Baba_Budowniczy 23.09.2011 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 http://press.web.cern.ch/press/pressreleases/Releases2011/PR19.11E.html i skrót po polsku http://www.tvn24.pl/-1,1718350,0,1,szok-naukowcow-cern-predkosc-swiatla-pobita,wiadomosc.html Czyżbyśmy mieli kolejny pewnik z głowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wcale nie mamy kolejnego pewnika z głowy, zwłaszcza , że piszący artykuł nie bardzo chciał skumać i wyjaśnić o co naprawdę chodzi w STW. Nikt, nigdy nie powiedział , że nie można przekroczyć prędkości światła. Z równań Alberta E jak i Minkowskiego wynika jedynie , że nie można poruszać się z prędkością równą światłu, ale z mniejszą lub większą...czemu nie? Teoria tego wcale nie zabrania i jak widać, widocznie przyroda również. Jeśli potwierdzą się wyniki tego doniesienia , to z pewnością czeka nas niedrobna rewolucja w poznaniu materii i wszechświata , która może wprawić w zakłopotanie jedynie marnych teologów i ucieszyć, niepotrzebnie zupełnie, hurra-fantastów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 09:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Dlatego zalinkowałam oryginał, w którym dokładnie można poczytać, o co chodzi i w jaki sposób sprawdzali wyniki pomiarów. Jest tam też link do "odbiorcy przesyłki" i informacje o całym przebiegu doświadczenia. W każdym razie coś jest nie halo - nie w porządku jest zachowanie cząstek lub założenia teoretyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Od dawna wiadomo, że jest "niehalo" ale takie założenia były, że tak może być .Teraz jest to tylko doświadczalne potwierdzenie czegoś co stanowiło trudny do zinterpretowania dotychczasowy model przyjętych wcześniej hipotez i "protez myślowych".Myślę, że bardzo ucieszy się Steven Hawking, będzie to znakomity dowód na wiele z jego teorii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Tutaj http://fizyczny.net/printview.php?t=14979&start=0&sid=f2f0fc0da48939c387455ba5e04ba884 można sobie poczytać o różnych tropach i wątpliwościach. Pod warunkiem, że nie ma się awersji na wzory i nie wyłącza mózgu po zobaczeniu trzeciego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Bardzo ciekawe rozważania, niestety w większość swoich argumentów próbują panowie wyjaśnić sobie racje w oparciu o naszą skalę, jedynie niejaki "wil" porusza rozsądnie chwilami mikroświat ale miesza też sobie dowolnie przykłady , żeby udowodnić tezę niepoprawności STW traktowaną przez niego jako prawo uniwersalne, za wszelką cenę . Nie zajmuję się już fizyką, ale uogólnianie praw bez wprowadzania poprawki na skale wielkości obserwacji jest czczą dyskusją , jedynie po to zeby " moje było na wierzchu".Myślę, że niektóre swoje wywody będzie musiał wil zweryfikować, jeśli doświadczenie CERN się potwierdzi. Kinematycznie - wzorowo, z punktu widzenia kwantowego ,trochę boli a zaczął już tak fajnie od splątania kwantowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek się te różne światy koncepcyjnie "zejdą"...Poza tym pewnych tematów tzw poważni ludzie starają się nie poruszać, a dociekliwy amator ma spory ból głowy, jeśli chce coś poczytać a nie chce czytać durnot i "chciejstwa". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 To interesujące spostrzeżenie:rolleyes: Obawiam się, że te drogi się nie zejdę, w każdym razie nie szybko i nie bezboleśnie.Fizyka od pewnego czasu stała się orężem w ideologizowaniu a i samo środowisko naukowe nie było nigdy zgodne i raczej sprzyjało hermetycznemu i konserwatywnemu postrzeganiu.Spór Einsteina z Bohrem choćby. Nie pomoże tu też fakt ,że odkrycie ( o ile nie ma pomyłki) na tym etapie ma charakter bardziej zasadniczy niż praktyczny. Pomijam też pajaców z tytułami naukowymi, którzy wieszczą matematyczne dowody na istnienie