Aneta - dom, inspiracje i takie tam...reaktywacja

[aneta s]

Hmm... chyba już kiedyś miałyśmy okazję, ale to było tak dawno ... a piszę o szafce na buty (mogłam od samego początku konkretnie, bo u Ciebie przecież tyleeee bieli ). U mnie będzie szara-matowa, w pionie na pojedyńcze 4 fronty. Nie wiem czy dobrze myślę, ale Twoja chyba otwierana na click (?). Ja myślałam o takim mechaniźmie jaki stosuje się w typowych szafkach na buty. Ponieważ moja rónież ma być bez uchwytów, to otwierać się będzie poprzez pchnięcie danego frontu w jego dolnej części do środka. Druga połowa będzie miała jeden front stylizowany na 4 pojedyńcze, otwierana na click. W tej części będzie można powiesić sobie kurtkę. Mam nadzieje, że choć w połowie będzie tak ładna jak Twoja

PS. A zdjęcie z wyjazdu rzeczywiście cudne!!

Koniecznie się Pochwal swoją szafką jak już będzie gotowa:yes:

 

Cześć Anetko:hug:

Ale mieliście fantastyczny odpoczynek!!! Zdjęcia rewelacyjne!!!!

Szczerze zazdroszczę (i odpoczynku i takich umiejętności fotografowania- tu ukłony dla męża:yes:)

Dziękuję Yuczko:hug:

 

Anetko, nie dzwoniłam jeszcze, bo się bido męczyłaś z chorobami i nie chciałam zawracać dodatkowo gitary. Zdzwonimy się na pewno, ale mam nadzieję że zobaczymy za dwa tyg.

Martuś no mnie ciekawość zżera z tego oczekiwania na telefon:lol2: oj chciałabym być na zlocie ale nie planuję, u mnie będzie totalny sponton nawet nie wiem jak i czym dojadę ale pomyślę o tym też w ostatniej chwili:lol2::lol2: coby losu nie kusić i żeby mi kolejnego figla nie spłatał

Anetko dawno mnie nie było , oj dawno Pozytywnie zazdroszczę miłej niespodzianki , też tak chcę i życzę powrotu do zdrowia albo inaczej niech Was omijają wszystkie szerokim łukiem :yes:

Bożenko:hug::hug: zaraz lecę zobaczyć co u Ciebie:hug:

[gajzo]

oczywiście, jesteś w końcu matką chrzestną pomysłu

[MarJel]

Anetko

Gdzieś nam przepadła ? Śniłaś mi się dzisiaj

Jaka u Ciebie sytuacja wyjazdowo- zlotowa?

Cały czas trzymam kciuki

[ida2]

Anetko gdzieś Ty?? CO u WAS??

[aneta s]

Ida jestem, jestem ale u mnie nic sie nie dzieje

[emiranda]

Cześć Anetko ;hug:

 

dawno u Ciebie nie byłam, przyszłam miłego dnia życzyć, ja mam dzisiaj wspaniały humor, wieczorem idziemy do teatru.

 

Zdjęcia nie musisz na image zamieszczać możesz je z facbooka tutaj wklejać

 

Pozdrawiam

[aneta s]

hej Alu:hug: tak? z Fb? jak??? matko ale ja nietechniczna jestem:bash:

[emiranda]

Otwierasz zdjęcie, klikasz prawym przyciskiem myszy, kopiujesz adres URL i wstawiasz jak z Image Powodzenia

 

To zdjęcie musi byc indywidualnie otwarte na fejsie

[aneta s]

dzięki Alu:hug:

[Sylwia_LBN]

Anetko, czy Ty możesz mi doradzić w sprawie krzesełka Tripp Trapp? Zdecydowałam się je kupić (że ja Was rok temu nie posłuchałam i się uparłam na to chicco - ) i chcę wiedzieć co jeszcze powinnam do niego dokupić dla 2,5 rocznej córeczki. Bo samo krzesełko nie ma z przodu tej barierki zabezpieczającej, prawda? Czyli powinnam do tego dokupić tę barierkę z oparciem: http://www.mamaija.pl/x,d3752.html ? Edytowane 6 Czerwca 2013 przez Sylwia_LBN
link

[aneta s]

Sylwia, tak ten, to jest nowy model od ok 2 lat, ja go nie znam bo u siebie mam drewniany element, ten suport pod plecy na pewno nie będzie potrzebny, tak naprawdę to ja bym się zastanowiła nad zakupem tego elementu...moja Marysia ma 2,5 roku - ja mam 2 krzesełka - jej z tą drewnianą "barierką" z przodu i Łukaszek ma zupełnie gołe, ona bardzo chętnie i dośc pewnie siedzi w tym jego, właściwie jak Młody jest w przedszkolu to często mi się zdarza karmić ją w tym golasie.

[tofee]

Anetko, czy Ty możesz mi doradzić w sprawie krzesełka Tripp Trapp? Zdecydowałam się je kupić (że ja Was rok temu nie posłuchałam i się uparłam na to chicco - ) i chcę wiedzieć co jeszcze powinnam do niego dokupić dla 2,5 rocznej córeczki. Bo samo krzesełko nie ma z przodu tej barierki zabezpieczającej, prawda? Czyli powinnam do tego dokupić tę barierkę z oparciem: http://www.mamaija.pl/x,d3752.html ?

