Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budować samemu, czy przez firmę


Recommended Posts

Myślałam też i o tym. Tylko wg męża to nie rozwiązuje problemu terminowości (systemem gospodarczym jednak wychodzi dłużej, prawda?) i problemu, którą ekipę winić za konkretne błędy.

 

Gdy pojawiają się błędy to najczęściej wiadomo kogo winić. Gorzej gdy z rynku zniknie firma, która buduje ci całość. Wtedy nie masz gwarancji na nic. Dobrze pilnować przynajmniej papierów dotyczących gwarancji sprzętów.

 

Zresztą, taka firma budowlana to właściwie też rodzaj inwestora zastępczego, tylko bardziej się cenią ;)

Firma jest od pilnowania swoich interesów a nie twoich.

Na początku budowy taka opcja wygląda wygodnie. Ale mogę podejrzewać, że z firmą także można w trakcie dostać zawału ;) Osobiście nie chciałabym zapłacić firmie np. 20 tys. za okna a mieć zamontowane takie za 11 tys. A pozostałe 9 tys. w ramach "cenienia się" zapłacę za to, że wiedzą gdzie kupić najtańsze okna, oczywiście niekoniecznie dobre. Wolę jednak poświęcić czas, zapłacić mniej i mieć towar dostosowany do moich potrzeb.

Jeśli nie masz czasu bywać na budowie - inspektor nadzoru potrzebny zarówno w systemie gospodarczym i "firmowym".

Jeśli umowa z firmą - to pozostawienie sobie możliwości jej rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do mpoplaw

 

http://www.nndom.pl/projekty/dom-funkcjonalny.html

lub

http://www.domywstylu.pl/projekty/jednorodzinne_z_uzytkowym_poddaszem/amulet/

Decyzja który na dniach,obydwa ze zmianami wewnątrz,zmiana ścianek działowek i funkcji pomieszczeń,ale raczej obniżającymi koszty niż je podnoszącymi (np likwidacja łazienki w sypialni małżeńskiej)

Dopuszczam zmiany usprawniające.Piwnicy nie planuję raczej

W obydwu wypadkach do stanu deweloperskiego nie musimy nawet wliczać ozdób na elewacjach :)

170 razy 500 = 85000 na czysto dla ciebie.Dorzucę jeszcze tysiaka ryczałtu na paliwo na dojazdy i drugiego tysiaka ryczałtu na jedzenie.

Edytowane przez tomek131
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm... nie wiem z jakimi firmami mieliście do czynienia... u mnie jest tak że materiały są uzgodnione, np. chcielismy okna Oknoplastu, to je mamy i wybraliśmy kształt, wybralismy, kolor zaakceptowalismy cenę. Jeżeli chodzi o ceny w materiałach to nie jest do końca tak, że np. worek cementu kosztuje 10 zł to firma mów mamy go za 20 zł i koniec. Do wszystkiego (każdego etapu budowy) jest odpowiedni kosztorys i zestawienie materiałów i to się akceptuje lub nie. Nie jest tak że mówią : a to zbudujemy Wam do za 500 000 i inwestor nie ma nic do gadania... nie ma wpływu na dobór materiałów, wszystko jest omawiane i zresztą potem gdy budynek już stoi dostaje się certyfikaty dot użytych materiałów!

Dodatkowo jeśli chodzi o pilnowanie interesów... nie czuję się pokrzywdzona w żaden sposób, do tego za ich radą wprowadziliśmy klika nieznacznych zmian w domu, takich żeby dom był bardziej funkcjonalny co pewnie zaprocentuje w przyszłości.

Edytowane przez agruus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma nie jest inwestorem zastępczym . WCALE. Celem firmy jest zbudować dom najtaniej a wycisnąć z ciebie najdrożej. inwestor zastępczy to fachowiec, który siedzi na budowie, palnuje ją dla ciebie, zatrudnia i pilnuje firmy, sprawdza jakość, organizuje materiały. Taki prawdziwy kosztuje tyle, ile miesięczna pensja, bo człowiek dająć ci cały swój czas musi żyć. Załóżmy, że płacisz 4000/msc (może wszak prowadzić 2-3 budowy, da rade) kosztuje cię to za całość ok 40 tyś. Dużo, ale i tak się opłaca. jeżeli to czynny budowlaniec z papierami, to zawierasz umowę i za błędy płaci on, z ubezpieczenia.

