Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)


Jagna

Recommended Posts

Znalazłam takie:

 

odstrasza mrówki:

 

  • mięta – mrówki jej nie cierpią, zwłaszcza mięty pieprzowej. Jedyny problem z miętą jest taki, że lubi się sama nasiać. Więc jeśli nie chcesz, aby wymknęła Ci się spod kontroli, musisz być uważna.
  • wrotycz pospolity – działa on mniej więcej w ten sam sposób co mięta. Dodatkowo ma on piękne żółte kwiaty na wysokich łodygach, które dodadzą uroku Twojemu ogrodowi. Niestety nasiewa się sam, tak jak mięta.
  • mięta polej – używa się jej w środkach przeciw insektom, włączając w to mrówki. Jako krewna mięty pospolitej sama się nasiewa, jeśli nie jest trzymana w ryzach. Jednak słodki zapach i miękkie lawendowe kwiatki dodadzą ogrodowi charakteru.
  • bazylia

  • szałwia

  • nagietek

  • Ziarenka kawy potrafią odstraszyć mrówki. Ale nie wylewaj do ogródka fusów po wypitej kawie. Wysyp w ogródku ziarna kawy wokół roślin, które chcesz chronić. Nie dość, że odżywią ziemię, to odgonią mrówki.
  • Cytrusy, a dokładnie ich skórka potrafią odgonić mrówki. Utłucz skórki z cytrusów, aby wyciągnąć z nich soki. To właśnie one odstraszą mrówki. Dodaj do ziemi wokół roślin, które chcesz przed mrówkami ochronić. Dla jeszcze lepszych efektów zmieszaj sok ze skórek z ziarnami kawy.
  • Mąka kukurydziana. Mrówki ją kochają, więc dlaczego miałaby je odstraszać? Wręcz przeciwnie, będzie je przyciągać. Mrówki uwielbiają jej smak, ale nie mogą jej trawić. Rozsyp więc trochę w miejscu, do którego zwabisz mrówki. One się najedzą, ale niestety nie skończy się to dla nich zbyt dobrze.

 

 

Co do ziół, to mam piękne mrowisko w warzywniku akurat pod szałwią, koło bazylii

 

Kawa raczej działa. Wylewam co dziennie rano fusy pod rododendron przy wejściu. Świetnie zakwasza glebę i rododendron jest śliczny. Ale mrówek też nie ma w okolicy, a były w zeszłym roku w ilościach przemysłowych. Teraz nawet nie widzę, żeby spacerowały w pobliżu.

Ktoś mi powiedział, że suszone skórki banana po rozkruszeniu podsypywać pod rośliny. Wysypałam jesienią pod glicyniami i w okolicy. Też nie ma mrówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dzieki Pesteczka, poswiece sie i sypne troche mojej lavazzy pod jablonke, oraz zrobie skomasowany atak maka kukurydziana, ze 2 kilo bede musiala zakupic :D

 

cytrusy za drogo, poza tym jestem w posiadaniu 20 cytryn obranych ze skorki, ta byla mi potrzebna do nastawienia limoncello:cool::oops: musze te obrane jakos spozytkowac, jedna na pewno pojdzie dzis do kompotu.

 

miety nie chce, walczylam z nia mocno, teraz tylko hoduje w donicach, na nasze potrzeby wystarcza, uzywam tylko do salatek albo do mojito :cool:

 

ech nie miala baba klopotu:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies jak za dużo zliże to się otruje, a w każdym razie niestrawności się nabawi, a mrówkom nic :( sypałam cynamon, proszek i inne ekologiczne wynalazki i nic :bash:

 

dopiero biała trutka przegoniła mrówki, ale sypię tylko jak do domu się pchają, w ogrodzie ich miejsce.... niestety:cool: Jak za dużo rozrabiają w ogrodzie to mrowisko łopatą przenoszę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech gdybym w planach miala kilkudniowy wypad to bym trucizne wysypala i z bani, przy duzym bialym sypalam i nawet nie podchodzil mądrutki moj ale maly bialy to ma rozum w zoładku i na stowe sie otruje.

