czym zaizolować poddasze? za i przeciw

[joguras]

Witam,

 

jeśli temat gdzie podobny istnieje, to poproszę o przekierowanie i/lub kasację tego tematu - jeśli nie ma takiego - poproszę o dyskusję:

czym ocieplić poddasze użytkowe?

 

założenia:

- dom z poddaszem użytkowym

- dach dwuspadowy bez okien dachowych, lukarn i wykuszy

- pochylenie dachu 35 stopni

 

proponowane rozwiązania:

- wełna mineralna na przekładki, między krokwiami, potem warstwa pod krokwie, folia paroprzepuszczalna, płyta G-K

- kształtki styropianowe (widziałem tylko na folderach i zdjęciach z realizacji, na żywo podczas układania - nigdy)

- folia termoizolacyjna LINK

Edytowane 15 Września 2011 przez joguras

[Amadeuss]

Ja byłbym za ... myślę że sam sobie odpowiedziałeś na pytanie ... ja bym więcej nie kombinował ....

 

http://www.muratorplus.pl/technika/izolacje/jak-wykonac-ocieplenie-poddasza-welna-mineralna_68647.html

[voytas80]

Idę ta samą kombinacją

30cm wełny + folia termoizolacyjna:)

[Amadeuss]

nie bawiłbym sie w żadne styropiany i inne wynalazki - wełna i tylko wełna.

[Rom-Kon]

...możemy również wrócić do ekologicznych materiałów naszych praprzodków np. zgrabione liście czy sieczka słomiana z trochę nowszej ery to wióry drewniane.

[Amadeuss]

no - a wtedy to mało kto chorował na astmy, alergie i inne dziwne choroby jak teraz ..... może warto korzystać z mądrości przodków ...

[Rom-Kon]

...nie chorowali bo natura sama dbała by takie osobniki wyeliminować... jak nie dożyli wieku rozrodczego to uszkodzeń genetycznych nie powielali. Ludzie byli zdrowsi bo przeżywały tylko najsilniejsze osobniki... cywilizacja nas zabija poprzez poprawę higieny i medycynę... dziś ratuje się osobniki całkowicie niezdolne do życia w naturalnych warunkach i daje się im szansę na powielanie własnych ułomności... z biologicznego punktu widzenia jest to milowy krok do zagłady gatunku. W każdej hodowli czy to zwierząt czy roślin eliminuje się osobniki z wadami... niestety u ludzi ten mechanizm już nie działa i to będzie gwóźdź do trumny naszej cywilizacji...

[Amadeuss]

typowo faszystowskie podejście do człowieczeństwa - likwidacja słabych jednostek czyli w twoim pojęciu osobników ludzkich porónywanych do bydła lub innych zwierząt ...

szok ....

Więc osobniku - jak zachorujesz poddaj sie eutanazji żeby nie powielać swojego chorego kodu genetycznego ....

[Rom-Kon]

Ty mi tu od faszystów nie wyjeżdżaj! ...poczytaj trochę np. trylogię Desmonda Morrisa "Naga małpa", "Zachowania intymne" ,"Ludzkie zoo" a wtedy może "wyższy osobniku" zrozumiesz że jesteś takim samym zwierzęciem jak nasi bracia mniejsi i rządzi nami przede wszystkim instynkt. Bo ledwie 10tyś. lat względnej cywilizacji nie jest wstanie przekreślić miliona lat spędzonego na sawannie! No ale cóż wyraźnie jesteś osobnikiem obdarzonym bardzo wysokim poczuciem wyższości nad innymi ...niestety swoją wypowiedzią w moich oczach spadłeś niżej bydła... bo bydlecie nie ma "rozumu" a Ty ze względu na przynależność do Homo powinieneś ten rozum mieć! I przez takich jak Ty którzy myśleli że są wyższą rasą - rasą panów i górują nad innymi właśnie powstał faszyzm! Edytowane 28 Września 2011 przez Rom-Kon

[Amadeuss]

stwierdzam, że chorujesz na schizofrenię ... ty lepiej poczytaj coś porządnego np. Pismo Święte to może ci sie coś objaśni że człowiek jest czymś więcej niż zwierzę

i nie jestem osobnikiem jak ty tylko osobą - a to jest dość znaczna różnica polecam zajrzeć do podstaw filozofii ...

to kim jestem w twoich miernych oczach wogóle mnie nie interesuje skoro równasz sie z małpą czy innym gadem - współczuję

a wyjaśniam że faszyzm nie powstał wcale z poczucia wyższości człowieka nad zwierzętami tylko z braku miłości i szacunku do drugiego człowieka i traktowania go właśnie na równi ze zwierzętami ...

 

twoja ignorancja nie zna granic ... nie chce mi sie z tobą gadać ... bo mnie to obraża .....

[Rom-Kon]

Tak się złożyło że pismo w moich oczach niezbyt świete przestudiowałem dosyć dokładnie i stary i nowy testament... i sorry ale tylu aktów bezsensownej przemocy -krew się leje strumieniami- nawet sam Graham Masterton w swoich książkach nie umieścił! Twój Bóg (no tu już użyję dużej litery) wybrał jeden naród dalej zwany wybranym i kazał wymordować w okrutny sposób inne nie wybrane narody - tak to ten sam Bóg, dobry i sprawiedliwy w którego ponoć Ty wierzysz... wiec ubierz beret i w te pędy i udaj się ze skargą do taty dyrektora że Rom-Kon ośmielił się napisać że pismo nie jest takie święte!

