Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

paliwa stale => do Bio


Recommended Posts

I oto chodzi.C.o.z osłabieniem w nocy :) Tak to kiedyś nazywało się .Ale chyba i teraz też.Chcemy uzyskać wiecej energi,rabiemy te szczapy.Jest większa powierzchnia odgazowania.Pali sie szybciej,jest wiecej ciepełka i odwrotnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak....o ileż łatwiej byłoby dyskutować, przyjmując założenie, że spalanie ekologicznie czyste nie istnieje. Godząc się z taką tezą, otwiera się szerokie pole do merytorycznej dyskusji na temat sposobu osiągnięcia poziomu zanieczyszczeń dopuszczonych przepisami, czy dalszego jego obniżania. Cóż bowiem z tego, że dowiedziona zostanie nieekologiczność paliw stałych ?? Poza satysfakcją dyskutantów..... NIC !!!

Powiem więcej... trwanie przy takim stanowisku może powodować wiele przykrych doznań, albowiem rzeczywistość zmierza własnie w tym kierunku. Paliwa stałe będą spalane z wielu względów. Dyrektywy unijne nakazują spalanie biopaliw z kolei w określonym %-cie na przestrzeni najbliższych lat. Biopaliwa, czy jak kto woli paliwa odnawialne, to też generalnie paliwa stałe. W takim kontekście rozważania na temat prawidłowego sposobu spalania nabierają głębokiego sensu, a to co pisze Bio jest bardzo cenne.

Popieram w calej rozciąglości myśl o prawidłowej konstrukcji palenisk i to w odniesieniu do każdego rodzaju paliwa. Domyslam się, że w tej kwestii zawarty jest też sposób dostarczania powietrza, a w nim tlenu do spalania.

Upierałbym się nadal Bio przy tych czujnikach na CO :-). Skoro efektem spalania całkowitego jest niepalny CO2, niechby coś kontrolowało i reagowalo na CO na wylocie z kotła. Jako laik pomijam Twoje rozterki z wszelkimi koniecznymi parametrami :)), bowiem - i to mój następny postulat - świadomy obywatel używałby jednego, góra dwóch rodzajów paliwa, dopasowanego do posiadanego kotła i odpowiedniego jakościowo.

Jeszcze co do powietrza. Czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem zapewnienie dostatecznej jego ilości poprzez dodatkowy przewód powietrzny, niezależny od kratek powietrznych w kotłowni ?

Ludzie mają tendencję do zatykania wszelkich dziur, którymi wieje, a takie rozwiązanie, rodem z kotłów gazowych z zamknietą komorą spalania, znakomicie uniezależniłoby kocioł od niefrasobliwości właściciela.

Ogólnie mówiąc potrzebne są kotły, które niejako wyłączają człowieka z procesu spalania, automatycznie regulując parametry. Tyle że współczesne "automaty" regulują parametry w funkcji temperatury czynnika grzewczego, natomiast potrzeba jest jeszcze kontrolować parametry spalin.

Na sam koniec zostawiłem sobie infrastrukturę, czyli czopuch i komin.

Nie było o tym mowy, ale jest sprawą oczywistą, że odpowiednie przekroje, czystość i właściwy stan techniczny jest warunkiem niezbednym, aby cału mój program ekologicznego( jak to tylko możliwe) spalania paliw stałych miał sens.

Znowu odbiegłem od stricte technicznej linii dyskusji, ale już tak mam że trudno mi dywagować w oderwaniu od rzeczywistości. Natomiast temat jest dla mnie bardzo intresujący, dlatego postanowiłem puścić wodze fantazji samopas :))

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :) !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotly mi. in. na drewno z rozbudowana automatyka, kontrola poprzez sonde lambda etc. sa produkowane jedynie w europie zach.

Dysusja akademicka na temat czystosci spalania i inwetowania w

odpowiednie urzadznia niestety daleko rozmija sie z rzeczywistoscia/ekonomika inwestowaana w tego typu zaawansowana technike.

Sprawnosci uzyskiwane przez ww. kotly bywaja o zalediw kilka procent wyzsze od uzyskiwanych w kotlach dostepnych na naszym rynku.