Inwestorem może być też twój wujek, teść itd, który pilnuje logistyki a opłacasz mu do pomocy kierbuda . Opcji pośrednich jest wiele.

 

No właśnie ja też (popierając agruus;) ) nie do końca rozumiem tą różnicę. Zakładając, że inwestorem zastępczym nie będzie nikt z rodziny czy znajomych,bo opcji takiej nie mamy; wybieram go z rynku tak samo jak firmę. Dlaczego założenie jest takie,że firma chce dla mnie jak najgorzej, a zatrudniony (rozumiem, na własnej działaności gospodarczej) inwestor będzie chciał jak najlepiej? Dlaczego mam z góry założyć, że nie zatrudni firmy, od której za to dostanie swój udział, że nie oszuka mnie na materiałach i dokładnie sprawdzi jakość? A jeżeli mam to wszystko przy nim i tak dokładnie sprawdzać, to po co mam go zatrudniać? ;) Mam projekt indywidualny z wykonawczym, zestawieniem materiałów, okien, projektami instalacji. Daję to firmie do wyceny - ma mi powiedzieć za ile wybuduje mi to, co mam w projekcie, a nie za ile wybuduje mi dom z materiałów wg własnego uznania (tj. najtańszych) - to może raczej argumenty przeciw deweloperom?

Wydaje mi się, że to po prostu kolejne szczeble kariery w budownictwie - ktoś kto jest dobrym inwestorem zastępczym i po jakimś czasie ma "swoje" ekipy i "swoje" hurtownie i "swoje" kontakty - zakłada firmę, która buduje domy kompleksowo i podzleca wykonawstwo tym ekipom. Jak interes idzie dobrze, to (zgodnie z tym, co ktoś mi powiedział) wchodzi dalej w deweloperkę, bo z tego są i tak największe pieniądze :)

 

A zatrudnienie inspektora nadzoru i dobra umowa to oczywiście inna, aczkolwiek też słuszna, kwestia. :)

Edytowane przez an/nd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten pierwszy według projektu ma 195m2/netto a ten drugi 155m2/netto

 

czy w ramach tych ozdób odpada np: cegła klinkierowa 22723zł + zaprawa do klinkieru 5669zł + robocizna 13688zł ??

 

Ja mówiłem o użytkowej nie o netto.Tą cegłe klinkierową i jej robociznę masz chyba z wyceny tego Amuleta.Tu jest problem ,bo on ma ogólnie chorą wycenę,której mimo kontaktu z pracownią ,a nawet jej kosztorysantami nie udało mi się rozszyfrować.Taki prosty dwuspadowy dach jest w nim wyceniony na chyba 90tys.Tak naprawdę nikt nie rozszyfrował tej wyceny,co świadczy chyba o ogólnym poziomie tych architektów i kosztorysantów których pytałem.

I on ma użytkowej z garażem 155 a nie netto.Ten pierwszy (Funkcjonalny)owszem 195netto

Za ile więc budujesz ?

Edytowane przez tomek131
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja też (popierając agruus;) ) nie do końca rozumiem tą różnicę. Zakładając, że inwestorem zastępczym nie będzie nikt z rodziny czy znajomych,bo opcji takiej nie mamy; wybieram go z rynku tak samo jak firmę. Dlaczego założenie jest takie,że firma chce dla mnie jak najgorzej, a zatrudniony (rozumiem, na własnej działaności gospodarczej) inwestor będzie chciał jak najlepiej? Dlaczego mam z góry założyć, że nie zatrudni firmy, od której za to dostanie swój udział, że nie oszuka mnie na materiałach i dokładnie sprawdzi jakość? A jeżeli mam to wszystko przy nim i tak dokładnie sprawdzać, to po co mam go zatrudniać? ;) Mam projekt indywidualny z wykonawczym, zestawieniem materiałów, okien, projektami instalacji. Daję to firmie do wyceny - ma mi powiedzieć za ile wybuduje mi to, co mam w projekcie, a nie za ile wybuduje mi dom z materiałów wg własnego uznania (tj. najtańszych) - to może raczej argumenty przeciw deweloperom?

