Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego oferty dobrych firm ...


Gość Konto usunięte_12*

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam.

Bader - ja o podwójnej szybie pisałem, o diametralnej różnicy pomiędzy Twoim jej pojmowaniem a faktycznym zastosowaniem. A Ty mi tu pokazujesz ni stad ni z "owąd" rozpalanie w kominku :D. Na moim zdjęciu palenisko ma przymknięty prawie do minimum dolot powietrza (pomimo że to nielogiczne i w innych "postach" przekonuje się wręcz do innego postępowania z ogniem), jest w nim jakieś 700-800 stopni, pali się w nim ok. 2 kg drewna. I będzie tak wyglądało także za kilka godzin, dni czy tygodni. Właśnie między innymi przez inne niż Twoje podwójne przeszklenie.

Nie miałem zamiaru "bić się" na paleniska. Nie porównywałem "kratek" do francuzów tylko pokazałem że mają identyczną konstrukcję podwójnego przeszklenia, bo w "kratkach" żywcem ściągnęli ją z tego samego, folderowego schematu (bodajże Godin czy też "filip" jeżeli pamieć mnie nie myli) jaki Ty już tu zamieszczałeś. Ja nie mogę usunąć szamotu z paleniska z jednej prostej przyczyny - bo na tym m.in. opiera się cała idea spalania pojmowana przeze mnie.

Nie będę Cię dalej przekonywał do czegoś, czego nie do końca "czujesz" i nie za bardzo znajdujesz zastosowanie na swoim zawodowym poletku. Po prostu idziemy różnymi torami branżowymi. I niech w imię różnorodności (przyrodnikiem jestem z wykształcenia) tak zostanie - dzięki temu jest ciekawiej ... potem zginą i tak najmniej przystosowani :D

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę sobie ,że to się zrobiło trochę jak pies z kotem . Kto ma rację ?

 

Myślę też sobie, że Francuzi sami zapracowali sobie na niskie notowania

w branży ,zalewając Europę tonami kiepskiej jakości wyrobów z żeliwa.

 

Jest szkoła grzania żeliwem (Skandynawia) i szkoła grzania szamotem

(Tyrol). Próby łączenia obu tworzyw wychodzą na dobre jednym i drugim.

Wolę mówić o szkole Skandynawskiej , gdyż ta szkoła nie promuje

sprzedaży za wszelką cenę dużej ilości taniego żeliwa. Porównywanie

technik jest co najmniej tak irracjonalne jak w odwiecznej waśni

psa z kotem . Twój pies , który nie goni Twojego kota , Forest , też

wpisuje się w krajobraz , jako przykład dobrej współpracy obu szkół.

 

W tym świetle , dobre marki francuskie , z żeliwem dobrze odlanym ,

muszą walczyć o dobre imię , ale łatwo nie będzie dopóki żeliwny chłam ,

made in france , nie zniknie z półek ( czyli zapewne nigdy :()

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Wy tu panowie za "łby" się (prawie) bierzecie i daleko "odpłynęliście" od tematu wątku, a ja nadal nie wiem, dlaczego oferty (choćby internetowe) tych Lepszych firm kominkowych są tak ubogie w szczegóły techniczne(?)

A przecież owe firmy mogłyby pokazać lub bliżej opisać choćby te szczegóły, które odróżniają je od wyrobów gorszych oraz uzasadniają wysoką (zazwyczaj) cenę(?)

Myślę tu przede wszystkim o markach norweskich i niemieckich, bo im "niżej", to jakoś z tą informacją lepiej ;)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobieradek, wcale nie jest żle "z tą informacją".

Wyślij zapytanie do sprzedawcy (niekoniecznie musisz być nastawiony na kupno u niego). Dostaniesz wszelkie dostępne w języku polskim informacje, też techniczne, instrukcje, gwarancje.... A jeśli ci za mało, to na stronach producentów znajdziesz.

 

Co do jakości: do mnie, za jakością (co odróżnia wyroby dobre od "gorszych") przemawia sprawność grzewcza, niska szkodliwość dla środowiska i prosta obsługa, razem połączone w jednym produkcie. (Takie pierdółki, jak np. klameczka, sposób w jaki zaciska, sposób, w jaki chodzą drzwiczki - też mają znaczenie, ale to już taka "wisienka na torcie".)

To normalne, że chce się mieć rzeczy dobrej jakości. Po prostu nie ma się tyle kasy, żeby ją wydawać na rzeczy jakości pozbawione. Dlatego rozumiem cię, że szukasz produktów "Lepszych firm".

Z drugiej jednak strony, warto też poszukać firmy, która zbuduje ci kominek. Tę "całość", wraz z doradztwem i projektem.