Zatem zakup bardzo (!) drogiego urzadzenia, do tego np. dosc wysoka awaryjnosc/koniecznosc i kosztowna wymiana sondy lamda powoduja, ze ten interes bedzie w naszych realiach drozsza inwestycja niz ogrzewania np. gazem.

 

Dzialacca na naszym rynku szwajcarska firma HITZMANN, oferujaca takie "ekologiczne" kotly doczekala sie do tej pory, jak powiedzial przedstawiciel tej firmy, jednego (!) indywidualnego nabywcy swoich urzadzen.

 

To chyba wystarczy za caly komentzarz.

 

No ale podyskutowac mozna, do upadlego, jak to jest z wiekszoscia tematow na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak....o ileż łatwiej byłoby dyskutować, przyjmując założenie, że spalanie ekologicznie czyste nie istnieje. Godząc się z taką tezą, otwiera się szerokie pole do merytorycznej dyskusji na temat sposobu osiągnięcia poziomu zanieczyszczeń dopuszczonych przepisami, czy dalszego jego obniżania. Cóż bowiem z tego, że dowiedziona zostanie nieekologiczność paliw stałych ?? Poza satysfakcją dyskutantów..... NIC !!!

Powiem więcej... trwanie przy takim stanowisku może powodować wiele przykrych doznań, albowiem rzeczywistość zmierza własnie w tym kierunku. Paliwa stałe będą spalane z wielu względów. Dyrektywy unijne nakazują spalanie biopaliw z kolei w określonym %-cie na przestrzeni najbliższych lat. Biopaliwa, czy jak kto woli paliwa odnawialne, to też generalnie paliwa stałe.

 

Z dowodu na nieekologicznosc paliw stalych moze przyjsc bardzo wiele, np zmiana dyrektyw unijnych, skoro okazaly sie bez sensu (GDYBY okazaly sie bez sensu). Biopaliwa sa promowane, bo sa "ekologiczne". Jesli okaze sie, ze nie sa takie ekologiczne, to po co jesc te zabe? Paliwa stale sa przeciez niewygodne...

 

Nie jest wiec tak, ze dyrektywa mowi: spalamy paliwa stale, a do ekologicznosci dojdziemy potem. Wybierzmy teraz to, co ekologiczne i dopasujmy dyrektywy. Np gaz ziemny.

Swiat juz jeden blad popelnil, forsujac za wszelka cene protokol z Kyoto bez dostatecznego dowodu. Wprowadzenie norm z Kyoto moze miec nawet dobre skutki, ale nie z ograniczenia emisji CO2 beda one wynikac, IMHO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PANOWIE ,A TAK SZCZERZE TO PO CO TA DYSKUSYJA?

PRZECIEŻ I TAK PRZECIĘTNY KOWALSKI MA GDZIEŚ NORMY EMISYJNE.SKORO PAŃSTWO MA GO GDZIEŚ TO NIBY DLACZEGO MIAŁBY ON REAGOWAĆ INACZEJ???

MOŻE NAJPIERW NIECH PO ZMIANIE PRZEPISÓW ZMIENIĄ SIE RÓWNIEŻ SPOSOBY DOTOWANIA EKOLOGICZNYCH INWESTYCJI(JAK NA ZACHODZIE).BO JEŚLI PRZECIĘTNY POLAK MA KUPIĆ COŚ DROGIEGO(ALE EKOLOGICZNEGO) TO SIĘ NAJPIERW 10* ZASTANAWIA I LICZY KASĘ A POTEM...Z REGUŁY KUPUJE TAŃSZE(" BO JAK CHCĄ EKOLOGII TO NIECH MI DOŁOŻĄ PIENIĄDZE").

