Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)


Jagna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jagna, to ja poproszę o wypożyczenie dołka od sławojki. Bo moi panowie, co ostatnio pracują jakoś o dołku zapomnieli. A chcę ich poprosić o zdemontowanie sławojki na zimę, tak jak miało miejsce to ostatnim razem. Dołek zatem się niezwykle przyda. Swoją drogą nurtuje mnie jak ten problem rozwiążą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubimy mężczyzn, którzy wiedzą jak i kiedy kończyć, prawda?

 

Witam.

 

Rozwaliłaś mnie tym tekstem na maxa :D i w końcu zmobilizowałaś , żeby coś napisać. Trafiłam na Twój poprzedni dziennik może jakieś.... 2 tygodnie temu . Przeczytałam jednym tchem mimo późnej pory. Grochola wysiada (z całym szacunkiem do p.Kasi ) ! Teraz czytam ten nowy i trzymam mocno kciuki. Mam obecnie 2 koleżanki z dziećmi i wypasionymi domami - ale bez mężów. Też odeszli niby w lepsze.... Tylko, że one jeszcze są na etapie płakania, żalu, pytań, rozpaczy.... Wierzę, że to im minie i też znajdą swojego "Petera". A Wam kibicuję z całego serca !

 

ps. chojaczka zostawić !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro świerk jeszcze mały przesuń go troszkę. Przy małym domu, taras też raczej nie za duży, po co masz potem ciąć gałęzie.

Na dodatek w czasie budowy, jeśli będzie zbyt blisko domu z pewnością ucierpi, a że piękny jest to tym bardziej go szkoda

 

Mój świerk, z nasionka wychowany, ma już gałęzie na dole ponad 2,5 m długie. Jako, że nie lubimy podkasanych to sobie tak pięknie sam rośnie. Na święta trudno go ubrać ;) za to wieszam ptasie przysmaki i wtedy cały żyje :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wstępnych rozmów widać że nowy majster konkretny, znający się na rzeczy i myśląco-przewidujący a to u chłopów naprawdę rzadkość;) a że sąsiad i nie boi się konsekwencji swoich poczynań to dodatkowy wielki plus! Świerka raczej przesadź, sierpień jest odpowiednią porą tylko weź pod uwagę że ma on korzenie tuż pod powierzchnią szeroko rozrośnięte, nie tak jak np. sosna - palowy. Idealnie dla niego by było gdyby podciąć mu korzenie ale nie za blisko (podcięłaś ale nie piszesz jak szeroko i jak dawno) wsunąć w szczelinę jakąś blachę lub grubą folię i przesadzić za rok gdy namnoży młodych.

Dołek wydziabałaś ładny, mój też był podobny ale chłopy ustawiający kibelek skrytykowali :( bo jak nad takim dołkiem postawić kibelek?:eek: kombinowali z belkami i płytami chodnikowymi a na przyszłość poradzili żeby dołek był wąski a głęboki......

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Zochna! Dzięki za te mądre życzenia. Amen!

Witaj, Pinacolada (mniam, mniam.... )! Bardzo mi miło, że moje bazgroły przypadły Ci do gustu. Obiecałam Peterowi, że kiedyś napiszę książkę. Już nawet zaczęłam i mam ze dwa rozdziały....od pół roku.... he he. Ale jak sobie wyobrażę mój drewniany stół w kuchni.... Tam się będzie pisało, że hej ;)

Co do koleżanek, to niestety, to trwa trochę, ale sobie poradzą. Kobiety są niesamowicie silne i pięknie wychodzą w końcu na prostą. Jakby co, dawaj je tutaj, pogadamy sobie.

No to mamy remis w sprawie świerka 2:2...

Gosiek, mam w planie oddzielić wyraźnie taśmą teren do budowy i teren "niech mi który wjedzie sprzętem, to zabiję". Patrzyłam i na moje oko, jak się postarają, to go nie tkną.

