Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy (na odległość) nasz (drugi) dom …


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 767
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Karola dom jest ogromny!!!! Zdolniacha z Ciebie :)

 

Bardzo fajnie wygląda z zewnątrz domek, którego fotki wkleiłaś!!!

 

Wasz dom z ciemnym dachem , oknami i jaśniutką elewacją będzie wyglądał pięknie!

 

Buziaki dla maleństwa i reszty rodzinki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki jestem, udzielam się u innych i dopracowuję wizualkę domu. Na razie jest tak. Próbuję dodać roślinki, drzewka itd., ale wtedy program mi się zawiesza ;)

http://img233.imageshack.us/img233/3255/beztytuu1md.jpg

http://img42.imageshack.us/img42/8747/beztytuu2np.jpg

http://img98.imageshack.us/img98/9843/beztytuu3sbu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu rozpisałam się u dr_au w komentarzach TUTAJ i TUTAJ dlaczego sprzedaliśmy pierwszy dom. Teraz postanowiłam przekleić tamte wpisy tu. Trochę tego jest, ale wiem że kilka osób to interesuje, i może kilka innych zainteresuje.

Budując pierwszy dom myślałam, że właśnie będzie "na całe życie" ;) pomyliłam się, a w zasadzie sama zdecydowałam, że jednak nie zestarzeję się w nim ;)
Powodów było kilka (muszę je chyba napisać w dzienniku ;) ):

- mieliśmy dom z dachem wielospadowym, ściana kolankowa 78 cm - bardzo niewygodne, niby duże pokoje, ale nieustawne, mąż (zresztą ja też) kilka razy walnęliśmy głową w skos

- za wąski garaż - jak stał rower pod oknem (a przecież nie zajmuje dużo miejsca) to nie mogłam otworzyć jak szeroko drzwi i swobodnie wyjąć nosidełka

- położyliśmy gres w części wypoczynkowej parteru i nie znosiłam go (gres sam w sobie ładny, ale ja wolę jednak drewno, ew. panele)

- podczas budowy było popełnionych sporo błędów,

- w oknach miałam szprosy (zamawiając je chyba miałam zaćmienie umysłu)

- lokalizacja przestała nam odpowiadać (za blisko rodziców męża, za daleko od mojego taty, zmieniłam pracę i musiałam jeździć przez 2 bardzo korkujące się ronda w Poznaniu - ok. 45 min. w jedną stronę)

- za ok 2-3 lata z sypialni miałabym widok na 3 bloki, bo teren zakupił deweloper

- miałam ochotę wszystko w domu wymienić (zmienił mi się gust )

- nie mieliśmy kanalizy i z szambem były na okrągło problemy

Nie było jednego powodu, wiele rzeczy się na to nałożyło.

Zarówno mój dom rodzinny jak i męża, to typowa kostka. Z jakiegoś powodu podobały nam się poddasza i słupy w pokoju, uważaliśmy że to fajny element wystroju. Ale jak tylko powstał dach, wiedziałam, ze to nie był dobry pomysł, że pełne piętro jest (wg nas) lepsze.

W trakcie budowy walczyliśmy z przeciekającym dachem i dekarzem, który nie chciał poprawić dachu. W 2 pokojach na poddaszu (już po wprowadzeniu) musieliśmy zrywać płyty kg i układać je na nowo. Walczyliśmy z murarzami, z hydraulikiem. Szambo też w końcu zostało naprawione. Mieliśmy 3 ekipy brukarzy, każda "poprawiała" po poprzedniej i wcale nie było lepiej. Wszystko w końcu zostało poprawione i zrobione dobrze. Ale jakoś się uprzedziliśmy i zniechęciliśmy.

Obecni właściciele sa bardzo zadowoleni z domu, nic się nie dzieje, nie psuje, itd.

cdn.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cz. II

Najprościej i najkrócej mówiąc: tamten dom nie spełnił naszych oczekiwań i zapragnęliśmy czegoś innego :)

więc sprzedaliśmy

My też tak do końca nigdy nie lubiliśmy tego naszego domu , urządzałam go w pośpiechu, w ciąży, tuż przed rozwiązaniem

do tego WZ zmusiły nas do położenia ceglanej dachówki - nie znosiłam jej od samego początku

mnie kolor czekoladowy i kremowy (one dominowały na parterze) znudziły sie po paru miesiącach

my również sprzedaliśmy z całym wyposażeniem, łącznie z drabinką, zestawem narzędzi ogrodniczych i kosiarką :lol2: z tego co wiem właścicielka nic nie zmieniła w wystroju, zakochała sie w tym domu i koniec (nawet narzutę na łóżko chciała ;) )

teraz budujemy dom podobny do naszych domów rodzinnych, tylko one mają płaskie dachy, a my musimy mieć min. 20st nachylenia dachu

Pierwszy dom budowałam ponad 2 lata temu (nie miałam nawet 25 lat, mąż 8 lat starszy), właśnie wychodziłam za mąż, jeszcze studiowałam, pracowałam, nie mieliśmy dzieci, prowadziliśmy inny tryb życia. Mieliśmy inne oczekiwania co do niego. Albo inaczej: nie potrafiliśmy prawidłowo zdefiniować naszych potrzeb, wybraliśmy dom na "tamten" moment. Nie przewidzieliśmy, że jesteśmy dopiero na początku drogi

Ten dom jest większy, choćby przez wzgląd na pełne piętro. Bardziej dostosowany do potrzeb naszej rodziny, która może kiedyś będzie 2+3.

