Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiedzi budują mi pod nosem drewniane budki. Czy to jest legalne? Jak z tym walczyć?


DanielPoznaniak

Recommended Posts

A Ty masz pewność, że nie zostały ? Jeśli nie, to powstrzymaj się od ferowania wyroków.

 

Osobiście nic nie mam do DanielPoznaniak - jako wolny człowiek w wolnym kraju może podejmować wszelkie działania mieszczące się w ramach prawa.

 

Miej tylko na uwadze to, że działając w pojedynkę, lub występując w mniejszości, może dojść do tego, że ewentualna szopka na narzędzia ustawiona w ogrodzie stanie się Twoim najmniejszym problemem. Wiem, że ludzie potrafią takim osobom "umilić" życie

 

Zdaję sobie sprawę z tego że jestem w mniejszości. Tylko ta mniejszość jest coraz większa :-) i zaczyna obejmować nawet ludzi którzy mają też ogródki i ich rażą te szkaradziejstwa. Tak naprawdę to cała inicjatywa została zainicjowana przez te właśnie osoby...

Nie zmienia to faktu, że trzeba mieć zasady i nie ulegać "tłuszczy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzisz... jeszcze miesiąc temu stała jedna altanka. I wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego. Nikt nie miał pretensji. Wyglądało to w miarę schludnie. Czy było ładne? To już kwestia gustu... Mnie się to nie podoba no ale jak mówię było czysto i schludnie więc do "zaakceptowania".

Niestety w ciągu ostatniego miesiąca została dobudowana kolejna budka na tej samej działce. Inny projekt, wykonanie no i przeznaczenie też trochę inne... Następnego dnia kolejny sąsiad wiedziony owczym pędem zabudował balkon deskami w formie czegoś co ma być altanką (?) budką (?) gołębnikiem (?).

Tak naprawdę problem dotyczy 3 może 4 sąsiadów z około 60-80 mieszkających w blokach połączonych ogródkami (z czego jest jakieś 20-25 ogródków)

 

Ja swojego tarasu nie zabudowuję i nie przerabiam na oranżerię - a byłaby ładna... przeszło 20m2. Nie wieszam pościeli na balkonach. Nie robię składowiska zabawek dzieci na tarasie przylegającym do ich sypialni.

Dlaczego? Bo uważam że to nie jest estetyczne. Jak kupowałem ostrokrzewy na jeden z balkonów to poszedłem do sąsiadów i zapytałem co o tym myślą....

Ale cóż... może nie należy osądzać ludzi swoją miarką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty masz pewność, że nie zostały ? Jeśli nie, to powstrzymaj się od ferowania wyroków.

 

Znając życie i procedury, oraz czytając uważnie i analizując, to co napisał autor pytania, wskazałem jedynie naruszenie konkretnego zapisu prawa budowlanego – czyli braku zgłoszenia lub (i) ewentualnego pozwolenia na budowę w przypadku zabudowy balkonu.

Gdyby były zachowane wymagane w tym zakresie procedury „wspólnotowe”, to Daniel by o tym wiedział - wszak to małe „osiedle” i mała wspólnota. Pomijając już fakt, że w pierwszym wpisie powołał się na „paragraf” o zgodzie projektanta.