KRÓTKO I ZWIĘŹLE: POLAKÓW NIE STAĆ NA EKOLOGIĘ DOPÓKI MAMY TAKI "RZĄD" JAKI MAMY I WSZELKIE DYSKUSJE NA TEN TEMAT SĄ JAŁOWE(NIESTETY).JAK NIE WIERZYCIE TO SPRÓBUJCIE STAREGO KASZUBA CZY GÓRALA PRZEKONAĆ DO KOTŁA ZA 4 TYS ZŁ.!TYLKO UWAŻAJCIE ŻEBY WAS WIDŁAMI NIE POGONIŁ :-).

tOMCIO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, Gosciu, nie zawsze jest to takie proste. Mnie stac i na piec superekologiczny, i na taki sobie zwykly. Jednak kupie taki sobie zwykly, jesli nie bede przekonany, ze ten superekologiczny RZECZYWISCIE cos daje ekologii, w kazdej skali. A zaoszczedzone pieniadze wydam na lepsze wino. To kwestia wywazenia profitow.

 

A po drugie, moj piec, moja sprawa. Dyskusja toczy sie na poziomie istotnym dla tworzenia polityki na skale panstwa czy wrecz kontynentu, by nie rzec globalnie. Indywidualne decyzje beda tylko wyrazem wczesnie ustalonej polityki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dear Jezier & Bio razem wzieci.

 

Skad Wy zescie Towarzysze Rozmowy wzieli takie ceny???

 

Jezier moze pomyliłem sie ale policzmy 1 tona wegla=1,5 tony pelettu=2 tony drewna,czyli kupujemy energię 1 tona wegla=450zł.Pelletu równoważacego energie tony wegla musimy kupić za 550x1,5=825zł.Dwie tony drewna to 4m3 po 50 zł za m3=200zł.Faktycznie masz rację pomyliłem się.Ogrzewanie pelletem jest czterokrotnie droższe niż drewnem opałowym.Sorki.

 

Niech bedzie 1 t. C = 1,5 t pellets = 2 t. drewna.

Pellety kosztuja 400 pln/tone (nie 550) 1,5 x 400 = 600 pln

4 m3 to conajmniej 90 pln. (nie znalazlem lepszej legalnej oferty) = 360 pln. Wiec opalanie peletami jest niecale 2x drozsze od drewna.

 

Ja tam wole w kominku drewno. Po 10 minutach pojawia sie odpowiednia temp... Przeprowadzam jedynie doswiadczenia z peletami...

Musze w koncu posiedziec i popatrzec ile czasu zajmuje jendemu i drugiemu.

 

Zgadzam sie natomiast, ze pelety (i zapewne inne biopaliwa tez) potrzebuja znacznie wyzszej temperatury do spalania, a ta zapewnia tylko wysokospecjalizowane palniki.

Pelety w kominku to tylko taki bajer. Zupelnie nie oplacalny (moim zdaniem). Owszem, podtrzyma temperature nawet ze 4 godz., ale to nie bedzie to co energia z suchego drewna. W duzych kawalkach drewno wytrzyma tyle co pelety, a efekt znacznie lepszy.

Jeszcze raz podkreslam: do odpowiednich srodkow, nalezy uzyc odpowiednich narzedzi, i zarowno ekologiczny jak i ekonomiczny aspekt bedzie mial swoje odzwiercieldenie w praktyce.

 

Pozdro

Jay

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Może to co chcę napisać powinno znależć sie w innym wątku,ale sprawa dotyczy spalania paliw stałych-prawidłowego spalania.Otóż miałem niedawno do rozwiazania taki problem.Jest kocioł z nadmuchem.Rozpalamy ,pali sie super.Właczamy nadmuch kocioł przygasa,a nawet gasnie.Sprawdzamy działanie nadmuchu "na sucho",wszystko gra.Sytuacja powtarza się.Przyczyna tego był zle wykonany czopuch.Miał załamanie pod katem 90 st.Po włączeniu wentylatora spaliny miały wiekszą predkość i odbijały się na zakrecie od scianki czopucha.Zatykały go.Przerobiony został czopuch,tzn.zakręt wykonany łagodnym łukiem.Problemy zniknęły.Takie nic ,a cieszy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bio, jeszcze jedno. Na stronie http://www.eko-vimar.com.pl/ wsrod FAQ znalazlem cos takiego: woda wracajaca do kotla opalanego biomasa (ogolnie, bo to sa kotly, ktore moga uzywac roznego paliwa: drewno, pellety...) musi miec temperature 40°C lub wyzsza, inaczej dojdzie do przyspieszonej korozji niskotemperaturowej kotla. Korozja niskotemperaturowa bierze sie stad, ze spaliny zawieraja duzo kwasu octowego.

