Moose 06.07.2013 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 No nie wiem jak Ty, ale ja każdego zwierzaka, którego miałam tylko "zobaczyć i przemyśleć" za każdym razem jakimś dziwnym trafem miałam ze sobą w drodze powrotnej do domu (tak było też i z Madejem ) Może Amelia jest mniej impulsywna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 06.07.2013 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 niestety, jestem....... na stronce www.dogi-adopcje.pl jest ARAGON http://www.dogi-adopcje.pl/images/aragon.jpg http://www.dogi-adopcje.pl/images/aragon1.jpg Czarny, 7-letni samiec, dystyngowany i łagodny, chowany z dziećmi i bardzo przyjazny. Stosunek do innych psów - pozytywny, ale dom raczej z sunią niż z drugim samcem. Koty goni, ale zabawowo. to ten co robi za konia, drugie to 3-letnia suczka, też do oddania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 06.07.2013 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Bo jeszcze jest fundacja ratujemy dogi... I tam są też psiaki do wyadoptowania... http://www.ratujemydogi.org/do_adopcji.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 06.07.2013 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 I świeżynka z ostatniej interwncji...http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=32172&p=1686001#post1686001 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 06.07.2013 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Może Amelia jest mniej impulsywna... Ależ ja nie jestem impulsywna! Ja się po prostu bardzo szybko zastanawiam Wojtka obejrzałam. Dziecko jeszcze, taki wspaniały charakter i takie miał smutne to dotychczasowe życie. Niech mu się wiedzie W każdym razie Amelia ma w czym wybierać jakby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 08.07.2013 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 (edytowane) wszystkie są piękne i wszystkim chciałoby się pomóc ale to moja seniorka yoreczka decyduje ( dobrze że tego nie widzi, dałaby mi seniorkę) boi się psów szybko ganiających a nad spokojnymi lubi dominować dlatego żaden z tych młodzianów do niej się nie nadaje... Byłam! widziałam! jest paskudny;) łeb jak wiadro, fafle długie jak u wszystkich moich wcześniejszych dogów razem wziętych, gdy dałam mu psie ciasteczko to łaskawie zjadł obśliniając się straszliwie;) mało wylewny, chociaż po ciasteczku usiłował mi usiąść zadkiem na kolanach ulubione zajęcie - zaleganie w pozycji zdechłpies... dzieci kocha pozwala im na wszystko chociaż widać że jest nimi zmęczony, sama bym była przy czwórce:eek: umówiliśmy się że przyjadą z nim w przyszły weekend i zobaczymy - jak moja nie rzuci się na niego, a różnie to może być bo przejeżdżającego konia pewnie by zeżarła gdyby nie ogrodzenie:D to państwo wydadzą mu polecenie zostania... nie miała baba kłopotu... Edytowane 8 Lipca 2013 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.07.2013 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 No biedne te psiaki... Gdybym nie musiała tyle pracować sama bym wzięła jakąś bidę . Jagna, sorry, że tu u Ciebie wklejam ale jakoś tak temat sam wypłynął... Amelia trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 08.07.2013 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 No biedne te psiaki... Gdybym nie musiała tyle pracować sama bym wzięła jakąś bidę . Jagna, sorry, że tu u Ciebie wklejam ale jakoś tak temat sam wypłynął... Amelia trzymam kciuki Ośka, cała przyjemność po mojej stronie. Wklejaj, wklejaj do woli. Nie posiadałabym się ze szczęścia, gdyby na tym wątku odnalazło się jakieś psio-ludzkie szczęście Też kciuki trzymam, Amelia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.07.2013 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Coraz więcej ich niestety a zwierzaki młodziutkie.... tylko chyba przerosły różowych blondynek wyobrażenia o dogu:bash: Szlag mnie trafia... Ale masz rację jeśli choć jeden by znalazł nowy domek to też bym się ucieszyła... Dodatkowo jeszcze teraz brużdżą wakacje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 09.07.2013 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 "mój" doguś ma dobry dom, kochających właścicieli ale jedno z dzieci ma straszną alergię i lekarz kazał natychmiast usunąć wszystkie zwierzaki:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 09.07.2013 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 "mój" doguś ma dobry dom, kochających właścicieli ale jedno z dzieci ma straszną alergię i lekarz kazał natychmiast usunąć wszystkie zwierzaki:o To jest straszne przeżycie - to tak jak usunąć jednego z członków rodziny - toż dzieciak będzie mieć traumę na całe życie - Już lepiej odseparować je z dla od części mieszkalnej. I tak w domu długo utrzymują się