Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)


Jagna

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Piękna konkluzja...:lol2:

 

bardzo piękna :lol2::lol2:

 

Jagna - ze stropem drewnianym to mi się taka nasza skucha przypomniała - wbrew projektowi nie zrobiliśmy wylewki u góry ( z lenistwa czy jakoś tak, ale bardziej z lenistwa niż z jakoś tak ) - tylko przybiliśmy legary od podłogi na piętrze bezpośrednio do stropu. No, jeszcze w środek napchaliśmy wełny.

I teraz to wszystko pięknie razem współpracuje - jak ktoś mrugnie okiem u góry - to na dole słychać. A jak kichnie - to na dole efekt jakby Ksawery się po piętrze przechadzał. Ale na strychu to wiadomo - nikt kichał za często nie będzie - to nawet jak nie wylejecie to obleci :)

 

A z cegłami to ja bardzo serio - szacunek :) Jestem pewna, że mi by odpadły wszystkie, nawet gdybym układała poziomo na podłodze.

Się nie zabieram w ogóle. Aa, cieszę się , że ruszyły rogi wklęsłe . Fuga w rogu wklęsłym jest w porządku. Będzie Pani zadowolona, No i Peter, mam nadzieję, też :) A wielkość fugi - to przy krzywych cegłach raz mniejsza raz większa - się nie rzuca w oczy.

Jeżeli chodzi o anielskość - to oczywiście. Jestem powszechnie znana z przeprowadzania staruszek przez ulicę ;)

 

Gina Davis jest też dla mnie zagadką...sympatyczna, szeerooki uśmiech, ale żeby tak od razu do domu :rolleyes:

 

Myślisz, że to AnSi'owe serce jest wysikane ? super :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagno - o cegielkach Twych nie piszę, bo wstyd mi, że nie wiem, o co chodzi z rogami wklęsłymi czy wypukłymi - nawet zaczęłam przyglądać się swoim rogom, tzn. tym ściennym i ... dalej nic nie wiem, ale, ale...to nie znaczy, że nie podziwiam. Nawet dzisiaj, tzn. chyba już wczoraj - opowiadałam w szkole o Twoich cegiełkach i styropianowych poduszkach. W sensie, że zazdroszczę i talentu i determinacji ;)

Zochna - nie wiem, czy to serce wysikane, łapą wygrzebane czy inaczej jakoś wyrzezane, ale zrobiło na mnie wrażenie. Żeby tak pod płotem uczucia wyznawać - to musiał być mój pies. Bo nie listonosz chyba :) Z Ksawerym na strychu to jednak bym się pożegnała. On nie tylko hałaśliwy, ale i dość nieobliczalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Maluszek, która niestety już na forum nie bywa, ...

 

Bywa, bywa - właśnie się była pojawiła na licytacji prac dzieciaków z ogniska Marymont i zabrała mi moje Kto mi dał rogi :( No ale ja jeszcze ostatniego słowa nie powiedziałam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagna Twoje poczynania na budowie utwierdzają mnie w przekonaniu, że też z mężem damy radę wykończyć nasz dom, tylko jeszcze męża muszę bardziej przekonać. Krzywizną cegiełek bym się nie przejmowała, jak to mówi mój mąż: trochę krzywo też jest prosto. Nam też nie wszystko wychodzi idealnie, ale mamy satysfakcję, że zrobiliśmy to sami :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romano - z tymi mężami to już tak jest, że zawsze znajdą wytłumaczenie, żeby niczego nie poprawiać, bo przecież jest Ok, tak jak jest. Gdy na ten przykład zgłosiłam swojemu, że chyba nasza altanka ma krzywo przyspawane koło na górze ( bo ma :yes:) to mój mąż stwierdził, że zdaje mi się, że to błąd paralaksy, że pod "krzywym kątem " patrzę - cokolwiek to znaczy. No i zostało takie krzywe koło, ale.... na szczęście udało mi się kupić siatkę maskującą szaro-grafitową i już żadna paralaksa mnie nie straszy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...I teraz to wszystko pięknie razem współpracuje - jak ktoś mrugnie okiem u góry - to na dole słychać. A jak kichnie - to na dole efekt jakby Ksawery się po piętrze przechadzał. Ale na strychu to wiadomo - nikt kichał za często nie będzie - to nawet jak nie wylejecie to obleci :)

http://www.sherv.net/cm/emo/laughing/giggle.gif Kichać może rekuperator, ale mam nadzieję, że będzie kulturalny i będzie to robił dyskretnie.