 

I to jest dokladnie to, o co mi chodzilo! Biomasa nie jest paliwem czystym- gdyz jest paliwem bardzo zlozonym. Lepiej palmy gaz ziemny, poki jest, a w tzw miedzyczasie budujmy elektrownie wiatrowe i jadrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bio, jeszcze jedno. Na stronie http://www.eko-vimar.com.pl/ wsrod FAQ znalazlem cos takiego: woda wracajaca do kotla opalanego biomasa (ogolnie, bo to sa kotly, ktore moga uzywac roznego paliwa: drewno, pellety...) musi miec temperature 40°C lub wyzsza, inaczej dojdzie do przyspieszonej korozji niskotemperaturowej kotla. Korozja niskotemperaturowa bierze sie stad, ze spaliny zawieraja duzo kwasu octowego.

 

I to jest dokladnie to, o co mi chodzilo! Biomasa nie jest paliwem czystym- gdyz jest paliwem bardzo zlozonym. Lepiej palmy gaz ziemny, poki jest, a w tzw miedzyczasie budujmy elektrownie wiatrowe i jadrowe.

 

Zajrzyj sobie na stone http://www.biodiesel.pl/pl/mainindex.html

w sekcje Inne biopaliwa >> gaz drzewny.

Mysle, ze musisz sobie troche doczytac o destylacji drewna i przestanie ci glowa bolec.

Uzywam kotla na drewno do opalania mieszkania zgodnei z zalozenia tego typu konstrucji i lektura ww. linku a nie brednie marketingowe

broni jasno drewna jako wartosciowego opalu, ktoremu daleko do starych butow, tamponow, reklamowek, opakowan po jogurtach itp.

Ogrzewanie gazem wloz miedzy bajki, kotly na gaz w domach w Polsce to jedynie gadzety, uzywane od swieta.

Nie zapomnij otym, tam w bogatej Belgii, skad Polacy przywoza stare porozbijane auta, zeby nimi nacieszyc siebie i rodzine.

Gaz unas drogi a i grosza czasem nie starcza z miesiaca na miesiac, drogi przyjacielu nas , budujacych w tym kraju Polakow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bio, jeszcze jedno. Na stronie http://www.eko-vimar.com.pl/ wsrod FAQ znalazlem cos takiego: woda wracajaca do kotla opalanego biomasa (ogolnie, bo to sa kotly, ktore moga uzywac roznego paliwa: drewno, pellety...) musi miec temperature 40°C lub wyzsza, inaczej dojdzie do przyspieszonej korozji niskotemperaturowej kotla. Korozja niskotemperaturowa bierze sie stad, ze spaliny zawieraja duzo kwasu octowego.

 

I to jest dokladnie to, o co mi chodzilo! Biomasa nie jest paliwem czystym- gdyz jest paliwem bardzo zlozonym. Lepiej palmy gaz ziemny, poki jest, a w tzw miedzyczasie budujmy elektrownie wiatrowe i jadrowe.

 

Zajrzyj sobie na stone http://www.biodiesel.pl/pl/mainindex.html

w sekcje Inne biopaliwa >> gaz drzewny.

Mysle, ze musisz sobie troche doczytac o destylacji drewna i przestanie ci glowa bolec.

Uzywam kotla na drewno do opalania mieszkania zgodnei z zalozenia tego typu konstrucji i lektura ww. linku a nie brednie marketingowe

broni jasno drewna jako wartosciowego opalu, ktoremu daleko do starych butow, tamponow, reklamowek, opakowan po jogurtach itp.

Ogrzewanie gazem wloz miedzy bajki, kotly na gaz w domach w Polsce to jedynie gadzety, uzywane od swieta.

Nie zapomnij otym, tam w bogatej Belgii, skad Polacy przywoza stare porozbijane auta, zeby nimi nacieszyc siebie i rodzine.