alergeny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 09.07.2013 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 wygląda na to że dzieci miały wytłumaczone i zrozumiały, są w wieku tak na oko od 5 do 7 lat bo przyjęły mnie bardzo miło i wszystkie chcą przyjechać z psiurą a potem go odwiedzać oddaną suczkę już przebolały, chociaż z nią nie były tak mocno związane bo to była latawica, wyskakiwała przez ogrodzenie i nie było jej całe dnie... Gosia doga nie da się odizolować, on jest wszędzie z panią (zdecydowanie wolą kobiety niż facetów;)) w kuchni, w łazience, w zagonkach a chętnie i w łóżku:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 09.07.2013 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 wygląda na to że dzieci miały wytłumaczone i zrozumiały, są w wieku tak na oko od 5 do 7 lat bo przyjęły mnie bardzo miło i wszystkie chcą przyjechać z psiurą a potem go odwiedzać oddaną suczkę już przebolały, chociaż z nią nie były tak mocno związane bo to była latawica, wyskakiwała przez ogrodzenie i nie było jej całe dnie... Gosia doga nie da się odizolować, on jest wszędzie z panią (zdecydowanie wolą kobiety niż facetów;)) w kuchni, w łazience, w zagonkach a chętnie i w łóżku Otóż to, dog to taki trochę nasz garb, bo one są nastawione na człowieka a pozostawione same sobie są nieszczęśliwe, chcą być zawsze w towarzystwie i blisko właściciela... Ale są jedyne w swoim rodzaju i nie można ich nie kochać Suczka już w hotelu... jest młoda więc jej szanse na dom są większe, ale raczej nie w wakacje... A Ty zdecydowałaś się na Aragona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 09.07.2013 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 (edytowane) Otóż to, dog to taki trochę nasz garb, bo one są nastawione na człowieka a pozostawione same sobie są nieszczęśliwe, chcą być zawsze w towarzystwie i blisko właściciela... Ale są jedyne w swoim rodzaju i nie można ich nie kochać Suczka już w hotelu... jest młoda więc jej szanse na dom są większe, ale raczej nie w wakacje... A Ty zdecydowałaś się na Aragona? suczkę zabrali nowi właściciele:) ja się zdecydowałam od razu jak go zobaczyłam mimo obślinionego pyska :Dale zobaczymy jak przyjmie go moja mała zadziora a on ją dobrze że nie wyrzuciłam starych ręczników kąpielowych bo przy jego obwisłych faflach to glut-szmaciska będą niezbędne w każdym pomieszczeniu:D Edytowane 9 Lipca 2013 przez Amelia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 09.07.2013 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2013 suczkę zabrali nowi właściciele:) Dziwne... to po co Ania zakładałaby jej nowy wątek...i to wczoraj...? http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=32194 A glutszmaty to też wszędzie mam mimo tego, że Greyduła się mało ślini... ale do tego można się przyzwyczaić... mój małż miał straszne obawy przed dożą śliną a teraz sam Grubemu pychol wyciera i nie marudzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 10.07.2013 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2013 masz rację, źle zrozumiałam właścicielkę, rzeczywiście sunię zabrali do psiego hotelu przez jej ciągłe ucieczki, każde ogrodzenie przeskakiwała i pędziła do pobliskiej stadniny poganiać konie:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 11.07.2013 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Jagna Kochanie radzę sobie świetnie jak w piosence. Jestem sama i ...dobrze mi z tym .muszę sprzedać dom ale chętnych brak i do tego zajmuje się bardzo ciężko chorym bratem:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 13.07.2013 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Hejka tam. Choróbsko mnie dopadło wredne i praktycznie cały tydzień przespałam. Dzisiaj już się bardziej na nogach trzymam i nawet chwilami się budzę. Obciach tego jest taki, że to mój pierwszy dzień urlopu Ilonka, cieszę się, że tak dobrze się masz. I przykro mi z powodu brata. Życzę wszystkiego dobrego i trzymam kciuki! Amelia, masz spotkanie na szczycie jakoś teraz. Daj znać koniecznie jak poszło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 13.07.2013 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Jagna życzę szybkiego powrotu do zdrowia, niedawno mąż mi się przeziębił, a latem to zdecydowanie bardziej wkurzające Ilonko trzymam kciuki za Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 13.07.2013 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2013 Gosiek, dzięki Kochana Właśnie przed momentem lunął deszcz, więc polecieliśmy z Peterem posłuchać jak to słychać na górze, więc raczej będę żyć. A deszcz słychać trochę bardzo. Ale ja po pierwsze chyba lubię taki odgłos a po drugie jak przyjdzie wełna to troszkę wygłuszy. Chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.