Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sami zbudujemy nasze gniazdko


Recommended Posts

25 lipca 2011r

Małż pojechał po wsparcie i ma pomoc na budowie w osobie sowjego brata rodzonego. Teraz robota idzie znacznie sprawniej. Mamy 4 rzędy pustaków i pora zacząć otwory okienne robić.

Trochę w sobotę nas przyblokowały dwa tematy:

1. Kominy - na projekcie wygląda tak jakby dwa szyby wentylacyjne szły od stropu, a my nie chcemy komina na stropie stawiać. Sprawdzamy, czy podstawa z bloczków pod komin jest wystarczająca aby cały tam postawić. Ponadto mamy zakwostkę - komin budować z cegły pełnej czy z gotowych elementów... to jest pytanie...

2. Okna - zdecydowaliśmy się już na drewniane. Teraz kwestja jakiej firmy aby otwory do okien standardowych przygotować. No i przy drewnianych to każdy producent robi sobie okna po swojemu, muszę to dobrze zaplanować, przemyśleć, poszukać, policzyć...

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 112
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

1 sierpnia 2011r

Pogoda nie rozpieszcza. Ciągle pada lub dla odmiany leje. Na działce nie mamy mokro bo na szczęście domek podnieśliśmy i jest już obsypany do okoła piaskiem i ziemią.

Mimo to murować się nie da, tylko trzy betoniarki w sobotę i dwie w niedzielę, między opadami udało się wyrobić, ale to nie robota

Mamy wybrane okna i pod nie robimy otwory.

Mamy wybraną ekipę do robienia stropu i umówioną wiec budować ściany trzeba.

No i przyszedł czas na poważniejsze zakupy:

- pustaki (trzeci transport)

- piach do murowania

- cement

- pręty na zbrojenie nadproży

- no i wszytko na strop, czego ekopa sobie zażyczy.

Biorę się wiec za poszukiwania dobrego towaru.

 

A 4.08. budowa wyglądała tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113614&d=1335536759

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113615&d=1335536778

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113616&d=1335536790

 

No i jest mistrz murarki :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113617&d=1335536804

 

Ściana garażowa w całej krasie...

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113618&d=1335536816

 

No i jeszcze zarejestrowane wsparcie :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113619&d=1335537397

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nadrobiłam zaległości we wpisach :)

Obecnie mamy część garażową wymurowaną całą pod strop. Wylane trzy nadproża - w okienkach w garażu i gospodarczym.

Mamy też od 6 do 10 warstw pustaka na ścianach w części mieszklanej. Trochę zbrojenia naszykowanego do nadproży i co najważniejsze obcykany sposób robienia szalunków.

Kupiliśmy trochę żwirku do betonu na nadproża (2 tony = 260zł z transportem).

Małż cały czas na budowie walczy, ma od miesiąca wsparcie swojego brata, moje kiedy tylko mogę pojechać, ojca sporadycznie no i w tym tygodniu kilka dni szwagra więc nie walczy ze ścianami całkiem sam. W ten weekend odwozi niestety już brata i kończyć będziemy musieli jakoś sami. Na szczęście niewiele zostało roboty, choć czasu też bo na koniec sierpnia umówieni jesteśmy z ekipa od stropu.

Cudowne uczucie patrzeć jak mury rosną :D.

 

A co tam, zobaczcie sami...

okienko w salonie:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113620&d=1335537527

 

Wejście do pomieszczenia gospodarczego od strony ogrodu:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113621&d=1335537541

 

Jadalnia, wyjście na taras - akurat w trakcie budowy :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113622&d=1335537549

 

Szwagier kręci druta na nadproże :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113623&d=1335537561

 

No i dwóch braci w walce z murem :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=113624&d=1335537598

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No to wsparcia nie mamy już od 16.08. pracujemy sami lub małż totalnie sam.

Pisząc sami, to mam na myśli małża ze wsparciem żonki :) i synów:

Karola

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123772&d=1341394190

 

i Maćka

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123773&d=1341394209

 

A tu sam małż...

IMG00305-20110827-1323.jpg

 

Na dziś pozostało niewiele, tylko pełne cegiełki gdzie niegdzie, niestety nadproża w ilości 12 sztuk oraz wykusz który będziemy lać. Już nie mogę się doczekać stropu.

Edytowane przez Dorotti123
dodanie zdjęć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Postępy są. Może nie spektakularne, ale zawsze. Pozostało nam 1 nadproże no i ten wykusz do którego małż boi się dotknąć.