(Zazwyczaj producenci palenisk raczej nie prowadzą sprzedaży bezpośredniej gotowych produktów, nie dostarczają nam gotowych kominków. Mają swoje "kanały sprzedaży" i swoich partnerów handlowych i przeszkolonych rzemieślników instalatorów.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniały wpis.. Praktycznie nic dodać nic ująć . W praktyce dobre konstrukcyjnie wkłady posiadają dokładniejsze spalanie , najbardziej widoczny efekt to piękny widok ognia za szybą :) a najbardziej odczuwalny to częstotliwość biegania po drewno :) najbardziej wymierny to koszt zakupu drewna na sezon grzewczy :wave: Edytowane przez M***ki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

1. wcale nie jest żle "z tą informacją".

Wyślij zapytanie do sprzedawcy Dostaniesz wszelkie dostępne w języku polskim informacje, też techniczne, instrukcje, gwarancje.... A jeśli ci za mało, to na stronach producentów znajdziesz

2. Z drugiej jednak strony, warto też poszukać firmy, która zbuduje ci kominek. Tę "całość", wraz z doradztwem i projektem.

 

3. Zazwyczaj producenci palenisk raczej nie prowadzą sprzedaży bezpośredniej gotowych produktów, nie dostarczają nam gotowych kominków. Mają swoje "kanały sprzedaży" i swoich partnerów handlowych i przeszkolonych rzemieślników instalatorów.

Ad.1 - A jeśli mi się nie chce (lub szkoda mi czasu) korespondować z kilkoma sprzedawcami :confused:

A na tych "stronach" (oprócz wkładów ROMOTOP) tych mnie interesujących informacji po prostu nie ma!! :bash:

Jak zatem mógłbym je samodzielnie porównać?

Ad.2 - Sam zajmowałem się zawodowo projektowaniem, więc nie widzę powodu, abym po uzyskaniu odpowiednich (byle prawdziwych!) informacji nie mógł takiego projektu wykonać sam ;)

Ad.3 - Poszukuję takiego kominka, do uruchomienia którego nie potrzeba będzie całego sztabu specjalistów.

Ja po prostu nie nazywam się Rockefeller (ani Rotschild) :D

A jednak chciałbym mieć przyzwoity kominek :p

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1 - A jeśli mi się nie chce (lub szkoda mi czasu) korespondować z kilkoma sprzedawcami :confused:

A na tych "stronach" (oprócz wkładów ROMOTOP) tych mnie interesujących informacji po prostu nie ma!! :bash:

Jak zatem mógłbym je samodzielnie porównać?

Ad.2 - Sam zajmowałem się zawodowo projektowaniem, więc nie widzę powodu, abym po uzyskaniu odpowiednich (byle prawdziwych!) informacji nie mógł takiego projektu wykonać sam ;)

Ad.3 - Poszukuję takiego kominka, do uruchomienia którego nie potrzeba będzie całego sztabu specjalistów.

Ja po prostu nie nazywam się Rockefeller (ani Rotschild) :D

A jednak chciałbym mieć przyzwoity kominek :p

 

Cosik od siebie dodam w tym temacie:) ludzie przychodzący do Salonów Kominkowych profesjonalnych firm są zaskoczeni dlaczego tak strasznie dużo mają za wszystko płacić, przecież zdecydowanie lepiej pogrzebać w necie, znaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące ich pytania i samemu wszystko jakoś skleić, przecież znajomy znajomego też kiedyś widział jak jego znajomy zbudował sobie sam kominek, a do tego nawet przeżył:)

 

Klient takowy, nie potrafi zaakceptować kilku faktów:

* płaci za wiedzę techniczną sprzedawcy, który jest pierwszą osobą, która nakreśla mu wizję jego kominka,

* płaci za konsultacje na miejscu inwestycji,

* płaci za fachowe doradztwo, a nie teksty typu: to się da, ja już tak kiedyś robiłem,

* płaci za dostosowanie wizji i upodobań klienta do wkładu, miejsca i materiałów które są niezbędne do wykonania jego marzenia o własnym kominku,

* płaci za kosztorys,

* płaci za wizualizację, czy też projekt,

* płaci za wykonanie, zgodne z wszystkimi normami i wymogami,

* płaci za odpowiedzialność jaką bierze na siebie wykonawca kominka,

 

Czy biorąc to wszystko pod uwagę naprawdę warto upierać się, przy tym, że wszyscy wszystko powinni udostępniać ot tak sobie za free???

 

To idźmy dalej, niech BMW, Mercedes itd udostępni wszystkie dane, materiały całą wiedzę dotyczącą ich produktów szaremu Kowalskiemu, co mądrzejszy sam sobie w garażu skleci własne wymarzone autko.