Odpowiadałem na zadane pytanie, podając podstawę prawną na jakiej można oprzeć ewentualną skargę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie mamy tu świetny przykład jaką iluzją są kretyńskie przepisy prawa budowlanego poddające każde nawet banalne działanie inwestycyjne procedurze administracyjnej. Ja widać prawo to nie wspiera skutecznie "pokrzywdzonych" a dla pozostałych stanowi najczęściej martwe prawo stojące w opozycji do zdrowego rozsądku. Po tym jak pierwszy sąsiad postawi coś "obok" prawa każdy następny stawia tak samo, bo jak sąsiad będzie fikał to on ma najczęściej haka na tego sąsiada itd. A jakby już któryś doniósł to atmosfera sąsiedzka się psuje - szczególnie dla "kapusia", któremu problemy estetyczno/pożarowe zamieniają się na społeczno-rodzinne jak od dzieci dowiaduje się co o nich sądzi okolica. To dość uniwersalne prawa społeczności, nie daleko odbiegające od praw dżungli. Uważam za lepszy wariant swobody działań ze świadomością konsekwencji rozstrzyganych w drodze postępowań cywilno-prawnych, gdzie poszkodowany musi przed sądem udowodnić realną i wymiernie doznaną szkodę (unikamy pieniactwa) a inwestor może liczyć na ocenę faktów ustalonych w postępowaniu sądowym a nie uznaniowość urzędnika (uczymy ludzi odpowiedzialności a nie hołdujemy martwym przepisom).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupowałem ostrokrzewy na jeden z balkonów to poszedłem do sąsiadów i zapytałem co o tym myślą....

 

Dobry z Ciebie sąsiad! :) Też uważam, że altanki są przydatne, ale powinny być stawiane w ogrodzie za domem albo na działkach rekreacyjnych, a nie w ogródkach za blokiem!

Z drugiej strony faktem jest to, że sam niczego nie zdziałasz, a sąsiedzi potrafią być naprawdę okropni.

Moim sąsiadom przeszkadzał mój klimatyzator i doszło do tego, że robili mi zdjęcia przez okno (przykładając obiektyw do szyby), a potem grozili, że jak nie zostanie usunięty, to zaniosą zdjęcia na policję. Nie rozumiem ich toku myślenia do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mówię że nie są przydatne ale mogą też być ładne prawda? Nie mam nic przeciwko jednej ładnej, wtopionej w krajobraz "altance" zaprojektowanej w zgodzie z całą koncepcją osiedla. Myślę że da się coś przygotować co będzie pasować do drewnianych elementów elewacji.

Co mnie razi to jarmark i cyrk rodem z cygańskich taborów.

 

jest tylko jeden problem - zakładam iż kieruje sąsiadem niestety cena :/

kupili w markecie budowlanym materiał na altankę (4 słupy, 3 ściany jak na płot, kilka extra desek by to zbić i coś na dach...) trafili na znośny model... drugi chcieli jeszcze taniej - to inna promocja rodem z ...albo mix promocji...co najtańsze

jeżeli miałoby być w zgodzie z projektem, to tylko indywidualne zamówienie = koszty kosmos...

mało kto będzie robić altanę za 3-4 tys, gdy może ją sklecić za 500 (ale brzydką jak...jednak zadanie ochrony przed deszczem spełnia)

nie popieram tego, lubię jak coś pasuje do reszty, a nie straszy - ale znając nasze realia, widzimy jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest tylko jeden problem - zakładam iż kieruje sąsiadem niestety cena :/

kupili w markecie budowlanym materiał na altankę (4 słupy, 3 ściany jak na płot, kilka extra desek by to zbić i coś na dach...) trafili na znośny model... drugi chcieli jeszcze taniej - to inna promocja rodem z ...albo mix promocji...co najtańsze

jeżeli miałoby być w zgodzie z projektem, to tylko indywidualne zamówienie = koszty kosmos...

mało kto będzie robić altanę za 3-4 tys, gdy może ją sklecić za 500 (ale brzydką jak...jednak zadanie ochrony przed deszczem spełnia)

nie popieram tego, lubię jak coś pasuje do reszty, a nie straszy - ale znając nasze realia, widzimy jak jest.

 

no nie... jak możesz... takie oskarżenia...

przecież tu były profesjonalne firmy które stawiały te wspaniale budynki!