 

sprobuje na razie z ta kawa i kukurydziana maka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracam na chwilę do tematów zdrowotnych, TARcia co robisz z powięzią która od czasu do czasu się zapala żeby ją przygasić? Mnie bardzo pomogły zabiegi metodą fdm, dzięki czemu cały dzień mogę zasuwać w ogrodzie, dopiero późnym wieczorem czuję boleści:( podobno tą metodą skutecznie można pozbyć się wielu dolegliwości ale nie przy moim trybie życia, dopiero jesienią wezmę się uczciwie za kurację;)

 

 

 

Poczytałam co to za metoda FDM, nie wiedziałam, że i na mnie stosowano taką terapię - piekielnie boli, ale skuteczne jest. Zawsze to lepsze niż operacja:

 

 

Wskazania do terapii metodą FDM:

√ Bóle kręgosłupa i szyi oraz głowy (ostre i przewlekłe)

√ Dolegliwości stawów biodrowych, również te, które kwalifikują się do endoprotezoplastyki!

√ Kontuzje stawów kolanowych (kontuzje, ITBS, Gęsia stopka, kolano skoczka, kolano biegacza, naciągnięcia mięśni kulszowo-goleniowych, dolegliwości stawu rzepkowo-udowego i inne)

√ Urazy stawu skokowego (świeże skręcenia), stany po urazach ze złamaniami, bolesne stany po zabiegach i unieruchomieniach, bóle piszczeli, bóle łydek i ścięgna Achillesa

√ Bóle i ograniczenia ruchomości stawów barkowych, Zamrożony bark, Zespół Bolesnego Barku

√ Bóle stawów łokciowych, Łokieć tenisisty, łokieć golfisty, przeciążenia, mikrourazy

√ Dolegliwości stawów rąk, nadgarstków i palców, zespół cieśni nadgarstka i inne.

 

 

 

parę spraw miałabym do rozciągnięcia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogłaszam, że Alchemik jest gotowy do kwitnienia :wiggle:

2015_06-01czerwiec-IMG_1923w.jpg

2015_06-01czerwiec-IMG_1917w.jpg

 

Bodziszki, któreś są od TAR

2015_06-01czerwiec-IMG_1945w.jpg

2015_06-01czerwiec-IMG_1947w.jpg

 

Kwitną przytaszczone wczesną wiosną z bagna w lesie nasze rodzime irysy. Mają około 120 cm wysokości

2015_06-01czerwiec-IMG_1939w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alchymista mięć nie będę, chociaż zawsze mi się podobał, no a ta fotka od Ciebie, Pestka, jest zabójcza :eek: A nie będę mieć, bo przyrzekłam sobie, że nie kupię żadnej róży kwitnącej raz. Mam wyłącznie powtarzające, nawet historyczne. Bo u mnie grasuje bruzdownica i inne robactwo i jakby mi tak pożarło pierwsze pąki, to kwitnienia nie zobaczyłabym wcale. A tak to z opóźnieniem, ale wiem, że i tak zakwitną drugim czy trzecim rzutem.

Forsycję mam i kupiłam ją głównie w jednym celu: bez forsycji skąd miałabym wiedzieć, że już można ciąć róże? :D No i też kojarzy mi się z dzieciństwem, bo u nas pod balkonem rosła i moja Mama bardzo ją lubiła.

Kurka, a my pijemy kawę rozpuszczalną! Ekspresu nie mam a na fusiastą raczej się nie przerzucimy. Nawet nie znam nikogo, kto mógłby mi przynosić fusy do rozsypania. Moje rododendrony będą niepocieszone :(

Lista super, ale komentarz pestkowy pod nią jeszcze lepszy. U mnie mrówek mało, widocznie mam posadzone wyłącznie odstraszające zioła (czyt.: chwastów mam dużo).

Gosiek - super pomysł z tą prostownicą. Co prawda nie posiadam, ale uwielbiam takie proste (nomen omen :)) rozwiązania.