Amelia, okopałam tak troszkę za obręb korony. Ale za rok to może już być po ptokach, bo jak go teraz nie ruszę, to pewnie zostanie, bo jeszcze urośnie, no i żal będzie ryzykować... :( Co do kibelka, to będzie robił Peter. Nie będzie mnie krytykował, bo po pierwsze on mnie nigdy nie krytykuje (za to między innymi go kocham okropnie!) a po drugie wie, że usłyszy "trza se było kopać samemu!" :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do koleżanek, to niestety, to trwa trochę, ale sobie poradzą. Kobiety są niesamowicie silne i pięknie wychodzą w końcu na prostą. Jakby co, dawaj je tutaj, pogadamy sobie. :cool:

 

przedstawimy im wersje: z Peterem i bez, niech wybierają;) chociaż....... spotkać drugiego takiego Petera..... chyba łatwiej w totka trafić:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedstawimy im wersje: z Peterem i bez, niech wybierają;) chociaż....... spotkać drugiego takiego Petera..... chyba łatwiej w totka trafić:eek:

Oj, tak. Totkowy to on jest :yes:

Natomiast Paniom trzeba koniecznie trzeba przedstawić wersję "po mężu" czyli jeszcze "bezpeterową" - jako konieczną, żeby wejść z uśmiechem w wersję "peterową". Wersja "bez" trwa czasem dłużej, czasem krócej, ale musi zostać w pełni zaakceptowana. Jest to czas pt. "a po co mi chłop, czy mi źle samej?" i dopiero wtedy mają szansę pojawić się "petery". Jak ktoś zainteresowany, to rozwinę temat :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze! A co, źle im? :wiggle:

 

Bardzo dobrze! Nikt nie krytykuje, nie bałagani, nie kontroluje, nie leży godzinami z piwem na kanapie, można być w pełni sobą, robić co się chce, jak się chce i z kim się chce........ tylko czasami nachodzi refleksja, jak to będzie gdy dzieci wyfruną:confused: no i w sylwestra przydał by się towarzysz..... ale faceci z reguły krócej żyją, więc wcześniej czy później i tak samej by się zostało... trzeba dzieci gonić do robienia wnuków:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasia! Cześć Śliczna! Na razie ćwierkam. Oby się to nie zamieniło w łabędzi śpiew... Kciuki trzymaj!

Amelio, słusznie prawisz. Z marketem to się uśmiałam. Boskie :lol2:

Ale poniekąd to właśnie trzeba pobyć samej, żeby nauczyć się, że można przebierać i wybierać a nie łapać co dadzą, bo w promocji. Ja sobie wybrałam i ukochałam Petera właśnie dlatego, że przy nim mogę być sobą, on mnie naprawdę nigdy, przez trzy lata naszego bycia, ani razu nie skrytykował. Nie pije w ogóle, ani piwa ani innych takich. Nigdy nie krzyczy. Zawsze wysłucha i doradzi. Dobrze wie co to znaczy PMS i wtedy robi się zabawny i nadopiekuńczy, albo schodzi z oczu. Ale trochę bałagani. I lubi dużo spać. I nie ma pojęcia o gotowaniu. I ma artystyczną a nie biznesową duszę. I trzeba mu przypominać o niektórych rzeczach. I pali jak smok... I taki jest wspaniały. Ale gdyby mi się taki nie trafił - byłabym szczęśliwa sama, bo już się tego nauczyłam, że można.

Tak więc Ty, Amelio, możesz sobie pozwolić na wszystko. Bo już wiesz, że zawsze dasz sobie radę sama, jakby co. A to bardzo cenna, dająca ogromną wolność, wiedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna, przyjrzałam się dokładniej rzutom "Prostego" , toż to wypisz-wymaluj moja chałupka, z niewielkimi zmianami działówek i drzwi wewnętrznych:eek: jedyna duża różnica to garaż podwójny:)

Wiem :D Mało tego, duża różnica już nie jest różnicą, bo my powiększamy garaż do 8x5m, więc będzie w zasadzie prawie identycznie jak w Planecie. Mnie się to podobieństwo rzuciło w oczy jak oglądałam Twój kominek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a o czym kochana będzie książka ( napisana przy drewnianym stole) ?

Jak to o czym...? Już Ty dobrze wiesz...:D O tym jak miło jest być Feniksem, który powstaje z popiołów.... :cool: Początek można przeczytać tutaj: http://www.mictlan.portalliteracki.pl/artykul,42929.html :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...