kominiarz 23.09.2012 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2012 ...jak zwykle winny sprzedawca okien Kupujący, gdy kupuje, wie wszystko, a gdy później jest problem, to mówi, że nie wie nic i na niczym się nie zna Koledzy, piszmy w umowach wszystko, ale też uczciwie tłumaczmy, co jest w umowie i dlaczego. Pewnie i tak za którymś razem wyniknie problem, ale im więcej w umowie, tym mniej problemów. Nawiewniki, nawietrzaki - temat rzeka. Ja nigdy za nimi nie przepadałem. Sprzedawca nie ponosi żadnej odpowiedzialności, umowa nie może zawierać zapisów niezgodnych z obowiązującym stanem prawnym. Pole do popisu mają projektanci i firmy zajmujące się montażem stolarki wg mnie to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność. Można nie przepadać za nawiewnikami, ale są jednym z kilku warunków wpływających na bezpieczeństwo eksploatacji przewodów kominowych. Jak już pisałem powyżej „ Komin zaczyna się w oknie, kończy na dachu” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMichal 23.09.2012 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2012 Witam Sprzedawca nie ponosi żadnej odpowiedzialności, umowa nie może zawierać zapisów niezgodnych z obowiązującym stanem prawnym. Pole do popisu mają projektanci i firmy zajmujące się montażem stolarki wg mnie to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność. Można nie przepadać za nawiewnikami, ale są jednym z kilku warunków wpływających na bezpieczeństwo eksploatacji przewodów kominowych. Jak już pisałem powyżej „ Komin zaczyna się w oknie, kończy na dachu” No teraz to już strach montować, jaki wpływa na wybór okna i sposobu wentylacji w domu ma montażysta ? Rozumiem, że skoro klient zakupił okna bez nawietrzaków to montażysta ma ich nie montować ? a może najpierw ma sprawdzić wentylację w budynku ? Jak to czytam do zaczynam się przekonywać do wentylacji mechanicznej coraz bardziej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szkuner 23.09.2012 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2012 Witam! Ja mam następującą zagwostkę odnośnie zamontowania okien w nowo budowanym domu - z założenia energooszczędnym.Lokalni dystrybutorzy okien nie spotkali się nigdy i nie słyszeli o następującym sposobie montażu okna. Wykonanie wygląda następująco.Otwór okienny wykonuje się o ~7 cm większy na całym obwodzie niż to było założone dla konkretnego okna (po prostu muruje się ścianę w taki sposób, że z każdej strony-również nadproże powiększa sięotwór o te 7 cm)Powstałą różnice uzupełnia się płytami twardego styropianu lub XPS-sem do wymaganego wymiaru otworu okiennego dla danego okna. Uzyskujemy jakby dodatkową ościeżnicę ze styropianu.W tak przygotowany otwór okienny montujemy w sposób tradycyjny okno licując je ze ścianą zewnętrzną - w prawidłowy sposób czyli 3 warstwy. Efekt - przy niższych nakładach niż ma to miejsce w sposobie montażu w warstwie ocieplenia za pomocą specjalnych kotew uzyskujemy bardzo zbliżony efekt.Pomysł zaczerpnięty z internetu i chyba stosowany w niemczech, ale nie wiem czy poprawny.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 23.09.2012 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2012 Witam No teraz to już strach montować, jaki wpływa na wybór okna i sposobu wentylacji w domu ma montażysta ? Rozumiem, że skoro klient zakupił okna bez nawietrzaków to montażysta ma ich nie montować ? a może najpierw ma sprawdzić wentylację w budynku ? Jak to czytam do zaczynam się przekonywać do wentylacji mechanicznej coraz bardziej Pozdrawiam Odbiegamy od tematu. Sytuacji może być wiele i każda z nich inna. Na zadane pytanie otrzymałem odpowiedź i jestem z niej zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 24.09.2012 04:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2012 Witam! Ja mam następującą zagwostkę odnośnie zamontowania okien w nowo budowanym domu - z założenia energooszczędnym. Lokalni dystrybutorzy okien nie spotkali się nigdy i nie słyszeli o następującym sposobie montażu okna. Wykonanie wygląda następująco. Otwór okienny wykonuje się o ~7 cm większy na całym obwodzie niż to było założone dla konkretnego okna (po prostu muruje się ścianę w taki sposób, że z każdej strony-również nadproże powiększa sięotwór o te 7 cm) Powstałą różnice uzupełnia się płytami twardego styropianu lub XPS-sem do wymaganego wymiaru otworu okiennego dla danego okna. Uzyskujemy jakby dodatkową ościeżnicę ze styropianu. W tak przygotowany otwór okienny montujemy w sposób tradycyjny okno licując je ze ścianą zewnętrzną - w prawidłowy sposób czyli 3 warstwy. Efekt - przy niższych nakładach niż ma to miejsce w sposobie montażu w warstwie ocieplenia za pomocą specjalnych kotew uzyskujemy bardzo zbliżony efekt. Pomysł zaczerpnięty z internetu i chyba stosowany w niemczech, ale nie wiem czy poprawny. Pozdrawiam! Jeżeli będzie poprawnie wykonany, to może być jak najbardziej "poprawny". Opis takiego sposobu ocieplenia ościeża i poźniejszego montażu okna znajdziesz w Forum Montażowym. Warto zwrócić uwagę na specjalne kotwy mocujące. