american dream? chciałabym...

[nihiru]

Ilutku - dzięki za głos

 

Te dwie lampy, które Wam wkleiłam to ostateczny rezultat długich rozważań i poszukiwań

(nie wiem, czy ktoś pamięta - dawno temu poszukiwałam żyrandola z kółeczkami z masy perłowej, ale po zakupie narzuty stwierdziłam, że za dużo grzybków w barszczu:))

 

O takich składanych też myślałam intensywnie. Na zdjęciach bardzo mi się podobały. Niestety, zaszedłszy kiedyś do domoteki, popatrzyłam na nie na żywo i nie ma mowy - za bardzo plastkiowe

 

No fali popularności eamsów jestem skłonna uczynić czasem wyjątek w swojej odrazie do plastików, ale tym razem jestem zdecydowanie na nie

[nihiru]

Dla mnie jednak madryt Bardziej pasuje mi do tego co już masz i jeśli chciałabyś skręcić w vintage-boho, to też się moim zdaniem fajnie wpasowuje.

 

 

i ja mam takie wrażenie, boję się tylko że będzie za duża!

 

trzeba będzie pójść w ślady Admete:lol2:

[TwoOfUs]

Ja też głosuję na Madryt a Paryż Ci się nie podobał? jest chyba trochę krótszy.

[nihiru]

Paryża nie brałam pod uwagę, bo jest szeroki, a że lampa będzie wisiała blisko obrazu, to zrobi się clash

 

Ale w sumie spojrzałam że Lisbona (http://nordicdecoration.com/nasze-sklepy?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=1598&category_id=68) też jest mniejsza od Madryta (Madrytu? )

[Drop_Inn]

Ja jednak ciągle za Madrytem

[TwoOfUs]

Mnie się cała seria bardzo podoba a właśnie Paryż nawet usiłowałam gdzieś wcisnąć u siebie

[nihiru]

czyli co - piórka nikomu się nie podobają ?!

 

No to teraz pozostało jeszcze tylko męża zapytać o zdanie

 

Jakoś go nie podejrzewam o upodobanie do piórek:lol2:

[TwoOfUs]

poczekaj na wszystkie głosy domowników, na pewno kot będzie za

[nihiru]

 

Jakby kot ośmieliłby się choćby wejść do naszej sypialni, to by przez zamknięte okno wyleciał! J. krótko go trzyma:lol2:

 

hmmm, szkoda że z naszym synem tak dobrze mu nie idzie;)

[agawi74]

Dla mnie też Madryt, tylko mam obawy co do materiału z którego jest wykonana, czyli papieru- obawiam się, ze może się koszarniane czyścić, albo wcale...

[admete]

Asiu

 

Z tych dwóch lamp wklejonych do sypialni bardziej spodobała mi się/spodobał Madryt

[aneta s]

A mnie się podoba ta piórkowa i ta bym dała:yes: Asiu ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowała z tej perłowej - ona jest naprawdę delikatna (o ile mmamy na myśli tę samą lampę) http://www.verpan.com/lamps/fun+-+mother+of+pearl?productid=89

[wiwik]

madryt

[nihiru]

Agawi, Aga, Aneta, Wiwik - dziękuję Wam za głosy

 

Uprzejmie informuję, że mężowi żadna z trzech zaproponowanych (tak Anetko - o tej kółkowej też mu wspomniałam ) się nie podoba:lol2:

 

I teraz mam dylemat - urabiać go do skutku (czyt: do momentu, kiedy stwierdzi że każda lampa będzie lepsza od mojego ględzenia) czy zachować się przyzwoicie i dalej szukać?

[aneta s]

Asiu no cięzki kaliber z tego Twojego Męża - 3 pokazałaś i pudło....to może niech On coś Ci zaproponuje w tym temacie?

[nihiru]

No ba - kiedy on uważa że nie ma się co śpieszyć (uwaga: sypialnia czeka na lampę już od roku )

[illusjon]

Nihiru,

 

Ja często stosuję manewr zaproponowany przez Anetę.

Skutkuje prawie w 100%. K zaczyna się podobać wszystko co proponowałam...

 

A potem i tak szukam, bo nie chcę, żeby K musiał milcząco znosić obecność niechcianej np. lampy..

[nihiru]

Dziewczyny, u nas jest tak:

 

Małżonek uważa że są rzeczy ważne, np.: ocieplenie elewacji czy zrobienie podjazdu, które trzeba zrobić w pierwszej kolejności, oraz rzeczy nieważne, np.: kupowanie lamp czy malowanie boazerii, które powinny poczekać w kolejce, aż te ważne zostaną zrobione. A ponieważ te ważne to są duże roboty, wymagające czasu, pracy i pieniędzy, to zabranie się do nich strasznie długo trwa.

Tym sposobem, gdybym miała czekać na inicjatywę męża, to doprowadzenie domu do stanu mniej więcej mnie zadowalającego, trwałoby do emerytury jeśli nie dłużej.

 

Z drugiej strony, skoro jemu nie przeszkadza goły kabelek w suficie, to nie powinno mu również robić różnicy jaka lampa będzie tam wisieć? Każda będzie stanowić poprawę w stosunku do stanu obecnego, prawda? Wychodząc z tego założenia, pytam się go o opinię w różnych drobnych sprawach raczej dla porządku (lub kiedy sama mam problem z podjęciem decyzji) i jestem zdumiona i oburzona, jak opinia jest negatywna:lol2:

[narendil]

No ba - kiedy on uważa że nie ma się co śpieszyć (uwaga: sypialnia czeka na lampę już od roku )

Iiiii tam. Nasz poprzednia sypialnia czekała 4 lata. I się nie doczekała, bo się przeprowadziliśmy.

Do obecnej mąż szybciutko zaakceptował mój wybór. Chyba się przestraszył, że bez niej wpadnę na szalony pomysł kolejnej przeprowadzki

 

Niech mąż coś zaproponuje.

Mój odrzucał kilka rzeczy. Na tekst: wybierz sam, tylko ma być ładne, błyskawicznie pasował

[nihiru]

OK - w takim razie dzisiaj wieczór będzie drugi odcinek serialu:lol2:

 

A propos seriali - ktoś wie, dlaczego w ten poniedziałek nie było Downtown Abbey? Byłam oburzona!