Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sami zbudujemy nasze gniazdko


Recommended Posts

Witam wszystkich :) Chcę podzielić się z Wami naszymi wzlotami i upadkami podczas prowadzonej, samodzielnej budowy domu w Radzyminie pod Warszawą. Wijemy nasze gniazdko na działce położonej w niedalekiej odległości od centrum miasta, jednej z wielu działek przekształcownych z pastwiska na działki budowlane. Tu będzie stał nasz dom. Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nasza przygoda z budową zaczęła się tak:

Luty 2010 - zakup działki.

Marzec/Maj 2010 - załatwianie dokumentów, mapek, warunków na podłączenia, ustalenia projektu domu.

Maj/Czerwiec 2010 - oczekiwanie na pozwolenie na budowę.

Czerwiec 2010 - oczekiwanie na uprawomocnienie pozwolenia na budowę. Pierwsze wyjazdy na działeczkę: koszenie wielkiej trawy, montarz ogrodzenia prowizorycznego, realizacja przez UMiG wjazdu na naszą ulicę, nadanie nazwy ulicy na Morelową, budowa kibelka i jego montarz na działce.

Koniec czerwca 2010 - wybór kierownika budowy, oczekiwanie 7 dni po zgłoszeniu budowy do inspektoratu nadzoru budowlanego.

Pan koparkowy zdjął humus na działeczce:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=69609&d=1313054991

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lipca 2010r na naszą działeczkę przyjechało dwoje geodetów. Od 9:00 do 12:00 wyznaczali zarys domu. Bardzo precyzyjne towarzystwo, rozpoczęli od kontroli i weryfikacji, czy poprawnie jest wyznaczona działka, potem wymierzyli dom. Nasz dom ma 15 narożników więc trochę się napracowali, a przyszło nam zapłacić całkiem nie dużo. Tak więc na koniec dnia mamy wyznaczony dom za 300zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 lipca 2010r

1. Rozpoczęliśmy wykopy pod fundamenty. Kopalismy sami - małż ze swoim bratem (sporadycznie ktoś pomagał)

2. Zebraliśmy chętnych z naszej ulicy aby napisać pismo do urzędu w temacie uwzględnienia w planach budżetowych na rok 2011 utwardzenia drogi oraz budowy sieci wodociągowej. Wszyscy pisma podpisaliśmy i złożyłam je w UM.

 

7 lipca 2010r

No i kopiemy już trzeci dzień. Idzie ciężko bo mamy niewielką warstwę piasku, a pod nim dużą warstwę na początku twardej jak skała, a później lepkiej jak g...no gliny. Trzeba powalczyć żeby się od szpadla odkleiła....

Wykopany rów na ławy fundamentowe można powiedzieć, że w 1/5 ale to wynik po poniedziałku i wtorku. Dziś będzie chłodniej, to łatwiej kopać. Ponadto planowane jest wsparcie: mój ojciec już jest na miejscu i jeszcze spodziewamy się kolegi z pracy od męża (o dziwo sam na ochotnika się zgłosił - nawiedzony jakiś). Ciekawe jak im pójdzie bo co 4 chłopów to nie 2.

 

8.07.2010r

Dzień trzeci kopania minął. No jak się panowie przyłożyli to dziś już widać postępy. Można powiedzieć, że tak gdzieś 3/5 jest już wykopane. A wszystko dlatego, że kopią za głęboko! Z drugiej strony to może i dobrze bo jak pisałam wcześniej - glinę mamy straszną, a to nie dobrze. Będziemy chcieli podsypać na dno wykopu piasek, wyrównać nim poziom. Później zalejemy chudy beton, a później ławy. To się nazywa plan. Mam nadzieję, że jak wyjdziemy z ziemi to już będzie reszta szła jak z płatka.

 

12 lipca 2010r

Wykop pod fundament wreszcie skończony. Można by zalewać chudy beton ale urlop się nam zaczyna więc prace musimy zawiesić. Myśleliśmy, że uda się wylać przed wyjazdem, ale jednak nie zdążyliśmy.

Bank przygotowuje nam odmowną decyzje kredytową. Ponoć już działa po nowemu, oczekuje więc 30% wkładu własnego. Nie wiemy więc co zrobić, zgodzić się na zakręcone propozycje doradcy finansowego czy może przeczekać rok i w tym czasie działać z własnych środków...

Jeszcze dobrze nie zaczęliśmy budowy a już same problemy :bash:

 

Tak wyglądało to kopanie w wykonaniu "pomocnej dłoni" szwagra....wielki upał to nieodłączny towarzysz:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=69610&d=1313055848

No i przy okazji w oddali można wykukać nasz piękny, własno małżosko robiony kibelek :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=69611&d=1313055862

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 lipca 2010r

Wróciliśmy z wczasów - wyjazd w takim okresie naszej budowy to był błąd, ale też nie mieliśmy wyjścia bo wczasy były opłacone wcześniej.

Nie bardzo wiemy co zrobić z tym wykopem, czy piasek i wylewać ławy, czy może zdzierać całą glinę...