A budowa na dziś wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123777&d=1341396502

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123778&d=1341396515

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123779&d=1341396528

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123780&d=1341396537

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123781&d=1341396544

 

Z wielką obawą wpuściliśmy na naszą budowę ekipę do stropu. Panowie ruszyli z kopyta od samego rana i jutro mamy zalewać strop nad garażem. Niestety później znikają i planują wykonać strop nad częścią mieszklaną pod koniec września (tj. za 2 tygodnie).

Pewnej soboty mieliśmy przejścia z gościem z tartaku. Zamówione deski, stęple i krokwie co prawda przyszły na czas do Radzymina ale nie na budowę. Mądry szef puścił samochód wielkości tira i był ździwiony, że w miejskie, osiedlowe uczlki to wielkie pudło nie wiedzie. Kierowca zostawił więc towar na najbliższym zaprzyjaźnionym składzie i obiecał, że przyjedzie do nas z towarem mniejszym samochodem we wtorek. Oczywiście we wtorek panowała totalna cisza w temacie więc nie wytrzymałam. Pan szef nie odbierał, a po czasie odebrał ale tylko po to aby przekonać mnie, że to moja wina, że się nie buduję przy autostradzie. W sumie to ma rację... jakoś tak zaciszną lokalizację wyrałam, od trzypasmówek z daleka. Małż przejął niegrzecznego rozmówcę i panowie sobie powyjaśniali w czym problem. Bo pan szef to normalny samochód posiada ale na warsztacie, towar może przywieść w przyszłym tygodniu... chyba. Na szczęcie są inni chętni i to w podobnej cenie. Towar do piątku zjechał w całości a pan szef niech się buja ze swoim drewnem.

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś odbywa się zalewanie stropu nad garażem - bardzo w terminie. Niestety tylko beton - rzadki. Wcześniej braliśmy z tej samej betoniarni i był super, a teraz nie ma radości.

 

Panowie tak przygotowali strop do zalania:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123783&d=1341396812

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123784&d=1341396822

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123785&d=1341396830

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123787&d=1341396843

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123788&d=1341396851

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca tygodnia odpoczywało nam się, ale za to w sobotę i niedziele wyruszyliśmy na działeczkę popracować.

Przy okazji uwieczniliśmy nasz nowiutki stropik nad garażem :)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123792&d=1341397184

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123793&d=1341397194

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123794&d=1341397200

 

A jeśli chodzi o pracę, to przygotowaliśmy szalunek na zalanie słupków w wykuszu no i małż podmurował ścianę do wykuszu i trochę nad dwoma nadprożami nad drzwiami. Ja z Leszkiem w tym czasie skręciliśmy zbrojenie do wykuszu tak więc pozostało:

- zalać słupki (wykusz)

- zalać nadproża (wykusz)

- domurować nad naprożami nad drzwiami pasek cegiełek pełnych (12 sztuk) oraz pasek pustaka i cegły pelnej nad rzwiami wejściowymi

- domurować dwa rzędy na stropie garażowym aby można było strop nad częścią mieszkalną wykonać

- wymurować kominy (teraz chociaż ten w kuchni - wentylacyjny)

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elka51
20 czerwca 2011r

A więc na tym etapie budowy, mogę powiedzieć z dumą, że mamy zaoszczędzone ponad 8tyś.

 

Zobaczymy jak będzie dalej...

 

Świetny wynik - każde "zaoszczędzone" pieniądze przydadzą się przy naprawie tego co zostało na dzień dzisiejszy spieprzone.

Prosze się już teraz dopisać do klubu p.t. "co zrobić - opadająca podłoga/posadzka"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny wynik - każde "zaoszczędzone" pieniądze przydadzą się przy naprawie tego co zostało na dzień dzisiejszy spieprzone.

Prosze się już teraz dopisać do klubu p.t. "co zrobić - opadająca podłoga/posadzka"

 

A niby dlaczego ? Przecież zasypywali fundament na raty i zagęszczali skoczkiem warstwami. Zrobili lepiej niż wielu wielu innych, i do tego znacznie taniej. Wcale nic się nie musi dziać z tą posadzką w przyszłości. Ja popieram i kibicuję autorom dziennika. Sam też buduję w pojedynkę i w stosunku do budowania z pseudo "ekipami", w ogromnej większości skończonymi partaczami, oszczędzam dziennie po 300zł.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny wynik - każde "zaoszczędzone" pieniądze przydadzą się przy naprawie tego co zostało na dzień dzisiejszy spieprzone.

