Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Łosico kochana ale drugi pies na "ty" kanapie się już nie zmieści :yes:

No raczej chyba nie... bo gdzie Pańcia by się podziała...;)

Jak będzie mnie stać na to żeby nie pracować i na drugiego piesa, to i na większą kanapę się szarpnę :rotfl:

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak będzie mnie stać na to żeby nie pracować i na drugiego piesa, to i na większą kanapę się szarpnę :rotfl:

A jak Ci się to uda, to niepracowanie z obrzydliwego bogactwa, to daj znać jak to się robi. Ja wtedy to i cztery kanapy kupię.

A jak Ci się to uda, to niepracowanie z obrzydliwego bogactwa, to daj znać jak to się robi. Ja wtedy to i cztery kanapy kupię.

Oki... bardzo bym chciała takową wiedzę posiąść :yes:

A jak już nie będę wiedziała co z kasiorą robić to do tego nawet dach osikam ;)

No i co tam ?

Dziewczyny, no przecież gadam Wam, że ta osika tania jak barszcz była :)

Jak będziemy już miały tę extra kasę to letni dom dla psów łupkiem kamiennym , zaraz koło basenu, wyłożymy.

Gdzieś nad Morzem Śródziemnym oczywiście :)

 

Idę dzisiaj na babsko-sąsiedzkie darcie pierza, połączone z pieczeniem pierników :rolleyes:

Ze składników mam wałek i wino.

No właśnie. Ja poproszę o przepis na pierniki z wałka i wina. Tego nie znam.

A co do naszej wcześniejszej emerytury nad Morzem Śródziemnym to jestem za. Bardzo, bardzo za. Rozumiem, że basen też będzie specjalnie dla psów, na tyłach naszej rezydencji z fitnessem, kilkoma basenami, ogrodem różanym, spa, salą kinową, bezpośrednim zejściem do naszej prywatnej plaży i oczywiście całym zastępem służ..... jak to się teraz politycznie poprawnie określa...?

I jakbyśmy tak sobie razem tam wszystkie obrzydliwie bogate, urzędowały, jestem przekonana, że byśmy się nie nudziły :lol2:

No właśnie. Ja poproszę o przepis na pierniki z wałka i wina. Tego nie znam.

A co do naszej wcześniejszej emerytury nad Morzem Śródziemnym to jestem za. Bardzo, bardzo za. Rozumiem, że basen też będzie specjalnie dla psów, na tyłach naszej rezydencji z fitnessem, kilkoma basenami, ogrodem różanym, spa, salą kinową, bezpośrednim zejściem do naszej prywatnej plaży i oczywiście całym zastępem służ..... jak to się teraz politycznie poprawnie określa...?

I jakbyśmy tak sobie razem tam wszystkie obrzydliwie bogate, urzędowały, jestem przekonana, że byśmy się nie nudziły :lol2:

Mam nawet taką pewność :yes:

 

Kurcze.... Trochę mało. Na łupek na psie domki może nie starczyć :( Poczekamy chyba na większą kumulację, co?

Jasne... nie będziem na drobne liczyć :no: ;)

to tam, na waciki najwyżej.

Co to ja miałam..a, no kilka tam tych pierników nawet się upiekło. T

Trochę mnie później głowa bolała.

To przez tę pogodę pewnie ;)

Prezenty już mam wszystkie :) Pierwszy raz mi się tak wydarzyło.

Pewnie się zestarzałam :(

to tam, na waciki najwyżej.

Co to ja miałam..a, no kilka tam tych pierników nawet się upiekło. T

Trochę mnie później głowa bolała.

To przez tę pogodę pewnie ;)

Prezenty już mam wszystkie :) Pierwszy raz mi się tak wydarzyło.

Pewnie się zestarzałam :(

 

Myślisz, że to kwestia wieku? Kurcze, ja właściwie też mam w tym roku wszystko obkupione. Zostały dwie rzeczy, ale wiem jakie i wiem gdzie, więc to tak jakbym miała.... No, ale nie mam. Czyli widocznie Ty jesteś starsza trochę.

Bolała głowa, powiadasz. Ja ostatnio byłam na Wigilii pracowej. Bolały mnie nogi od stania i policzki od uśmiechania. Głowa nie, bo wracałam samochodem. Pogoda była widać lepsza niż nad morzem.....

