poga-duś-ki

[Venus_m]

kurczę, super jest a czy ten serdeczny przyjaciel za opłatą również zrobiłby coś takiego?

[duś1719506024]

chwilowo może być nieuchwytny bo zamyka duże projekty (pracuje w dużej agencji reklamowej jako grafik, a poza tym jako dziennikarz, dj... no człowiek orkiestra trochę) - od nowego roku miał mieszkać w stolicy i wówczas powinien być dostępny.

[Venus_m]

ooo to ja bym się pisała

[duś1719506024]

kurde dziewczyny, pomocy, bo mnie przerażenie naszło.

cześć moich okien wychodzi na zadrzewioną i zakrzaczoną skarpę. ilekroć je uchylam następuje zmasowany atak jasnych muszek, takich z dluzszymi skrzydelkami i czulkami (taka chuda ćma). poza tym na ścianach mam masę czarnych kropeczek, jakby te muszki nasrały brzydko mówiąc.

dziś mi moja przyjaciółka uświadomiła, ze to mogą być mole (?!)

ale jak to? sądzicie, ze tak może być? skąd one się biorą, kurcze, przerażenie mnie bierze jak sobie pomyśle ze wpierdzielaja mi moja kanapę... fak!

[aricia]

kanapę nieeeee , bo z tego co opisujesz, wnioskuję, ze są to mole spożywcze...w zeszłym roku miałam je u siebie

jeżeli wyglądają tak, to witaj w klubie :

http://abcgospodyni.pl/mol-spozywczy.jpg

[annNS2]

fuuu...pamietam cos takiego...a ostatnio slyszalam ze mole spozywcze skutecznie odstrasza listek laurowy! wystarczy porozkladac w szafie/spizarni i powinny zwiac!

[aricia]

...i goździki i wanilia...pod warunkiem, że już się tam nie zagnieździły....

[pepejeans]

szafki przetrzyj tez octem

zwróć uwagę na czekoladę, orzechy i sypkie produkty

jak się pojawiła taka niby siateczka wywal te produkty

[aricia]

ja wywaliłam wszystko z szafki z makaronami, ryżami, kaszami, owocami suszonymi itp!!!umyłam szafki wodą z octem, wypsikałam waniliowymi perfumami do wnętrz, poukładałam goździki i poprzyklejałam wewnątrz każdej szafki lep na mole spożywcze. w mało widocznym miejscu w kuchni wyłożyłam jeszcze dwa takie lepy. to było po tym, jak ugotowałam tortellini i w garnku wypłynęło mi kilkadziesiąt białych robaczków...a opakowanie od pierożków było szczelnie zamknięte!!!! te larwy potrafią przegryźć nawet folię...i żywią się niemal wszystkim, oprócz soli, chyba...

to paskudztwo można łatwo przywlec ze sklepu. a przez okna wpadają nie z krzaków, tylko od sąsiadów... pogadałam kiedyś z sąsiadką, pokazałam jej mój lep, już z "lokatorami"... a ona przyznała, ze u niej w domu też są , tylko ona myślała, że to mole ubraniowe. od jakiegoś czasu mam spokój. ale zdarzało się jeszcze latem, że wieczorem wpadały mi przez okno !!!!!!!!

[duś1719506024]

o maj fakin gad

to co u mnie atakuje jest dużo jaśniejsze, takie beżowo-zielonkawe. w mieszkaniu fruwaly tylko dwa (zwiedzają miejski system wodociągowy chwilowo). tylko co uchyle okno, to kuzwa atak niczym szarancza... to możliwe żeby one czekały tylko na swój moment? mieszkały na drzewach i siup jak zaczynam wietrzyć?

kurna już sama nie wiem - szafki wymylam, nic niepokojącego nie zauważyłam ale i tak wszystko co nie w sloiku trafiło do kubla... od wczoraj raid w kontakcie na wszelki wypadek... kurde kurde

[aricia]

to może to nie mole ?

[duś1719506024]

stary mówi żeby olac i uznać te 2 (i nieco wiecej w sezonie okien otwartych non stop) uznać za parszywe meszki, bo przeze mnie w domu capi jak w fabryce octu. i jest gotów przywieźć mi poradnik młodego entomologa dla urojenia nerwów

 

eh jak ubije kolejnego gnoja to wam zwłoki pokaże (niczym Saddama), może sie lepiej znacie :/

[aricia]

wygoogluj sobie swoich lokatorów!!!

[hazeleyes1982]

dus-ienku, no idea what this is ale Ty musiec to zabić

[nicol21]

kurna, nie mam pojecia co to za paskudztwo jest ale powodzenia zycze! i wybic to w cholere!

[duś1719506024]

już wiem, co to - tj. chyba wiem, bo entomolog ze mnie żaden.

to siatkoskrzydłe - złotooki zwyczajne - gówienkowate muszki, żyjące w okolicy drzew i krzewów, zżarające mszyce, więc pożyteczne. na zimę poszukują ciepłego miejsca, żeby przytulić dupkę (odwłok?) i przeczekac aż warunki będa znow wiosenne.

 

a wyglada to tak (zdjęcie ukradłam jakiemuś panu fotografowi z neta)

czyli chyba uf

[aricia]

łeeeee....a ja już działa antymolowe szykowałam http://emoty.blox.pl/resource/502.gif !!!!

dziękuj bogu, kochana, bo to, to chyba tylko wizualnie może Ci drażnić...a dwie sztuki plagi nie czynią

u mnie, póki co ( odpukać), z molami mam spokój !!! nawet mój Młody biegał z wrzaskiem po domu" mama pać, niedobji motijek !!!!"

[Venus_m]

o rany

 

No dobrze że na razie z molami jest spokój...a te meszki dusiu mam nadzieję że nie narobią szkód. U nas w Wawie zawsze w lato był atak meszek i koników polnych miałam ich pełno i się brzydziłam. Niestety ale musiałam miec zamkniete okna całe lato pod wieczór...;/

[duś1719506024]

no odpukać, na razie nowych nie widzę, choć raida już zlikwidowałam. w mieszkaniu ich nie ma, choć jak tylko uchylam okna od strony drzew - no kuźwa one chyba mają magnes w dupkach. w każdym razie ulżyło mi, że one po prostu chcą się w ciepłym przekimać a nie robić coś złego (swoją drogą te paskudki (widziałyście te upiorne wielkie ślepia) bardzo często fruwają koło źródeł jasnego światła, jak ekran laptopa http://emoty.blox.pl/resource/502.gif

[aricia]

mnie tam takie owadki nawet nie drażnią. za to te, które mi do jedzenia bżdżą, lub takie śliskie i mięciutkie, wywołują u mnie falę obrzydzenia http://emoty.blox.pl/resource/zygi.gif