Bardzo prosty schemat CO+CWU w małym domu do oceny

[K160]

Mam domek 5x7m , max na 19cm i 10cm styropianu (kilka mostków termicznych), parter plus poddasze w sumie 60m do ogrzania. Kocioł Kotłospaw 5kW będzie stał w piwnicy. Komin murowany 15x27cm idzie przez środek domu.

 

Instalacja z rur stalowych 1" od kotła do naczynia bezpieczeństwa, oraz obieg grawitacyjny na bojler CWU dwupłaszczowy 140l, umieszczony pod sufitem piwnicy (a więc ponad kotłem). Drugi obieg z pompą CO na PEXie 16 do kaloryfera drabinki w łazience, a wyjście z kaloryfera na podłogówkę jedną pętlę 100m długości. Kaloryfer jako prymitywne zabezpieczenie przed przegrzaniem podłogi. Prosty sterownik od pompy z sondą umieszczoną na obiegu CWU, gdy bojler osiągnie zadaną temp, wtedy załącza się pompa i puszcza wszystko na kaloryfer i podłogówkę. Na zasilaniu bojlera zawór różnicowy kulowy i odpowietrznik. Zawór różnicowy ma zapobiec przepływowi wody przez bojler w czasie pracy pompy i tym samym chroni bojler przed wychładzaniem.

 

Moim celem jest prosta , bezpieczna instalacja w najtańszym wydaniu. Mam częste zaniki prądu i muszę mieć obieg grawitacyjny na bojler 140l, co da mi czas np. na odpalenie agregatu. Kocioł kupiłem używany przez 1 rok za 900zł. Może być słabawy na mój domek, ale na największe mrozy mam dodatkowo żeliwną kozę Jotula na drugim kanale dymowym. Przynajmniej pewne , że będzie pracował na pełnej parze.

 

Proszę o ocenę i propozycję koniecznych zmian (mając na uwadze, że ma być to tania, prosta i bezpieczna instalacja).

 

http://img822.imageshack.us/img822/9985/projektmojejinst.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

[kbab]

Wg mnie to system ma szansę się sprawdzić przy działającej pompie, ale grawitacyjnie mogą być problemy z jego sprawnością. Osobiście zainstalowałbym więcej grzejników oraz skróciłbym obiegi podłogówki i dołożył 2 lepiej trzy pętle. Taki sposób zwiększyłby przepływ grawitacyjny wody w instalacji poprawiając sprawność takiego systemu. Dodam, że zmniejszony grawitacyjny przepływ wody przez jeden obieg może być powodem zbyt wysokiej temperatury w kotle. W grawitacji zasada jest prosta - nie ograniczać średnicy przepływu (zwłaszcza, że podłogówka stawia dodatkowe opory) - wtedy zagada. Edytowane 21 Września 2011 przez kbab

[K160]

Mi chodzi tylko o to, żeby bojler chodził grawitacyjnie, reszta nie ma szansy i jestem tego świadomy. Do bojlera rury będą 1" lub większe i ze wzniosem w kierunku bojlera. Jedyne ograniczenie średnicy to ten zawór różnicowy, ale bez niego pompa by wyciągała całe ciepło z baniaka. Sam bojler dwupłaszczowy 140l powinien zapewnić odbiór ciepła z kotła przez 30-50minut... a to już daje czas na reakcję. Super by było, gdyby udało mi się ustawić sterowanie pompy w taki sposób, żeby uruchamiała się po grawitacyjnym "nabiciu" bojlera ciepłem.

 

Pętla podłogówki już leży, na zmianę nie ma szans, do kaloryfera idzie PEX16 podłogą, więc na zmianę średnicy za późno. Mogę dołożyć jeszcze kaloryfer na poddaszu, ale obawiam się , że na to nie starczy mocy pieca - 5kW .....

[mrTomo]

Obyś miał dobrego tego pex-a, bo ten co go kupił sąsiad zaczął lać po drugim czy trzecim grzaniu na łączach.

Rury 1" do bojlera można wg. mnie położyć bez żadnych komplikacji normalnie - czyli układać pod kątem 90st. Chyba, że lubisz spawać/wyginać rury...

Dla rury 1" z samego przekroju wyniknie różnica poziomów. Swoją drogą - czy w bojlerze masz wejścia 1"?

Sterowanie to już tylko kwestia doboru sterownika ale co będzie, jak zabraknie Ci prądu gdy będziesz miał bojler zdrowo zagrzany?

Czy nie zagotuje Ci wody w bojlerze - 140l to nie tak dużo?

Jaką temperaturą chcesz grzać tą podłogę - nie widzę tu żadnego zaworu mieszającego?

[K160]

Pex'a mam bardzo dobrego Diamond, ale sprawdzony, nie cieknie i trzyma przy dużych ciśnienia, wytrzymał zanik prądu i gotowanie w mojej poprzedniej instalacji-oczywiście te rury, w których się gotowało w ramach bezpieczeństwa wyeliminowałem.

 

Tak w bojlerze mam wejście 1" , przy zaniku prądu odpalam agregat dla pompki. Ok rury dam z kolanami normalnie, czyli nawet jak nie będą po skosie to i tak ładowanie bojlera odbędzie się grawitacyjnie.

[mrTomo]

przy zaniku prądu odpalam agregat dla pompki

To znaczy jak - ręcznie czy automatycznie?

Nie zdarzyło Ci się nigdy napalić w kotle i wyjść z domu?

[K160]

No fakt zdarzyło. Ogólnie spędzam w domu dużo czasu - w okresie zimowym. Palę wtedy kiedy jestem w domu , a nie przed wyjściem. Mając obieg grawitacyjny wiem, że przy zaniku prądu mam te 5-10minut na spokojną reakcję, czyli np zduszenie pieca, lub ręczne przepięcie pompy CO na agregat i odpalenie agregatu.

 

Czujnik temperatury od sterownika pompy chcę zamocować na wyjściu z bojlera. Czyli kiedy woda na wyjściu z bojlera będzie miała około 40-50 stopni, wtedy uruchamia się obieg wymuszony na kaloryfer i podłogówkę. Bojler wychłodzi się, to pompa wyłącza się i grawitacja doładowuje bojler, wtedy znowu pompa, itd.

 

Wyjście z kociołka jest 1 1/2 cala i tą średnicą pójdę do trójnika , od trójnika odejście na bojler 1" i na naczynie przelewowe 1" , powrót do kotła 1" . Rury czarne stalowe. DO bojlera rura jednak ze wzniosem, żeby się ten grawitacyjny obwód odpowietrzał automatycznie.

 

Ten kocioł 5kW jest malutki, zasyp na 2-4 godziny MAX, pojemność wodna 36l. Do kotła mam miarkownik ciągu. Piwnica ma doprowadzone powietrze pod kocioł z zewnątrz rurą 110.

 

Dziękuję za Wasz głos krytyki. Rozumiem, że mimo pewnego prymitywizmu, powinno to działać i będzie bezpieczne.

[mrTomo]

Z tą podłogówką to nie wiem czy to dobry pomysł, żeby tak grzać od czasu do czasu...?

Zdąży się nagrzać płyta?