emiranda 07.01.2012 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Aneto, przywituję się jeszcze raz, mam to samo co Ty, chetnie sprzedalabym dom i wrociła do swojej rodzinnej Gdyni, tez nie czuje się tu u siebie, więc znam to uczucie. Ja na razie nie mam innego wyjścia musze tu tkwić, pod Warszawą, staram się z tym pogodzić. Nie jest łatwo:rolleyes: A jesli chodzi o diete służe pomocą, schudłam ostatnio parę kilogramów przy pomocy specjalnej diety i ćwiczeń. MOgę przesłac na maila. Cwiczenia zresztą polecam, to może być sposób na deprechę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 07.01.2012 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2012 Anetko, ja tylko przytulam:hug: Zrobicie jak Wam serce podpowiada, najważniejsze to znależć swoje miejsce na ziemi:rolleyes: Wierzę, że tak będzie A z tymi kilogramami to kochana przesadzasz:mad: Poczekaj do wiosny- ruszysz do ogródka to dopiero Ci talia spadnie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 08.01.2012 01:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko, emilka jest prawidłowa - tyle że zamiast "at" jest oczywiście @ - nie chciałam, żeby jakieś automaty maila wyłapały bo potem często spod sterty spamu trudno się odkopać: elena76małpagazeta.pl Przepraszam, że jeszcze nawiązuję do tematu - i broń Boże nie zamykaj wątku - ale strasznie mi jakoś tak źle na sercu czytać, że nadal w domku nie czujesz się jak u siebie... bo to musi być bardzo nieprzyjemne uczucie... ciągle mam nadzieję, że to przejściowe... Pół roku to niewiele.... Im więcej dobrych rzeczy zdarzy się w tym domu, tym bardziej, tym szybciej go pokochacie. Trzymam ogromnie mocno kciuki za odnalezienie wewnętrznego spokoju i oswojenie się z nowym miejscem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna-maria3 08.01.2012 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko, to ja, nie drążąc tematu, życzę znaleziania własnego kawałka świata. Takiego, który Twoje serce pokocha. Może to ten kawałek, tylko brakuje Ci troszkę czasu na oswojenie, a może inny... Mam nadzieję, że niedługo się dowiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdaZZZ 08.01.2012 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko, no jasne, że Ci nie pomożemy;) No chyba, że ktoś tu dyplomy z psychoanalizy ma:???: Ale TY za to możesz bardzo pomóc nam - wiec ani się waż wątku znowu zamykać Nikt się nie dziwi, że po 10 latach spędzonych w "normalnym" świecie nie możesz się odnaleźć w naszej pokrętnej rzeczywiśtości... i ty też się temu nie dziw;) nie zrażaj... na pewno będzie dobrze:hug: Jak tam? Choinka zdeaktywowana? Ja się dziś za to dopiero zabieram;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 08.01.2012 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Aneta nie uciekaj:hug: tak miło jest z tobą poobcować. i oczarowałas mnie tymi wszystkimi dodatkami u siebie. a jak zobaczyłam szafę małej to padłam1!!!aneta tobie by sie praca przydała!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paula_71 08.01.2012 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko wiem o czym piszesz.Co prawda nie mam własnego domu w pl,ale czuję,że pl to już jakby nie moje miejsce na życie...Ściskam a w poniedziałek biegnę na pocztę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mada1412 08.01.2012 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko,daj sobie jeszcze czas, będzie dobrze:hug: I ani myśl nam znów stąd uciekaćhttp://emoty.blox.pl/resource/paluszkiem.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 08.01.2012 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Mówicie, żeby ozdoby pościągać ? A jak ktoś ma lenia? To choinkę w worek a potem na strych/ do garażu/ piwnicy (niepotrzebne skreślić) i za rok jak znalazł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 08.01.2012 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 No, schodów raczej w worek nie schowasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 08.01.2012 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 ehh ... trzymaj się anecia, na pewno się poukłada, tak czy inaczej, tu czy tam ...nic więcej nie powiem, bo sama mam tak samo (chodzi mi o oczekiwania w stosunku do forumowych przyjaciół) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paula_71 08.01.2012 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Ja właśnie dzisiaj pożegnałam wszystkie ozdoby w salonie.Jakoś tak jaśniej się zrobiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 08.01.2012 13:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Dziękuję Kochane:hug::hug: Miało nie być cd ale...wiem, że to czas żeby rozejrzeć sie za nowa pracą...nawet uaktualniłam cv i byłam w kilku miejscach, szukajacych pracy jest tak dużo, że pierwszy etap rekrutacji odbywa się na portierni...chyba nie musze pisać jakie to budujące...:bash::bash:no i kwestie finansowe...nie jesteśmy w stanie nawet oboje pracując żyć na podobnym poziomie jak w No...to też boli bo do dobrego człowiek się łatwo przyzwyczaja...:rolleyes:choś to jest do przejścia... służba zdrowia...nie wiem jak można normalnie żyć w tym kraju...bo okazuje się, że żeby było w miare normalnie wszystko trzeba by "robić " prywatnie:jawdrop: , czas oczekiwania na wizytę u kardiologa dzieciecego 6 miesiecy, neurolog 6 miesięcy, alergolog 7 miesięcy - chyba nie musze pisać co ten termin oznacza dla dzieci chorych na astmę...zrobienie CRP z palca mission impossible...jedynie z żyły...mam wymieniać dalej? mnie krew zalewa na samą myśl o tym :mad:a nie jestem w stanie za wszystko płacić...