Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zlew pod oknem.. TAK czy NIE ?  

221 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Zlew pod oknem.. TAK czy NIE ?



Recommended Posts

Jak brak podzielnej uwagi, to trzeba patrzeć w garnki ;)

 

Jak zmywam, to patrzę w garnki a nie za okno. Mam zlew przy ścianie a nad nim w szafce ociekacz (czy inaczej suszarkę). Tak jest według mnie praktycznie i tak będę miała w domku. Ale też często czytam, że zlew pod oknem. Tylko nie wiem dlaczego. Bo właściwie pod oknem wole miec stolik, i siedząc przy nim wygladac za to okno :) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 893
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

majkoski napisał

]Jak zmywam, to patrzę w garnki a nie za okno. Mam zlew przy ścianie a nad nim w szafce ociekacz (czy inaczej suszarkę). Tak jest według mnie praktycznie i tak będę miała w domku. Ale też często czytam, że zlew pod oknem. Tylko nie wiem dlaczego. Bo właściwie pod oknem wole miec stolik, i siedząc przy nim wygladac za to okno :) Pozdrawiam[/qu

 

Jak sie posiada zmywarke to ociekacz jest zbedny :lol:

Mozna miec zlew z ociekaczem i zadna szafka u gory jest niepotrzebna :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zlew przy oknie. Chlapie się i to prawda. Okno otwieram bez problemu bo bateria jest centralnie. W przeciwnym przypadku nie można otworzyc okna, jedynie górą. Szkoda tego miejsca pod oknem. Dzis zrobiłabym zlew w innym miejscu bo miejsce pod oknem to najlepszy kawałek blatu w kuchni i szkoda je marnowac na mycie naczyń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja 1: miejsce pod oknem to wymarzony blat roboczy, zwłaszcza jak blat sięga do samego okna (równy poziom, nie ma parapetu)

Racja 2: chlapie się, co ma się nie chlapać...

U mnie zastosowałam mały myk: zlew (duży, dwukomorowy, z ociekaczem) jest lekko przesunięty, tak że tylko jedna komora jest pod oknem, druga już pod ścianą. Jest sporo roboczego blatu, mogę gapić się w okno, nie tylko przy zmywaniu :D .I mogę otworzyć obie połówki okna, nie chlapie się tak bardzo (ale jednak!), gary sobie ociekają w drugiej komorze lub na ociekaczu i nie robią wystawki w oknie, nawet z ulubionym kubkiem, którego nigdy nie chowam do szafki (Zmywarki wciąż nie mam (mam za to na nią miejsce :D ), więc na razie chwalę sobie to rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas zlew nie przy oknie !!!! Jak już ktoś pisał, zmywając patrzę na gary.. przez okno wolę wyglądać przygotowując posiłki (jakoś tak mi bardziej pasuje :) )

Też jestem za bardziej tradycyjnym rozwiązaniem ociekacza nad zlewem. Mam zmywarkę - na razie nie używaną, bo nas tylko dwoje - ale wiem z doświadczenia w rodzinny domu, że nawet przy 6 osobach i użytkowanej zmywarce, ociekacz się przydaje i jest eksploatowany :) a ponieważ mam też coś z pedantki nie chciałabym mieć zlewu w ociekaczem i wiecznie czegoś stojącego na wierzchu :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też często czytam, że zlew pod oknem. Tylko nie wiem dlaczego.

Bo właściwie pod oknem wole miec stolik, i siedząc przy nim wygladac za to okno :) Pozdrawiam

1. Bo to z Hameryki taka moda przyszła ....

2. Ja też wolę stolik pod oknem. Albo blat roboczy. Dużo więcej czasu przygotowuje sie jedzenie niz zmywa gary, więc patrze przez okno częściej w trakcie przygotowywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zlew pod oknem i jak cos przy nim robie to patrze przez okno. Ze zlewu malo korzystam, bo jest zmywarka, wiec pod oknem powinien byc blat roboczy, a zlew przy scianie (na szczescie mam 2 okna, wiec przy drugim mam blat roboczy).

