pestka56 21.02.2014 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 piękny ten flamingo, choć za jesionolistnymi nie przepadam Mój Brillantissimum jako, że słodki miał lokatorów - mrówki hodowały sobie na nim mszyce - ale pryskanie pomogło. To głownie w czasie suszy, i wystarczało spryskiwanie wodą Teraz mam małego cukrowego - jeszcze się żadne robactwo nie zwiedziało Gosiek jest taki fajny środek na mszyce Teppeki http://e-hortico.pl/pl/p/Teppeki-50WG-140g/1588 tu jest akurat duże opakowanie więc drogie, ale jego się rozpuszcza 1g w 7 litrach wody. Działa systemicznie 21 dni. Po prostu mszyce chociaż są przestają na roślinie żerować i giną z głodu. Na klony, glicynie wg. mnie jest jedyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 21.02.2014 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2014 dzięki już sobie zapisuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.02.2014 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Pesteczko, w opisie jest co prawda, że "bezpieczny dla owadów pożytecznych" ... masz juz widzę doświadczenie, faktycznie nie szkodzi pszczołom i np. ważkom?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 24.02.2014 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Nie szkodzi. Działa systemicznie. Inne owady siadają na takiej roślinie i nie zauważyłam żeby coś działo. Nawet mrówkom nie szkodzi. Łażą i nic. Po jakimś czasie przestają wchodzić na taką poteppekowaną roślinę. W zeaszłym roku popryskałam różę pod którą było gniazdo trzmieli i nie zaszkodziło im. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 24.02.2014 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2014 Pesteczko ! Dziewczyny !Teppeki to preparat - flonikamid : N-cyjanometylo-4-trifluorometylonikotynamid, związek z grupy karboksamidów. One wszystkie nie są obojętne dla pszczół i c zmieli.Ten i tak jest stosunkowo mało szkodliwy dla pszczół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.02.2014 01:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 O, a tym moim grubym bzykaczom nic a nic nie zaszkodził.Jak pryskałam to jescze nie wiedziałam, że mają gniazdo w dziurze pod różą. Znasz się na tych opryskach? Może napisz co lepiej stosować, żeby pszczołom nie szkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.02.2014 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 O, a tym moim grubym bzykaczom nic a nic nie zaszkodził. Jak pryskałam to jescze nie wiedziałam, że mają gniazdo w dziurze pod różą. Znasz się na tych opryskach? Może napisz co lepiej stosować, żeby pszczołom nie szkodzić. chyba, że to nowe przyleciały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.02.2014 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Nie U mnie każdego roku trzmiele pierwsze zaczyna∆ą pracować. Nawet jeśli jeszcze nic nie kwitnie latają i bzyczą, więc je obserwuję. Tego gniazda pod różą wcześniej nie wyczaiłam, bo tam trawą zarosło bardzo. Ale kiedy pryskałam, to zaczął się jeden grubas kręcić koło mnie, więc jak skończyłam, zaczęłam go śledzić. On myk w te trawy. Za momencik wyleciał stamtąd inny mniejszy. To sobie kucnęłam i popatrzyłam. Ruch był, choć mały. Za to następnego dnia widziałam jak jeden po drugim 6 sztuk wlatywało. Drugie gniazdo było pod lawendami tuż przy wejściu do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.02.2014 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 A wiesz, że u mnie też trzmieli najwięcej w całym ogrodzie. Uwielbiają rozchodniki pachnące miodem i sadziec purpurowy - tam jeden wielki mruk od wiosny do jesieni słychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.02.2014 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Są cudowne i kompletnie nie agresywne. Takiego drania brzuchatego udaje się nawet pogłaskać leciutko jak jest zajęty przy jakiejś roślince. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.02.2014 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 nie odważyłam się... ale ochotę miałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.02.2014 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Spróbuj w bardzo upalny dzień. Znajdź leniucha i jak przysiądzie i zajmie się pracą... delikatne futerko ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 25.02.2014 17:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Krzysztof, odezwij się z dobrą radą jak działać na szkodniki typu mszyce czy przędziorki a nie robi krzywdy pożytecznym bzykającym. To bardzo ważne. Ja jak kupuję coś to patrzę na to czy szkodzi czy nie i pryskam wieczorami, ale pewności nigdy nie mam a chciałabym mieć. Wiem, że są naturalne metody jak gnojówka z pokrzyw, ale u mnie pokrzyw jak na lekarstwo (paradox taki mi wyszedł ) U nas też mnóstwo trzmieli. Jedno gniazdo przenosiliśmy w zeszłym roku i tydzień cały przekucałam, żeby podglądać jak się wylęgają i jak szczeniaki uczą się chodzić. Niezły widok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 25.02.2014 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Pesteczko !Niema " dobrych" oprysków na robaka, takich które nie szkodziłyby owadom pożytecznym.Jeśli tylko mi się uda / zgrają terminy oprysku i dostępność pokrzyw /, to stosuje właśnie oprysk z pokrzywy.W zeszłym roku pierwszy raz opryskałem drzewa octem. Mieszanka 1;1 winny, domowy i spirytusowy. Nie jestem wstanie w pełni ocenić skuteczności tego oprysku, gdyż jak przyjechałem na działkę po kilku dniach, na drzewach żerowały całe zastępy biedronek. Dziwne w tym wszystkim to, to, że nie było drugiego i następnych wysypów mszycy.Ciekawy sposób na pozbywanie się mszycy z niezbyt wysokich roślin, to ich mycie mydłem, najlepiej potasowym i silnym strumieniem z opryskiwacza.Fajne badania prowadził w latach 2004-2008 Instytut w Skierniewicach. Do zwalczania mszyc stosowali oni preparaty czosnkowe oraz mydło ogrodnicze potasowe z dodatkiem skrzypu, biocząskowe i o silnym zapachu czosnku. Wyniki ciekawe, obiecujące.Problem polega również na tym, że zastosowany, skuteczny sposób zwalczania mszycy na mojej działce, nie musi być skuteczny na innej. Mszycy występującej w Polsce jest kilka rodzajów.Temat jest na wiele stron pisania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 25.02.2014 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2014 Dzięki wielkie. Pokrzywy mam za płotem. U mnie problem z wielkością ogrodu. Nie zawsze zauważę w porę, a potem musze pryskać wsio jak leci. Ale spróbuję z pokrzywami, bo skoro są to niech się przydadzą. Jestem ciekawa, czy w tym roku pojawią się trzmiele w tych samych gniazdach W domu mam gdzieś ukrytą motylarnię. Całą zimę co kilka dni pojawia się jedna dwie latające dość niemrawo piękności - rusałki admirał. Widać temperatury u mnie niezbyt im odpowiadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 27.02.2014 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2014 O opryskach już rozmawiacie? Znaczy się wiosna blisko. A ja tak bardzo teraz nie mam czasu, chciałabym w ziemi już pogrzebać, krzaczki ochędożyć, a tu d..a blada:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 02.03.2014 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2014 Dzisiaj poobcinałam trochę badylków w ogrodzie, przycięłam perowskię, lawendę, hortensje róże.A w ogóle to zamówiłam sobie buty, bo...spodobały mi się jakniewiemco Proszę się tylko nie śmiać ze mnie, przynajmniej oficjalnie http://www.zalando.pl/buffalo-sznurowane-sportowe-niebieski-bu311a02p-502.html Czy zagląda tu ktoś, no i gdzie jest gospodyni, bo chyba nie w gawrze nadal tkwi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.03.2014 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2014 Ansi, PLEASE moje dziecko nosiło kiedyś Martensy. Ja przyzwyczajona jestem do klocków na nogach. Wychowałam się i powykręcałam kostki na drewniakach z 15 cm obcasem i stosownie grubą podeszwą. Ale................ Kolor tylko okey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.03.2014 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2014 Jagna wyłaź!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 02.03.2014 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2014 Ansi ............... Kolor tylko okey Pesteczko - kocham Cię :) Ale zaryzykuję, najwyżej, jak będzie zbyt obciachowo - siostrzenicy oddam, jej się bardzo podobają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.