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 25.09.2012 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 A ja tego sposobu az tak slodko nie widze. Tzn widzialem takie rzeczy, ale.. regulacje ktore wykonywalem wg mnie wynikaly wlasnie z tekiego montazu, a nie wlasciwosci okna. Jak twardy nie bylby styrodur, to wg mnie i tak bedzie sie opieral miejscowemu naciskowi okna. Moze w podobny sposob mozna uznac "tradycyjny" montaz w sciane trojwarstwej, gdzie zwykle okna sa mntowane w styropianie, ale mocowane sa do sciany nosnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejzms 25.09.2012 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 ...jak zwykle winny sprzedawca okien Kupujący, gdy kupuje, wie wszystko, a gdy później jest problem, to mówi, że nie wie nic i na niczym się nie zna Koledzy, piszmy w umowach wszystko, ale też uczciwie tłumaczmy, co jest w umowie i dlaczego. Pewnie i tak za którymś razem wyniknie problem, ale im więcej w umowie, tym mniej problemów. Nawiewniki, nawietrzaki - temat rzeka. Ja nigdy za nimi nie przepadałem. Pamiętajmy,że dodatkowe elementy np. nawietrzaki to dodatkowy koszt dla inwestora , ale też szansa na zarobek dla sprzedawcy. Zwykle nie ma np. nawietrzaków dlatego ,że inwestor ich nie chce . Więć nie możma obarczać sprzedawcy konsekwencjami ,że ich nie ma i moga być wynikającde z tego konsekwencje. Po to są zapisy umowy , mówiące o odpowiedzialności zamawiającdego za to co zamawia,żeby sprzedawca nie ponosił odpowiedzialności za to na co nioe ma wpływy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejzms 25.09.2012 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 A ja tego sposobu az tak slodko nie widze. Tzn widzialem takie rzeczy, ale.. regulacje ktore wykonywalem wg mnie wynikaly wlasnie z tekiego montazu, a nie wlasciwosci okna. Jak twardy nie bylby styrodur, to wg mnie i tak bedzie sie opieral miejscowemu naciskowi okna. Moze w podobny sposob mozna uznac "tradycyjny" montaz w sciane trojwarstwej, gdzie zwykle okna sa mntowane w styropianie, ale mocowane sa do sciany nosnej. Z uwagi na ciężar okna przyłożony do małej powierzchni klocków podporowych , rozwiązanie wydaje sie być wadliwe. Chyba ,że okno podeprzemy nie punktowo , a na znacznej powierzchni np sklejką wodoodporną. Suma sumarum rozwiązanie skąplikowane i drogie ( mpecjalne dyble) . Wymaga też bardzo strarannie wykonantch prac budowlanych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 27.09.2012 03:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 Z uwagi na ciężar okna przyłożony do małej powierzchni klocków podporowych , rozwiązanie wydaje sie być wadliwe. Chyba ,że okno podeprzemy nie punktowo , a na znacznej powierzchni np sklejką wodoodporną. Suma sumarum rozwiązanie skąplikowane i drogie ( mpecjalne dyble) . Wymaga też bardzo strarannie wykonantch prac budowlanych . Podparcie jest tu niemal identyczne jak w montażu na konsolach, więc o wadzie nie ma mowy.. Panowie, jeszcze raz polecam lekturę artykułu p.Jurkiewicza, który jest audytorem energetycznym i taki sposób montazu zastosował w swoim prywatnym domu (str. 12-13). Cały "myk" polega tu na zastosowaniu specjalnych kotew z podkładkami, które dystansują ramę, powodując, że nie ma żadnego nacisku na materiał ocieplający. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejzms 27.09.2012 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2012 Podparcie jest tu niemal identyczne jak w montażu na konsolach, więc o wadzie nie ma mowy.. Panowie, jeszcze raz polecam lekturę artykułu p.Jurkiewicza, który jest audytorem energetycznym i taki sposób montazu zastosował w swoim prywatnym domu (str. 12-13). Cały "myk" polega tu na zastosowaniu specjalnych kotew z podkładkami, które dystansują ramę, powodując, że nie ma żadnego nacisku na materiał ocieplający. W tym wariancie istotnie jest ok. Bo materiał izolujący nie przenosi oibciążeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szkuner 30.09.2012 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2012 A jak wyglądają te "specjalne podkładki"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 01.10.2012 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 A jak wyglądają te "specjalne podkładki"? Autor tego nie opisuje w szczegółach, ale domyślam się, że moga to być np. 5-6 cm tuleje nakładane na dybel i w ten sposób dystansujące ramę okna od muru. Ale to tylko dywagacje - jeśli jest taka potrzeba, to moge zapytać Autora.