Okno za zlewem mam wyzej o jakies 20 cm, wiec sie nie pryska i z otwieraniem nie ma problemu. Okien nie obnizalismy, bo nie podobaja mi sie blaty "wchodzace" w parapet okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcialam zlewu pod oknem.

Okno przyciaga wzrok - w moim projekcie oznaczaloby to widok z jadalni centralnie na zlew, z czesci salonu zreszta tez. A ze czasami zalega mi w zlewie to i owo wolalam go nieco ukryc. Jest na tej samej scianie co kuchenka. Inna rzecz, ze nie lubie sie krecic w kolko miedzy kuchenka i zlewem - lubie miec miedzy nimi niezbyt duzy odstep (60 cm) - tak zebym nie musiala robic nawet kroku, gdy cos myje i wrzucam do gara albo odlewam. Zreszta nie spedzam przy zlewie aż tak duzo czasu, by poswiecac na niego wyeksponowane, doswietlone swiatlem dziennym miejsce. Wszystko jest kwestia indywidualnych upodoban i przyzwyczajen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas zlew pod oknem i blat zlicowany z parapetem,a raczej parapet zrobiony z blatu. Wybor swiadomy i jestesmy z takiego rozwiazania zadowoleni,wlasciwie zona bo spedza przy nim wiecej czasu.

Glowny blat roboczy jest przy garach na wyspie,a jak trzeba to wystarczy obrocic sie o 90 st i juz jest blat roboczy #2.

Zlew 1.5 komory czyli bez ociekacza ,bo oboje nie lubimy jak gary stoja na wierzchu.Po myciu sa od razu wycierane i chowane.

A czy chlapie??? nie wiecej,a nawet i mniej niz przy zlewie pod sciana. Mniej dlatego,ze okno jest o ponad 20cm dalej niz by byla sciana.

No i jesli chodzi o widoki,to w kuchnio-jadalni mamy dwa spore okna i drzwi tarasowe, wiec jak nie przez jedno okno,to drugie mozna podziwiac widoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę żadnych plusów zlewu pod oknem. Zrobiłam go sobie w samym kąciku, ponieważ, po pierwsze ociekające jednak często naczynia są mniej widoczne, a nie wyeksponowane pod oknem. Po drugie pod oknem mam super blat roboczy przy którym naprawdę fajnie jest coś robić i patrzeć w okno- kwiatuszki, dzieci itp :) Zresztą u mnie jedna komora i tak by śmiesznie wyglądała pod oknem, jakoś niesymetrycznie :wink:

Moda zlewu pod oknem podobała mi się dopóki nie zaczęłam projektować swojej kuchni i się nad tym zastanawiać....nagle wszystko było na nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zlewu pod oknem i zrobiłam to całkiem świadomie.

Do tych co mają zlew pod oknem mam pytanie: jak rozwiazaliście kwestie oswietlenia wieczorem lub w nocy takiego zlewu. W dzień jest super ale w nocy ? Trzeba pamiętać że w zimie robi się ciemno już kolo godziny 16. Większość z nas wraca po pracy do domu po tej godzinie. Oswietlenie górne jest z tyłu , oświetlenie pod szafkami też odpada. Ktoś może powiedzieć że w dobie zmywarek to nie problem ale dla mnie był jednak lubie jeść w miarę czyste warzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tych co mają zlew pod oknem mam pytanie: jak rozwiazaliście kwestie oswietlenia wieczorem lub w nocy takiego zlewu. W dzień jest super ale w nocy ?

 

Ja zastosowałam światła punktowe na suficie ok 14 szt, nie mam światła za plecami. W kuchni jest bardzo jasno, gdziekolwiek bym nie stała w kuchni nie pada mój cień na to co robię :wink: jak chcę "intymności" włączam światło przy okapie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam punktowe światła nad całym blatem kuchennym (pasek sufitu podwieszanego) i punkt nad zlewem, także nie ma problemu. A wracając do chlapania - fakt, trochę się chlapie na okno, ale i tak myjesz szyby co jakiś czas, więc to żaden problem. I przyjemnie popatrzeć na osiedle podczas zmywania... :) (nie mam jeszcze zmywarki, więc trochę czasu spędzam w tym miejscu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...