 

Zamykam ten wywód bo tematem tego wątku jest wybór materiału na poddasze. Amen lub lepiej howgh!

[lais]

Z całą pewnością nie folia paroprzepuszczalna(!) w połaczeniu z wełną mineralną, przy takim rozwiązaniu, Twoje ocieplenie przestanie istnieć w ciągu kilku lat. Nie wiem jak wyglądają te kształtki styropianowe, ale jeżeli je zamontujesz pomiędzy krokwiami na wcisk, to po jakimś czasie powstaną "luzy" wynikające z pracy konstrukcji drewnianej i szczelność diabli wezmą. Folia termoizolacyjna, z całą pewnością coś daje, ale jeżeli przyjmiemy 20 cm ocieplenia, to ta folia niewiele coś tu zmieni, wszystko zależy od ceny, jeżeli jest rozsądna, to warto, jeśli wysoka, to z całą pewnością nie warto....Moja propozycja, to wata szklana, jest lżejsza od wełny i nie boi się wilgoci,do tego dobrą folię paroizolacyjną, ewentualnie wdmuchiwane włókna celulozowe bez paroizolacji.

 

pozdrawiam

[Rom-Kon]

la***is własnie welna skalna (bazaltowa) jest bardziej odporna na wilgoć. Szklana a szczególnie ta z gorszą lambdą jest mniej stabilna i pod wplywem wilgoci (a raczej już wody) potrafi opaść i już nie wstanie... skalną można namoczyć i jak wyschnie ma taki sam wymiar (no prawie). I jedna i druga wełna ma swoje zalety i wady.

 

A co do styropianu - producenci podają że się nadaje ale jakoś nie widzę masowego stosowania go do poddaszy

 

Folia termoizolacyjna faktycznie podobno coś daje ale ile? Ile jest miejsc po przecinku zanim pojawi się cyfra inna niż zero?Jakoś nikt tego jeszcze w rzetelny sposób nie przebadał i nie podał konkretów więc ja nadal przyjmuję że ta folia poprawia ale samopoczucie Inwestora ale zarazem osłabia kieszeń.

 

...i pytanie: dlaczego celuloza (ekofiber) bez paroizolacji? W czym ona przeszkadza? Ja wolałbym materiał izolacyjny - ten czy inny - możliwie jak najbardziej suchy i po to daje się paroizolację ...ekofiber nie jest tu dla mnie wyjątkiem.

[lais]

Rom-Kon

Robiłem próby z wełną mineralną i z watą szklaną, wełna pod wpływem wody zamienia się w "błotko" (mówię o wełnie, która jest najczęściej sprzedawana w składach budowlanych o niezbyt wysokiej gęstości) natomiast wata szklana, sprzedawana w rulonach, nie zmienia swojego wyglądu ani struktury, nawet całkowicie "wykompana" w wodzie, spłynie, wyschnie i jest ok sprawdź...... Jeśli chodzi o włókna celulozowe, jego zalety są tak oczywiste, że według mojej oceny jest to najlepszy materiał izolacyjny, zwłaszcza przy konstrukcjach drewnianych. Stosując do izolacji celulozę, oczywiście można zastosować paroizolację, ale według tego co czytałem, badania wykazały, że jej brak, nie ma żadnego wpływu na izolacyjność przegrody, jest to ściśle związane z możliwością gromadzenia wilgoci przez materiał izolacyjny. Celuloza jest jedynym(chyba) materiałem izolacyjnym, gdzie nie wymaga się stosowania paroizolacji, warto o tym poczytać w necie, jest sporo materiałów na ten temat.

[Rom-Kon]

...z tą wełną to jednak się nie zgodzę. Też robiłem takie doświadczenia i wyszło mi wręcz odwrotnie. O ekofibrze też sporo czytałem i miałem go w ręku ale pary wodnej jednak bym nie przepuszczał przez niego... zresztą zaletą (?) wełny skalnej Rockwool jest to że też nie trzeba dawać paroizolacji - tak twierdzi producent! Ale jakoś się tak przyjęło że jednak daje się paroizolację tym bardziej że tylko rockwool lansuje taką modę na oddychanie a parock (też wełna skalna) zaleca paroizolację... więc jak to jest? Czyżby bardziej marketing i stawianie na "ekologię" i "oddychanie"? Zresztą już pisałem wcześniej że np. styropian i wełna czyli materiały stosowane powszechnie w izolacji mając zasadniczo różne wlasciwości nadają się do tego samego zastosowania. I tak zaletą wełny jest jej wysoka paroprzepuszczalność a zaletą styropianu jest jego niska paroprzepuszczalność... więc kto tu kogo robi w balona?

 

...i jeszcze jedna mała dygresja.... żadna firma - producent materiału nie jest zainteresowana tym by dom w stanie nienaruszonym przetrwał 200lat! bo wyprodukują materiał i nasycą rynek i co? Plajta? W USA już pojęli to i dom stoi około 30lat czyli budujesz tylko dla siebie i następny właściciel bierze buldożera i równa Twój dom z ziemią a stawia taki jaki mu pasuje... U nas buduje się późno (większość buduje po 30 roku życia) i stawia możliwie najtrwalszy (najdroższy) monument z myślą o swoich pra-pra-pra wnukach... a te wnuki i tak to że tak powiem oleją to bo będą mieć inne plany...