 

Jestem pewna, że mi by odpadły wszystkie, nawet gdybym układała poziomo na podłodze.

Się nie zabieram w ogóle. Jeżeli chodzi o anielskość - to oczywiście. Jestem powszechnie znana z przeprowadzania staruszek przez ulicę ;)

http://www.pic4ever.com/images/25r30wi.gif Umarłam po prostu....

 

 

[Gina Davis jest też dla mnie zagadką...sympatyczna, szeerooki uśmiech, ale żeby tak od razu do domu :rolleyes:

No, ale zobacz co się dzieje: Krzychu najwyraźniej czyta, ale się prawie nie odzywa, a tu proszę:

Gina Davis - Na przykład ponad 180 wzrostu.

Uderz w stół.... W Ginę, znaczy, a od razu się odezwą :)

AnSi, mi jeszcze nikt wyznania nie wysikał, możesz być dumna!

A co do rogów, to sobie wyobraź, że ktoś Cię postawił do kąta. Masz poważną karę i musisz stać tyłem do pokoju. I jak tam już jesteś to przed nosem masz wklęsłość o której mowa i na tej wklęsłości trzeba teraz przykleić cegły z fugą. Już wiesz? :D

A Maluszka nie mogę winić, bo też mam ochotę Gosiek wysiudać z obrazka, ale poczekam aż się sytuacja rozwinie http://www.pic4ever.com/images/4chsmu1.gif

Romana, obejrzałam sobie Wasze zdjęcia i Ci powiem kobieto, że jestem pewna, że go wykończycie i to tak, że będę Cię musiała zabić z zazdrości. On, ten dom, już jest piękny! Długo marzyłam o takim i nawet zbierałam ogłoszenia o sprzedaży takowego i kto wie, być może gdyby nie zawirowania z Planem Zagospodarowania, to może byśmy takie cudo właśnie kończyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romana[/b]' date=' obejrzałam sobie Wasze zdjęcia i Ci powiem kobieto, że jestem pewna, że go wykończycie i to tak, że będę Cię musiała zabić z zazdrości. On, ten dom, już jest piękny! Długo marzyłam o takim i nawet zbierałam ogłoszenia o sprzedaży takowego i kto wie, być może gdyby nie zawirowania z Planem Zagospodarowania, to może byśmy takie cudo właśnie kończyli.[/quote']

 

Dzięki :D Żeby znaleźć ten jeden, jedyny dom zrobiliśmy 3tys. kilometrów po Polsce. Przeoczyliśmy za pierwszym razem to ogłoszenie i miejscowość, mimo, że miałam zaznaczone na mapie. Wracaliśmy 60km, żeby go obejrzeć, a potem w drodze powrotnej jeszcze raz i już nie było odwrotu. Poprosiliśmy cieślę, który na szczęście mieszkał niedaleko, żeby luknął jeszcze swoim fachowym okiem i potwierdził, że jest OK. Planowaliśmy kupić mniejszy, a wyszło tak, że będziemy się teraz ganiać :D

 

Z tą wykończeniówką to pewnie trochę potrwa, bo też musieliśmy wziąć kredyt, żeby ten dom postawić i jakoś dziwnie szybko te pieniądze znikają :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątku nie zakładam, nie miałabym czasu na jego aktualizację, dlatego też w niewielu wątkach się udzielam. Zdjęcia domu z aktualnego stanu wklejałam w wątku o domach z bali http://forum.muratordom.pl/showthread.php?248-Domy-z-bali&p=6186661&viewfull=1#post6186661
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim domu trudno ukryć prawdziwą twarz .. ;) Pięknie bardzo.

