Gosiek33 06.11.2011 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 180m to tak akurat, trzy osoby i mieszkanie w domu, to mniej robi się ciasno. Teraz to Was przeraża ale jak ściany już staną będzie ok W ostateczności skosy możesz sobie ,,odciąć" i podłóg tam nie robić. A na marginesie do dziś mamy na poddaszu jedynie beton na podłodze, w łazience sedes, umywalkę i wannę i jest git. Reszta się kiedyś zrobi, gdy kasa będzie Ochłoń i narysuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 06.11.2011 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 180m to tak akurat, trzy osoby i mieszkanie w domu, to mniej robi się ciasno. Teraz to Was przeraża ale jak ściany już staną będzie ok W ostateczności skosy możesz sobie ,,odciąć" i podłóg tam nie robić. A na marginesie do dziś mamy na poddaszu jedynie beton na podłodze, w łazience sedes, umywalkę i wannę i jest git. Reszta się kiedyś zrobi, gdy kasa będzie Ochłoń i narysuj Gosiek, Ty "mniód" na moje serce lejesz....! A tu taki offtopic, bo mi się przypomniało. Moja ś.p. Mama była polonistką. Miała kiedyś lekcje o gwarze i wiedziała, że jedna z uczennic pochodzi z jakiegoś tam rejonu, gdzie jakoś tam (nie odrobiłam tej lekcji he he) specyficznie się mówi. Więc moja Mama pyta tejże uczennicy: - A powiedz, jak się u Was mówi "miód" czy "mniód"? Na to dziewczę myśli, myśli... I w końcu bezradnie odpowiada: - NIE PAMNIĘTAM.... A wracając do budowy. Nie przeraża mnie wizja kończenia później. Nie chciałabym tylko, żebyśmy musieli nauczyć się latać nad rozłożonymi rurkami od podłogówki, bo na wylewkę nie starczyło.... Ale poza tym to spoko bardzo. Mogę mieszkać na betonie, byle ciepło w dupsko było. To będzie niezła bonanza z tą naszą budową. Bo przecież dobuduje się klatka schodowa, salon i kuchnia, poddasze.... A potem my musimy szybko myk! na ten beton z materacem, bo będzie trzeba wywalić ścianę, która już będzie niepotrzebna.... Nie wiem czy jasno tłumaczę. Jakby co, to mogę obrazowo wyjaśnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 06.11.2011 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Bardzo lubię jak obrazowo wyjaśniasz więc poproszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 06.11.2011 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Nasz minidomek to to czerwone. Ściana jak widać będzie musiała być po części wyburzona. Zgaduj zgadula - która ściana? Noooo? Ktoś już wie? Nie, żadna zewnętrzna. Ta między schodami i korytarzem a (kiedyś) pomieszczeniem gospodarczym i gabinetem. Brawo. Więc my se będziemy jeszcze mieszkać a ekipa za ścianą (tą właśnie) będzie se budowała. Salon, kuchnię, schody i górę. Potem nam zdejmą dach znad głów, bo trzeba będzie zrobić docelowy. Okna wstawimy gdzie trzeba, dach "się zrobi" i takie tam. My za tą ścianą siedzimy grzecznie i staramy się nie przeszkadzać. Tynki jakieś się przydadzą. My siedzimy i tylko latamy oglądać. I przyjdzie czas na przykład na podłogówkę.... Zrobi się w salonie, kuchni i korytarzu, potem to trzeba zalać, kibelek zrobić na górze, prysznic jakiś, żebyśmy się z tobołami jakimiś przenieśli na tę gołą górę a w tym czasie chłopaki rozwalą ścianę i będzie można tam szybko machnąć tynki i podłogówkę.... Tak to widzę w tej chwili. To znaczy nie widzę tego zupełnie. Bonanza. Mówiłam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 06.11.2011 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Jaguś, sajgon Cię czeka ale wierzę w Was Buziaki od Osia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 07.11.2011 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Ależ to bardzo realny plan i bez zbytniego bałaganu w waszej tymczasowej dziupli... i nie zapominaj, że od wiosny masz ogród jako dodatkową przestrzeń a propos ogrodu to coś tam rośnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 07.11.2011 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Jagna masz rację na budowie trudno się mieszka ale będziesz mieć ekipy na oku, czas mija szybko i ani sie nie obejrzysz a o sofach będziesz myśleć i kolor ścian z Peterem ustalać.Trzymam kciukasy mocno aż mi się ręce pocą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 07.11.2011 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Sie na czas walenia tej ściany pogodę zamówi ,a jak będzie pięknie to i w przyczepie pospać troszkę można:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 07.11.2011 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Jaguś, sajgon