Aneta - dom, inspiracje i takie tam...reaktywacja

[makrz]

Marzenko witaj dziekuje Ci bardzo wspolczuje serduszkowych problemow, dobrze ze wszystko sie powiodlo ale napewno przezyliscie chwile grozy...Ja mam nadzieje ze dziura zarosnie ale...kontrola musi byc...my juz bylismy u jednego dzieciecego kardiologa - konsultanta kardiologii dzieciecej we Wroclawiu, teraz bedziemy pod opieka kardiologiczna w Rzeszowie...Myslisz ze jako osrodek operacyjny Krakow jest lepszy od Zabrza?

 

... dla mnie- dla nas- i Zabrze i Krakow sa rownorzednie dobre. W obu sa fantastyczni (!) lekarze - wiem, bo sprawdzilam (niestety lub stety ) To naprawde doskonali lekarze, najlepsi i najskuteczniejsi, ot co! I kazdego malego pacjenta traktuja z uwaga: rok temu, bedac w ciazy z Michalkiem poszlam na specjalne usg, zeby skontrolowac Jego serduszko, no i wydawalo mi sie, ze skads znam lekarke, ktora miala przeprowadzic badanie. Ona tez popatrzyla w karte, a potem spytala czy jestem moze mama Mai ? No i okazalo sie, ze to przeciez lekarka, ktora przyjmowala nas na oddzial i byla nasza prowadzaca... pytala jak sie ma Maja... a minelo 7 lat, inny szpital, inne okolicznosci

Ja nie waham sie wspominac o Mai serduchu i naszych przejsciach z nim, bo wiem, jak sama bardzo chcialam i potrzebowalam wiedziec, ze to sie zdarza i dobrze sie konczy, ze nie jestesmy jedyni i jest nadzieja.

Mam nadzieje,ze dodalam Ci otuchy i PEWNOSCI, ze takze dla Okruszka wszystko dobrze sie skonczy.

Serdecznie pozdrawiam!!!

Marzena

[aneta s]

Dziekuje Dziewczyny!

Anetko a co Ty tam masz na ścianie obok futryny - dziurę .... a nie to jest chyba czarna ściana lub coś innego . Już nie mogę doczekać się tego pomieszczenia:D

Kubelku tam jest opalana palnikiem drewniana sciana;)

[aneta s]

Cudna kiecka,pewnie przywieziona z NO?

Paula z No:yes: jedwabna sukienka od Gustava niestety po ciazy wciaz sie w nia nie mieszcze - mam nadzieje ze to stan przejsciowy i ktoregos dnia bede mogla ja odebrac manekinowi:)

[aneta s]

Marzenko bardzo Ci dziekuje za Twojego posta:hug:, fajnie jest czytac o historiach takich jak Wasza z happy endem:yes:. Moja bratowa - lekarka polecala nam Zabrze ale o Krakowie, do ktorego mamy zdecydowanie blizej tez slyszalam dobre rzeczy. My mamy jeszcze sporo czasu do operacji o ile w tak zwanym miedzyczasie nic nie "wyskoczy"...Ja wciaz mam nadzieje i gleboko w to wierze, ze obejdzie sie bez hirurgicznej ingerencji:yes:

[dagunia]

lustro booskie ..i manekin superowy . zastanawiam się właśnie nad zakupem manekina do sypailni . Twój jest bardzo stylowy . Co do mieszczenia sie w ubrania ,to ja właśnie załamke przeżyłam Za tydzien wesele kuzynki no i myślałam sobie, że spokojnie wejdę w jakąs ze swoich kiecek...no ale łudziłam się tylko...wszystkie za małe w piersiach. Jedną jak wcisnęłam to myślałam, że juz w niej cały tydzien bedę chodzić mąż musiał ratować mnie i sukienkę a wydawało mi się, że tak nie przytyłam ...a to dopiero połówka ciąży

[kubel30]

Faktycznie teraz zaczyna mi coś świtac z tą ścianą , a z serduszkiem będzie dobrze

[agawi74]

Dziekuje Agus! Zrobie jak Radzisz:yes:

To fajnie:yes: Daj znać, co postanowisz.

