli go niecałe 3,5 m, a na ścianie ma okna. Nawet kiedyś podczas sprawdzenia przez nadzór budowlany okolicznych budynków zostaliśmy zapytani czy chcemy, aby sąsiedzi zamurowali okna od naszej strony. Jakoś nam to nie przeszkadzało i zostaliśmy przy stanie pierwotnym.

 

...

 

To coś ma prawie 13m długości i ponad 2m wysokości. Co gorsza to wszystko w dużej mierze opiera się na słupkach mojego płotu (do każdego słupka sąsiad przymocował blachy śrubami).

...

Czy ma ktoś pomysł jak zgodnie z prawem rozwiązać mój problem.

 

Może wizyta w nadzorze budowlanym pomoże...? Tak wysokich płotów nie można stawiać bez przynajmniej zawiadomienia nadzoru budowlanego.....

 

...

A on wpadł na pomysł, że wzdłuż płotu wybuduje dwa garaże, a nad rozbuduje dom. Na to nie wyraziliśmy zgody, co skończyło się tym, że sąsiad przestał mówić "dzień dobry"

.

A co do garaży....

To trzeba było się nie odzywać, bo nikt Waszej zgody na budowę od Was nie potrzebuje!!

 

... po prostu nie dostałby pozwolenia na budowę....

 

A jak samowolka to....

 

znowu nadzór budowlany :)

 

Zresztą czuję, że tej wiaty penie też nie zgłosił....

Edytowane przez misiaczekm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...