Romana - fajnie, że tak ładnie uratowaliście ten dom. Okna są nowe - a udało Was się przytulić drzwi wew ?

Na zdjęciu "before" wyglądają pięknie. I piec fajny biały podejrzałam i kredens..

 

O, i dopiero dojrzałam, że osikę macie na dachu :)

Edytowane przez Zochna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny :)

 

Chyba będę musiała zabić ją wcześniej niż zamierzałam.... http://www.pic4ever.com/images/128fs318181.gif

 

Przy takim domu trudno ukryć prawdziwą twarz .. ;) Pięknie bardzo.

Romana - fajnie, że tak ładnie uratowaliście ten dom. Okna są nowe - a udało Was się przytulić drzwi wew ?

Na zdjęciu "before" wyglądają pięknie. I piec fajny biały podejrzałam i kredens..

 

O, i dopiero dojrzałam, że osikę macie na dachu :)

 

Dzięki dziewczyny :)

 

Drzwi wewnętrzne i zewnętrzne mamy wszystkie, są w bardzo dobrym stanie i część z nich zostanie - latem już wejściowe i część wewnętrznych wyczyściłam z farby, wejściowe zrobiły się super, nabrały pięknego wrzosowego koloru, poniżej zdjęcia przed i po. Okna daliśmy nowe, ale stare mamy wszystkie i są w dobrym stanie - na pewno gdzieś wykorzystamy. Kafle piecowe były bardzo przepalone, kruszyły się i nie braliśmy. Jednego, czego żałuję, to że nie pomyślałam o tych wszystkich meblach, które tam były i nie kupiliśmy http://www.pic4ever.com/images/shame.gif. Ludzie od których kupiliśmy ten dom już dawno mieszkali w nowym, murowanym. W tym domu do końca swoich dni mieszkała mama właściciela, która powiedziała, że jej noga w domu murowanym nie stanie.

 

DSC09766 (960x1280).jpgDSC09804 (1280x960).jpg

 

Później usunę zdjęcia, żeby nie zaśmiecać Jagnie wątku.

DSC09879 (1280x960).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie! Nie, proszę, nie usuwaj! Po pierwsze ja sobie popatrzę czasem z tą zabójczą zazdrością, a po drugie może ktoś się nabierze i pomyśli, że to moje takie ładne http://www.pic4ever.com/images/hippie4.gif

Miło, że te mordercze instynkty odebrałaś prawidłowo i cieszysz się, że takowe wywołujesz pokazując, a właściwie sącząc http://www.pic4ever.com/images/5.gif, te piękne zdjęcia.

Drzwi są cudne! Podwójne, i ten ganek, no marzenie.... A i jeszcze ściana ceglana - fantastyczna. A układ pomieszczeń zachowaliście? Bo w takich domach to chyba częste są izby przechodnie, prawda? Oj, powinnaś założyć dziennik, nawet taki foto - dziennik, żeby dać popatrzeć takim niespełnionym balowiczom jak ja.

A' propos - Zochna, a Twój dziennik, lub chociaż parę fotek to nie łaska? Z tego co czasem zdradzasz to dom masz piękny. Poookaż coś, kawałeczek.... http://www.pic4ever.com/images/84.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A układ pomieszczeń zachowaliście? Bo w takich domach to chyba częste są izby przechodnie, prawda? Oj, powinnaś założyć dziennik, nawet taki foto - dziennik, żeby dać popatrzeć takim niespełnionym balowiczom jak ja.

 

Tak, w takich domach izby były przechodnie i tu też tak było. Układ zmieniliśmy, dopasowując wnętrza do układu okien i drzwi, bo zależało nam na tym, żeby bale zostały odkryte. Projekt i tak musieliśmy zrobić pod wymiary domu, czyli indywidualny.

 

Może się kiedyś zmobilizuję i wrzucę kolejne zdjęcia do albumu w necie. Na razie wewnątrz tylko bałagan i nie ma co pokazywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...