A ta manekinowa sukienka, to musi mieć chyba rozmiar XS, skoro piszesz Anetko, że się w nią nie mieścisz i doprawdy nie wiem co musisz zgubić

[ragazza]

Pochwalę ogólnie, bo wszystkie nowinki bardzo mi się podobają!!! Marysia ma niesamowite oczy, ale to już mówiłam, a Lukaszek świetne poczucie humoru

Życzę dużo zdrowia!!!

[aneta s]

lustro booskie ..i manekin superowy . zastanawiam się właśnie nad zakupem manekina do sypailni . Twój jest bardzo stylowy . Co do mieszczenia sie w ubrania ,to ja właśnie załamke przeżyłam Za tydzien wesele kuzynki no i myślałam sobie, że spokojnie wejdę w jakąs ze swoich kiecek...no ale łudziłam się tylko...wszystkie za małe w piersiach. Jedną jak wcisnęłam to myślałam, że juz w niej cały tydzien bedę chodzić mąż musiał ratować mnie i sukienkę a wydawało mi się, że tak nie przytyłam ...a to dopiero połówka ciąży

 

Dagunia nic sie nie martw...to normalne ze w ciazy sie tyje - 10 kg to minimum niezbedne, ktoro znika juz w dniu porodu...:)ja w obu ciazach przytylam 18, 20 kg, za pierwszym razem zgubilam w mig - w 3 miesiace a po drugiej do dzis sie bujam ze zbednym balastem...;)ale dopoki karmie Marysie to zadna dieta za bardzo w gre nie wchodzi a jedynie racjonalizacja, a u mnie troche trudno ze zdrowym rozsadkiem, zwlaszcza po 21 - to jest pora o ktorej wszystko smakuje jakos lepiej:rotfl:

[aneta s]

To fajnie:yes: Daj znać, co postanowisz.

A ta manekinowa sukienka, to musi mieć chyba rozmiar XS, skoro piszesz Anetko, że się w nią nie mieścisz i doprawdy nie wiem co musisz zgubić

Agus Pani mi wlasnie odpisala, ze przesle mi probki tkanin ale zastanawiam sie czy piszemy o tym samym, ja napisalam do Pani ktorej namiar Dałas mi na priv, prosilam o welur magicclean ale cena sie nie zgadza, bo dostalam odpowiedz ze metr 40 zl, Ty pisalas ze drozszy...stad moje watpliwosci...

Kochana sukienka jest w rozmiarze 36, slubna mialam 34 - ale to bylo lata swietlne wstecz...Daguni wyzej tez pisalam, ze wciaz mam 10 nadprogramowych kg, tzn tych co mi w ciazy sie dostaly w prezencie bo i przed ciaza gdzieniegdzie nie bylo idealnie:bash:

[aneta s]

Pochwalę ogólnie, bo wszystkie nowinki bardzo mi się podobają!!! Marysia ma niesamowite oczy, ale to już mówiłam, a Lukaszek świetne poczucie humoru

Życzę dużo zdrowia!!!

[pysiaczek]

Manekin w jednej z moich ulubionych kiecek:D

 

Oczywiście szarej Bardzo ładnej swoją drogą

 

Manekin fajna sprawa - u Ciebie prezentuje się świetnie. Lustro wyszło super Nie mogę się doczekać całej reszty w tym klimacie

 

anetka jeśli piszesz o pani z allegro o tych materiałach to się zgadza cena - ja dokupuję materiału osobno i własnie po 40zł za mb pani go sprzedaje

[narendil]

ale dopoki karmie Marysie to zadna dieta za bardzo w gre nie wchodzi a jedynie racjonalizacja

 

Anetko, ciesz się Mi Jakub zafundował taką dietę, że aż się sobie dziwię, że 6 miesięcy go karmiłam. Co najdziwniejsze, wyniki miałam jak na mnie, normalne

[kubel30]

Mój mały też wykończył mnie przy karmieniu , przez cały okres karmienia czyli rok i dwa miesiące nie mogłam zjeść kawałka czekolady i niczego co było z kakao, bo był uczulony . Figurę miałam niezłą , za to nadrobiłam jak przestałam go karmić .

