Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz Szymon


Recommended Posts

Te ze zdjęcia poniżej (pierwszego) są teraz moimi ukochanymi - jak widać niektóre mam podwójne Ale nie wszystkie, bo mam jeszcze te wczesniej opisywane i nowe kupiłam (Grey - baaaardzo fajny). Watercolors miałam dwa ale jeden oddałam koleżance z pracy, bo też się wkreciła - akwareli jeszcze nie grzałam i może dlatego nie przemówiły aż tak bym nie chciała rozstać się z dodatkowym opakowaniem. Fajne jest to, ze każdy dowąchuje się w danym zapachu innych nut, inne aromaty są głównie odczuwanymi i przez to często różnie są odbierane. Z tymi męskimi Kringla mam problem, bo jest ich tak dużo a tak niewiele mi się podoba. Jedynka głównie i 6 chyba ale nie kupiłam jej jeszcze. Wielu jeszcze nawet nie wąchałam a te, które mam - głównie świeczki nie kręcą mnie aż tak - nawet 10. Z poniższych wszystkie mam odłożone do grzania i one wszystkie mi się bardziej lub mnie podobają ale na tyle bardzo, ze mam je w gotowości kominkowej.

 

Ogólnie myślę o zrobieniu zestawienia co mi się podoba a co nie i w pdfie tu umieszcze albo w jpgu, bo ostatnio w sklepie kupiłam tego różowego hibiskusa będąc przekonaną, że to mój ukochany wiciokrzew.

 

pierwszy rząd od lewej:

1. Turkusowe niebo - mam dwa :) Lubię - ma słodką nutę ale i takiego zadziora, nie pachnie za bardzo kibelkowo, co przy takich zapachach bywa częste. Znacznie fajniejszy niz kringlowa Aqa** i żeglarski Setsail** (* = drugie zdjęcie)

2. Vanilla Lavender i French Lavender (cztery rzędy niżej) ta z wanilią słodka ale nie mdlista jak sporo waniliowych zapachów, - bardzo piękna. French ostrzejsza w zapachu, powiedziałabym nawet, że nie dla każdego. Nigdy nie sądziłam, że kupię zapach lawendowy :D

3, Hibiskus - jest coś dziwnego w tym zapachu, taka nuta prymitywnej roślinności - cos tam gnije, coś kwitnie ale generalnie jest słodki i przyjemny. Trzy rzędy niżej jest Różowy Hibiskus i on jest bardziej wyrazisty w zapachu ale hibiskusy mimo, iż ładne nie powalają mnie i łączę je z innymi

4. Lemon Lavender - MUST HAVE :) doskonale skomponowany zapach słodki ale zdecydowany, niejednoznaczny ale piękny. Dla każdego, bo w końcu każdy kiedyś ma nastrój na taką dobroć. Wącham i nie mam ochoty na słosycze, bo czuję jakbym jadła coś słodkiego :D

 

drugi rząd:

1. Vanilla Lime - przyjemny. Słodki ale z kwaskowym prześwitem limonki. Gdy już myślisz o kolejny waniliowy mdły zapaszek zaczynasz czuć limonkę. Fajny :)

2. Vanilla Cone - ach, ach looody śmietankowe w waflu. Przynajmniej raz trzeba spróbować! :D

3. LightHouse Point dla mnie MUST HAVE - niby delikatny a jednak męski, nuta, która zawsze na mnie dobrze działa - taka, którą znajduję we wszystkich moich mast-hewach :D pewnie to piżmo :)

4. Watercolors - ukochane przez wszystkich akwarelki - az sobie teraz zaczęłam grzać takie eteryczne dosyć z lekkim pazurem jakiś niebywałych słodkości w tle. Ciężko je zdefiniować, nie mogę się zdecydować czy to owoc czy kwiat, mają niekonkretny zapach i doszukiwanie się źródła jest sporą radością :) Bardzo przyjemne

5 MIDNIGHT - mój ukochany MUST HAVE - męski, piżmowy, nie za słodki i nie za ciężki ale wyrazisty - bardziej wyrazisty niż SLATE

 

trzeci rząd:

