Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budujemy (na odległość) nasz (drugi) dom …


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 767
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dostałam wycenę robocizny SSO (od zdjęcia humusu, bez dachu) od ekipy, na której nam najbardziej zależało.

Do tego szef ekipy sam będzie pilnował i decydował kiedy na budowie ma się pojawić dany materiał. Oczywiście dostanie za to ekstra kasę, ale nie chcemy tym obowiązkiem obciążać mojego taty, który jak nas nie będzie, będzie doglądał budowy. Co istotne tata, my, pani architekt i pan W. mówimy w "tym samym języku" :) . Nasza pani architekt, która będzie kierownikiem budowy, już 4-krotnie miała okazję współpracować z panem W. i ma o nim jak najbardziej pozytywne zdanie, więc jestem bardziej spokojna.

 

56 tys. za samą robociznę :) To jak na tej wielkości dom chyba niezła wycena, co?

 

Poprzednia, od innej firmy (poleconej przez znajomych) była na 80 tys. :jawdrop:

 

Dokumenty zostaną złożone w poniedziałek lub we wtorek :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola, myślę, że to dobra wycena. Ja u siebie miałam podpisywaną umowę razem z materiałem więc i rabaty były inne przy tak dużej kwocie za całość, ale robociznę wycenili jakoś około 20 tysięcy stan zero i 25 tysięcy tak jak u Ciebie, czyli do dachu. Razem około 45 tysięcy sama robocizna. A u Ciebie dom większy, wyższy, no i ze stropem... Myślę, że cena OK :)

 

A Wy jak się czujecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że spodziewałam się wyższej kwoty ;) ale miło się zaskoczyłam :)

Potem ta sama ekipa wymuruje nam ogrodzenie :)

W tej firmie jest również ekipa tynkarzy i wylewkarzy.

Pan W. sprawia wrażenie profesjonalisty, cierpliwie odpowiadał na każde, nawet wg mnie najgłupsze pytanie.

 

My? No cóż, córa niecałe 2 tygodnie temu znów nas nastraszyła i podjęła próbę przyjścia na świat, na szczęście jak usłyszała, że musiałaby trafić do inkubatora, to się chyba wystraszyła i poddała. Od piątku jestem w domu, póki co jest grzeczna :) . A ja jestem wykończona, przesypiam 2/3 dnia i ciągle mi mało :( . A tak w ogóle to pierwszy raz to powiem/napiszę, jestem zmęczona, mam już dość bycia w tej ciąży i naprawdę nie miałabym nic przeciwko, by w końcu mieć tą cesarkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwala od 24 listopada , a na 17 grudnia mam termin

 

dzięki dziewczyny :hug: nic nie sprawiłoby mi większej przyjemności niż zjedzenie śniadania przy stole albo najzwyklejszy spacer :lol2: mam takie przyziemnie marzenia :)

wcześniej nie doceniałam jakim komfortem dla człowieka jest samodzielność i niezależność od innych, teraz nawet muszę prosić by mi pomogli wstać do toalety :( a mąż ma pewnie już dość noszenia mnie na rękach (dosłownie) :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola kochana trzymam mocno za Was kciuki :)

Rozumiem Cię doskonale u mnie też niemal cała ciąza była zagrożona, leżenie w łóżku, szpitale i inne dolegliwosci porządnie dają w kość i ja tez marzyłam o szybkim porodzie, oczywiście bez krzywdy dla dzidzi.... chchiałąm żeby była już wystarczająco duża i żeby ta ciąża się skończyła..... więc DOSKONALE CIĘ ROZUMIEM! Trzymam kciuki,żeby te kilkanaście dni zleciało ci szybko!!!

Buziaki ogromne dziewczyny!!! :***

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam wyszczególniony kosztorys robocizny SSO :)

Na 99,99% w poniedziałek podpiszemy z panem W. umowę :yes: :D

Dodatkowy plus za to, że 2-krotnie przyjechał do mnie osobiście :) i odpowiadał cierpliwie na każde kolejne pytanie

 

STAN "0"

Zebranie humusu i usługi geodezyjne 1 400

Wytyczenie, kopanie ław, zbrojenie, zalewanie 4 300

Wykonanie fundamentów 4 000

Docieplenie fundamentów 1 500

Zasypywanie i zagęszczanie piasku 2 000

Maszyna do równania terenu 1 000

Odprowadzenie kanalizacji ze stanu surowego 800

Izolacja pionowa i pozioma 800

Zalewanie chudziaków 1 500

 

NADZIEMIE

Wykonanie murów parteru 11 500

Strop 8 800

Wykonanie murów piętra 11 500

Kominy 3 300

Ściany działowe parter 1 400

Ściany działowe piętro 2 200

 

56 tys. Schody nie są ujęte, bo co prawda w projekcie są wylewane, ale ja chyba jednak wolę ażurowe :confused:

Mój ślubny nie pomoże dokonać mi wyboru, bo sam nie wie czego chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam taką nadzieję :) Co nie zmienia faktu, że ciągle to budowanie na odległość mnie przeraża :(

Co prawda mój tata będzie tego wszystkiego pilnował, i sam się zgłosił na ochotnika, ale ja mam wyrzuty, ze go tym obarczamy, a on ma przecież własne życie, które dopiero zaczął sobie układać

 

Mówiłam, że co 3 tygodnie będę przylatywać do PL, ale z 2 maluszków widzę te podróże w coraz ciemniejszych barwach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola a kiedy wy wyjeżdżacie ? Chyba mówiłaś ale zapomniałam....

Nie przejmuj się kochana wszystko sie poukłada, na początku tata da radę wszystko ogarnąć, a Ty jak maleństwo troszkę podrośnie spakujesz dzieciaczki do samolotu i raz na miesiąc- dwa przylecisz nacieszyć sie widokiem powstającego domku, wydasz wszelkie zarządzenia i ani sie obejrzysz a będziecie wszyscy razme w PL urządzać domek ;)

Głowa do góry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karola,

mąż musi być 19 lutego na miejscu, bo 20 lutego zaczyna pracę. Natomiast ja z dzieciaczkami dojedziemy do niego po tygodniu lub dwóch. Sporo zależy od tego jak ja będę się czuć po cesarce. To jednak będą 3 miesiące, a w PL będzie mi jednak mimo wszystko łatwiej, bo synem zająć sie może niania do 15, a potem ktoś z rodziny jest w domu. Tam będę całkowicie (przynajmniej na początku) zdana na siebie, bo mąż będzie zapracowany i trochę się boję jak sobie ze wszystkim dam radę sama. Dla synka to też nie będzie łatwe, co prawda będzie miał niby "tylko" 2 latka, a dzieci sie łatwo przystosowują, ale zawsze inne miejsce, inny język, itd.

 

Ja miałam ambitny plan bywać w PL co 3 tygodnie :lol2: ale to będzie zależało od tego jak córa będzie znosić loty, bo o synka sie nie boje, latał już chyba 11 razy i cały lot do Londynu potrafił patrzeć przez okno :jawdrop:

 

Ola U.

:welcome: Pocieszyłaś mnie :) Tylko jak budowałam pierwszy dom i byłam na miejscu, to i tak wszystkiego nie dopilnowałam :( a co dopiero jak mnie nie będzie na miejscu i nie będę mogła bywać na budowie codziennie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...