[Paula_71]

Anetko,ani się obejrzysz a znów wskoczysz w swoją ulubioną kieckę

 

Ja,jeżeli pozwolisz wklejam zdjęcie Twojego przepisu I napiszę tylko jedno słowo:PRZEPYSZNE!!!

 

[Rocia]

lustro booskie ..i manekin superowy . zastanawiam się właśnie nad zakupem manekina do sypailni . Twój jest bardzo stylowy . Co do mieszczenia sie w ubrania ,to ja właśnie załamke przeżyłam Za tydzien wesele kuzynki no i myślałam sobie, że spokojnie wejdę w jakąs ze swoich kiecek...no ale łudziłam się tylko...wszystkie za małe w piersiach. Jedną jak wcisnęłam to myślałam, że juz w niej cały tydzien bedę chodzić mąż musiał ratować mnie i sukienkę a wydawało mi się, że tak nie przytyłam ...a to dopiero połówka ciąży

 

Dagunia, boska jesteś. Jak zobaczyłam oczyma wyobraźni akcję uwalniania Cię z sukienki to padałam ze śmiechu :lol2: Powodzenia w drugiej połowie

Ja po ciążach zawsze miałam problemy z przytyciem. Tak, tak, właśnie tak chudłam podczas karmienia. A karmiłam jedno - półtora roku, a drugie - 2 lata i 2 mies. obydwoje ze skazą białkową.

[aneta s]

Paula jedzonko wyszlo Ci piekne i napewno rownie dobrze smakowalo:). Przepisy zgromadzone w moim watku nie sa mojego autorstwa - jedynie jeden na makaron ze szpinakiem i lososiem, dziewczyny w swoich watkach podawaly, u mnie sa tylko zebrane w jedno miejsce zebym nie musiala szukac jak mnie najdzie ochota na kucharzenie;). Ten zdaje sie jest od Monsabi.

Co do karmienia - Łukaszek mial skaze, nie chcialam go soja faszerowac wiec karmilam 1,5 roku. wszystko szybko wrocilo do normy, tzn waga. Marysia problemow zywieniowych nie ma wiec mamusia sobie folguje...ja generalnie nigdy nie mialam idealnej figury i zawsze musialam sie pilnowac bo dla mnie przytyc kilka kg to zaden problem niestety:P, na domiar zlego ja kocham czekolade...no i to jest moja zguba:P:rolleyes:

[pasie]

Anetko ja z pytaniem o ten wosk co go do ręcznych robótek używasz - daj na niego namiar może gdzieś wynajdę

mam szafkę do zaolejowania lub zawoskowania - właśnie nie wiem co lepsze, czy po oleju można jeszcze wosk czy albo jedno albo drugie:rolleyes:

[aneta s]

Pasie ja mam ORANJE antikvax http://pratabas.se/viewtopic.php?t=33329&view=next&sid=b5677121b103d12a2bdf5fd793e62980 nie wiem czy u nas dostepne. Ja sie nie znam ale jak na moj gust jak olej to nie wosk, wosk raczej do takich powierzchni pomalowanych farba a olej na surowe drewno, ja olejem robilam podziadkowy stolek i nie widzialam potrzeby, zeby jeszcze go czyms packac, olej byl wystarczajaco. a wosk dalam juz na pomalowane i poprzecierane lustro i drobiazgi, nakladalam mala szmatka - wcieralam, dalo to fajny efekt koncowy.

[monsanbia]

Ten zdaje sie jest od Monsabi.

 

mine mine

ładnie wyszło, tylko mój jest trochę bardziej "sosowaty"

cieszę się, że smakowało

 

Aneta, też*mam z tyciem tak jak Ty, mimo że do słodyczy wcale mnie nie ciągnie