:-D

a poważnie - sam się zdziwiłem ale nie była to praca w stylu "zrób to sam ze towarów promocyjnych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Działki nie są wydzielone indywidualnie tylko należą do wspólnoty - "segmenty" zostały oddane w użytkowanie.
tak sie zastanawiam,czy one na pewno naleza do wspolnoty?

dlaczego sa w takim razie podzielone?patrzac na zdjecia mozna wysnuc wniosek,ze przynaleza do poszczegolnych mieszkan na parterze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie zastanawiam,czy one na pewno naleza do wspolnoty?

dlaczego sa w takim razie podzielone?patrzac na zdjecia mozna wysnuc wniosek,ze przynaleza do poszczegolnych mieszkan na parterze

 

Dom stoi na działce ok 1100 m2 na który założona jest księga wieczysta z wpisem o udziałach poszczególnych mieszkańców. Pamiętaj ze to nie są szeregowce tylko budynek z mieszkaniami (w tym przypadku 8 albo 9 mieszkań). Myśle że w sytuacji takiej wydzielanie pojedynczych działek mając mieszkańców na 1 i 2 piętrze byłoby dość karkołomne prawnie - ale to tylko moje przypuszczenia. Nie wiem tez jak ma się to do planu zagospodorowania który mówi o minimalnej wielkosci działki (1000m2).

W każdym razie w zapis w księdze wieczystej jestbtaki jak napisałem powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem,ze to nie sa szeregowce,ale wiem takze,ze notarialnie mozna okreslic sposob korzystania ze wspolnej dzialki,stad moje watpliwosci

takie zapisy czesto robia deweloperzy,aby np wlasciciel garazu w budynku na wspolnej dzialce,mial mozliwosc ciaglego parkowania na jego podjezdzie,ogrodki takze sie wydziela,nawet w szeregowcach,ktore takze czesto sa na wspolnej dzialce...

czy teoretycznie mozesz sobie wejsc na ten kawalek,rozlozyc sie z lezakiem i siedziec?

 

wydaje mi sie,ze tutaj jest wlasnie taka sytuacja,ze jest zapis o korzystaniu z dzialki,inaczej bezcelowym byloby wydzielanie tych ogrodkow,tarasy na parterze bez barierek i bezposrednie wyjscia do ogrodu

 

to nie jest wcale dziwne,bardzo czesto w ogloszeniach mozna spotkac tresc,ze do mieszkania przynalezy piwnica,miejsce parkingowe czy wlasnie ogrodek,ktore sa faktycznie czescia wspolna lokatorow

przyklad

http://www.arguss.pl/Oferty/Mieszkania

ten sam blok,do mieszkania na pietrze przynalezy strych,do parteru ogrodek

umowa quoad usum

Edytowane przez marchewkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem,ze to nie sa szeregowce,ale wiem takze,ze notarialnie mozna okreslic sposob korzystania ze wspolnej dzialki,stad moje watpliwosci

takie zapisy czesto robia deweloperzy,aby np wlasciciel garazu w budynku na wspolnej dzialce,mial mozliwosc ciaglego parkowania na jego podjezdzie,ogrodki takze sie wydziela,nawet w szeregowcach,ktore takze czesto sa na wspolnej dzialce...

czy teoretycznie mozesz sobie wejsc na ten kawalek,rozlozyc sie z lezakiem i siedziec?

 

wydaje mi sie,ze tutaj jest wlasnie taka sytuacja,ze jest zapis o korzystaniu z dzialki,inaczej bezcelowym byloby wydzielanie tych ogrodkow,tarasy na parterze bez barierek i bezposrednie wyjscia do ogrodu

 

to nie jest wcale dziwne,bardzo czesto w ogloszeniach mozna spotkac tresc,ze do mieszkania przynalezy piwnica,miejsce parkingowe czy wlasnie ogrodek,ktore sa faktycznie czescia wspolna lokatorow

przyklad

http://www.arguss.pl/Oferty/Mieszkania

ten sam blok,do mieszkania na pietrze przynalezy strych,do parteru ogrodek

umowa quoad usum

 

I tak jest własnie tutaj. W akcie notarialnym jest zapis o korzystaniu z gruntu (ja np mam dwa miejsca postojowe) ale to jest tylko korzystanie a nie akt własności. Działka nadal pozostaje własnością wspólnoty a nie moja (czy tez każdego kto ma taki zapis w akcie notarialnym). W związku z tym wszelkie działania musza zostać uzgodnione z właścicielem tj ze wspólnotą i nie mogą naruszać prawa budowlanego.