to proste. Zatrudniasz firmę. Firma daje ci kosztorys. OK. Ale czy potem jesteś co dzień i sprawdzasz, czy dali to, co w kosztorysie? najłatwiejsze "przekrety" to izolacja fundamentu. Niezrobiona a zapisana. Mści się potem, czasem po latach, jak się trafi rok mokry po kilku suchych. Drenaż. Brak izolacji poziomej. ława płycej, niż w projekcie (zwykle są przewymiarowane, od razu nic się nie staanie). Cienkie krokwie i łączone (też od razu się nie zawali). Wymieniać można i można. 4 lata czytam to forum i czasem włos dęba staje na głowie od pomysłowości budowlańców. Jak przyjedziesz raz na tydzień, to nic się nie dowiesz. Zasypane, zakryte, zalane betonem, musisz uwierzyć na słowo. faktury - nie rozśmieszaj mnie. Przeszłam przez budowę i wiem - nawet jak patrzyłam na ręce, to usiłowali iść na skróty, licząc, że się nie znam i nie zobaczę.

A teraz inwestor zastępczy. Cóż różnica jest jedna. On ma reprezentować ciebie. Pewnie, może być nieuczciwy, ale pomyśl - jaki ma w tym ineres? Z zysków firmy nic nie dostanie (chyba żeby...) a jak się wyda, ze jest nie tak, to płaci. Nie ma inetresu żeby być po stronie budowlańców. Ale oczywiście może być leniwy. No, zawsze można mieć pecha :).

Co do mienia firmy, cóż, równie często ma firmę budowlaną budowlaniec, co biznesmen ze straganu z pietruszką. Do tego trzba mieć żyłkę do inetersu a od wiedzy ma się ludzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam radę- to znaczy ,że dasz radę postawić sobie,czy dasz radę postawić mnie zarabiając jeszcze na tym kilkadziesiąt tysięcy?

Brutto?netto?Co wchodzi w skład twojej definicji deweloperskiego.Bo ja chce tak,że pozostaje mi bialy montaz,płytki wewnątrz,drzwi wewnętrzne,malowanie wewnątrz,zabudowa kuchni itp

Edytowane przez tomek131
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dalej nie skumałem co masz na myśli,znaczy postawisz mnie, czy dałbyś radę postawić te domy ,których linki wklejałem za tyle ile piszesz sobie.

Z tym Co napisałeś i ozdobnikami z kamienia i deski elewacyjnej na zewnątrz daje ci 300tys brutto na okrągło za Funkcjonalnego z NNDOM i dorzucam 1 tysi na paliwo i 1 tysi na jedzenie.Spotykamy się na oddaniu kluczy ,będę oczywiście codziennie stał na budowie po kilka godzin z kubeczkiem kawy i fajką ,łaził sprawdzał oglądał-ale to cała moje rola.Płacę po każdym etapie.Natychmiast tego samego dnia.

 

P.S Możesz wchodzić w marcu,kwietniu.Prąd i woda będą na działce

Edytowane przez tomek131
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względów ekonomicznych ( okrojony budżet) zaczęłam budować dom sama... Męża a i owszem posiadam, ale nie jest to raczej typ Adama Słodowego....

Bardzo chciałam mieć dom....

Przeczytałam tysiące stron, artykułów , postów....

Znalazłam ekipę i z duszą na ramieniu rozpoczęłam przygodę z budowaniem domu.

Wybrałam dobre materiały i postawiłam na dom energooszczędny.

Na budowie byłam codziennie po nawet kilka godzin, czasami nawet kilka razy na dzień... Dowoziłam worki z cementem swoim samochodem, różne gwoździe, kształtki, co tylko było potrzebne w danej chwili.

Poznałam co to znaczy budowanie.

Majstry choćby chcieli , kitu mi nie wcisnęli.... Musiało wszystko być porządnie zrobione, zbrojenie, fundamenty, izolacja... chcieli iść na skróty i pomalować raz... Nie - proszę malować 3 razy... siedziałam patrzyłam,

Każdy etap sfotografowany...

