Przedwojenny dom + architekt

[wimech]

Nooooooooooooooooooo pięknieeeeeeeeeeeeeee. Czekam na następne zdjęcia i trzymam kciuki. Dobrze że są tacy napaleńcy.

[robert skitek]

No tak! Nie idź do architekta! Przecież oni zrobią z tego gargamela! Genialny argument. A ja naiwny myślałem, że to klienci takie projekty sobie życzą.

Wszystkim tak radzącym radzę także nie korzystać z usług np lekarza. Wpaść do niego post factum tylko po akt zgonu z ewentualną adnotacją co źle zrobiliście.

 

Architekci są od tego aby w takiej sytuacji pomóc. Przeprowadzą albo polecą zrobienie oceny technicznej budynku. Projektując architekt zacznie od długiego i wyczerpującego wywiadu w jaki sposób funkcjonuje Wasza rodzina, pomoże rozpoznać Wasze wymagania, wyciągnie z Was jakie są Wasze marzenia, a jakie ograniczenia.

Znając już ograniczenia techniczne a także finansowe, będzie mógł zrobić pierwsze propozycje, nad którymi jeszcze nie raz będziecie razem dyskutować. Ostateczny projekt nie będzie tylko jego wizją a wspólnym efektem ciężkiej (dla Was także - od ilości wyborów na każdym kroku) ale też bardzo przyjemnej pracy.

 

Oczywiście, że nie warto iść do pierwszego lepszego architekta, a spędzić trochę czasu nad jego poszukiwaniem i wyborem. Temat nie jest łatwy. Jeśli tylko zaczniecie nadawać na tych samych falach, gwarantuję, że będziecie bardzo zadowoleni.

 

I życzę dużo wytrwałości i powodzenia!