 

Obrażasz się, o brak szczegółowych technicznych informacji o każdym produkcie, a zachwalasz m.in. Kratki.pl za te wszystkie informacje. Tyle, że ich informację są na tyle szczegółowe, że piszą o podstawowych i standardowych sprawach dotyczących swoich wkładów, o takich elementach ich konstrukcji które u producentów z wyższej półki są na tyle standardowe, że bez sensu w ogóle się na nie produkować.

 

Dla mnie klient, który nie ma czasu, chęci, ochoty, nie wykazuje zaangażowania w wykonanie własnego kominka, nie ma ochoty spotkać się ze mną oko w oko i wszystko omówić, dotknąć materiałów z których zrobiony zostanie jego kominek jest stratą czasu.

 

Szczerze mówiąc nie mam ochoty na rozmowy z klientami, którzy albo to szukają tylko i wyłącznie najniższych cen nie porównując dokładnie materiałów z których dany kominek przez danego wykonawcę został zaprojektowany i nie biorąc pod uwagę choćby dokładność prac wykonanych przez poszczególnych wykonawców.

 

A odnośnie umieszczania samych informacji w internecie? Czy BMW, FIAT czy PEUGEOT przy informacjach o swoich produktach opisują dokładnie poszczególne elementy? tak samo producenci zegarków, części komputerowych itp. itp.???

 

Szukasz super informacji? podjedz do hipermarketów, tam sprzedawcy udzielą Ci wszystkich informacji, których potrzebujesz, albo inaczej powiedzą Ci wszystko co chcesz usłyszeć, abyś po prostu kupił ich badziew :)

 

Się rozpisałem:)

 

Dobranoc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
house4live ! A czekaj sobie na tych "nadzianych" Rockefeller'ów gotowych płacić za każde "kichnięcie"! Bez przesady z tą wiedzą (wszystkich) sprzedawców! Bo są i tacy, którzy przed kominkami handlowali jeszcze niedawno ogórkami i sprzedają przede wszystkim "bajer" nieco tylko się poduczywszy. Ja niestety nie mam zaufania do tej rzekomej wiedzy tajemnej, za którą tak słono każesz sobie płacić i przed wyborem wkładu sam będę chciał jak najwięcej się o nim dowiedzieć. A jeśli nie, to ... nie kupię :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1 - A jeśli mi się nie chce (lub szkoda mi czasu) korespondować z kilkoma sprzedawcami :confused:

A na tych "stronach" (oprócz wkładów ROMOTOP) tych mnie interesujących informacji po prostu nie ma!! :bash:

Jak zatem mógłbym je samodzielnie porównać?

(...) jednak chciałbym mieć przyzwoity kominek :p

 

Jeśli chcesz mieć "przyzwoity" kominek, to powinieneś najpierw mieć jednak ten czas i chęci, żeby zapoznać się z informacjami na temat różnych produktów. Inaczej jak wybierzesz "przyzwoity"?

W ogóle, co dla ciebie znaczy "przyzwoity"?

A tak naprawdę to jakie informacje tobie są potrzebne?

Nie trzeba nazywać się, jak pisałeś, żeby mieć dobry kominek. Wystarczy rozsądnym być.

Proponuję wspominanych przez ciebie producentów niemieckich. Mają bogate doświadczenie i ciekawe oferty. Poszperaj.

 

PS. A garnitur i byty, też miałeś pomysł, żeby sobie "samodzielnie" uszyć? Albo: próbowałeś kiedyś zrobić sobie samemu masaż?

Człowiek jednak potrzebuje drugiego człowieka. No chyba żeś "alfa i omega", czego nie podejrzewam, bo inaczej byś tu nie zaglądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firmy Kominkowe

 

Wiedzę "tajemną", posiadają zazwyczaj ich właściciele. Jeśli trafisz

do mojej , zakupy z montażem odbywają się za moim pośrednictwem.

Taki klient rozmawia ze mną godzinę ,a jak dociekliwy to i pięć.

Dotyka i obserwuje w działaniu urządzenia , z których ma wybrać.

Zimą odpalam na przemian 10 kominków.

 

Sporo firm ma rozbudowany dział sprzedaży , tam można trafić na

panienkę , która nigdy w życiu w kominku nie napaliła , a ma gadanego.

Są też firmy założone przez zwolnionego z pracy , który nie bardzo

radził sobie z kominkami , ale mu się spodobało. Nadal kiepsko sobie

radzi, ale dwa kominki mu się udają ,a dopiero co trzeci knoci. Ci dwaj

zadowoleni klienci dostarczają mu następnych "do golenia".

