Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mikrofalówka - niezbędna a może zbędna?


bettka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Swoją mikrofalówkę nabyłem 2 lata temu długo zwlekając z decyzją o zakupie. Teraz z czystym sumieniem mogę napisać, że było warto - zaczynając od prażenia popcornu kończąc na szybkim odgrzaniu zupy po powrocie z pracy. A słyszałem, że niektórzy to nawet herbatę zimną podgrzewają, jeżeli nie mieli czasu wypić gorącej. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam jej kilka razy dziennie i nie wyobrażam sobie życia bez niej :D przede wszystkim ogromna oszczędnośc czasu, niezastąpiona przy odgrzewaniu potraw, podgrzewaniu słoiczków dla dzieci, dań z "wczoraj", funkcja grill - w 12 minut mam gotowy karczek i frytki - w piekarniku nierealne ;)

 

aha....w 30 sekund mam podsuszone skarpetki gdy nie zdążyły wyschnąć do rana

kolejne 10 sekund to zdezynfekowana ściereczka do naczyń albo gąbka w zlewie....mikrofala jest wielka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam na starym mieszkaniu 10 lat i 2 miesiące przed przeprowadzką się zepsuła. Do nowego domu nie kupiliśmy bo nie pasowała nam wizualnie.

Podgrzewan wszystki na cito na funkcji bost na płycie (zagotuję litr wody krócej niż w minutę), np. zupy, mleko dla dziecka. Nigdy nie rozmrażałam w mikro (z powodów zdrowotnych raczej unikałam korzystania z mikro). Jedyną potrawa do której mi jej brakuje jest popcorn i ... np. odgrzanie krokieta. Nie chce mi się piekarnika na takie dupsy uruchamiać.

Ogólnie w kuchni unikam odgrzewania gotowych potraw, staram się jeść świeze (z wyjątkiem zup które gotuję na kilka dni). Musisz sobie przeanalizować jak gotujesz i co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po analizie moich przyzwyczajeń dochodzę do wniosku, że kiedyś korzystałam, a przestałam korzystać mniej więcej po urodzeniu pierwszego dziecka. Ze względów zdrowotnych głównie. Lubię potrawy z piekarnika (efekt zapiekania, chrupkości). Gotuję raz na 2 dni, przeważnie jemy w konfiguracji 3 i 1, dla męża zostawiam ciepłe na płycie albo sobie odgrzewa, też na płycie. Decyzja chyba zapadła, będzie bez mikrofali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha....w 30 sekund mam podsuszone skarpetki gdy nie zdążyły wyschnąć do rana

kolejne 10 sekund to zdezynfekowana ściereczka do naczyń albo gąbka w zlewie....mikrofala jest wielka ;)

 

Z tą ścierką to aż musiałem pójść do kuchni żeby sprawdzić :) Niezły patent :) żonie muszę pokazać.

 

Powiem wam ze mam to samo ze zmiękczaczem wody, normalnie genialne, ani w kibelku, ani w czajniku ani na armaturze nie ma juz kamienia. Powstaje taki osad ale go można przetrzeć zwykłą szmatką bez chemii. Normalnie rewelka. A , dodam ze do zmywarki daję 1/2 kostki , dałbym 1/3 ale te kostki są za małe i by się kruszyły. A chemia nabyta przed zmiękczaczem jeszcze stoi :) Pewnie się zepsuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieszkaniu miałem mikrofalę i korzystałem rzadko (czasem popcorn, czasem napój z lodówki żeby nie był zbyt zimny dla dziecka i raz na pół roku szybkie frytki z crisp) jednak czasem się przydawała. Miałem podobny dylemat jak Ty bettka przy przeprowadzce do domu. Kupiliśmy piekarnik 3w1 LG. Nie mogłem się tu doprosić recenzji czy to sie sprawdzi. Forumowicze polecali Siemensa (ale on nie miał gotowania na parze, a LG ma) zaryzykowałem.... i jestem w 100% zadowolony z tego rozwiązania! Mikrofalówka nie zajmuje miejsca, a te kilka razy kiedy jest potrzebna to ją mam! Do tego LG ma program automatycznego gotowania i sam sobie dobiera ile mikrofal, ile podczerwieni ile czegokolwiek innego i żarełko z takiego automatu jest rewelacyjne.

Ja polecam piekarnik z funkcją mikrofal!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie mikrofala chodzi głównie zimą. Wszlekiej maści kakao, kawa, herbata zawsze stygnie mi zanim zdąże wypić choć połowę, więc odgrzewam. Poza tym grzane wino, miód pitny na ciepło, piwo grzane - tylko w mikrofali. Pamiętam jak dawniej grzaliśmy sobie piwo w rondelku - masakra całe mieszkanie pachniało, jak browar ;)

Do przygotowywania i odgrzewania posiłków zupełnie nie uzywam mikrofali. Zastanawiam się co zrobić w domu, jak już nadajdzie chwila urządzania kuchni. Może piekarnik z funkcją mikrofali... zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieszkaniu miałem mikrofalę i korzystałem rzadko (czasem popcorn, czasem napój z lodówki żeby nie był zbyt zimny dla dziecka i raz na pół roku szybkie frytki z crisp) jednak czasem się przydawała. Miałem podobny dylemat jak Ty bettka przy przeprowadzce do domu. Kupiliśmy piekarnik 3w1 LG. Nie mogłem się tu doprosić recenzji czy to sie sprawdzi. Forumowicze polecali Siemensa (ale on nie miał gotowania na parze, a LG ma) zaryzykowałem.... i jestem w 100% zadowolony z tego rozwiązania! Mikrofalówka nie zajmuje miejsca, a te kilka razy kiedy jest potrzebna to ją mam! Do tego LG ma program automatycznego gotowania i sam sobie dobiera ile mikrofal, ile podczerwieni ile czegokolwiek innego i żarełko z takiego automatu jest rewelacyjne.

Ja polecam piekarnik z funkcją mikrofal!

 

Właśnie zastanawiam się nad tą opcją. Nie używam mikrofali często, ale jak trzeba coś na szybko odgrzać czy rozmrozić to się przydaje. W kuchni jednak zabiera miejsce dlatego myślałam żeby kupić piekarnik z mikrofalą. Myślałam właśnie o Siemensie, ale skoro jesteś zadowolony z LG to muszę poczytać o nim. Dzięki za opinię. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie ma czas na przygotowywanie świeżych posiłków codziennie i ich pieczenie w piekarniku to może i mikrofala będzie zbędna. Ale ja sobie ją cenie za to, że wpadam po pracy do domu i w ciągu 3 minut mam odgrzana zapiekankę makaronową z dnia poprzedniego. szybkie podgrzanie dań to jest zaleta nie do przebicia. jedynie frytek z mikrofali nie znosze.

Poza tym uznałem że oddzielna mikrofala nie jest konieczna i wzieliśmy piekarnik z mikrofala. Sprawdza sie znakomicie w małej kuchni w bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie ma czas na przygotowywanie świeżych posiłków codziennie i ich pieczenie w piekarniku to może i mikrofala będzie zbędna. Ale ja sobie ją cenie za to, że wpadam po pracy do domu i w ciągu 3 minut mam odgrzana zapiekankę makaronową z dnia poprzedniego. szybkie podgrzanie dań to jest zaleta nie do przebicia. jedynie frytek z mikrofali nie znosze.

Poza tym uznałem że oddzielna mikrofala nie jest konieczna i wzieliśmy piekarnik z mikrofala. Sprawdza sie znakomicie w małej kuchni w bloku.

 

Jakiej firmy macie ten piekarnik? Rozumiem, że jesteście zadowoleni z jego pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...