Zochna 12.07.2014 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2014 bardzo smutno z powodu Frędzla Ważne , że miał piękne psie życie. Z krowami to bardzo słuszna obserwacja Ja też chyba pełnotłusta jestem U nas też caaałłyy dzień pada. W desperacji i proteście pogodowym wyrwałam tonę chwaściorów ze ścieżki. Dobrze idzie na mokro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 12.07.2014 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2014 Ja w proteście przeleżałam i przeczytałam prawie cały dzień... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 12.07.2014 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2014 Dziękuję Wam bardzo. Frędzel na pewno się cieszy, że tyle osób o nim chociaż przez chwilę pomyślało/powiedziało/napisało, kiedy teraz śmiga po łąkach za Tęczowym Mostem a tam wszystkie aniołki zatykają uszy, bo Frędzel większość swojego życia przeszczekał. Zochna, ja właśnie tak sobie myślę, że miał u nas dobrze. Uratowałam mu życie a potem zapewnialiśmy dom, michę i miłość przez ponad osiem lat, więc to co teraz czujemy to żal i tęsknota za tą ujadającą psią ofermą. I to chyba dobrze, bo to znaczy, że mamy serce. No ale teraz to mi bobu zadałaś. Ja nie mam pojęcia jaką jestem krową. Zimą to raczej pretenduję do Milki - głównie fioletowa z zimna. Ośka, cudowny miałaś dzień Takie dni są moje ulubione. A my postanowiliśmy się zająć, żeby za dużo nie myśleć, żeby jakoś tak uczynić ten dzień wyjątkowym. I wywaliliśmy okno i ścianę w środku domu! Teraz mamy już prawie cały metraż, a prawie bo łóżko jeszcze dzisiaj zostało w korytarzu. Ale już i tak wrażenie jest niesamowite, za każdym razem jak patrzymy tam gdzie była ściana a teraz jest pusto i dalej dom, to rozdziawiamy gęby i robimy :łaaaał". A jak się nie myśli i sobie człowiek idzie i tak nagle spojrzy to zawału ten człowiek dostaje. Suuuper. Psy nam latają po łóżku w te i na zad, trochę zdezorientowane. Jutro składamy wyro a to oznacza, że śpimy na górze. Dzisiaj to przetestuje Starszy Syn. Jak go nic w tych czeluściach domu nie zeżre, to znaczy, że teren bezpieczny. Pestka, a ile się stosuje takiego proszku na konewkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.07.2014 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2014 Te specyfiki są w płynie Prościej będzie jak sama przeczytasz: http://www.probiotics.pl/stosowanie-probio-emow/ogrodnictwo.html Dla różnych roślin i celów jest różnie. Pod tym linkiem są opisy ile do czego Np.: Uszkodzenia po porażeniu chorobami, przymrozkami widoczne wczesną wiosną, np. na iglakach jako brunatniejące końcówki regenerujemy opryskując roztworem 0,5–1 litra EmFarma Plus™/ 9,5–19 litrów wody(5–10% roztwór EmFarma Plus™). Zabieg ten wykonujemy 3–4 razy w roku. Dotyczy on wszystkich krzewów ozdobnych na działce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 13.07.2014 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 Jagna - zarwałam 2 noce czytając Twoje dzienniki - Podrzutka i Prostego. Nie mogłam się oderwać od czytania. Zaśmiewałam się, smuciłam razem z Tobą. Masz wielkie serce - dobro zawsze wraca. Cieszę się, że odnaleźliście się z Bębniarzem, bo to cudowne kochać i być kochanym.Trzymam kciuki za dalszy ciąg wykańczania Prostego. A dziennik zapisuję w ulubionych. Pozdrawiam serdecznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaco 13.07.2014 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2014 I jeszcze ja:) Uwielbiam sposób, w jaki opisujesz budowlane i około budowlane przeżycia:)I podziwiam za te "sufity" w sypialni. Nie pyli wam ta wełna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 14.07.2014 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2014 (edytowane) Co do EmFarmy... widziałam jak to działa. Dlatego podrzuciłam Ci link. W środę w Łodzi o 17.00, będą mieli przedstawienie, znaczy się wykład na temat zastosowanie etc. Jak złapię czas, to się pofatyguje. Oni jeżdżą z wykładami - przedstawieniami po całej Polsce, więc może bliżej Was też się załapiecie. PS. Fredzel to pewnikiem zamieszkał w krainie wiecznych łowów ! Edytowane 14 Lipca 2014 przez krzysztof5426 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 15.07.2014 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2014 ja też się pożalę. Bo u nas niebo płacze i my płaczemy. szkoda że nasze zwierzaki tak krótko żyją..... to nasi domownicy...... a potem zostaje pustka i wspomnienia...