W tym przypadku nie zostało to uzgodnione ze wspólnotą i moim zdaniem również naruszone zostały przepisy prawa budowlanego oraz ppoz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to w takim razie,jezeli takie jest Twoje stanowisko, zwolaj zebranie wspolnoty i przedstaw im,co Ci nie pasuje

co do ppoz,to raczej bym o tym nie wspominala,bo same ploty juz sa chyba niezgodne z takimi przepisami,a jak zaczna sie niesnaski,lokatorzy moga zaczac dazyc do rozwiazania quoad usum i wtedy straca wszyscy rowno

Edytowane przez marchewkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po rozmowie z Panią z Nadzoru Budowlanego z Poznania...

 

Ręce mi opadły...

 

Cytat: "Ładne to budki i do tego pewnie funkcjonalne wiec o co chodzi?"....

 

Mam nadzieje ze nie taka dostane odpowiedz na moje pismo...

 

Swoją drogą jak tak wygląda działanie naszego prawa i ludzi którzy je egzekwują to kupują działkę, wezmę projekt za garaż jednostanowiskowy a wybuduję wielopoziomą hal parkingową.... W końcu to też będzie ładne i funkcjonalne prawda??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po rozmowie z Panią z Nadzoru Budowlanego z Poznania...

 

Ręce mi opadły...

 

Cytat: "Ładne to budki i do tego pewnie funkcjonalne wiec o co chodzi?"....

może ta pani nie widzi problemu od strony formalnej i wg niej to tylko kwestia estetyki a od oceny tego to oni nie są...

 

Mam nadzieje ze nie taka dostane odpowiedz na moje pismo...

 

Swoją drogą jak tak wygląda działanie naszego prawa i ludzi którzy je egzekwują to kupują działkę, wezmę projekt za garaż jednostanowiskowy a wybuduję wielopoziomą hal parkingową.... W końcu to też będzie ładne i funkcjonalne prawda??????

 

może poczekaj z osądem na pisemną odpowiedź, wtedy będzie wiadomo na jakiej podstawie stwierdzili: "więc o co chodzi?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wszelkie inne aspekty. Chcę zwrócić uwagę na jeden – ale istotny.

W ewentualnym postępowaniu, stroną nie będą właściciele tych „budek” – tylko wspólnota (właściciel działki).

A co za tym idzie, w ewentualnym przypadku nałożenia kary, karę zapłaci wspólnota (właściciel działki).

 

I na koniec.

Gdyby mnie spotkała taka „przygoda” po wybudowaniu (gdybym sam to budował) tego czegoś, korzystałbym z Rozporządzenia w sprawie WT:

 

§ 22. 1. Na działkach budowlanych należy przewidzieć miejsca na pojemniki służące do czasowego

gromadzenia odpadów stałych, z uwzględnieniem możliwości ich segregacji.2. Miejscami, o których mowa w ust. 1, mogą być:

1) zadaszone osłony lub pomieszczenia ze ścianami pełnymi bądź ażurowymi,

 

Bardzo mocno uwzględniając pogrubione i mając za sobą przychylność (o jakiej wspomniałeś) inspektora budowlanego.

 

To taka druga strona tego samego medalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że poczekam z osądem na oficjalne pismo.