że już o cenach medykamentów, które moje dzieci muszą codziennie przyjmować nie wspomnę... z której strony nie próbowałabym tego wszystkiego ugryżć zewsząd otacza mnie mur nie do przebicia , nie jestem czołgiem ...nie dam rady tego wszystkiego przepchnąć...:Pno i co najgorsze ja tutaj wogóle nie mam znajomych...jestem jak człowiek znikąd... no i chyba nie muszę pisać jak wyglada życie ze sfrustrowana żona i matką...jak patrzę co rano na swoje odbicie w lustrze to chciałabym spowrotem uciec do łóżka i nigdy z niego nie wychodzić... Miałam w planach posciągać ozdoby świąteczne ale...nie chce mi się...może jutro;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 08.01.2012 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Anetko, emilka jest prawidłowa - tyle że zamiast "at" jest oczywiście @ - nie chciałam, żeby jakieś automaty maila wyłapały bo potem często spod sterty spamu trudno się odkopać: elena76małpagazeta.pl Przepraszam, że jeszcze nawiązuję do tematu - i broń Boże nie zamykaj wątku - ale strasznie mi jakoś tak źle na sercu czytać, że nadal w domku nie czujesz się jak u siebie... bo to musi być bardzo nieprzyjemne uczucie... ciągle mam nadzieję, że to przejściowe... Pół roku to niewiele.... Im więcej dobrych rzeczy zdarzy się w tym domu, tym bardziej, tym szybciej go pokochacie. Trzymam ogromnie mocno kciuki za odnalezienie wewnętrznego spokoju i oswojenie się z nowym miejscem No widzisz Kochana ja bezmyslnie adres skopiowałam i nawet nie próbowałam dojsć co jest nie tak... Anetko wiem o czym piszesz.Co prawda nie mam własnego domu w pl,ale czuję,że pl to już jakby nie moje miejsce na życie...Ściskam a w poniedziałek biegnę na pocztę Anetko, daj sobie jeszcze czas, będzie dobrze:hug: I ani myśl nam znów stąd uciekaćhttp://emoty.blox.pl/resource/paluszkiem.gif taaaaa...dałam sobie czas do końca czerwca... To choinkę w worek a potem na strych/ do garażu/ piwnicy (niepotrzebne skreślić) i za rok jak znalazł moja jest żywa, worek odpada...moge ewentualnie ognisko przed domem rozpalić i tam walnac choinke z całym inwentażem:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 08.01.2012 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Dostałam fotki - dziękuję Pięknie wyszło i ogrodzenie i kostka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 08.01.2012 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Dostałam fotki - dziękuję Pięknie wyszło i ogrodzenie i kostka to i ja bym popatrzyła monimałpaats.net.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 08.01.2012 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 taaaaa...dałam sobie czas do końca czerwca... Anetko, a Twój mąż czuje podobnie, czy łatwiej mu poszło z oswojeniem się z nową rzeczywistością? moja jest żywa, worek odpada...moge ewentualnie ognisko przed domem rozpalić i tam walnac choinke z całym inwentażem:rotfl: inwentaż zdejmij, bo szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 08.01.2012 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 mi starszak kazał razem z ozdobami wyrzucać - stwierdził, że się nowe kupi - cwaniaczek -bo mu się rozbierać nie chciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 08.01.2012 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Aneta - jesli Twój dół wynika z naszej szarej rzeczywistości - to na pocieszenie pomyśl - że dzielimy z Tobą tą sytuację ! Bo kto jest zadowolony ze służby zdrowia, z cen paliwa, z biurokracji itp itd? Wszyscy to znamy przecież ale ja staram się o tym za dużo nie rozmyślać, tylko robić swoje, budować swój mały świat na własnym kawalku ziemi i starać się aby mojej rodzinie było jak najlepiej ! Też nie mam pracy, znów porywam się na nową dzialalność bo znaleźć pracę w naszym mieście graniczy z cudem...ale najważniejsze to z uśmiechem patrzeć w przyszlość ! Z resztą - drugie pocieszenie - to nie jest najlepszy okres na takie rozmyślania - wiosną spojrzyć na wszystko łaskawszym okiem Z kilogramami też walczę - szlag! Mam tyle fajnych wiosennych ubrań a we wszyskich wyglądam jak ...ee..nie będę kończyć U nas wiatr się już skończył - na szczęście bo tez już dostawałam kota od tego upiornego wycia - nie cierpię takiego wiatru! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greenleaf 08.01.2012 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2012 Witaj Anetka, napisz prosze jaki był koszt Twoich stylizowanych drzwi, my mozemy kupic uzywane i odnawiac, pytanie czy sie to oplaca. Z gory dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.