Prosze się już teraz dopisać do klubu p.t. "co zrobić - opadająca podłoga/posadzka"

 

Ciekawe cóż takiego Cię zaniepokoiło, bo widzisz nasz kierbud oglądał naszą pracę (fundamenty, zagęszczony piach przed wylaniem betonu) i oceniał ją bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlaczego ? Przecież zasypywali fundament na raty i zagęszczali skoczkiem warstwami. Zrobili lepiej niż wielu wielu innych, i do tego znacznie taniej. Wcale nic się nie musi dziać z tą posadzką w przyszłości. Ja popieram i kibicuję autorom dziennika. Sam też buduję w pojedynkę i w stosunku do budowania z pseudo "ekipami", w ogromnej większości skończonymi partaczami, oszczędzam dziennie po 300zł.

 

Pozdrawiam

 

Też nie rozumiem elka51, dzięki za wsparcie i życzę samych sukcesów budowlanych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca tygodnia odpoczywało nam się, ale za to w sobotę i niedziele wyruszyliśmy na działeczkę popracować. Przygowaliśmy szalunek na zalanie słupków w wykuszu no i małż podmurował ścianę do wykuszu i trochę nad dwoma nadprożami nad drzwiami. Ja z Leszkiem w tym czasie skręciliśmy zbrojenie do wykuszu tak więc pozostało:

- zalać słupki (wykusz)

- zalać nadproża (wykusz)

- domurować nad naprożami nad drzwiami pasek cegiełek pełnych (12 sztuk) oraz pasek pustaka i cegły pelnej nad rzwiami wejściowymi

- domurować dwa rzędy na stropie garażowym aby można było strop nad częścią mieszkalną wykonać

- wymurować kominy (teraz chociaż ten w kuchni - wentylacyjny)

 

Na dziś pozostało wyłącznie wymurowanie komina. Ekipa do wykonania stropu nad częścią mieszkalną ma przyjść środa/czwartek.

 

A wykusz wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123795&d=1341397504

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydatki na strop, jak na razie:

DREWNO:

- stemple 3m (100sztuk)

- deski 5,5m3

- krokwie 34 sztuki dł.6m i przek. 8x16cm

CENA 5685zł

STAL:

- fi12AIII (1015mb)

-fi16AIII (206mb)

-fi 6AO (404mb)

-fi 8AO (151mb)

- drut wiązałkowy (20kg)

- strzemiona z fi6 10x10 (30sztuk) => to na zbrojenie słupków w wykuszu

-strzemiona z fi6 20x20 (30sztuk) => to na zbrojenie nadproża nad wykuszem

CENA: 4330zł

BETON:

-B25 (8m3) na zalanie nad garażem

-pompa

CENA: 2320zł

ROBOCIZNA 1200zł

INNE:

-podkładki dystansowe

-węże

CENA:170zł

RAZEM: 13705zł

 

Pozostało jeszcze trochę stali do dokupienia, opłata za robociznę, kierbuda i beton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie panowie od stropu się zjawili. Pracują od rana.

Dyskretnie ujęte szalowania stropu i wykusz:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123797&d=1341397677

 

Poza tym komin do kuchni kupiony i małż stawia go również dziś. Dobrze, że pogoda piękna.

 

Oj nie mogę się doczekać na mój słupek przed wejściem do domku, schody, no i piękny balkon z sypialni :)

 

W tygodniu energetyka postawiła słupy, a dziś kabel pociągnęła. Super! Z prądem idą.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123799&d=1341397822

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorotti123, gratuluję postępów w budowie i trzymam kciuki za następne :)

 

I czekam na zdjęcia :)

 

Dzięki :)

 

Dokupioną mamy stal (z wiązałkowym i cementem) i wydane 2007zł. Wstępnie wyliczyłam beton na strop+balkon+słupek, wychodzi mi 20m3, ciekawe ile wyliczy ekipa.

No i komin w kuchni stoi :)

 

No a tak wygląda komin wentylacyjny w kuchni:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=123800&d=1341397939

Edytowane przez Dorotti123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Eeee nie chce mi się pisać.

Strop na szczęście mamy już zalany i schody i balkon też. Odbyło się wszystko we wtorek. 27m3 betonu B25 poszło jak nic.