Najgorsze jest jednak to, że cały czas pada, aż boimy się zajrzeć na tą naszą działeczkę. Pewnie wszystko pływa.

 

Cały czas czekamy też na decyzję kredytową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 sierpnia 2010r

W weekend zajęliśmy się drobnymi pracami i zakupami.

Wywieźliśmy trochę wykopanej gliny, wylaliśmy połowę wylewki pod blaszak no i zaczęło lać.

Zakupy też nie były pasjonujące:

Taczka w castoramie => 112zł

Bloczki fundamentowe 38x24x12 sztuk 12 (po 3,94zł) => 47,28zł

Cement (na tą wylewkę pod blaszak) 9 x 25kg po 7,49zł => 67,41zł

 

W piątek przyjechał piach do wsypania pod stopę, jedna TATRA (tj. 10m3 lub 16 ton) - koszt 350zł.

Obawialiśmy się o drogę, ale nic złego się nie stało, przyjechał, wysypał na drugiej działeczce i wyjechał. Nie zakopał się, choć było po deszczu.

 

Kasy nadal nie ma - czekamy na decyję banku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie odnośnie walki o media:

1. Woda miejska => 27.07. złożyłam pismo w UMiG w imieniu właścicieli poszczególnych działek przy naszej ulicy o ujęcie w budżecie na 2011r kasy na budowę wodociągu dla nas.

2. Energia elektryczna => 27.07. ogłoszono przetarg na rozbudowę linii energetycznej.

3. Gaz ziemny => 23.07. otrzymaliśmy umowę z gazownią na rozbudowę sieci gazowej. Inwestycja ma być zrealizowana do października 2011r.

4. Utwardzenie drogi => 27.07. złożyłam pismo w UMiG w imieniu właścicieli poszczególnych działek przy naszej ulicy o zaplanowanie w budżenie na 2011r kasy na utwardzenie nam drogi gminnej (Morelowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 sierpnia 2010r

Ja nie wiem o co chodzi ale od połowy czerwca do teraz nie możemy doczekać się decyzji banku. Co zabawniejsze to po raz drugi daliśmy się namówić na wnioskowanie o kredy do DnB Nord i znowu to samo. Wówczas od paździenika 2009 do końca stycznia 2010 procesowali nam wniosek o kredyt i g..o z tego wyszło, nie było decyzji, a czas na dostarczenie pieniędzy nam się skończył. Wzięliśmy więc gdzie kolwiek (PKO BP) na kiepskich warunkach oby dokonać opłaty.

Teraz histora się powtarza. Od połowy czerwca DnB Nord nie umie podjąć decyzji kredytowej. Np. jak składaliśmy dokumenty oczekiwano od nas wypis z rejestru gruntów i wystarczyła mapka, ta przygotowana przez geodetę do celów projektowych. Teraz po 1,5 m-ca dostaję telefon, że niezbędny jest aktualny wypis i wyrys z ewidencji grudntów. Niezbędny! Bez tych dokumentów to nie mamy o czym rozmawiać. Aż by to szlak. To gdzie było to całe towarzystwo w czasie kompletowania dokumentów, pytam? Ten bank jest tak zarombiście chory, a ja głupia i naiwna, że znowu dałam się namówić na ich ofertę. Nic się nie uczę na błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 sierpnia 2010r

Zamówiony blaszak 3x5, używany od gościa który skończył swoją budowę. Z transportem i rozstawieniem będzie nas kosztował 800zł. A wygląda bardzo dobrze.

Ma być w przyszłym tygodniu, więc wylewka pod blaszak została zrobiona przez inwestora (2 dni: wczoraj i przedwczoraj).

Mamy też plan na dalsze działania. Zamawiam dziś stal.

Podali mi cenę 2560zł za tonę dla prętów żebrowanych fi12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 sierpnia 2010r

W Radzyminie u p. Adamkiewicza okazało się, ze będzie najtaniej zamówić pręty na zbrojenie do ław fundamentowych. Za 450mb pręta fi 12 AIII oraz 4kg druta wiązałkowego i 54 bloczki fundamentowe zapłaciłam 1255zł. Materiał był już w sobotę na działce.

Problem był ze strzemionami zbrojeniowymi. Wg. projektu to jakieś takie nie typowe mamy (niby kwadrat 30x30 ale końcówki wygięte do środka, a nie puszczone wzdłuż jednego z boków. Ponadto nie z pręte fi6 ale z fi8. To nie są standardowe strzemiona więc w normanych składach takich nie mogłam znaleść. Wyginać samemu to szkoda czasu. Zamówiłam więc od gościa z Bydgoszczy. 400sztk strzemion + 16sztk. 20x20 na słup parteru kosztuje mnie 1064zł, w cenę wliczony transport.

Pogoda ładna się utrzymuje więc obsuszamy wykopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 sierpnia 2010r

Zamówione strzemona nie doszły. A, może nie precyzyjnie się wypowiedziałam - doszły ale na dolny śląsk (z tej całej Budgoszczy) a nie pod W-wę. Gościu nie dopytał gdzie wysłać, my nie wpadliśmy na to aby powiedzieć i poszły na adres z przelewu.