Gaz unas drogi a i grosza czasem nie starcza z miesiaca na miesiac, drogi przyjacielu nas , budujacych w tym kraju Polakow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamesie Brown ! Ileż prawdy jest w Twojej wypowiedzi.Doki-uscislij termin" korozja niskotemperaturowa".Wiesz co robi korozja niskotemperaturowa?Nakręca biznes.Lepiej zwalczać ją całą infrastrukturą(jezeli mozna uzyc takiego słowa) za którą płaci klient (zawory,zbiorniki,aparatura sterujaca itp.),niż usunąć w miare mozliwości jak najwiecej tych agresywnych zwiazków poprzez spalenie ich.Wsadzam kij w mrowisko,ale mam wrazenie,że powiązania biznesowe są takie,że ta "korozja niskotemperaturowa",a raczej strach klienta przed nią zmusza do wydawania cieżkiej kasy.Kocioł nie koroduje na całej swej wewnętrznej powierzchni równomiernie.Są pewne strefy "zjadane" bardzo szybko.Mozna to ograniczyć zmieniając np.konstrukcje,kombinując z przepływami gazów itd.Ale jeżeli kotły są spawane automatami,to sprawa zaczyna sie komplikować.Konstrukcja jest kombinowana pod mozliwości tych automatów.I dochodzimy do momentu,że stwierdzamy "korozję niskotemperaturową".Jak ją likwidujemy?Po najmniejszej linii oporu robiąc przy tym kasę.Nieudolność maskujemy opakowką i super marketingiem.Ale Doki wyłapujesz takie okreslenia twierdząc ,ze jest to dowód na nieekologiczność biomasy. Mozemy dojść do takich absurdów,że powinienem wywalić z domu akwarium,bo rybki w odchodach swoich maja sporo zwiazków azotu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doki! Jeszcze coś.Biomasa jest faktycznie paliwem bardziej złozonym chemicznie niz gaz.Czy procesy gnilne z niespalonej biomasy są ekologiczne ?Czy gaz wypływający z nieszczenych instalacji do atmosfery także jest ekologiczny?Czy wypadki w elektrowniach,reaktorach jadrowych na okretach (Czernobyl,teraz jakaś chluba rosyjskiej marynarki wojennej też nawaliła)nie maja wpływu na ekologię?Wolałbym taki scanariusz:Tereny skażone przez Czernobyl to las.Ten las został podpalony.Wolałbym postawić chałupe na zgliszczach tego lasu,niz na terenie skazonym przez Czernobyl.Po tej awarii mucha ugryzie i mamy bąbel jakby garnek wrzątku wylał się na nas.Zapomniałeś o tym,czy powiesz,że to nie jest do końca zbadane i wyjasnione?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ciekawa dyskusja prouszajaca wiele watkow. Z jednej strony technologia obok ekologia i polityka. Sadze, ze dobre kotly na drewno istnieja! Szwedzi planuja wprowadzenie normy zobowiazujacej spinanie kotla na drewno z akumulatorem ze wzgledu na ogromna roznice w czystosci spalin. Czytalem niedawno studium skutkow takiego ograniczenia - bedzie mniej kotlow na drewno na rzecz pellets. Co do labda sondy. Jest taki kociol firmowany przez BAXI nazywa sie Solo Innova. Wystepuje w dwoch wariantch z okienkiem do obserwacji plomienia i z sada. W instrukcji jest opisane jak regulowac i wnioskowac z koloru i dlugosci plomienia. Cala kotlownia z akumulatorami i armatura kosztuje srednio 25 tys PLN. Co do ekologii to sie nie wypowiadam choc mam swoje zdanie. Co do polityki to na razie musimy skonsumowac ten gaz, elektr i wegiel ktory w mysl umow, ukladow zbiorowych i subwencji jest wciskany na rynek. URE na swojej www stronie biadoli na spadajace zuzucia energii i nie popiera dofinansowania jakichkolwiek inicjatyw redukujacych je. Bez likwidacji usztywnien rynku energii (jak powyzej) bylby to transfer pieniedzy grozacy gwaltownym wzrostem cen.