Pestka - pięknie się zapowiada Alchymist! I kosaćce Ci kwitną. Moje mają tylko liście i w tym roku moja cierpliwość chyba się skończy, bo w zeszłym roku zakwitły po dwóch latach siedzenia w ziemi, a kwitły może tydzień... Kompost wzbogacę nimi i tyle.

I na róże też jestem dzisiaj obrażona. Po dokładnych oględzinach okazało się, ze jedna Pastella zgubiła wszystkie pąki. Wszystkie. Co prawda widzę, że tworzy nowe, ale i tak nie nadgoni w pierwszym kwitnieniu swojego własnego planu. Z Chippendale'a wyrosła drugi rok z rzędu dziczka. Chcąc ją wyrwać musiałam wykopać całego biedaka, bo ta cholera była okręcona wokół korzenia. I teraz nie wiem czy Czipek przeżyje, bo na pewno odchoruje Obiecałam sobie, że jak jakaś róża będzie mi sprawiała problemy to się z nią bez żalu rozstanę. Kiedyś nawet posunęłam się o krok dalej i pomyślałam, że jak mnie wkurzą, to zostawię w ogrodzie same odporne krzewy i byliny, przy których się nic a nic nie robi. Iglaki oczywiście są i będą, bo przecież bezobsługowe... A tydzień temu okazało się, że świerk kłujący rosnący u Rodziców Petera od lat, kompletnie wyłysiał, zostały tylko młode przyrosty :bash:Sprawdziłam fotki w necie i diagnoza brzmi: zielona mszyca. Powinno się oglądać igły wiosną i pryskać.... Aaaaaa! Tylko beton zostaje :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się mi dwa razy wysłało to samo....

TAR - śliczne! Ta pierwsza to może róża o jakże prostej nazwie "Jubilee du Prince de Monako"? Bo mam go i w pewnym momencie kwitnienia tak właśnie wygląda. Albo może Double Delight, bo nie mam, ale wiem, że podobna. A ta druga to tri-color jakiś? Co to?

Nie staraj się, żeby przeżyły. Postaraj się tylko ich nie ukatrupić :)

Edytowane przez Jagna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna na pewno musze popryskac, bo na niej jakby takie klebuszki cos jak pylek kwiatowy sie pojawilo. mszyca? stoja blisko wierzb hakuro a te az oblepione tym dziadostwem. jak jutro nie bedzie padac to zapowiada sie oprysk mospilianem wierzb hakuro, ostrozek, mikolajkow i paru innych. no i opryskac musze swierki na przedziory, no jak mnie wkurzaja te robale to az niewyobrazalne jest. to sa skutki lagodnej i bezsnieznej zimy:evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, nie przeszkadzaj im po prostu :) i pilnuj co by robactwo i jaki grzyb nie dopadły. Będzie dobrze. Piękne są te elegantki, chociaż ja wolę rabatowe, okrywowe i pnące.

 

Alchymist niestety nie powtarza kwitnienia :( Nie miałam pojęcia co kupuję. Dopiero potem jedna z różomaniaczek forumowych mi podpowiedziała.

 

Jagna, nie możesz czym utłuc tej bruzdownicy ?

Chippendale piękna super by wyglądała z fioletowym powojnikiem :) Może nic jej nie będzie jeśli wykopiesz, urwiesz dzika i natychmiast posadzisz :)

 

Kosaćce przytargałam z podleśnego bagna, a u mnie w tym roku sucho nawet na dnie piwniczkowego dołka. Jakoś im to nie szkodzi. Może dlatego kwitną, że to dzikusy i żadne warunki im nie straszne. Cieszę się, bo irysy pumila właśnie skończyły kwitnienie, więc mam ciąg dalszy.

Daj swoim jeszcze szansę. Przemyśl co im przeszkadza. Może za dużo słońca mają.

 

Kawa – w TESCO mają takie taniutkie kawy mielone po kilka złotych. Chyba kupię ze dwie paczki zakawuję mrowiska. U mnie koty wszędzie łażą i pogryzają trawki. Choć kicie bardzo czułe na zapach, to przecież nie wypryskam całego ogrodu Blatanexem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...