1. Frankincense - nie dla każdego, bo specyficzny. Bardzo lubię.

2 MANGO - OBŁĘDNY ZAPACH, MUST HAVE jeśli lubicie owocowe zapachy. Mam dwa :D

3. ROSEMARY rozmaryn ale to nie jest typowo ziołowy zapach. Bogaty i zmysłowy. Trochę przywodzi mi na myśl maść kamforową ale zdecydowanie mniej niż No.7 Kringla - 7 oddałam :D

4. Apple Cider Donut. Kupiłam bo pachnie cukrem na pączkach. Z jedzeniowymi jestem bardzo ostrożna. Gdzieś tam w tle można się doszukać zapachu jabłek

5. Hit Chocolate- ciepły zapach czekowady pitnej lub kakao. Wczoraj grzałam Michałowi w drugim kominku na dole. Może być jak ktoś lubi czekoladę lub kakao :)

 

czwarty rząd

1. skórka cytrynowa i dwa rzędy niżej Sparkling. Oba mocne cytrynowe zapachy. Skórka bardziej słodka ale i mocniejsza - aż krecy w głowie - zdecydowany cytrynowy zapach w sumie MUST HAVE jeśli ktoś lubi cytrynke - tak dokładnie przypomina zapach potartych listków tej roślinki, na którą mówiłam w dzieciństwie cytrynka :) Sparklink jest bardziej stonowanym zapachem, przygaszonym ale nie jest mdły. Mniej słodki po prostu.

2. SLATE - drugi mój ulubiony, MUST HAVE - mam dwa :D

3. Mandarynka z zurawiną - MUST HAVE - obłędnie dobrana kompozycja. Powali każdego miłośnika zapachów owocowych. Boski. Bardzo słodki, wyrazisty ale trochę jak guma balonowa z dawnych lat :D

4. opisalam wyzej

5. Mało widoczne na zdjęciu Quad Oasis - bardzo zmysłowy słodki zapach, odpowiedz na wszystkie te męskie zapachy kringla - takie kobiece perfumy :) Mam dwa ale przez przypadek - bo myślałam, że go nie mam a okazało się, że mam - drugi kupiłam wąchając a nie w ciemno

 

piąty rząd

1. Honey Blossom - baaardzo lubię - jest szaleńczo słodki, kwiatowy

2. Orange splash - fajny ale bez większych rewelacji

3.Black Plum Blossom - kocham! kupię z pewnością jeszcze nie raz ale nie wiem czy to zapach dla każdego, dlatego nie daję MH tak samo jak w przypadku nr1 z tego rzędu

4. fr lavender - opisane wczesniej

5. Baby Powder - dosyć mdły, specyficzny zapach, nie za słodki

 

szósty rząd

1. Cherry Blosom - kocham, MUST HAVE - delikatny, cudownie uroczy, nie przesłodzony ale bardzo piękny, spokojny bez wyrazistych nut

2. Sparkling - opisany wczesniej

 

11098669_1584430898495558_563314347_n.jpg

 

 

Te poniżej rzadko grzeję więc je odłożyłam na razie:

 

11084962_1398372657151728_839306824_n.jpg

 

A ja właśnie chciałam zaszpanować, że kupiłam 20 wosków w pachnącej wannie. Aga - zmiażdżyłaś mnie swoją ilością :jawdrop: Idę się utopić.

 

A tymczasem poproszę o recenzję:

 

- Lighthouse point

- Rosemary (czy to aby nie jest zbyt ziołowy zapach?)

- Honey Blossom

- Vanilla lime

- No. 5

- Bakers vanilla

- Set sail

 

Dziękuję. :cool:

 

Bakers vanilla fajny i taki dosyć głęboki, słodki, że chce się go lizać ale nie na tyle słodki aby mdliło. Nie wiem czemu go odłożyłam... :D fajny

No.5 pachnie dla mnie dziką różą. Ładny. Też nie wiem czemu go odłożyłam :D

 

andariel A ja się nie godzę co do t-lightow a doświadczenie już spore mam ;-] Tzn pisze o tywyższych nie tych wielkich .