Ale po nabytych doświadczeniach w temacie fachowców, nikt mnie nie przekona do ponownej próby zatrudnienia ekipy. Bo to niby dobrze zrobią...ha, ha, ha koń by się uśmiał. Nasza ekipa reklamowała się tak: "Jesteśmy 4-osobowa grupa rodzinna z podlaskiego. Od ponad dwudziestu lat zajmuje sie budownictwem jednorodzinnym, a od kilku lat w okolicach Warszawy. Mam srednie wyksztalcenie budowlane i tytul mistrza w zawodzie murarz tynkarz, syn ksztalci sie w kierunku budowlanym(studia inzynierskie)W ubieglym roku budowalismy w Legionowie, Markach a takze na Bialolece. Gwarantujemy solidnosc,wysoka kulture osobista, a takze doskonala znajomosc tematu."

Natomiast życie pokazało, że ekipa jest dwu osobowa: tata i synuś. Ten skład ekipy fajnie wykonał strop nad garażem. Na resztę prac panowie przyjechali już we trzech. Pan nr 3 nie prezentował (poza odwagą - chodził po wysokościach sprawnie), żadnych umiejętności. Szef był niezadowolony gdy małż sprawdzał jakość wykonania. Był bardzo niezadowolony gdy usłyszał o koniecznych poprawkach typu: zbrojenie wystaje i beton po zalaniu go nie przykryje, dwa schodki są 2cm w jednym miejscu węższe, a w drugim szersze, stemple fruwają zamiast podpierać dechy. Trzeba przyznać, że jednak poprawił wszystko po oczywiście ożywionej dyskusji. Generalnie ostatecznie strop, balkon, schody zostały dobrze zezbrojone i beton poprawnie zalany, ale wcale nie uważam, że sami zrobilibyśmy to gorzej. Na pewno mielibyśmy zdecydowanie mniej stresów, pilnowania i przespane noce.

To wszystko co powyżej, byliśmy w stanie przełknąć bo efekt końcowy był tak na 4+ . Dogadaliśmy się też, że panowie wykonają nam domek dalej tj wymurują ściany i wykonają konstrukcję dachu. Wzbudził nasze zaufanie szef ekipy bo naprawdę bardzo dobrze czytał projekty, ekipa nie piła, była grzeczna i kulturalna. Dogadaliśmy się więc co do kasy, sposobu rozliczenia i zakresu prac. Szef wskazał co mamy zamówić, towar zjeżdżał na budowę od poniedziałku. Panowie podmurowali pomieszczenie nad garażem (dwa rzędy cegły) i ręce nam opadły. Praca wykonana fatalnie, bez podstawowej wiedzy na temat murowania z pustaku w stylu PUROTERM. Panowie przyznali, że nie wiedzieli o tym i o tamtym, że fatalnie pomurowali. Następnego dnia, podczas naszej nieobecności, zebrali swoje zabawki i jak przystało na dorosłych mężczyzn, uciekli z placu budowy. Szef wykonał tylko telefon do małża, że nie będą budować, uzasadniając decyzję "bo nie". To się nazywa poważne podejście do tematu.

Z drugiej strony to może i lepiej, że sobie poszli, jak mają partolić lub uczyć się murarki na moim domku to niech spadają.

Może my i jesteśmy upierdliwi, ale wydaj się oczywiste, że jeśli ktoś mówi iż jest mistrzem budowlanym, murarzem to jest w stanie rozróżnić u pustaka stronę lewą od prawej, wie, którą stroną pustak ustawia się na rogach budynku i otworach, eeeeee naprawdę załamać się idzie.

 

Inwestorze! - zrób sam, jeśli nie chcesz aby spierniczyła Ci to ekipa fachowców budowlanych i to za Twoje pieniądze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie Was rozumiem ! Doświadczyłem dokładnie tego o czym piszesz tylko w trochę ostrzejszym wydaniu. Nie wchodząc w szczegóły, bo już wylewałem swoje żale w innych miejscach, obecność ekipy pracującej na mojej budowie, za moje pieniądze (gigantyczne) doprowadza mnie do choroby wrzodowej, koszmarów nocnych i ja normalnie mówię STOP. Nie mam na nich siły. To jest DRAMAT, a za każdym razem "sprawiają" takie dobre wrażenie na początku. Wszystko ugadane na tip top, rozpisane na etapy, a te me@#$ w połowie pierwszego etapu mówią, albo płacisz 2 razy tyle co było umówione, albo idziemy ...bo to jednak dużo ścian jest :-) No to poszli i spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...