Cię czeka ale wierzę w Was Buziaki od Osia Ośka, wierzaj, wierzaj... Ja tak naprawdę to marzę o tym, żeby już te schody się robiły i ten salon.... To będzie znaczyło, że Prostaczek nasz przestanie być wirtualny. Najgorsze będzie to przed - w minidomku i pustką za ścianą.... Brrr... Ależ to bardzo realny plan i bez zbytniego bałaganu w waszej tymczasowej dziupli... i nie zapominaj, że od wiosny masz ogród jako dodatkową przestrzeń a propos ogrodu to coś tam rośnie?Gosiaczku, Ty znowu tak optymistycznie. Dzięki, Kochana. W "ogrodzie" rosną głównie iglaki i krzewy (derenie, pęcherznice i takie tam). Sadzone były jak działka była jeszcze całością z podrzutkową działką, ale szczęśliwie jakoś tak wszystko rośnie od połowy obecnej działki, więc przy odrobinie szczęścia (i jakiegoś drobnego szantażyku wobec pana od kopary) wszystko powinno się uchować. Potem będzie wyrównywanie i przesadzanie. Ale to później-później.... Tego też nie mogę się doczekać Jagna masz rację na budowie trudno się mieszka ale będziesz mieć ekipy na oku, czas mija szybko i ani sie nie obejrzysz a o sofach będziesz myśleć i kolor ścian z Peterem ustalać.Trzymam kciukasy mocno aż mi się ręce pocą.Ilonko, ja ich będę miała na oku, ale i vice versa.... Już sobie wyobrażam jak będę rano schodziła z góry do kuchni po kawę, zapyziała, zakurzona, rozczochrana, w rozciągniętej koszuli nocnej a tu panowie właśnie będą kładli tynki, albo coś tam.... Za kciuki, bardzo, bardzo dziękuję! Sie na czas walenia tej ściany pogodę zamówi ,a jak będzie pięknie to i w przyczepie pospać troszkę można:)Galka, pogoda nie będzie wadzić, bo w tym czasie mam nadzieję, że już dach będzie i będziemy rujnować w środku. Tyle, że również Z NAMI w tymże środku.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 07.11.2011 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 E, na czas "rujnacji" to sobie na chwilkę możecie wyjść z minidomku, bo pewnie hałas będzie! Może parę nocy w jakiejś przyczepce was czeka, ale to już przecież jak będzie ciepło! hm, jeszcze mi po głowie chodzi, żeby przerobić trochę projekt, może garaż w tym minidomku zrobić - jeśli ściana zewnętrzna da się częściowo wyburzyć - dobudować ściankę dalej, jeśli wjazd z drugiej strony się zmieści? Ale wtedy domek by się zmniejszył, a nie powiększył... a część gospodarczego na duużą garderobę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 07.11.2011 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 E, na czas "rujnacji" to sobie na chwilkę możecie wyjść z minidomku, bo pewnie hałas będzie! Może parę nocy w jakiejś przyczepce was czeka, ale to już przecież jak będzie ciepło! hm, jeszcze mi po głowie chodzi, żeby przerobić trochę projekt, może garaż w tym minidomku zrobić - jeśli ściana zewnętrzna da się częściowo wyburzyć - dobudować ściankę dalej, jeśli wjazd z drugiej strony się zmieści? Ale wtedy domek by się zmniejszył, a nie powiększył... a część gospodarczego na duużą garderobę! Może jak będzie ciepło, a może jak już się zacznie robić zimno. Zanim wszystkie papiery się pozałatwia, pozwolenie itp. to już będzie pewnie lato pełną gębą. Budowa/przebudowa trochę potrwa... Więc zima nas zastanie, obawiam się Garaż... że w sensie ZAMIAST tych komnat na dole? Oj nie, nie... Nie zrezygnuję za nic z pokoju i kibelka na dole. To zawsze był dla mnie warunek domu z poddaszem. Co prawda mamy w planie biegać po schodach jako żwawi osiemdziesięciolatkowie, ale cóż.... Powiedz Panu Bogu o swoich planach, nie? Ale dzięki za czujność i radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 07.11.2011 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Nie wiedziałam, że tak przyszłościowo myślisz w takim razie pozostańmy przy wersji, że 180m na cały dom z garażem to wcale nie jest dużo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 10.11.2011 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2011 sure coś insynuuje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 16.11.2011 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Jagna - dziewczyno gdzie się znów zapodziałaś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.11.2011 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Edukuję się. O urządzaniu wnętrz, o nowych "tryndach", o błędach w urządzaniu się, o kiczu, o dobrym tonie.... I wychodzi na to, że mój dom (o ile uda mi się go urządzić tak jak planuję) będzie szczytem kiczu, bezguścia i naćkany błędami.