Myślisz, że to kwestia wieku? Kurcze, ja właściwie też mam w tym roku wszystko obkupione. Zostały dwie rzeczy, ale wiem jakie i wiem gdzie, więc to tak jakbym miała.... No, ale nie mam. Czyli widocznie Ty jesteś starsza trochę.

Bolała głowa, powiadasz. Ja ostatnio byłam na Wigilii pracowej. Bolały mnie nogi od stania i policzki od uśmiechania. Głowa nie, bo wracałam samochodem. Pogoda była widać lepsza niż nad morzem.....

Zwiałam... w odpowiednim momencie dostałam pilny tel i uczepiłam się go jak ostatniej deski ratunku :yes:

Prezenty tyż mam wszystkie, tylko dla małża będzie po Wigilii, bo sobie zażyczył coś specjalnego :)

Zwiałam... w odpowiednim momencie dostałam pilny tel i uczepiłam się go jak ostatniej deski ratunku :yes:

Prezenty tyż mam wszystkie, tylko dla małża będzie po Wigilii, bo sobie zażyczył coś specjalnego :)

Ja nie uciekałam. Głodna byłam. No proszę, to Ty też jesteś starsza ode mnie o dwa prezenty, bo ten mężowy się nie liczy. To tak jakby już go dostał. Hłe hłe..... Staruchy :p

Czy do tych basenów i łupków kamiennych na psie budy mogę jeszcze dorzucić stajnię dla kilku koni z solarium i masażem????

Myślę, że jeszcze ze 100 ton owsa możesz zaordynować :) Konie lubią solarium ?

 

Aaa. też jeszcze na jeden prezent czekam . Czyli nie jest ze mną tak źle :)

Też lubię Wigilie pracowe :rolleyes:

Skończyłam czytać tegoroczną noblistkę i tam mnie trzyma - może to od rzeczy ale mocno we mnie zapadło ;)

 

 

Nawet na przejazd w rodzinne strony z trudem mogłabym sobie pozwolić, a na dodatek mój mąż miał w pogardzie wszelkie konwencjonalne formy zachowania. Oczywiście nie mam prawa obciążać go winą za to, co się stało. Czułam bowiem tak samo. O niektórych postawach i decyzjach mówi się, że są niewybaczalne albo też, że my sami nie potrafimy ich sobie wybaczyć. Ale i tak postępujemy w ten sposób... bezustannie.

 

 

Alice Munro Drogie życie

Witam bardzo serdecznie!

 

Przecztalam caly dziennk i zasmiewalam sie do lez:) Masz swietny styl pisania i przez to nie mozna oderwac sie od Twoich wpisow:)

Dodatkowo pochodze z Nowego Dworu Maz. (juz tam nie mieszkam), wiec pozdrawiam serdecznie:D

 

Teraz bede na biezaco!

 

Milych przygotowan do Swiat,

Dominika:)

Witaj Dol - fajny awatar :)

Pestko - mnie też ta noblistka przypadła bardzo do serca - fajnie się czyta, chociaż nie powiem, że lekko. W zasadzie każde zdanie do jakichśtam refeleksji skłania. Masz podobne odczucie?

ja jeszcze nie mam wszystkich prezentów - po południu wyruszam na ostatnie - mam nadzieję - łowy. Wychodzi chyba na to żem stara małolata :)

Pracowa Wigilia - kto to i po wymyślił???

Ja nie uciekałam. Głodna byłam. No proszę, to Ty też jesteś starsza ode mnie o dwa prezenty, bo ten mężowy się nie liczy. To tak jakby już go dostał. Hłe hłe..... Staruchy :p

:p

Może i staruchy ale za to oprócz jutrzejszego pieczenia pasztetu do Wigilii NIC NIE MOOSZĘ... :D

Będę się lenić ile wlezie :yes:

 

Czy do tych basenów i łupków kamiennych na psie budy mogę jeszcze dorzucić stajnię dla kilku koni z solarium i masażem????

Oczywiście... nie widzę powodów do ograniczeń skoro będziemy takie OBRZYDLIWIE BOGATE :lol2:

 

Też lubię Wigilie pracowe :rolleyes:

 

Pracowa Wigilia - kto to i po wymyślił???

Zawsze mnie to zastanawiało w czyim chorym umyśle się taki pomysł urodził...:mad:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...