emiranda 11.07.2012 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2012 (edytowane) No to mamy temat, ja myślę tak, że trudno rodzicom powiedziec zamiast wyprawiac nam wesele dajcie nam pieniądze, bo i rodzicom zalezy aby dzieci się bawiły itd. Ja inaczej myślałam, w końcu to Rodzice Dusi jej wyprawia wesele a nie ona. Ja nie mówię, ze się cos zwróci czy też nie, bo chyba nie ma co zakładać że sie zwróci czy tez nie ????? Lista mi sie podoba i uważam ja za lepsza forme niz pieniądze (to tylko moje zdanie) bo można kupić tylko jedna cukiernice (O rosenthalu myślę) i jak sie nie ma pieniedzy to uwazam, ze to świetny prezent. Nie dzieliłabym gości na biednych i bogatych, kazdy daje tyle na ile go stać. A łatwiej dać jedna cukiernicę, która z resztą będzie stanowiła całość niz 100 zł. I można sie srogo zawieść na tych niby "bogatych" bo to bardzo oszczędni ludzie A generalnie to ja sobie zażartowałam z tym ślubem bo co innego nam zostaje Duś, no to może na razie odpuść kupowanie butów Z mojego punktu widzenia patrzac z perspektywy czasu to ślub po 12 latach znajomości nie był tym czymś o czym kiedys mazryłam Edytowane 11 Lipca 2012 przez emiranda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.07.2012 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2012 Lista jest fajna tylko ja się próbuję postawić na miejscu cioci kloci niezainteresowanej dizajnem. Lista np czajnik Bosch model xxxx. Teraz taka ciocia musi szukać gdzie to kupić, luz jak nadąża za czasami i umie płacić przelewem i nie boi się zamawiać kuriera Cukiernica Rosenthal raczej do kupienia na miejscu...jak ktoś nie ma możliwości też nie fajnie. Wiem wiem zawsze można dać green card, ja tak robię, bo nigdy nie było jeszcze listy prezentów wśród naszych znajomych. My za wesele płaciliśmy sami i byliśmy nieugięci na stękania babci odnośnie zaproszenia połowy rodziny której nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 11.07.2012 12:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2012 Lista czy nie lista to zawsze jest problem. Moim zdaniem, jeśli młodzi potrafią ją ułożyć tak, że każdy gość będzie potrafił się odnaleźć w "ofercie", to czemu nie. Sugestią o kopertę też nie czuję się urażona jako gość weselny i jestem pewna, że młodzy nie rozliczają swoich gości z każdej darowanej stówki, ani tym bardziej nie plotkują potem, że X dał jednej parze 500 zł, a drugiej tylko 300... Co do naszego ślubu - wiesz Alu, nam się ze ślubem nie pali, bo nie chcemy tego tak po prostu "odfajkować". Trochę już ze sobą jesteśmy, ale jednocześnie nie aż tak długo, żeby przysięgę małżeńską potraktować jako prostą formalność, która jest tylko trochę bardziej emocjonująca niż podpis pod 1 wspólną umową kredytową. Przed nami bardzo ciężki rok, może półtora, więc nie będziemy mieli jak nacieszyć się atmosferą przygotowań, a przecież to i o wybieranie sukienki, sali i kapeli w tym wszystkim chodzi. Jesteśmy też zgodni, że po zaręczynach ślub jednak trzeba zaplanować, a nie bujać się kolejne kilka lat z pierścionkiem na palcu i bez większych konkretów.Wszyscy nam wkoło mówią, że odkładamy to na zaś i wiecznie będzie wymówka, by jeszcze poczekać. Ale to też nie tak. Mi się już jeden w życiu oświadczał, Stary też ma na koncie dosyć poważny związek, w którym poprzednia Ona zmierzała do ołtarza - wyszło tak, że dziś my jesteśmy szcześliwą parą, która mimo kilkuletniego stażu dalej się sobą cieszy i dalej się zaskakuje (Stary pewnie już znalazł w samochodowym schowku paczkę Haribosów, którą mu schowałam wczoraj wracając jego autem z myjni, on przedwczoraj wkleił mi do kalendarza post-ita z uroczym komentarzem). Natomiast wszyscy nasi pohajtani znajomi radzą się obecnie w kwestii rozwodów i separacji. Wiem, zły zawód wybraliśmy po prostu. Tak naprawdę finanse nas nie ograniczają, Tatuś córeczce wesele wyprawi, my też zarabiamy całkiem przyzwoicie, rodzice Mikiego dorzucą 3 grosze (napewno jednak to my będziemy głównymi finansującymi) i jakby to zsumować, to będzie bal na 100 par. Tylko niechaj będzie należycie wyczekany i wyjątkowy, a nie pod presją czasu, obowiązków czy tym bardziej wszystkich naokoło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.07.2012 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2012 Duś popieram To wasza decyzja i zrobicie z nią co chcecie, przygotowania są fajne Ślub też jak pomyślisz o wielu rzeczach, bo o wszystkim się nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 12.07.2012 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2012 wzięłam dziś pędzel i zaczęłam przemalowywać przedpokój tararara będzie szaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.07.2012 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 NO to będzie coś nowego ja juz powoli zaczynam sie przekonywac do szarego, ale najbardziej lubie szary z nutka beżowego. jak tylko pomalujesz dawaj zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aantenka 13.07.2012 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 Co do naszego ślubu - wiesz Alu, nam się ze ślubem nie pali, bo nie chcemy tego tak po prostu "odfajkować". Tylko niechaj będzie należycie wyczekany i wyjątkowy, a nie pod presją czasu, obowiązków czy tym bardziej wszystkich naokoło. Gratulacje, gratulacje, gratulacje decyzji o Łezka mi się w oku zakręciła, bo ja w sumie niedługo po Straaasznie długo czekaliśmy na wolny sensowny termin w wybranej przez nas sali weselnej 9ponad półtora roku...), dzieki czemu rozłożyły nam się też w czasie inne zadania i mieliśmy czas na wyszukanie tego czego chcemy a nie usługodawców z przypadku (zwłąszzca biorąc pod uwage "hamulec finansowy" ). Najgorętszy okazał się i tak okres na 3 m-ce przed ślubem, dogrywanie szczegółów, których nie dało się zrealizować wcześniej, w tym rozwożenie zaproszeń i zbieranie odpowiedzi. Sami wszystko załatwialiśmy, prawie sami finansowalismy i moglismy sami byc dumni, ze przyjecie sie udalo. U mnie potwierdziła się zasada taka jak przy budowaniu i urzązdaniu mieszkań - im lepsze przygotowanie "research", im lepiej dobrane elementy, typu kapela, filmowiec, lokal tym większe prawdopodobieństwo udanej imprezy Natomiast główna róznica w porównaniu do urządzania się jest taka w moim przekonaniu, że przyjęcie weselne jest jednak nie tylko dla pary młodej ale również dla gości. Ja akurat jestem z tych, którzy starają się pogodzić własne oczekiwania z potencjalnymi oczekiwaniami gości, nawet jesli muszę iść na kompromisy. My natomiast zapraszaliśmy tylko takich gości, których znamy i lubimy (żadnych kuzynów piąta woda po kisielu bo wypada), więc chcieliśmy się dla nich postarać Powodzenia życzę w przygotowaniach i w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aricia 13.07.2012 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 (edytowane) powodzenia w malowaniu!!! gratuluję odwagi. ja już przestałam bawić się w samodzielne malowanie....choć w sumie nigdy jakoś źle mi ono nie wyszło przeraziłam się dopiero brakiem profesjonalizmu, kiedy zobaczyłam ścianę w kolorze oberżyny u moich znajomych......każdy ruch wałka był wyraźnie zaznaczony...i jakoś mi to odebrało chęci do własnych, dalszych eksperymentów a co do ślubu, to w pełni Cię popieram my byliśmy ze sobą 7 lat, w tym 5 lat mieszkaliśmy ze sobą połączeni hipoteką . dopiero, kiedy zdecydowaliśmy się na zwiększenie liczby lokatorów w mieszkaniu, podjęliśmy decyzję o sformalizowaniu związku. całą imprezę organizowaliśmy sobie sami, sami się finansowaliśmy. dzięki czemu nie musieliśmy ulegać presji "sponsorów" w kwestii zaproszonych gości, muzyki, etc... braliśmy pod uwagę jedynie drobne sugestie, żeby zrobić bliskim przyjemność decyzja zapadła w styczniu, w lutym się zaręczyliśmy, a pobraliśmy w sierpniu! ....teraz będziemy obchodzili "już" 5tą rocznicę i nadal miło wspominam tamten bal :D:D Edytowane 13 Lipca 2012 przez aricia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.07.2012 07:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 (edytowane) No to mam mniej wyrzutów sumienia, bo przynajmniej dziewczyny swoje śluby i wesela powspominały, ale najważniejsze w tym wszystkim aby ludzie byli szczęśliwi po śłubie i o tym co sobie obiecali zakładając obrączkę, w późniejszym życiu nie zapomnieli W każdym razie nic na siłę Każdy ma prawo sobie pogadać, doradzić, ale w pózniejszym zyciu to my musimy stawiac czoło wszystkim wyzwaniom, bo w życiu jak to w życiu nie zawsze jest pięknie Więc nalezy posłuchać uśmiechnąc się i robić swoje, my też (ja najszybciej) będziemy kiedys starymi ciotkami i babciami. I zaraz przypomina mi sie wesele mojego szwagra, w którym to uczestniczyła 83 letnia siostra mojego teścia i bawiła się na nim nie gorzej niz wielu młodych, o czwartej nad ranem jeszcze balowała na parkiecie Edytowane 13 Lipca 2012 przez emiranda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 13.07.