Sorki że tak się wetnę ... ale serio chcesz kupić za kupę kasy krzesełko do jedzenia dla 2,5 latka? Dla mnie to trochę kosmos. Mój ani myśli siedzieć w jakimkolwiek krzesełku tylko na dorosłym. Przemyśl ile jeszcze posłuży ci taki mebel? To trochę tak jak kupować teraz wózek? Za chwilę będzie zupełnie nie używane... Wiem że te Tripp Trappy niby rosną z dzieckiem ale ... nie każde dziecko chce siedzieć w takich fotelikach jak już ma tyle co twoja córa. U Anety siedzą oboje i to może być też element że jedno patrzy na drugie i dlatego się jeszcze nie buntują ... przemyśl ten wydatek . Anetka POZDRAWIAM gorąco .

[aneta s]

Toficzku buziaki

nie zgadzam się znam dzieci, które korzystają z tych krzesełek przy biurku:yes: sama też często na nim siadam bo jest poręczne:yes:ja nie znam osoby, która by nie była z trip trapa zadowolona:no: to chyba nie do końca tak z tym buntem, każde dziecko jest inne, jedno w krzesełku siedzi inne nie, my mamy trzecie u Teściów , na dłuższe wakacje zabieramy jedno z naszych (szybko się go rozkręca i na płasko do bagażnika). Marysia nie zje w dorosłym krzesełku - nawet w restauracji:D

[Kasia1719508754]

Czesc Anetko

[Sylwia_LBN]

Anetko - dziękuję za odpowiedź. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć tego samego pałąka z przodu tylko wszędzie z tym oparciem. Czy Twoja Marysia bardzo ruchliwa jest? Boję się, że jak się mój Haniutek zacznie kręcić to mi jakoś z tego krzesła wypadnie Może kupię najpierw samo krzesło i zobaczę jak będzie? To siedzisko zawsze ewentualnie będzie można dokupić. A może nie trzeba będzie

 

tofee - moja córeczka posiłki jada tylko w krzesełku (jedno mamy w domu, drugie u dziadków), tak jak Marysia Anety - nie zje siedząc na dorosłym krześle, tzn. może i by zjadła ale kręci się na wszystkie strony i to g***o a nie jedzenie bo trzeba z łyżką czy widelcem latać wokół niej a jak posadzę ją do krzesełka to wie, że tu się je i zjada Tak ją po prostu nauczyliśmy. Ja już dawno temu prosiłam dziewczyny o rady w kwestii krzesełka do karmienia (kiedy kupowałam pierwsze) i już wtedy Aneta zachęcała do Stokke ale ja się nie zdecydowałam na nie bo uznałam, że za drogie (ze wszystkimi akcesoriami dla maluszka wychodziło coś ok. 1500zł). I kupiłam Chicco, za które wybuliłam 6 stów - wtedy wydawało mi się to dobrym pomysłem ale teraz sama bym odradzała. Krzesło bardzo fajne, ale jednak zajmuje dużo miejsca i jest nieporęczne, no i ciężkie. Dlatego chcę je zmienić. I teraz zapłacę za drugie - no, deal życia normalnie Poza tym lepiej mi w jadalni będzie Stokke pasowało

 

I jeszcze - córka naszych znajomych Francuzów ma krzesełko Stokke, można by rzec od urodzenia. Obecnie ma 9 lat i dwa krzesełka - jedno w jadalni przy stole, drugie w swoim pokoju przy biurku. Oni uważają, że Stokke przy biurku to lepszy pomysł niż krzesło obrotowe bo dziecko nie kręci się na wszystkie strony i przede wszystkim siedzi w odpowiedniej pozycji. Nie mam doświadczenia, ale chyba coś w tym jest.

 

Pozdrawiam! I buziaki dla Marysi i Łukaszka ślę!

[nemi]

Wpadłam przytulaski zostawić.

 

:hug::hug:

 

I zaległości nadrobić.

 

 

 

Edit. Fotki z Toskanii booooooooooooooooskie!!!

Edytowane 6 Czerwca 2013 przez nemi

[aneta s]

Kasiu, Nemi

Sylwia ja myślę, że Stokke to super wybór, na Twoim miejscu zamówiłabym na początek krzesełko:yes: Marysia , Łukaszek też są bardzo ruchliwi:D Marysia sama "włazi " i "wyłazi" z krzesełka, o ile korzysta z tego Łukaszka to ok ale jak wchodzi do swojego to się jeżę bo staje na siedzisku i wsuwa nogi i zawsze mam wrażenie, że to się zle skończy Sylwia ja myślę, że upadki powinnaś wkalkulować u nas się zdarza, że Łukaszek ze swojego się osunie albo spadnie bo on straszny wiercipięta i czasem najchętniej na stole by siedział Marysia też kilka razy spadła ale to dziecko też czegoś uczy:lol2:

[tofee]

No to ja mam dziwne dziecko bo moje za nic nie da się wsadzić w nic co przypomina choćby na km fotelik dla dziecka . Ale każdy maluch jest inny.

[Sylwia_LBN]

Anetko - dziękuję, że mnie utwierdziłaś w decyzji

 

tofee - ja myślę, że nie masz się czym przejmować Mój starszy syn był bardzo spokojnym dzieckiem, płakał tylko jak był głodny lub miał mokro, chociaż przy tym ostatnim to też nie zawsze. Gorzej się zrobiło jak osiągnął wiek jakichś 14 lat

Tak naprawdę dopiero przy Hani zrozumiałam co to znaczy małe dziecko - żywe srebro po prostu. Tak jak napisałaś - każdy maluch jest inny.

[marimag]

Wejszłam sobie w goole, żeby zobaczyć o jakim krześle mówicie i szczena mi opadła.

To na tym da się siedzieć ???

Oparcie to jakaś maskara! Wygląda jak klęcznik w bardzo rygorystycznym zakonie