Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)


Jagna

Recommended Posts

My naszą „dziurę” nad kuchenną też robiliśmy od góry. Zajęło jeden dzień :yes:

A Wełna nad głową to taka zaraza, że myśleć nie chcę. Dała nam w kość na skosach nad salonem i na poddaszu – hektary :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pestko, a mogłabyś pokazać link do Julianny , bo ja mam kiepską orientację :)

 

Też by mi się wydawało, że od góry wełnę upychać wygodniej. Raz, że na łeb nie leci , dwa - rąk nie trzeba do góry wyciągać.

Chociaż, z dwojga złego - lepiej ręce wyciągnąć niz np. nogi.

 

No, nie ma Jaguni , niestety :(

Jeżeli chodzi o pukle - to ja zawsze zazdrościłam tego blond jeżyka z Twojego awataru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zochna, Ty mnie tu nie czaruj Sądząc po Twoim avatarze to ja za same włosy już Cię nienawidzę....

 

To prawda, widziałam na własne oczy - na żywo jeszcze bardziej można znienawidzić za tyyyyle i taaaakich włosów :) Szklanych podłóg też jestem ciekawa.

Edytowane przez anSi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wełny:

No dobra, ale od góry to rozumiem, że są sobie i już wiszą grzecznie płyty GK, a nad nimi tylko jętki, bo przecież trzeba mieć jak położyć tę wełnę. Podłogi stryszkowej brak z w/w względów, więc układający wełnę (moi?) musi skakać lub czołgać się po jętkach z metrowymi kawałkami wełny w rękachh..... I to ma być to "wygodne", ja się pytam???

Co do szklanej podłogi: popieram, Pestka poprosimy o linka do Julianny i jej szkła.

Co do włosów: Zochna, z tego co pisze AnSi, gdyby nie fakt powszechnie znany (jako, że ujawniłam się również w moim avatarze), że jestem zjawiskowej urody, to musiałabym zacząć Cię ostentacyjnie ignorować albo wręcz jawnie okazywać niechęć.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wełny:

No dobra, ale od góry to rozumiem, że są sobie i już wiszą grzecznie płyty GK, a nad nimi tylko jętki, bo przecież trzeba mieć jak położyć tę wełnę. Podłogi stryszkowej brak z w/w względów, więc układający wełnę (moi?) musi skakać lub czołgać się po jętkach z metrowymi kawałkami wełny w rękachh..... I to ma być to "wygodne", ja się pytam???

 

Jagna, a Ty wolisz wisieć jedną ręką uchwycona jętki a drugą upychać ? :)

Dodatkowo musisz jakoś umocować tę wełnę w systemie "na wisząco" - bo co ma wisieć to może i nie utonie,

ale zda mi się, że bez umocowania jednak opuści przestrzeń między-jętkową.

Jeżeli wolisz wisieć - to rozumiem, że dlatego, że awatar zobowiązuje ;)

Na strychu możesz skombinować sobie prowizoryczny pomościk międzyjętkowy - no wiesz kilka desek w systemie przesuwnym

i sunąć z pomościkiem :) :rolleyes: Jak byś chciała spadać - co nie daj Boże - bo po pierwsze zniszczysz G-K , po drugie - celuj w materac na poddaszu.

 

Co do innych tam takich - w ogóle o czym my tu. Przecież Ty się nie kieruj tym co AnSi mówi, bo Ona po spożyciu była .:lol2:

Poza tym - na to nie pacz, pacz na serce - jak mówiła Babcia.

Drugie poza tym - ja Was widziałam :cool: I jest zjawiskowo.

Edytowane przez Zochna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osica, daj spokój, musimy być ponad to... :p Nie martw się poza tym. Chrapy masz bosssskie...

Zochna - nie planowałam wisieć, chociaż podobnie jak Ty miałam odpowiednie skojarzenie i już widziałam siebie jak huśtam się na jętkach na jednej ręce, drugą wrzucając z rozmachem wełnę na miejsce. Ale zdradzę Ci sekret: mam drabinę. Leciutką, rozkładaną. Tak wprawnie sobie na niej manewruję, że niebawem będę umiała na niej chodzić jak klauni w cyrku. Aczkolwiek ten pomysł z deseczkami przedni :wiggle:Zaczynam się przekonywać.

A co do Twojego serca - tu nie mam wątpliwości :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drabinę :rolleyes: Jagna. Ja Cię proszę. Ty będziesz śmigać góra-dół po drabinie to sobie wszystko jeszcze bardziej ujędrnisz.

Właśnie piekę ciasteczka i jak ja mam się z tym czuć ;)

A serio - to myśmy kładli stojąc, klęcząc :rolleyes: na takich przesuwanych dechach.