 

No wiem, wiem. Mam w planach zakup :) Na razie wypalam malutkie

 

 

Po drugie świeca wcale nie musi słabiej pachnieć ;-]

 

Może się skusze jak tak zachwalasz... ;) Będe miała duży słoik :D i stempelki na koncie :D

 

Zgadzam się z Kanką, że wyższe teelighty są lepsze :) Mam zwykłe 4-godzinne i wyższe 8-godzinne i porównanie wychodzi zdecydowanie na korzyść tych drugich.

 

Nie sprzeczam się, zwłaszcza, że nie udało mi się jeszcze kupić tych 8 gdzoninnych - mam maciupkie i supelwielgachne. To co przytaczałam, to tylko opinia pani ze sklepu Yankee - ona ma swoje doświadczenie a każdy i tak powinien sprawdzić jak woli :)

 

Jak będziemy gdzie indziej prezentować swoje zdobycze zapachowe, to właśnie będzie tu cicho. Ja jestem wierna Gospodyni, bo to Jej pomysł i jestem wdzięczna za "wkręcenie" w magiczny świat woni :D

 

Też jestem wierna, wszystkie opisy tu umieszczam a że pozwoliłam sobie na moim własnym wątku umieścić dwa zdjęcia, to chyba nie taka wielka szkoda, na instagramie wiszą oryginalnie więc to też chyba nie taka wielka "zdrada" :D Poza tym instagram/fejs = wkręcają się nowe osoby a wiadomo im nas więcej tym więcej będą może sprowadzać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

andalriel wow to jest prawdziwa recenzja ;-] Trochę zapachów z tej listy znam , kilka nie i większość tych co znam i co Ty lubisz to ja też ;-]

A ja się dziś znowu nie powstrzymałam i kupiłam świeczkę woodwick i woski dwa :p Muszę Was wkręcić w woodwicki bo to sojowe świece więc zdrowsze a na prawdę dają radę . Moj mąż polubił ich świece ;-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że na Agę w tym zakresie mogę liczyć :cool:

No to ja już z nóżki na nóżkę przeskakuję - tak się nie mogę doczekać mojego zamówienia :stirthepot: Swoją drogą to nawet jak przyjdzie to nic mi po tym, bo aktualnie mój nos nie działa :cry: albo inaczej - działa nie do tego, do czego został stworzony :bash:

 

W każdym razie narobiłaś mi smaka. Tym bardziej, że kilka z Twoich mast hevów znalazło się w moim zamówieniu :D Kilka też przeszło mi koło nosa, bo czytając netowe recenzje jednak je "odłożyłam na półeczkę", a widzę, że błąd (np. honey blossom), a kilkoma mnie rozczarowałaś, bo to takie hity internetu (np. baby powder :/). No nic. Doczekam się to też zopiniuję ;)

 

Przy okazji chciałam powiedzieć, że w pachnącej wannie jest promocja - przy 10 sztukach wosków (nie muszą być tej samej firmy) jest 10% rabatu, przy 15 szt. - 15% rabatu, no i analogicznie przy 20 szt. ... :D Dzięki temu mi się udało ponad 3 dyszki, a nawet gdyby jeszcze gratis przesyłkę policzyć to ponad 4 dyszki oszczędzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że dam :yes: Tylko cierpliwości potrzeba :rolleyes:

 

Na ten moment mogę powiedzieć tylko o kringlach:

 

Numer 1. (nie mylić z No. 1 :p) to dla mnie Vanilla Cone i Espresso Crema - są bardzo pobobne. Dla mnie nieziemskie. Idealnie smaczne.

 

Numer 2. (znowu ex aequo) Aqua i Cherry blossom. Przywoite i przyjemne zapachy.

 

Numer 3. Peony. Obrazek na wieczku piękny, ale sam zapach mnie akurat nie zachwyca. Ani świeżo, ani kwiatowo :( Tu sie mogę narazić co poniektórym, ale nic nie poradzę. Mi wychodzi właśnie tak :(

 

Numer 4. Royal cherry - ogólnie lubię zapachy wiśniowe, ale ten jest tak mocny, że aż mi brzydnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do WoodWick to miałam 7 zapachów wosku i jedną świece ale taką 3 zapachową ( 3 warstwy każda wosk o innym zapachu - ale się przenikają ;-] )

świeca :

