Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

słaby wydatek ciepłej wody


swistak81

Recommended Posts

Witam,

Mam taki problem. Podczas napełniania zbiornika (pompa ciepła Hewalex 300litrów) już widziałem, iż jest coś nie tak.

Strasznie powoli się napełniał. Trwało to jakieś 50 minut. Teraz podłączyłem sobie zlew i baterię.

I dzieje się tak, że kilkanaście sekund leci woda z dobrym wydatkiem, ciśnienie jest ok, a potem spada i leci ledwo ledwo.

Byłem patrzeć co się dzieje na manometrze. Potwierdzenie powyższego, po odkręceniu kranu ciśnienie spada aż do 0,5bara.

Zakręcę kran, w 5 sekund ciśnienie wraca do 4 barów.

 

http://img534.imageshack.us/img534/7876/snc110824202337.jpg

 

Zimna woda leci poprawnie. W sieci mam ok 4,5bara. Nie mam reduktora. Poniżej przyłącze zimnej wody do zbiornika.

Po lewej jest trójnik rozdzielający zimną wodę do zbiornika i do reszty domu. Potem zawór kulowy, zawór bezpieczeństwa, trójnik (do góry na naczynie przeponowe) i w zbiornik.

Jedyne podejrzenie pada na zawór bezpieczeństwa - czy on może aż tak dławić ten przepływ? Skręcane było na konopiach. Teflon czasem potrafi zrobić błonkę jak kryzę, ale konopie raczej nie.

Sprawdzałem na samym początku zawór bezp, ruszyłem go w dół, poleciała woda, potem żeby nie leciała musiałem go mocno wcisnąć z powrotem...

 

BTW: Tak wiem, że nie mam zaworu zwrotnego - duży to błąd? Może dołożę go przy okazji teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś gdzieś dławi przekrój, może to być urwana kula w zaworze, zawór bezpieczeństwa ale tylko ten ze zwrotnym razem,zawór zwrotny, albo kamyk który wpadł do rurociągu po jakiejś naprawie i ciśnienie wepchnęło go do Ciebie i gdzieś na instalacji się zablokował, sprawdzaj kolanka redukcje itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Na szczęście do sprawdzenia mam tylko 1mb instalacji (od trójnika po którym w drugim kierunku jest poprawnie do drugiego trójnika, gdzie mam manometr). Zawór kulowy działa - więc on raczej jest ok. A ten zawór bezpieczeństwa jest od razu ze zwrotnym i nie był to oryginalny jaki dostałem z pompą tylko jakiś inny instalatora. I to on jest głównym podejrzanym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na zdjęcie, nie rozumiem, co autor (instalator) miał na myśli:(:

Domyślam się, że woda jest dostarczana do bojlera białą rurą PEX (ta z lewej). A ta rura w otulinie (idąca do góry)? To też zimna? Możesz wyjaśnić dokładnie, skąd i dokąd płynie woda?

Jeżeli, tak jak piszesz, trójnik rozdziela "zimną wodę do zbiornika i do reszty domu", to zawór bezpieczeństwa nie spełnia swojej roli i może Ci (mówiąc językiem technicznym) rozpierdolić resztę domu.

PS kto Ci ukradł rączkę od zaworu bezpieczeństwa?

Edytowane przez free_shop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta rura w otulinie idzie do naczynie przeponowego (przecież napisałem w pierwszym poście). Rozpierdzielenie instalacji mi nie grozi :)

Rączka do zaworu bezpieczeństwa? Tam jest taki krótki dzyndzelek i tyle. Chyba dla bezpieczeństwa właśnie, by ktoś przypadkiem go nie ruszył...

O taki dokładnie:

http://img840.imageshack.us/img840/557/1755002384.jpg

 

A poza tym, jak inaczej miałbym poprowadzić zimną wodę? Muszę ją gdzieś rozdzielić. Jest to zrobione zaraz po liczniku wody. No inaczej się chyba nie da...