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2012 O proszę jakie ślubne tematy duś bardzo trafnie to wszystko ujęłaś ja czasami też czuję presję ze strony otoczenia i rodziny że trzeba wziąć ślub, mieć dzieci bo jak to tak przecież nie jesteśmy już tacy młodzi bla bla bla najlepsza jest moja siostra która stwierdza "panna młoda po 30stce?!" (tu odpowiednio przewraca oczami i robi miny jakby to było coś niesamowitego) a jak powiedziałam że biorąc ślub nie będę mieć białej sukni to rodzina cała prawie zawału dostała:lol2: a na wieść że wódki na stole nie będzie (tylko wino) siostra oznajmiła że na ślub nie przyjdzie heh O temacie dzieci nie wspomnę. To nic że nie chcę mieć dzieci. M. też nie. Ale i tak muszę wysłuchiwać że już taki wiek że powinnam, potem już nie będzie tak łatwo i w ogóle. Paranoja z tymi ślubami i dzieciakami. Tylko jak patrze wokół mnie że wszyscy po kolei się rozwodzą albo skaczą sobie do oczu to mi sie na serio odechciewa tej całej ceremonii. Duś ja też mam zamiar przedpokój przemalowywać sama:lol: Jak patrze na dzieło Jarka to wychodzę z założenia że jakoś specjalnie gorzej tego nie zrobię a przynajmniej za darmo jakim szarym malujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 14.07.2012 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2012 wzięłam resztkę farby, która została po malowaniu salonu (5496 z fluggera) - ten kolor mi się strasznie podoba i dobrze się w nim czuję, poza tym doszliśmy do wniosku, że skoro przestrzenie mamy otwarte, trzeba to wszystko ujednolicić. żółty-"obsikany" musi zniknąć ale żebyście nie były takie pełne podziwu dla moich malarskich umiejętności, to dodam, że podeszłam do sprawy taktycznie - farby trzeba dokupić po starczyło ledwie na 1 ściankę. w firmie, w której prowadzę obsługę, jakiś czas temu był remont i jednemu panu malarzowi pomogłam naprostować kilka spraw. za dwie stówki przyjdzie i domaluje po godzinach resztę jak tylko kupię farbę ja tego dźwigać nie będę, a stary się szybko wkurzy, że znów "ma remontową rozpierduchę" w domu hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.07.2012 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2012 To spryciula z Ciebie , ale liczy sie efekt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 18.07.2012 23:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 i tym sposobem w pt malujemy tymczasem apdejt: to do: - parawan nawannowy - komoda do sypialni - meble do przedpokoju - lampki nocne - sufit rozpinany - obraz do salonu done: - kontakty - lampa do sypialni - szafki nocne - blender - oprawa i kinkiet do przedpokoju - kosz na bieliznę - akcesoria łazienkowe - "naleśnik" na eamesa - lustro do wc - lustro do przedpokoju - półka na ręcznik kąpielowy - kinkiety do salonu - kinkiet do wc w kwestii nocnych lampek - czy ktoś widział chromowaną lampę marksjolda - leksvik na żywo? czy błyszczy się jak czarna? czy ikeowski barometer był kiedyś w kolorze patynowym czy to tylko moje pobożne życzenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 19.07.2012 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2012 A patyna to taki chrom wychodzący lekko z brązu ? Nie wiem o którą lampę markslojda chodzi, wklej proszę zdjęcie lub daj link Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 20.07.2012 07:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2012 tfy lyksvik się to nazywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 21.07.2012 23:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2012 jestesmy po malowaniu. jest pięknie. dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepejeans 03.08.2012 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 duś pochwał sie stolikiem :hyhy; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 03.08.2012 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 juuuuuutro. w końcu zrobiłam porzadki, więc jutro obfocę i się podzielę pierwszą połową mieszkaniowych przemian a stoliczek jest cudo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 03.08.2012 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2012 No, stoliczek nie słyszałam, czekam zatem na fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 04.08.2012 16:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2012 uf sesja zdjęciowa zakończona, picassa zaktualizowaana. możecie mi teraz posłodzić hehe w pn idę zamówić parawan nawannowy, więc zdjęcia dodatków łazienkowych pojawią się jak wszystko będzie gotowe (czyli po doręczeniu wieszaka na ręcznik kąpielowy no i oczywiście po zakupie ręczniczków pod kolor hehe), sypialniana lampa czeka w kartonie na wiertarkę, a kinkiety do salonu są gdzieś między słoneczną italią a słoneczną polonią - powinny być lada dzień. umówiliśmy się z panami na koniec miesiąca, że wszystkie moje lipcowe zakupy "zawisną". tak więc trzymajmy kciuki by wszystko przyszło na czas (krytyczne uwagi też przyjmę, najwyżej będzie kolejne malowanie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.