Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)


Jagna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

niestety, jestem.......

na stronce www.dogi-adopcje.pl jest ARAGON

http://www.dogi-adopcje.pl/images/aragon.jpg http://www.dogi-adopcje.pl/images/aragon1.jpg

Czarny, 7-letni samiec, dystyngowany i łagodny, chowany z dziećmi i bardzo przyjazny.

Stosunek do innych psów - pozytywny, ale dom raczej z sunią niż z drugim samcem. Koty goni, ale zabawowo.

 

to ten co robi za konia, drugie to 3-letnia suczka, też do oddania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Amelia jest mniej impulsywna...:rolleyes:

 

Ależ ja nie jestem impulsywna! Ja się po prostu bardzo szybko zastanawiam :lol:

 

Wojtka obejrzałam. Dziecko jeszcze, taki wspaniały charakter i takie miał smutne to dotychczasowe życie. Niech mu się wiedzie :stirthepot:

W każdym razie Amelia ma w czym wybierać jakby co :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie są piękne i wszystkim chciałoby się pomóc ale to moja seniorka yoreczka decyduje ( dobrze że tego nie widzi, dałaby mi seniorkę;)) boi się psów szybko ganiających a nad spokojnymi lubi dominować dlatego żaden z tych młodzianów do niej się nie nadaje...

Byłam! widziałam!

jest paskudny;):rolleyes: łeb jak wiadro, fafle długie jak u wszystkich moich wcześniejszych dogów razem wziętych, gdy dałam mu psie ciasteczko to łaskawie zjadł obśliniając się straszliwie;) mało wylewny, chociaż po ciasteczku usiłował mi usiąść zadkiem na kolanach :) ulubione zajęcie - zaleganie w pozycji zdechłpies...

dzieci kocha pozwala im na wszystko chociaż widać że jest nimi zmęczony, sama bym była przy czwórce:eek:

umówiliśmy się że przyjadą z nim w przyszły weekend i zobaczymy - jak moja nie rzuci się na niego, a różnie to może być bo przejeżdżającego konia pewnie by zeżarła gdyby nie ogrodzenie:D to państwo wydadzą mu polecenie zostania...

nie miała baba kłopotu...;)

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No biedne te psiaki...

Gdybym nie musiała tyle pracować sama bym wzięła jakąś bidę

.

Jagna, sorry, że tu u Ciebie wklejam ale jakoś tak temat sam wypłynął...:rolleyes:

Amelia trzymam kciuki :)

Ośka, cała przyjemność po mojej stronie. Wklejaj, wklejaj do woli. Nie posiadałabym się ze szczęścia, gdyby na tym wątku odnalazło się jakieś psio-ludzkie szczęście :stirthepot: Też kciuki trzymam, Amelia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"mój" doguś ma dobry dom, kochających właścicieli ale jedno z dzieci ma straszną alergię i lekarz kazał natychmiast usunąć wszystkie zwierzaki:o

 

 

To jest straszne przeżycie - to tak jak usunąć jednego z członków rodziny - toż dzieciak będzie mieć traumę na całe życie - Już lepiej odseparować je z dla od części mieszkalnej. I tak w domu długo utrzymują się alergeny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to że dzieci miały wytłumaczone i zrozumiały, są w wieku tak na oko od 5 do 7 lat bo przyjęły mnie bardzo miło i wszystkie chcą przyjechać z psiurą a potem go odwiedzać:)

oddaną suczkę już przebolały, chociaż z nią nie były tak mocno związane bo to była latawica, wyskakiwała przez ogrodzenie i nie było jej całe dnie...

Gosia doga nie da się odizolować, on jest wszędzie z panią (zdecydowanie wolą kobiety niż facetów;)) w kuchni, w łazience, w zagonkach a chętnie i w łóżku:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to że dzieci miały wytłumaczone i zrozumiały, są w wieku tak na oko od 5 do 7 lat bo przyjęły mnie bardzo miło i wszystkie chcą przyjechać z psiurą a potem go odwiedzać:)

oddaną suczkę już przebolały, chociaż z nią nie były tak mocno związane bo to była latawica, wyskakiwała przez ogrodzenie i nie było jej całe dnie...

Gosia doga nie da się odizolować, on jest wszędzie z panią (zdecydowanie wolą kobiety niż facetów;)) w kuchni, w łazience, w zagonkach a chętnie i w łóżku:cool:

Otóż to, dog to taki trochę nasz garb, bo one są nastawione na człowieka a pozostawione same sobie są nieszczęśliwe, chcą być zawsze w towarzystwie i blisko właściciela...

Ale są jedyne w swoim rodzaju i nie można ich nie kochać :rolleyes:

 

Suczka już w hotelu... jest młoda więc jej szanse na dom są większe, ale raczej nie w wakacje...

A Ty zdecydowałaś się na Aragona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, dog to taki trochę nasz garb, bo one są nastawione na człowieka a pozostawione same sobie są nieszczęśliwe, chcą być zawsze w towarzystwie i blisko właściciela...

Ale są jedyne w swoim rodzaju i nie można ich nie kochać :rolleyes:

 

Suczka już w hotelu... jest młoda więc jej szanse na dom są większe, ale raczej nie w wakacje...

A Ty zdecydowałaś się na Aragona?

suczkę zabrali nowi właściciele:)

ja się zdecydowałam od razu jak go zobaczyłam mimo obślinionego pyska :Dale zobaczymy jak przyjmie go moja mała zadziora a on ją:confused:

dobrze że nie wyrzuciłam starych ręczników kąpielowych bo przy jego obwisłych faflach to glut-szmaciska będą niezbędne w każdym pomieszczeniu:D

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suczkę zabrali nowi właściciele:)

Dziwne... to po co Ania zakładałaby jej nowy wątek...i to wczoraj...?

 

http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=32194

 

 

A glutszmaty to też wszędzie mam mimo tego, że Greyduła się mało ślini... ale do tego można się przyzwyczaić... mój małż miał straszne obawy przed dożą śliną a teraz sam Grubemu pychol wyciera i nie marudzi...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka tam. Choróbsko mnie dopadło wredne i praktycznie cały tydzień przespałam. Dzisiaj już się bardziej na nogach trzymam i nawet chwilami się budzę. Obciach tego jest taki, że to mój pierwszy dzień urlopu :mad:

Ilonka, cieszę się, że tak dobrze się masz. I przykro mi z powodu brata. Życzę wszystkiego dobrego i trzymam kciuki!

Amelia, masz spotkanie na szczycie jakoś teraz. Daj znać koniecznie jak poszło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek, dzięki Kochana :)

Właśnie przed momentem lunął deszcz, więc polecieliśmy z Peterem posłuchać jak to słychać na górze, więc raczej będę żyć. A deszcz słychać trochę bardzo. Ale ja po pierwsze chyba lubię taki odgłos a po drugie jak przyjdzie wełna to troszkę wygłuszy. Chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...