To sobie na nie poczekamy.... Dziś wracają do Bydgoszczy, u nas będą pewnie dopiero w poniedziałek.

 

Blaszaczek stoi juz na działeczce.

A wygląda tak (jak nowt :wiggle:):

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=69612&d=1313057329

 

Zamówiłam dziś deski na szalunek, za transport nie doliczają, a deski idą jak świeże bułeczki więc przywiozą na razie 0,5m3. Płaciłam za deski 350zł/m3, no i jeszcze kantówki przyjadą 20mb po 4,5zł/mb no i pręty o których zapomiałam wcześniej na słup 4x fi16 i 4x fi12.

Cena wszystkiego to 517zł.

Szukam teraz betonu B20. Oferty są naprawdę strasznie różne. Potrzebuję 31m3, a znalazłam takie propozycje:

* BTB z Radzymina => 7363zł

* Majbel z Tłuszcza => 7170zł

* Interbud z Marek => 6572zł

*BUDET z Legionowa => 7914zł

I co tu wybrać ?

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 sierpnia 2010r

Ja nie wyrobię. Pisałam wcześniej o tym jak to jechały do nas sprzemiona zbrojeniowe z Bydgoszczy na Dolny Śląsk, potem spowrotem do Bydgoszczy i do nas pod W-wę dotarły wczoraj.

Ha! Dziś firma kurierska przyjechała jeszcze raz - jedna paczka im się zabłąkała. Obawiam się jednak, że to nie koniec tematu bo wysyłający nadał 8 paczek, wczoraj przywieźli 6, dziś 1 więc pewnie jeszcze 1 jeździ po W-wie. Zwariować idzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 sierpnia 2010r

No i zaczyna się coś dziać, a może inaczej - będzie wreszcie tą naszą ciężką pracę widać.

Greg przygotowuje zbrojenie i wykopy dopieszcza przed wylaniem stopy.

Ja natomiast zamawiam. Dziś na jutro zamówiłam więc beton na wylanie stopy pod ławę.

Dogadałam się tak, że będziemy u niego brali beton B15 na stopę oraz B20 na ławy i na fundament. Cały beton będzie liczył po tej samej cenie 215zł/m3 i w cenie pompa. Facet był skłonny do negocjacji cenowej, ale poniżej 220zł/m3 nie chciał się zgodzić jednak po długich negocjacjach - dogadaliśmy się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 sierpnia 2010r

Stopa pięknie wylana i cała cacy. Dziś małż będzie kończył to co zaczął wczoraj tj. poziomowanie wykopu pod wylanie ław, układanie cegieł na których będzie zbrojenie no i skręcanie zbrojenia.

Wczoraj mieliśmy jeszcze jedną optymistyczną wiadomość. Przyjechał do nas prezes firmy która wygrała przetarg na rozbudowę sieci energetycznej w celu podłączenia nas. Termin jaki mamy w umowie nie był rewelacyjny bo 10.2011, ale facet ów powiedział, że w tym roku chce te prace wykonać. Tak więc do końca roku możemy spodziewać się prądu - tak opiecywał.

Dowiedzieliśmy się jeszcze, że powinniśmy do ław wpuścić drut, który będzie służył jako uziemienie więc to też małż przygotowuje bo to ma być taka metalowa, płaska listwa (nie mam pojęcia jak to się nazywa).

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 sierpnia 2010r

Całą sobotę i niedzielę walczyliśmy z małżem z szalunkami. Domawiałam w sobotę m3 desek (po 450zł + 20zł za przywózkę). Dechy brałam z Zielonki i powiem, że nie jestem z nich zadowolona. Każda inna, czy długością, czy szerokością czy chociażby grubością. Beznadziejne poza tym facet sprzedający w ogóle nie do gadki. Łaty domawiłam również, ale w Radzyminie. Średniej jakości, kilka palików się rozsypało bo były sękate ale przynajmniej jedna do drugiej podobna.

Szalowanie wyszło nam tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=69613&d=1313058087

W niedzielę poza szalunkami robiłam pożądki w sowich wykopach. Po czwartkowej nawałnicy było tam sporo ziemi na wylanej stopie więc odbyło się sprzątanko. Wieczorem wróciliśmy szczęśliwi, że już pozostało tylko rozłożyć zbrojenie w wykopach i można zalewać. Ale oczywiście ok. 5:00 nad ranem czar prysł wraz z pierwszymi odłgosami burzy z silnym wiatrem. Dziś, nie jadę na działkę, boję się ujrzeć po raz kolejny pobojowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 sierpnia 2010r

Od samego rana małż dalej kręci zbrojenie. Wczoraj zostały ułożone te najdłuższe kawałki a dziś pozostały tylko krótkie więc bez dwóch zdać, trzeba dziś skończyć z tym tematem. Ja czekam tylko na sygnał kiedy mam dzwonić po beton.

Oby tylko nie padało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...