Boga ( mamy takiego jednego w Polsce, hołubionego przez episkopat) ale wielu jest też takich, którym nikt nie wmówi ,że białe jest białe a czarne jest czarne. Galileusz przez niektórych został uznany za nieheretyka dopiero w 1992r., Teoria konieczności sił sprawczych w akcie Big Bang ma tak zagorzałych wyznawców , że zamiast argumentów plotą obrazowe androny o airbusie złożonym przez wiatr na złomowisku. Więc co tu mówić o zjawiskach , które wymykają się mechanistycznemu pojmowaniu świata? Zwłaszcza ,że nawet biedni fizycy tłumaczą z konieczności cząstkę elementarną, jako zajebiście małą kuleczką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Tiaa..., do tego kuleczka jest jednocześnie teoretyczna i materialna Mierzalna i nie. Ech... Fizycy zamykają się w swoich bastionach, bo tam się ładnie wszystko dopina i można być poważnym ekspertem. Reszta to domena filozofów i entuzjastów. Tylko czasem coś niewygodnego pod górami przeleci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Ech! Nie oceniałbym tego jako coś niewygodnego dla fizyków. Niewygodne może być to odkrycie ( jeśli się potwierdzi) jedynie dla dogmatyków i dla konserwy naukowej uważającej , że teorie wynikające z modelowania STW potwierdzone kilka razy są już aksjomatami. To zamknięcie w bastionach zazwyczaj się kończy kiedy trudno podważyć doświadczenie lub wymyślić alternatywną protezę obalającą obserwację. Nauka dawno nie przeżywała wstrząsu i często drepcze w miejscu. Nawet niepowodzenie tego doświadczenia może dać wymierne efekty dla naszej wiedzy. Mielibyśmy również i w Polsce swój mały sukces, bo można by zweryfikować naszą hipotezę dotyczącą "mitycznych" tachionów. Wyjaśniłoby się niedobór masy w kosmosie, potwierdziłoby się względność teorii względności Einsteina, który choć ją sam sformułował, był dosyć sceptyczny co do STW . A jak już popuścimy wodze fantazji to teleportacja, teleskopy tachionowe czy podróże w czasie nabrałyby mniej fantastycznego wymiaru. Nie wspomnę o dowodzie na izotropię wszechświata, która by niektórych doprowadziła do ruiny umysłowej i zaniku wiary w Stwórcę. Oby nie było to tylko tak, jak z zimną fuzją. Zanim wybuchnie rewolucja, sporo jeszcze czasu przed nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 13:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Tylko z tego co pamiętam, tachiony mają ograniczenie prędkością światła "w dół" i są praktycznie z naszej strony lustra nieobserwowalne - jeśli są oczywiście . O ile się nic w koncepcji tachionów nie zmieniło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Ano, póki co nieobserwowalne i obecnie jedynie istnieją w teorii chociaż nie mają jednak, jak piszesz, prędkości pod - tylko nadświetlną. Kto wie jaki rozpad zaobserwowano w CERN ? Tak jak trudno wyrwać nam się z myśleniem po za układ kartezjański i fizykę newtonowską, tak samo trudno wyobrazić nam sobie , że istnieje twór we wszechświecie , który dowodzi jego symetrii i odwraca ustaloną w naszym wymiarze logiczną kolejność, że "nie ma skutków bez przyczyny". W przypadku tachionów ( gdyby je obserwować) mamy najpierw skutek a potem przyczynę. Z istniejących prawdopodobnie 10 wymiarów w miarę dajemy sobie radę z czterema , chociaż piąty można nawet przedstawić całkiem przywozicie w formie graficznej. Reszta zamyka się poza naszą dotychczasową możliwością obserwacji i pomiaru na poziomie rozmiarów zamkniętych w przestrzeniach subatomowych , cholera wie może i samych strun (o ile też istnieją). Splątanie kwantowe i paradoks bliźniąt, chociaż pierwotnie tylko teoretyczne, okazało się potwierdzonym zjawiskiem. Czemu tachiony nie miałyby się potwierdzić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 (edytowane) Mi się zupełnie mieszczą w głowie, mimo nieobserwowalności