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.07.2014 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Alicja, dzięki za odwiedziny i kciuki. Zwrotnie trzymam swoje za Ciebie! Ella - dziękuję bardzo. Chyba nie pyli, bo nie drapiemy się jakoś szczególnie. Ale nawet gdyby, to uwolnienie się z zamknięcia w mrocznej starej części domu, byłoby tego warte Krzysztof - napisz czego ciekawego się dowiedziałeś! Amelia - no krótko. Ale ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że dzięki temu jesteśmy im w stanie zapewnić opiekę na całe ich życie. Weź sobie taką papugę, alb żółwia co to dłużej od człowieka żyje i masz zgryza kto się kreaturą zajmie jak Ciebie zabraknie. Taki małż żyje 400 lat. Weźmiesz, pokochasz, imię nadasz a potem na co najmniej 4 pokolenia w przód musisz mu zapewnić dom. Przerąbane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaco 16.07.2014 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 O kurczę, nie wiedziałam, że mój Małż (onek) taki długowieczny jest;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 16.07.2014 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Klimacik (to o kuchni) normalnie musisz chleb piec, bo w tej kuchni musi pachnieć jedzonkiem Takie niedyskretne pytanie, czemu masz zaburzoną symetrię w płytkach na ścianie? takie nowatorskie spojrzenie? czy żeby nas ciekawość zżerała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.07.2014 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 coraz przytulniej się robi Coby kłopotów z płytkami nie było - kładzie się je dopiero po zamontowaniu mebli takie teraz trendy w budownictwie I mój dom mógłby nieco urosnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.07.2014 15:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 O kurczę, nie wiedziałam, że mój Małż (onek) taki długowieczny jest;)- a nadałaś mu imię? Dopóki tego nie zrobisz to się tak nie przyzwyczaisz może. Bo jak nie, to masz przechlapane... Takie niedyskretne pytanie, czemu masz zaburzoną symetrię w płytkach na ścianie? takie nowatorskie spojrzenie? czy żeby nas ciekawość zżerała? było równo, tylko ściana nam się przesunęła. Od wiatru pewnie, u nas trochę wieje Coby kłopotów z płytkami nie było - kładzie się je dopiero po zamontowaniu mebli takie teraz trendy w budownictwie I mój dom mógłby nieco urosnąć no to się w trynd wstrzelimy, bo trzeba będzie trochę podoklejać. I może i dobrze? Bez tego nie wpadlibyśmy na pomysł z listwą. A po co ma rosnąć? Też byś sobie coś dokleiła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.07.2014 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Miałabym więcej powietrza nad głową w bibliotece Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 16.07.2014 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2014 Aaaaa... zazdraszczam szuflady na sztućce Mimo poślizgu na ścianie kuchnia piękna Czekam niecierpliwie na efekt końcowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Romana101 17.07.2014 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 Piękna kuchnia się zapowiada, a jaka przestrzeń Fajnie Cię znowu poczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 17.07.2014 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 Ale wydarzyło się coś jeszcze. Tytułem wstępu: są ludzie, wobec których czuję, że będę im dozgonnie wdzięczna. Czasem to tylko np. jedno wypowiedziane zdanie, które zmieniło moje myślenie a czasem coś wielkiego, ale lista z biegiem lat rośnie. Na tej mojej liście swoje miejsce ma żona naszego Gwoździka, znana tu jako Pinezka. A teraz jeszcze dołożyła sobie dodatkowy wpisik. Otóż powiedziała mi o Magicznym Miejscu. Miejscu, w którym można kupić przepiękne rzeczy. Używane, stare, z duszą. Od maleńkich figurek do wielkich mebli. ja też chętnie bym była Wam dziewczyny dozgonnie wdzięczna:rolleyes: też uwielbiam takie Magiczne Miejsca, zdradźcie swoją tajemnicę Jagna