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szkuner 01.10.2012 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2012 Jeżeli masz taką możliwość to poproszę o to pytanie.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 02.10.2012 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2012 Jeżeli masz taką możliwość to poproszę o to pytanie. Pozdrawiam! OK - zamówienie przyjęte i przekazane.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 18.10.2012 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2012 Jeżeli masz taką możliwość to poproszę o to pytanie. Pozdrawiam! Witam, oto odpowiedź, jaką otrzymałem od firmy montującej te okna: "są to typowe kotwy stosowane do montażu okien tylko w przypadku montażu w framugach okiennych które są wyklejone materiałem izolacyjnym stosujemy pod kotwy podkładki z tworzywa sztucznego o wielkości około 100x100, 150x100, tylko po to aby zwiększyć powierzchnę docisku kotwy." pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szkuner 21.10.2012 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2012 Jak to mówią obraz to tysiąc słów.Niestety z tekstu nie wszystko zrozumiałem.Może jakiś szerszy komentarz?Dzięki i pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 26.10.2012 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 (edytowane) Jak to mówią obraz to tysiąc słów. Niestety z tekstu nie wszystko zrozumiałem. Może jakiś szerszy komentarz? Dzięki i pozdrawiam! Nawał pracy w montażach, więc o odpowiedż nie łatwo.. Na końcu artykułu w Forum Montażowym (str.12-13) jest taki rysunek, ale nie widać tam owej "podkładki". Ale domyślam się, że chodzi o proste zdystansowanie kotwy od muru, tak, żeby przy dokręcaniu dybla nie wygięła się kotwa. Dlatego ta "podkładka".. Edytowane 26 Października 2012 przez blokno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lisek_79 26.10.2012 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Witam, Z góry przepraszam za upierdliwość ale jak słyszę słowo "montażysta" to mnie zęby bolą !!! Panie i Panowie okna , kablówkę itp. montuje MONTER nie montażysta ! Montażysta wg słownika języka polskiego jest to gość / gościówa która zajmuje się obróbką filmów Jeszcze raz przepraszam za upierdliwość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blokno 27.10.2012 04:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2012 (edytowane) Witam, Z góry przepraszam za upierdliwość ale jak słyszę słowo "montażysta" to mnie zęby bolą !!! Panie i Panowie okna , kablówkę itp. montuje MONTER nie montażysta ! Montażysta wg słownika języka polskiego jest to gość / gościówa która zajmuje się obróbką filmów Ciekawa uwaga.. Praktyka stosowania języka poszła chyba jednak dalej niz słowniki i dlatego INSTALATOR okien określany jest powszechnie jako montażysta - wydaje się, że wszyscy potrafią go odróżnić od montażysty filmowego. Słowo MONTER nie wydaje się być adekwatne do czynności, które wykonuje instalator okien, ponieważ wydaje się być zarezerwowane dla tych "fachowców", którzy z jakichś mniejszych części składają większą całość. W odniesieniu do techniki okiennej byłoby to właściwe określenie, dla prac polegających na składaniu elementów ram, uszczelek i szyb w całość, jaką jest okno, które potem należy ZAINSTALOWAĆ w murze. Jeśli więc miałbym ambicje "naprawiania świata" montażowego, to postulowałbym jednak INSTALATORA. Myślę jednak, że poza światem słowników, które z natury rzeczy opisują świat miniony, istnieje świat realny, w którym ludzie uzgadniają ze sobą na bieżąco znaczenie stosowanych określeń. Nie wydaje mi się, żeby się nie rozumieli używając określenia "montażysta okien". Dla większości jest to jednoznaczne określenie. pzdr proponuję jdnak ten wątek przenieść do odrębnego wątku: MONTER czy MONTAŻYSTA? Edytowane 27 Października 2012 przez blokno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lisek_79 27.10.2012 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2012 ciekawe spostrzeżenia ale instalator i monter to nie montażysta i w mowie potocznej jest mnóstwo słów które jednoznacznie się kojarzą.... większości. ale z językiem polskim czy z fachowym nie mają nic wspólnego. Przykładowo ludzie mówią żelbeton a jest żelbet i tak można by jeszcze długo... Niestety taki montażysta który uważa się pewnie za swego rodzaju artystę może się poczuć urażony że chłopca co montuje kablówkę też tak nazywają szkoda tylko że osoby którzy wydają gazetę, prowadzą forum na głównej stronie tłustym drukiem pisali nie w języku polskim tylko potocznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.