i następstwa czasowego w drugą mańkę... Są jak napisałam - po drugiej stronie lustra, nic nie narusza naszego pięknego i bezpiecznego poczucia symetrii Byle tylko przez płot nie przełaziły Tylko - najprzypuszczalniej mają dokładnie 0 wspólnego z małym kłopotem badaczy z CERN. A propos - teraz w necie można ich sobie obejrzeć. Edytowane 23 Września 2011 przez Baba_Budowniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Kurcze! Nie rozumiem co masz na myśli mówiąc " po drugiej stronie lustra" ? Jak dla mnie, niestety, to zbyt poetyckie określenie w tym momencie Jeśli one istnieją, to są niestety chyba po tej samej stronie co my. To nie jest inny wymiar jak jeden z tych w którym żyjemy ani też inna wirtualna rzeczywistość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 23.09.2011 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 ... Zwłaszcza ,że nawet biedni fizycy tłumaczą z konieczności cząstkę elementarną, jako zajebiście małą kuleczką. Coz..jedynie ta mala kuleczka jako tako do mojej wyobrazni przemawia. Reszta to czysta...fizyka Niemniej jednak - z zainteresowaniem podsluchuję Waszych dywagacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 15:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 (edytowane) Kurcze! Nie rozumiem co masz na myśli mówiąc " po drugiej stronie lustra" ? Jak dla mnie, niestety, to zbyt poetyckie określenie w tym momencie Jeśli one istnieją, to są niestety chyba po tej samej stronie co my. To nie jest inny wymiar jak jeden z tych w którym żyjemy ani też inna wirtualna rzeczywistość. Skoro mają tego rodzaju ograniczenia (i my też z punktu widzenia "tachionowych" uwarunkowań), skojarzenie z lustrem jest jak najbardziej na rzeczy. Przynajmniej dla mnie. Penrose zamiast lustra postawił na nożyczki, ale takie wiecznie rozwarte Edytowane 23 Września 2011 przez Baba_Budowniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Sorki ale zgłupłem z tym zwierciadłem a o nożyczkach Penrose'a niestety nie czytałem:D Ale chyba zaczynam kumać o co Ci biega. Tak czy siak. Problem jakiś będzie z pewnością , bo Włosi ogłosili, że to nie żadne biblijne tachiony czy inne bozony, tylko "niestety" neutrina tak zapieprzały. Gdyby cząstki były bez masy- pół biedy- ale tu mamy "kuleczki" z masą bliską ale mimo wszystko różną od zera. Zgodnie z prawami dotąd znanymi, powinniśmy tego ich doświadczenia nie przeżyć. Dawna anegdota z Planckiem ,który żartobliwie rzuca , że cały świat jest pewnie skwantowany, nabiera wyjątkowego znaczenia. Nie tylko elektrony pojawiają się i znikają jak duchy na orbitach ale to samo niektóre wariatki robią z prędkością. Szkoda, że Albert tego nie doczekał. Miałby minę nietęgą, jakby się okazało, że s-cząstki istnieją a M-teoria to już nie mglista teoria i grecki atomos niepodzielny wciąż się kurde dzieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 23.09.2011 17:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 (edytowane) No właśnie... Trzeba było nie grzebać i słuchać filozofów prawiących o żywiołach i humorach Albo one (neutrina znaczy się) są inne niż myślimy, albo właśnie podnieśli limit prędkości na autostradzie... Już kilku doświadczeń z kuleczkami mieliśmy nie przeżyć ... Między innymi miała się zrobić czarna dziura która by wszystko zjadła i byłby spokój z głupimi wynikami doświadczeń . Edytowane 23 Września 2011 przez Baba_Budowniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 23.09.2011 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 czy Wy rozmawiacie o czymś nieprzyzwoitym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 23.09.2011 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 czy Wy rozmawiacie o czymś nieprzyzwoitym ? W sumie, to nawet nie bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.