 

Dziewczyny :) To bardzo miłe i dziękuję w imieniu awatara, ale dajcie pokój :hug:

To peruka.

Łosica - jaką Ty masz aksamitną cerę :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kota obudziłam przez Was i rozciąga się na klawiaturze. Stare gropy :lol2: , dzieciate, a jakie chichotliwe.

 

Jagna, drabina położona na jętkach, albo dechy i można się spokojnie zająć wełną. Ja tak wolę, niż jak mi się za okulary sypie.

 

Julianna16 post 3064 - tam są tylko wizualizacje, ale po bokach kominka, ponad górnymi krawędziami okien, nieco widać, gdzie te szklane sufity.

Dużo wcześniej Ewa pokazywała fotki z budowy i wizualizacje od gory, ale za dużo bym musiała wykopalisk w jej wątku przeprowadzić, więc tylko wklejam link http://forum.muratordom.pl/showthread.php?200729-Julisiowo-%E2%80%93-jak-zaprojektowa%C4%87-marzenia-%E2%80%93-zapraszam-%29/page154

 

U Julianny jest bardzo ciekawie i konkretnie. Warto wątek „przekartkować”. Jest dużo wartościowych informacji i pomysłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości poszłam i znalazłam #330

 

 

podoba mi się ale sama nie chciałabym w domu żadnych szyb. W pewnym warszawskim centrum handlowym jest fragment podłogi z nieprzejrzystego szkła i jakoś tak zawsze tamtędy chodzę.... z dyskomfortem

 

Zawsze wyobrażam sobie te w takich miejscach zadarte do góry męskie głowy. Na wypadek gdyby szkło nieprzejrzyste było miejscami mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A żeby było ciut na temat, to mi się przypomniało, że ten kartongips u mnie, na takiej stryszkowej podłodze, mają przyczepiać na stelażu aluminiowym, a na to wełnę. Na wypadek gdyby, to co ma tonąć nie uwisiało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałyście powody, które i my rozważamy. Zobaczymy.

Kilka lat temu w starych magazynach papieru drukarni Dom Słowa Polskiego był klub hiper nowocześnie urządzony. Byłam akurat na imprezce z okazji otwarcia. Pomiędzy stalowymi konstrukcjami białe schody wiodły na kolejne 3 piętra. Większość podłóg była szklana. Szklany był też „parkiet” taneczny na pierwszym piętrze. Jednak naprawdę zszokowały mnie dopiero toalety. Ściany tych pomieszczeń były ze szkła, o czym przekonałam się dopiero podczas próby skorzystania. Po wejściu człowiek głupiał totalnie. Każdy – ja też – wychodził na chwilę i sprawdzał co widać z zewnątrz. No bo skoro ja widzę ze środka co jest na zewnątrz, to mnie może też widać jak sikam. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wełnianej: a folia co ma iść między wełną a GK? Kładliśta najpierw na tych klęczkach?

Zochna, peruka powiadasz..... Pożyczysz na Sylwestra?! :lol2:

Szklany kawałek podłogi pokonywałabym niezawodnie na czworaka, albo ku jeszcze większej uciesze tych na dole, sunąc na dupie. Czasem mam takie sny, że idę po rozchwianych stopniach a pode mną przestrzeń. Budzę się zlana potem, to jeszcze miałabym sobie coś takiego fundować na jawie? Noł łej,... :no: Ale wrażenie robi, nie powiem. Szczególnie to z kwadratem na środku pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka, no to z kiblem to niezły czad. Kiedyś miałam okazję być w hotelu w Odessie urządzonym na statku. Łazienki sąsiadowały ze sobą i były przedzielone ścianą z jakiegoś tworzywa. Którejś nocy zachciało mi się siusiu więc poczłapałam do toalety i nie zapalałam światła, bo i tak byłam pół śpiąca a poza tym dziwna poświata trochę oświetlała moją łazienkę. Ocknęłam się natychmiast, kiedy zobaczyłam, że ta poświata to zapalone światło w kibelku obok, dzięki czemu ujrzałam postać, jak w teatrze cieni, człowieka siedzącego na sedesie i dłubiącego w nosie.... Niezapomniane przeżycie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też wersja sufitowa. Jeślibyście zbłądzili na Ukrainę, to polecam wizytę na wydziale prawa na kijowskim uniwersytecie. Jakiś geniusz dizajnu wpadł na pomysł zrobienia sufitów w toaletach z czegoś, co przypomina białą żywicę o lustrzanych właściwościach. Sufity są na wysokości 4-5m, ale i tak widoki są niezłe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszczem przed spożyciem, więc prawdę mówię - fajne te szklane cuda, ale chyba też bym miała obawy przed użytkowaniem. W sprawie Zochny peruki - swoje wiem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...