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.11.2011 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 też tak mam - a przy okazji uwielbiam secesję - kicz nad kicze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 16.11.2011 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 W tych nowych tryndach to się tak nie zaczytuj bo to co teraz nowe i modne, za kilka lat się zdezaktualizuje - najbezpieczniejsze są formy klasyczne:rolleyes:wyczytałam Twoje chciejstwa, hmmmm troszki kosztowne:D centralny odkurzacz spokojnie Peter sam zrobi, tzn. instalację, toż to tylko posklejane plastikowe rurki, nie myślę o zrobieniu samodzielnie głównej maszyneri:D a po co Ci młynek? wody trzeba sporo lać, więc dochodzi koszt i wody i prądu i ścieków a to co najlepsze dla roślinek zamiast na kompost idzie do szamba:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 16.11.2011 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 ... ten tego młynek? W mieszkaniu fantastyczna sprawa, w domu marnotrawstwo pieniędzy, wody... i ,,maszynerii" kompostowej. Do czasu gdy w domu nie mieszkaliśmy, komposty mieliśmy - skoszona trawa, liście i troszeczkę odpadków - okazjonalnie. Odkąd mieszkamy i co drugi dzień mam wiaderko odpadków wszelakich w kompoście zaczął panować ogromy ruch Stada dżdżownic przetwarzają resztki roślinne obficie przyprawione resztkami kuchennymi i po miesiącu, dwóch mam na dnie kompostu ziemię ogrodową Stary kompost potrzebował na to roku, albo i dłużej, w zależności jakie liście miał do przerobienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.11.2011 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 też tak mam - a przy okazji uwielbiam secesję - kicz nad kicze Gosiek! Tak myślałam, że jest NAS więcej...! W tych nowych tryndach to się tak nie zaczytuj bo to co teraz nowe i modne, za kilka lat się zdezaktualizuje - najbezpieczniejsze są formy klasyczne:rolleyes: wyczytałam Twoje chciejstwa, hmmmm troszki kosztowne:D centralny odkurzacz spokojnie Peter sam zrobi, tzn. instalację, toż to tylko posklejane plastikowe rurki, nie myślę o zrobieniu samodzielnie głównej maszyneri:D a po co Ci młynek? wody trzeba sporo lać, więc dochodzi koszt i wody i prądu i ścieków a to co najlepsze dla roślinek zamiast na kompost idzie do szamba:(Amelia - czytam tylko i zdanie mam to samo. Ktoś fajnie napisał, że w dobie "tryndów" i "mód" można z dokładnością prawie co do roku określić w którym roku dom był budowany/urządzany - tylko na podstawie wystroju U mnie klasyka będzie się oknami wylewała ... ten tego młynek? W mieszkaniu fantastyczna sprawa, w domu marnotrawstwo pieniędzy, wody... i ,,maszynerii" kompostowej. Do czasu gdy w domu nie mieszkaliśmy, komposty mieliśmy - skoszona trawa, liście i troszeczkę odpadków - okazjonalnie. Odkąd mieszkamy i co drugi dzień mam wiaderko odpadków wszelakich w kompoście zaczął panować ogromy ruch Stada dżdżownic przetwarzają resztki roślinne obficie przyprawione resztkami kuchennymi i po miesiącu, dwóch mam na dnie kompostu ziemię ogrodową Stary kompost potrzebował na to roku, albo i dłużej, w zależności jakie liście miał do przerobienia Co do młynka.... No to teraz i Gosiek i Amelia - namieszałyście mi głowie zdziebko. Ja młynek mam od wielu lat i tak się przyzwyczaiłam do niego, że jak ostatnio widziałam, jak moja koleżanka resztki z talerza wrzuca do kosza na śmieci, to poczułam się jakbym surrealistyczny film oglądała.... No z tym kompostem to racja... Ale też nie bardzo sobie wyobrażam siebie jak zimą brnę przez śniegi i zawieje do kompostownika, co by obierki wyrzucić... Nawet co dwa dni. I gdzie to w domu trzymać, żeby zwierzyniec nie zwietrzył i nie rozwlókł? A co do wody, to bez przesady, nie trzeba dużo lać. Młynek włącza się na moment (5 - 10 sekund?) i tylko na ten moment leje się wodę. Lubię mój młynek... Bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 16.11.2011 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Spacerek do kompostownika jak najbardziej wskazany, dobry pretekst żeby tyłeczek od kanapy oderwać i mroźnego, zdrowego powietrza zaczerpnąć poprzednia zima była moją pierwszą w nowym domku więc mam to opanowane - odśnieżałam z grubsza ścieżynkę na szerokość łopaty i codziennie wędrowałam z resztkami, ptaszyny z tego co wyniosłam korzystały a moja psina mogła sikać na odgarniętym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.