a nie można było tych szafek po prostu powiesić ciutek niżej a tych pionowych szafek przerobić? z lewej zmniejszyć, z prawej dodać ? w końcu to BRWowiec źle wymierzył! a tak wogle to cudna kuchnia, bardzo mi moją przypomina;) tzn. moją sprzed kilku dni, bo właśnie pękła jakaś miedziana redukcja, jak na złość w poniedziałek gdy byłam w pracy:mad: a nie mogła w weekenda? woda zalała pół kuchni i stała kilka godzin w narożnej szafce aż ją rozpęczyła:o szczelna skubana, chyba ponawiercam otworki na granicy ścianka-podłoga szafkowa żeby w przyszłości tfu, tfu przez lewe ramię leciało na podłogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 17.07.2014 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 O rany Amelio - ale się narobiło bardzo współczuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 17.07.2014 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 (edytowane) Miałabym więcej powietrza nad głową w bibliotece po co Ci miejsce nad głową w bibliotece? Z książką najlepiej się LEŻY Aaaaa... zazdraszczam szuflady na sztućce Mimo poślizgu na ścianie kuchnia piękna Czekam niecierpliwie na efekt końcowy Fajowa jest, wieeem Na efekt końcowy-końcowy to i ja bardzo czekam, ale to chwilę potrwa, bo dla mnie sprawa zamknie się jak dojdzie stół i krzesła a jak na razie jak mi się coś podoba to drogie jak pieron a jak względne cenowo to zupełnie nie w tym stylu Piękna kuchnia się zapowiada, a jaka przestrzeń O, witam! Dziękuję Ona, ta kuchnia, to jakaś ogromna nie jest, ma 13m2, chyba zdjęcia trochę przekłamują. Na przykład ten stół, o którym wyżej piszę to już musi być niewielki, taki na trzy osoby, bo przy większym już się zrobi ciasnawo z przejściem ja też chętnie bym była Wam dziewczyny dozgonnie wdzięczna:rolleyes: też uwielbiam takie Magiczne Miejsca, zdradźcie swoją tajemnicę Jagna a nie można było tych szafek po prostu powiesić ciutek niżej a tych pionowych szafek przerobić? z lewej zmniejszyć, z prawej dodać ? w końcu to BRWowiec źle wymierzył! a tak wogle to cudna kuchnia, bardzo mi moją przypomina;) tzn. moją sprzed kilku dni, bo właśnie pękła jakaś miedziana redukcja, jak na złość w poniedziałek gdy byłam w pracy:mad: a nie mogła w weekenda? woda zalała pół kuchni i stała kilka godzin w narożnej szafce aż ją rozpęczyła:o szczelna skubana, chyba ponawiercam otworki na granicy ścianka-podłoga szafkowa żeby w przyszłości tfu, tfu przez lewe ramię leciało na podłogę... Do Magicznego Miejsca to ja sama nie trafię i nazwy miejscowości nie pamiętam. To jest jakieś 10km od Nasielska, jakbyś była zainteresowana to dopytam Petera jak jechał (jako pasażer, to mogę Ci tylko powiedzieć, że gdzieś był kościół, bociany i baba na rowerze, ale to Ci wiele nie pomoże) i na priv dam namiar nieco bardziej konkretny. Jeżeli chodzi o poprawki, to po pierwsze pan BRW był pierwszy z pomiarami, czyli d..py dali Peter i glazurnik, bo nie spojrzeli w projekt, tylko na ścianę, że centralnie. A nie przewidzieli narożnych szafek, które tę "centralność" przesunęły. Peter bez bicia sam się przyznał, że to chyba jego wina, bo to on wydziabał miejsce na przewód do okapu a glazurnik się tym sugerował. Ale nawet gdyby to była wina projektanta to pan Mariusz i tak ma przyjść dokończyć przy parapecie i framudze, więc doklejenie płytek (a te są i czekają) zajmie mu z godzinę a na nowe szafki musiałabym czekać tygodnie. Nie pasi mi Ciut niżej też nie, bo na górze będzie drewniana listwa ozdobna, której cały urok polega na tym, że dochodzi do sufitu i tak też był robiony projekt. Awarii współczuję. Da się szafeczkę odratować? Edytowane 17 Lipca 2014 przez Jagna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 17.07.2014 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2014 Fajowa jest, wieeem Na efekt końcowy-końcowy to i ja bardzo czekam, ale to chwilę potrwa, bo dla mnie sprawa zamknie się jak dojdzie stół i krzesła a jak na razie jak mi się coś podoba to drogie jak pieron a jak względne cenowo to zupełnie nie w tym stylu Bierzesz pod uwagę używki czy jeno nówki? Pytam, bo ja mam używki w całej pokojo-kuchni ale nie każdy lubi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.