Ten dom uwzględnia nasz tryb życia i zwyczaje np. kuchnia połączona z jadalnią, ale oddzielona kominem od salonu; w kuchni jest miejsce do siedzenia, bo lubię pracować kiedy gotuję, w poprzednim domu kuchnia w zasadzie była zamknięta, co było sporym utrudnieniem kiedy pojawił sie na świecie syn.

Przewidzieliśmy duży pokój na parterze, bo bierzemy pod uwagę, że kiedyś któryś z rodziców może potrzebować opieki i zamieszkać z nami.

Pokoje dzieci są duże (18 - 20 m2) i dobrze doświetlone (po 2 okna), bo za kilka lat to głownie w nich będą spędzać czas.

W naszej sypialni jest miejsce na łóżeczko dziecięce.

Jest przy sypialni duża garderoba, bo praca wymaga od nas właściwego ubioru i prezencji, więc mąż ma (liczyłam przy pakowaniu) 31 koszul i ponad 40 krawatów :rolleyes: , ilość moich butów przemilczę. Gdzieś to trzeba trzymać.

Ma zaplecze gospodarcze. Na etapie projektowania przewidziałam, gdzie będę trzymać walizki, koce, zapasowe kołdry, poduszki.

Przede wszystkim ten dom jest przemyślany, projekt ewaluował, zmieniały się koncepcje, nawet sam projekt. Za pierwszym razem bardzo nam sie spieszyło, bo nie chcieliśmy dłużej mieszkać w bloku.

 

Ale sie rozpisałam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Karola :)

Jak tam Madzia ???

 

Ja postanowiłam zamienić pokój gabinet na duuużą garderobę, w której chcę zrobić sporą zabudowę, mają być tam "chwilowo niepotrzebne ubrania", dodoatkowe kurtki, płaszcze itp, koce, zapasowe kołdry, poduszki i inne rzeczy które gdzieś trzeba pomieścić ;)

Schowek pod schodami ma pelnić funkcję typowo gospodarczą, czyli środki czystości używane na parterze ( inny zestaw na piętrze w pralni, żeby nie latać ;) )

odkurzacz, mop, i pewnie sporo innych.... Zastanawiam się czy sensownie uda mi się tam wydzieliś miejsce na jakieś dodatkowe zgrzewki wody... bo zpiżarni u mnie tym razem brak.... pocieszam się,że szafek w kuchni będzie 3 razy więcej ;)

 

A twój dom jest naprawdę cudownie przemyślany i napewno będzi nie tylko piekny ale też bardzo praktyczny :)

 

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola Madzia ma się dobrze, wczoraj podczas USG najpierw pokazała nam środkowy palec!! :lol2: takie mam zdolne dziecko :lol2:

Zazdroszczę ci takiej wielkiej garderoby, choć u nas są 3 i wielka szafa wnękowa w wiatrołapie, więc chyba wystarczy. A zgrzewek nie zmieścisz np. pod piekarnikiem w tej szafce? I słusznie, że tak to rozdzieliłaś by nie biegać z mopem i wiadrem po schodach

Dziękuję

 

Aksamitka ten też jest kompletnie inny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto kolejny wynik/efekt szpitalnej nudy :lol2: Jadalnia akurat nie przyprawia mnie o ból głowy, tu wiadomo co i jak.

Stół dębowy, robiony na zamówienie, w odcieniu blatu w kuchni (lub blat w wybarwieniu stołu), czarne krzesła tapicerowane (coś w tym stylu, mąż chce pikowane, ja nie)

http://img18.imageshack.us/img18/5997/krzeslowysokieskosne.th.jpg http://img714.imageshack.us/img714/3595/37org.th.jpg

Pod oknem biała komoda/kredens. Nie wiem co w oknach ;) , w kuchni będą żaluzje poziome drewniane ewentualnie rolety rzymskie. Na podłodze szary/grafitowy gres. Ściany bardzo jasny szary. W salonie i holu na podłodze też dąb, ale jasny.

I wizualki. Obok jadalni kuchnia. Ta czarna ścianka to komin.

http://img803.imageshack.us/img803/8334/jadalnia5.jpg

http://img198.imageshack.us/img198/8192/jadalnia.jpg

http://img585.imageshack.us/img585/3112/jadalnia2.jpg

http://img839.imageshack.us/img839/910/jadalnia3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...