Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam. Wiem, że już trochę było pisane o przeprowadzkach z kotami, ale nie znalazłam podobnego problemu.

Przeprowadziłam się z kotką półdziką - tzn. mieszkającą z nami na kolonii, przebywającą większość dnia, czasem noc na dworze, łowiącą itd. na inną wieś, gdzie jest ściślejsza zabudowa, a na terenie pomieszkują sobie dwa kocury.

Po tygodniu zamknięcia w domu by się oswoiła zaczęliśmy ją wypuszczać na króciutko, pod naszym okiem. Wczoraj wymknęła się z domu i nie mogliśmy jej znaleźć, dopóki nie usłyszeliśmy przeraźliwego kociego krzyku. Dopadł ją jeden z kocurów i ostro poturbował. Na szczęście od razu wybiegliśmy więc zwiał.

Czy mimo, że wybraliśmy wiejską lokalizację ze względu na kota będziemy skazani na trzymanie jej w domu?

Ktoś miał podobną sytuację i może nam poradzić co powinniśmy zrobić?

Kotka jest sterylizowana, ma dość silny charakterek, mieszkała wcześniej z psami i jakoś sobie radziła, sytuacji z kocurem nie przewidzieliśmy i nie wiemy co dalej robić?

dzięki za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/159690-przeprowadzka-z-kotk%C4%85-na-nowy-teren/
Udostępnij na innych stronach

Niestety na poprawę sytuacji raczej nie ma co liczyć. Kocury pewnie pełnojajeczne mają swoje terytorium na które wkroczyła wasza kotka więc dostała nauczkę i bedzie ja dostawać za każdym razem kiedy któryś z kocurów spotka ją w swoim rewirze. Jedyne co możecie zrobić w takiej sytuacji to ogrodzić posesję w taki sposób żeby kotka nie mogła się poza nią wydostać. Wtedy będzie bezpieczna i nie będziecie musieli zamykać jej w domu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/159690-przeprowadzka-z-kotk%C4%85-na-nowy-teren/#findComment-4818830
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam,

mam kilka kociaków, miałam 2 przeprowadzki,

spokojnie, nie panikujcie, daj jej i sobie trochę czasu na poznanie terenu i "wyrobienie sobie pozycji w hierarchii kociej"

u nas kocurek po 3-4miesiącach od wprowadzki dostał lanie od innych, albo sam lał innych...., od tamtej pory jest spokój,

ale ja swoje kocury wypuszczałam już po 2-3dniach w domu i obserwowałam gdzie chodzą i też chodziłam za nimi i po przechadzce z powrotem do domu, zresztą koty mają wrodzony instynkt, same z siebie tez na początku nie chodzą daleko od domu,

po tygodniu już nie zwracałam uwagi gdzie chodzi, a i sam zaczął się dalej zapuszcząć...

gorsze niebezpieczeństwo tworzą auta która szybko jeżdzą niż inne koty !- i raczej na to zwracaj uwagę.....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/159690-przeprowadzka-z-kotk%C4%85-na-nowy-teren/#findComment-4873525
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam!

ja posiadam kota i kotkę,kot przyszedł do domu jak miał 7 tygodni,mieszkaliśmy wtedy w bloku,więc nie było mowy o wychodzeniu na dwór,ale kotkę przygarnęliśmy mieszkając już na wsi,miała ok.2 lata,została wysterylizowana i nie wychodzi na dwór,nie ma z nią problemu.Koty wychodzą sobie tylko na balkon pooglądać świat:).Jak wyprowadzałam mojego kocura na spacer na smyczy to po jakimś czasie złapał świerzb uszny i był problem,teraz boję się tych chorób i koty siedzą w domu.dobrym rozwiązaniem są dwa koty,nie nudzi im się:hug:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/159690-przeprowadzka-z-kotk%C4%85-na-nowy-teren/#findComment-4919868
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...