 

Kupowanie przez internet wartościowych przedmiotów , których budowy

i działania nie znamy , to spore ryzyko . Dokonywanie

zakupu wkładu kominkowego na podstawie szczegółowych opisów z

załączonymi dokładnymi rysunkami to naiwność , którą firmy tanie

i nie najlepsze wykorzystują. Wiedzą ,że tym zdobędą niezorientowanego

w materii klienta.Co innego zakup nowego telewizora znanej marki .

Jego budowa i zalety są powszechnie znane.

 

Kominek to nie gadżet który kupimy i będzie sobie stał . Będzie on utrzymywać

w domu ogień .Żywioł czasami trudny do opanowania, dlatego docenić należy

firmy takie jak np Margoda , Foresta, Mistrza, Bohusza , bo tam sączy się wiedzę

" z pierwszej ręki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami opisy wkładów zawierają dużo danych ..ale nie ma tam mowy o takich "detalach " jak skąd jest pobierane powietrze do spalani.. Rozmowa z wykonawcą , powinien on być jednocześnie fachowcem w danym :yes: rzemiośle :yes:, może pomóc więcej niż czytanie po stronach internetowych producentów . Może on zwrócić uwagę klienta na ważne detale techniczne o których na stronach producentów cisza. Zupełnie inny temat to przygotowanie fachowe wykonawców z branży kominki , wielu z kolegów posiada już wiedzę i doświadczenie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Jeśli chcesz mieć "przyzwoity" kominek, to powinieneś najpierw mieć jednak ten czas i chęci, żeby zapoznać się z informacjami na temat różnych produktów. Inaczej jak wybierzesz "przyzwoity"?

Najpierw "zgrubna" selekcja (na podstawie tych dokładnych danych technicznych) a dopiero po tym wstępnym wyborze - osobiste zapoznanie się z produktem ;)

To jest taki mój prywatny sposób na kosztowne zakupy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie "wstęp" kręcił się wokół morso, jotul, vermont castings. No ale jak ja w salonie kominkowym zobaczyłam swojego HKD, to od razu "wpadł mi w oko". Pasował do miejsca, w którym miałam mieć, już nie kozę, ale cieplutki kominek. Sprzedawca powiedział, że świetnie wybrałam. Że da radę cały domek ogrzać. Dopiero później zaczęłam szukać informacji o nim, o jego możliwościach. O tym jak go traktować, żeby dawał z siebie wszystko na co go stać.

Jestem pewna, że od strony technicznej nie miał byś do niego żadnych zastrzeżeń.

Swoją drogą jestem ciekawa, jak oceniasz poziom informacji ze strony brunner.eu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Swoją drogą jestem ciekawa, jak oceniasz poziom informacji ze strony brunner.eu

Tak, jak większość innych - kilkanaście ładnych obrazków "na przynętę" dla technicznych dyletantów (czyli dla większości klienteli).

Żadnych wymiarów i danych technicznych (chyba, że są gdzieś nieśmiało ukryte) :D.

Do tego firma niemiecka, a wszystko po angielsku ;)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
A spartherm? Podobno emeryci lubią niemieckie?

I ty kiedyś (jeśli nie już) będziesz emerytem :cool:

A ja jestem z tych emerytów, którzy chcieliby dać zarobić w pierwszym rzędzie naszym chłopakom ;)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w salonie kominkowym zobaczyłam swojego HKD, to od razu "wpadł mi w oko". Pasował do miejsca, w którym miałam mieć, już nie kozę, ale cieplutki kominek. Sprzedawca powiedział, że świetnie wybrałam.

bajana, dałaś właśnie przykład najbardziej naiwnego klienta i kutego na cztery nogi sprzedawcy.

A co niby miał powiedzieć???

Oczywiście nie mówię nic o wartości kominka, bo go nie znam i może jest akurat najlepszy. Ale nawet jakby był badziewiem w sreberku to 80% sprzedawców powiedziałoby to samo.....

 

Ech, też mnie swego czasu to denerwowało. Szukałam kozy, w końcu koza to nie kominek, żeby coś cudować. Ma mieć parametry określone i wygląd i najchętniej bym się o tym dowiedziała z netu, ale w necie była sieczka. W salonie Dovre za to panienka zapewniła mnie że ich piece kominkowe mają doprowadzenie powietrza z zewnątrz. Pytałam ją 3 razy, czy wie o czym mówi - nie wiedziała... Mają doprowadzenie, z pokoju. To ja wiedziałam z forum. Ona widocznie forum nie czytywała. Na pytanie bezpośrednie na stronę zadane po angielski odpowiedzi nie dostałam do dziś (4 lata), może nie znają akurat tego języka. Ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...