A ja sobie sam wpiąłem manometr. Mierzy mi właśnie to ciśnienie, które ma otworzyć zawór bezpieczeństwa w razie "w". W sieci mam 3-4 bar max. Przy ogrzewaniu zbiornika nigdy mi nie wzrosło powyżej 4,5 bar. (na zdjęciu manometr 0-4bar, aktualnie jest założony 0-6bar)

Edytowane przez swistak81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ty czasem nie masz założonego odwrotnie zaworu bezpieczeństwa?, chodzi mi o kierunek przepływu...
Zgadzam się, zawory bezpieczeństwa tego typu mają wlot wody od strony gwintu męskiego (ale może chińczycy się pomylili:)). Dziwne jest to, że boiler po 5 s się napełnia (chyba, że pod grzybek zwrotniaka dostały się pakuły).

Tak, czy inaczej musisz wykręcić zawór i go dokładnie obejrzeć, przy okazji sprawdź ciśnienie w zbiorniku przeponowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, zawory bezpieczeństwa tego typu mają wlot wody od strony gwintu męskiego

I to jest zapewne problem. Ku----a mać jak człowiek sam czegoś nie zrobi to zawsze problem. Szlag by ich trafił. Cyrkulację też mi zrobili bez zaworu zwrotnego.

Sam dokładałem. Poza tym tutaj jak byk powinien być zawór zaraz na wejściu do zbiornika. Bo teraz żeby cokolwiek zrobić to muszę spuszczać 300litrów wody.

 

Ciekawe, że faktycznie zbiornik się napełnia. Ale jak wspomniałem - dzieje się to okropnie powoli. Może tam coś podeszło.

A co masz na myśli, po co mam sprawdzać ciśnienie z zbiorniku przeponowym? Jakie powinno być?

Bo chwilowo miałem założone 8litrowe (zapożyczone z innej części mojej instalacji). Teraz kupiłem 25litrowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlag by ich trafił.
Całkowicie się z Tobą zgadzam, pracuję w branży hydraulicznej i też czasami myślę, że ten zawód wymyślono tylko po to, aby móc złapać za kolanko:D

A co masz na myśli, po co mam sprawdzać ciśnienie z zbiorniku przeponowym? Jakie powinno być?
Jeżeli już będziesz spuszczał wodę i rozkręcał instalację, to tak przy okazji możesz je sprawdzić (ciśnienie powietrza w zbiorniku przeponowym mierzy się bez wody w instalacji). Zbiorniki są "fabrycznie pompowane" i nie zawsze ciśnienie jest odpowiednie.

Nie pomogę Ci :(, w przypadku zestawu hydroforowego ciśnienie powietrza powinno być ok. 10% niższe od ciśnienia załączającego pompę, czyli analogicznie w Twoim przypadku powinno wynosić ok. 2,7 bar. Ale mogę się mylić:(, może koledzy znający się na ciepłownictwie coś pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie ciśnienie fabrycznie powinno mieć 2bary (wg opisu).

To które teraz kupiłem ma 3 bary (celowo chciałem takie, gdyż wg mnie ciśnienie to powinno być jak najbardziej zbliżone do ciśnienia panującego w sieci).

Nie jestem hydraulikiem, ale co rusz sytuacja zmusza mnie do wykonywania niektórych czynności samodzielnie.

- murowałem

- szalowałem

- zbroiłem

- robiłem elektrykę

- robiłem instalacją cwu z cyrkulacją i c.o. podłogowe (poza kotłownią)

- robiłem odkurzacz centralny

- robiłem GWC i WM z reku

- kładłem płytki

- kładłem panele

- malowałem

- tzw. biały montaż ostatnio i skręcanie mebelków (no nie takie proste za pierwszym razem)

I masę innych rzeczy.

I zaznaczę, ze wszystko powyższe robiłem poraz pierwszy - i już posprawdzane w praniu - działa.

No nic, teraz nadszedł czas na troszeczkę więcej hydrauliki.

Jakby nie było - jest to "własny" dom i cieszą mnie (jeszcze) takie prace...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaktualizuję:

- zawór bezpieczeństwa był dobry, założony oczywiście w drugą stronę (jak koledzy zauważyli) - poprawiłem i teraz woda leci jak powinna.

- zmieniłem naczynie na 24 litrowe, po załączeniu pompy ciepła (start przy niecałych 4 barach w sieci), po podgrzaniu wody z 12st do 45st ciśnienie skoczyło do niecałych 4,5 bar. Dodam przy okazji, że zagrzanie tej ilości wody zajęło pompie niecałe 3 godziny.

Wychodzi, że COP wyniósł 3.85 (dla tw 12*, tcwu 45*, moc ppc=1kW, m=300kg, czas 3h)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...