Odnoszę się tylko do podejścia i tego co dzisiaj usłyszałem. Wcześniej dzwonił do mnie inny inspektor i miał trochę bardziej rozsądne podejście tj powiedział że sprawdzą ale nie ma żadnych zgłoszeń z tych adresów o chęci postawienia budynków czy też małej architektury co samo w sobie jest obowiązkiem.

 

Wiem również że firma projektująca osiedle również złożyła wniosek do nadzoru i do developera - mam nadzieję że oni będą mieli większą siłę przebicia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wszelkie inne aspekty. Chcę zwrócić uwagę na jeden – ale istotny.

W ewentualnym postępowaniu, stroną nie będą właściciele tych „budek” – tylko wspólnota (właściciel działki).

A co za tym idzie, w ewentualnym przypadku nałożenia kary, karę zapłaci wspólnota (właściciel działki).

 

I na koniec.

Gdyby mnie spotkała taka „przygoda” po wybudowaniu (gdybym sam to budował) tego czegoś, korzystałbym z Rozporządzenia w sprawie WT:

 

 

 

Bardzo mocno uwzględniając pogrubione i mając za sobą przychylność (o jakiej wspomniałeś) inspektora budowlanego.

 

To taka druga strona tego samego medalu.

 

 

OK... a co w sytuacji kiedy w każdym z budynków jest zaprojektowane i istniejące pomieszczenie do gromadzenie i segregacji odpadów?

I druga rzecz... czy takie pomieszczenia/budynki mogą stać w granicy działki bez zgody sąsiadów?

No i na koniec.... jak mniemam służby komunalne powinny mieć zagwarantowany dostęp do tych pomieszczeń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK... a co w sytuacji kiedy w każdym z budynków jest zaprojektowane i istniejące pomieszczenie do gromadzenie i segregacji odpadów?

I druga rzecz... czy takie pomieszczenia/budynki mogą stać w granicy działki bez zgody sąsiadów?

No i na koniec.... jak mniemam służby komunalne powinny mieć zagwarantowany dostęp do tych pomieszczeń?

 

Właściwie sam sobie odpowiem na powyższe pytania...

 

§ 23. [Odległość od budynków] 1. Odległość miejsc na pojemniki i kontenery na odpady stałe, o których mowa w § 22 ust. 2 pkt 1 i 3, powinna wynosić co najmniej 10 m od okien i drzwi do budynków z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi oraz co najmniej 3 m od granicy z sąsiednią działką. Zachowanie odległości od granicy działki nie jest wymagane, jeżeli osłony lub pomieszczenia stykają się z podobnymi urządzeniami na działce sąsiedniej.

 

 

:-)

czyli paragraf raczej nie do użycia bo żadne z powyższych odległości nie jest i nie będzie spełniona :-)

 

i jeszcze:

 

3. Między wejściami do pomieszczeń lub placami, o których mowa w ust. 2, a miejscem dojazdu samochodów śmieciarek wywożących odpady powinno być utwardzone dojście, umożliwiające przemieszczanie pojemników na własnych kołach lub na wózkach.

 

4. Miejsca do gromadzenia odpadów stałych przy budynkach wielorodzinnych powinny być dostępne dla osób niepełnosprawnych.

 

i znów kiszka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Te budowle nie stoją w granicach działek, bo takowych nie ma pomiędzy ogrodzeniami. Odległość od okien zapewne zachowana – patrząc nawet na ilość przęseł ogrodzenia.

2. Ustęp 2 par.22 mówi o wydzielonych pomieszczeniach w budynku, wiec przytoczony par.22.3 nie dotyczy tego przypadku.

3. Ten (taki) „śmietnik” nie obsługuje wszystkich mieszkańców tylko jednego lokatora na wydzielonym dla niego terenie. Nie jest to teren ogólnodostępny – tak więc nie ma zastosowania par. o niepełnosprawności.

 

Ps. To co pisałem dotyczy jednej takiej budowli – dwie raczej nie do "obronienia" w taki sposób.

Edytowane przez sSiwy12
dopisałem Ps.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...