I tak postawiłam dom SSO w 4,5 miesiąca, tylko dlatego było opóźnienie, że w lipcu lały deszcze i nijak nie można było zasypać fundamentów, i zalać chudziaka oraz wjechać z cegłami czy więźbą i dachówką.

Deszcze pokrzyżowały plany... no cóż nie tylko one, bo później bardzo sroga zima....

Wykonałam tysiące telefonów, przejechałam podczas budowy jakieś 20-30 000km ... wyśmiejecie mnie... trudno....

Ale dom mam porządnie zbudowany...

Ponieważ budowałam dla siebie nie liczyłam mojego czasu na złotówki, paliwa, kosztów telefonu.....

Pewnie kolejny dom bym mogła wybudować spokojniej... Ale mój dom nie należy do małych, ale olbrzymi też nie jest...

Kiedyś znajomy ( też forumowicz) zadał mi pytanie co będę robiła jak już wybudowałam.... Czy nie zastanowiłabym się czy nie budować ludziom domów jako inwestor zastępczy.... Nie wiem co o tym myśleć, ponieważ budowa mojego domu wiele mnie nauczyła, wiem bardzo dużo, i mam czas. To był czas, kiedy owszem i byłam zmęczona, ale bardzo usatysfakcjonowana... To sprawiało mi frajdę, ja się tym bawiłam, sprawiało mi to olbrzymią przyjemność.... Nie dalej jak wczoraj i dzisiaj z forumową Nefer o tym rozmawiałam....

Uważam , że inwestor zastępczy to człowiek, który biega w gumowcach po budowie, załatwia wszelkie materiały potrzebne na budowę , uzgadnia z czego ma być dom, szuka hurtowni, dostawcy, szuka, lub pomaga szukać ekipy budowlanej... Zagląda na budowę codziennie, lub tak często jak to jest niezbędne ( ja czasami i za często i za długo bywałam, ale się i uczyłam i sprawiało mi frajdę), i uważam tak jak wcześniej było napisane, jeśli potrafisz i masz czas i wiedzę to buduj sam. Jeśli masz pracę i lepiej zarobisz w tym czasie kasę to może buduj systemem gospodarczym, ale wejdź we współpracę z inwestorem zastępczym, który potraktuje poważnie swoją misję. W/g mnie jest to tańsze rozwiązanie niż branie firmy, z którą rożnie bywa.... Zawsze Inwestor zastępczy zdaje relacje co i jak, uzgadnia z Tobą materiały itd... robi za Ciebie to na co Ty w tym czasie nie możesz sobie pozwolić... I na pewno pieniądze wydane na inwestora zastępczego nie są stracone , tylko dobrze zainwestowane. Pod warunkiem , że znajdziesz kogoś odpowiedzialnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...

Nie wyobrażam sobie budować domu systemem gospodarczym. Przed przystąpieniem do budowy mojego domu zastanawiałem się dużo nad jak to zrobić, czytałem fora, książki i doszedłem do paru wniosków i spostrzeżeń.

 

Po pierwsze budując dom systemem gospodarczym spędzimy GODZINY, tygodnie nawet w załatwianiu tych wszystkich formalności. Decydując się na firmę budowlaną miałem pewność, że oni zrobią to za mnie, a ja nie będę musiał użerać się z przemądrzałymi panienkami w urzędzie.

 

Po drugie pieniądze. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że budując samemu zaoszczędzimy sporo kasy, ale czy na pewno ? Ja nie zdawałem sobie sprawy ile kosztuje paliwo zużyte na ciągłe dojazdy na budowę, ciągłe dokupywanie brakujących materiałów czy zatrudnienie kierownika budowy z prawdziwego zdarzenia. Niektórzy musieli brać urlopy albo zwalniać się z pracy aby być cały czas na budowie i doglądać pracy. To kolejny koszt. Już nie mówiąc o tym ile nerwów to kosztuje.

 

Po trzecie jeżeli coś będzie nie tak to dupa, żadnej gwarancji na to, że ktoś przyjedzie i poprawi to co jest wadliwe.

 

Podsumowując, nie wyobrażam sobie budować domu systemem gospodarczym - za dużo nerwów i czasu to kosztuje, a koszt budowy w porównaniu do kompleksowej obsługi jest porównywalny,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...