- vanilla bean, caramel , biscotti : fajna choć aż czasami dla niektórych dusząca , mega hmmm słodka , waniliowa hoć najbardziej czuje tam biszkopciki chyba ;-] Ogólnie fajna , mocno wyczuwalna w pomieszczeniu (powiedziała bym że dobrze 'wali" :p ) no i ten uroczo trzaskający knot no i fakt że nie wydala szkodliwych oparów bo podobno jest z sojowych wosków . Mój mąż najpierw nie mógł znieść zapachu a potem najbardziej polubił te świece ;-] do tego super się wypala bez problemu chyba dzięki kształtowi słoja . Bardzo elegancka ;-]

woski :

moje 3 ulubione do tej pory

- First Crush (taką świecę teraz zamówiłam ;-] ) woski mam już kolejny raz , fantastyczne owocowe, słodkie dla mnie świetne ;-] i nie duszącę ani mdlące

- Currant również wosk mam kolejny raz , też owocowy ale zupełnie inny , bardziej kwaśny , taki odświeżający , po prostu świetny ;-]

- Fresh Flowers to mój też kolejny wosk , jak sama nazwa wskazuje kwiatowe , ale ja nie jestem wielkim ulubieńcem zapachów kwiatowych ale ten uwielbiam , one jest taki świerzy, lżejszy nie duszący kwiatami super

No i te które mnie nie powaliły ;-] (nie zachęciły na razie do kolejnego zakupu ) :p

- Lavender Spa , to chyba dla tego że ja fanką lavendy nie jestem , niby ok , niby nie śmierdzi ale wole inne ;-]

- Pure Comfort , dla mnie strasznie mydlany zapach , po prostu wali jak z toalety :p może niektórzy takie lubią odświeżające a w zasadzie odświeżaczy zapach :p ale dla mnie dośc ostry , nieeee

- Patchouli , ciężko opisać , dla mnie zapach jak pachnie u starszych osób ale nie śmierdzi nie wiadomo czym ale pachnie ;-] Ciężki , dość dołujący , no raczej nie dla mnie choć ja lubie ciężkie perfumy i zapachy ale to nie te tony

- Fireside , hmmm wyczuwam takie palone drewno (które kocham w zapachu KK Przytulna Chatka w nim to w ogóle prawie spalenizne czuć ale ja go uwielbiam ) ale tu jest delikatnie zmieszane z jakimś dla mnie mydlanym zapachem . Sama nie wiem niby mówą że męski ale dla mnie nie do końca

 

No i teraz zamówiłam jeszcze jeden wosk od nich Vineyard Nights , zdam relację jak dostane ;-]

A wypróbować jeszcze bym od nich chciała bardzo (wszystkie bym chciała ale te na początek :p )

- Beach Boardwalk

- Black Cherry

- Lemongrass

- Marionberry

- Tabac

- Tranquilitea

- Tropical oasis

- birchwood

- Timber

- vintage leather

 

Dajcie znać jak któreś miałyście i jakie są wasze opinie o woodwick w ogóle ;-]

Edytowane przez kanka9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto moje nowe zamówionko ;-]

Świeczka zapach znamy, pink grapefruit YC to taki świeży , bardzo naturalny zapach grejfruta , no i ten vineyard nights hmmm…. . Intrygujący zapach ;-] na pewno nie pachnie winogronami , czy winem nie wiem , ja tam czuje figę a nawet jakieś nutki kawy sama nie wiem . Nie spodziewałam się takiego zapachu ;-] z tych cięższych raczej , raczej słodsze niż orzeźwiające czy kwaśne , no dla mnie ciekawy zapach , nie mogę się doczekać żeby sprawdzić jak pachnie zapalony ;-]

 

http://i59.tinypic.com/suy2qs.jpg

Edytowane przez kanka9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moja - pachnąca wanna :p

 

http://i1291.photobucket.com/albums/b554/odlocik/DSC02843_zpsg1g7jusb.jpg

 

http://i1291.photobucket.com/albums/b554/odlocik/DSC02826_zpsdzg30ujx.jpg

 

Testeować będę stopniowo. Wczoraj Zuzia wybrała Currant WW. Fajny. Trochę słodki, trochę kwaśny. Ale na pewno też trochę "chemiczny" w odbiorze :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...