Ile kosztuje 1 kWh z drewna ? Czy 8 gr to prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nawet zapomniałem,że taki temat był :) Tam gdzie ja mieszkam m3 drewna z lasu kosztuje 50 zł.Średnio 2,5 m3 drewna iglastego to tona.Czyli 50x2,5=125 zł kosztuje 1000 kg drewna.Z 1 kg otrzymujemy średnio 3,5 kW,a więc 125 zł:1000=0,125 zł za 1 kg, a to jest równe 3,5kW,czyli 1kW kosztuje: 0,125:3,5=0,036 zł. Taką karkołomną matematykę tutaj zastosowałem bo chce udowodnić,ze nie dość,że opalanie drewnem jest ekologiczne, ale niezmiernie tanie.Wyszło mi,że 3,6 grosza kosztuje 1 kW.Ale to podkreślam tam gdzie mieszkam.Każdy może sobie przeliczyć według cen miejscowych. Nie sądzę aby w najblizszych latach pellets odegrał u nas jakąś znaczącą rolę jako opał.Ogrzewanie pelletsem jak na razie jest droższe niż węglem nie wspominając o koszcie samego kotła.Sondę lambda można stosować,ale opał musi być jak z apteki,a naszym uzytkownikom jeszcze daleko niestety do tego.Sprawę akumulatorów przemilczę,bo mam własne na ten temat zdanie całkowicie rózniące się od wspomnianych przez Ciebie przepisów.Jest w nich sporo prawdy,ale uwazam,że nie do końca.Z przepisami trudna jest dyskusja :),wolałbym z autorem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nawet zapomniałem,że taki temat był :) Tam gdzie ja mieszkam m3 drewna z lasu kosztuje 50 zł.Średnio 2,5 m3 drewna iglastego to tona.Czyli 50x2,5=125 zł kosztuje 1000 kg drewna.Z 1 kg otrzymujemy średnio 3,5 kW,a więc 125 zł:1000=0,125 zł za 1 kg, a to jest równe 3,5kW,czyli 1kW kosztuje: 0,125:3,5=0,036 zł. Taką karkołomną matematykę tutaj zastosowałem bo chce udowodnić,ze nie dość,że opalanie drewnem jest ekologiczne, ale niezmiernie tanie.Wyszło mi,że 3,6 grosza kosztuje 1 kW.

 

Sorry, Bio, do niczego takie liczenie. Koszt przywiezienia 2,5 kubika z lasu do zagrody to bedzie drugie 125 zl. Nastepnie koszt podzielenia drewna na jednostki opalowe czyli porabania go (sprzet, energia, czas, ryzyko urazu) i wychodzi nie 3,6 gr, ale juz blizej 8 gr za kWh. A jesli kost transportu bedzie wiekszy, to wiecej.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę,że są regiony w Polsce, że tego drewna nie ma.Podkreśliłem to wyrażnie ,że odnoszę to do swojego terenu.Gdybym mieszkał np. na Ślasku moze miałbym inne zdanie.W tych moich 50 zł jest też już wliczony koszt transportu.Drewno kupuję po 40 zł za m3 +8zł za załadunek i dostarczenie. Z fabtyki mebli odpady drewniane można kupić u mnie po 20 zł za m3 z dostarczeniem do domu.Warunek-cały potężny samochód tj 25 m3.Nie korzystam jednak z tego, bo to drewno jest w małych kawałkach.Opał-drewno z lasu jest dla ludzi oszczednych i niezbyt zamożnych.Faktem jest ,że trzeba włozyć trochę pracy już w domu.Jest jednak drewno w innej postaci-brykiety po 200 zł tona w workach po 25 kg z dostarczeniem do domu.Tutaj już jeden kilowat pozyskujemy za niecałe 6 groszy.Nie doszukujcie się dziury w tym.Tam gdzie Wy mieszkacie ceny mogą być inne.Po 01 maja wszystko może to zmienić się.Liczę,że jednak nie bedzie źle. Dla złosliwców powiem,że nadleśnictwa susz często oddają darmo okolicznej ludności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...