Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

O ile mnie pamięć nie myli, rozwiązanie "in floor" posiada forumowy Chaffinch (:bye: jeśli nas czytasz, zachęcam do podzielenia się spostrzeżeniami :))

 

Wywołany do odpowiedzi, dzielę się;)

Mój budynek ma konstrukcję podobną do lullaby (chyba łączy nas też ten sam architekt), ale ja nie wykazałem się refleksem na tyle, żeby zalać kanały wentylacyjne w stropie. A ponieważ zdecydowany na rekuperacje byłem od początku budowy, a do tego nie chciałem psuć wysokości stropów podwieszanymi sufitami, gorączkowo zacząłem szukać pomocy. I znalazłem. Kanały typu Uniflex zostały położone w warstwie ocieplenia, na wylewce (gdyby działać na 100% zgodnie ze sztuką, powinny mieć pod spodem choćby kilka centymetrów ocieplenia) i przykryte 15-centymetrowym styropianem. Projektanci instalacji dali radę, tak naprawdę jedynym problemem było umieszczenie grubych rur zbiorczych, przed rozdzielaczem. Te jednak udało się schować w przyszłej szafie i mało widocznych miejscach (jak na zdjęciach). Dziś nie szpecą, bo są obudowane g-k.

Całość sprawuje się dobrze, zatem rozwiązanie mogę z czystym sumieniem polecić.

2012-06-28 18.43.27.jpg

2012-06-28 18.44.49.jpg

2012-06-28 18.51.31.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Lullaby i Chaffinch a powiedzcie mi laikowi jak to jest - "odpukać" coś sie zepsuje w tych rurach wtopionych w strop i będziemy musieli to naprawić to jak to zrobić. Bo o ile w podwieszanych sufitach to pikuś w posadzce też jakoś można się dostać to co z tym stropem. jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić:sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lullaby i Chaffinch a powiedzcie mi laikowi jak to jest - "odpukać" coś sie zepsuje w tych rurach wtopionych w strop i będziemy musieli to naprawić to jak to zrobić. Bo o ile w podwieszanych sufitach to pikuś w posadzce też jakoś można się dostać to co z tym stropem. jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić:sick:

 

Wprawdzie nie uważam się za eksperta, ale myślę, że ryzyko jest podobne jak w przypadku innych instalacji prowadzonych pod wylewką - odkurzacz centralny, ogrzewanie podłogowe, że nie wspomnę o rurach kanalizacyjnych montowanych jeszcze głębiej. Zaufałbym w tej sprawie dzisiejszemu procesowi produkcyjnemu rur i kanałów.

 

Dodam jeszcze - po refleksji - co niby miałoby się "zepsuć" w rurze zalanej betonem? Jedyna sytuacja, którą jestem sobie w stanie wyobrazić to uszkodzenie mechaniczne, które musiałoby uszkodzić też cały strop. Ale wtedy, to... cytując klasyka "nie czas ratować róż, gdy płoną kolce" ;)

Edytowane przez Chaffinch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

instalacji prowadzonych pod wylewką - odkurzacz centralny, ogrzewanie podłogowe, że nie wspomnę o rurach kanalizacyjnych montowanych jeszcze głębiej.

 

Tak odk.centralny, podłogówka itp. są pod wylewką, więc jakoś sobie mogę wyobrazić skuć część aby dostać się do instalacji. Ale ja pytałam o zalane elementy w stropie.

Nie wiem co by mogło się zepsuć, mam nadzieję, że nic ale pytam tak "na wyrost"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lullaby i Chaffinch a powiedzcie mi laikowi jak to jest - "odpukać" coś sie zepsuje w tych rurach wtopionych w strop i będziemy musieli to naprawić to jak to zrobić. Bo o ile w podwieszanych sufitach to pikuś w posadzce też jakoś można się dostać to co z tym stropem. jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić:sick:

 

Gruszczynka, a ja za bardzo nie mogę sobie wyobrazić uszkodzenia rury biegnącej w wylewce, a w stropie tym bardziej - zewnętrzne, mechaniczne uszkodzenie nie wchodzi w grę... Wg mnie zatopienie rur w stropie to rozwiązanie optymalne.

ja rownież mam takie rozwiązanie, jak Chaffinch - giętkie rury zniknęły w wylewce piętra, a sztywne zbiorcze - w garderobach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Chaffinch,

Dziękuję za opinię i witam w moim dzienniku ;) Wpadaj częściej :)

 

Gruszczynka, osobiście nie widzę różnicy pomiędzy zalaniem rur reku w betonie stropu a pod wylewką. Niejednokrotnie przecież dodatkowo zbrojoną, a zawsze wykończoną gotową posadzką. Idąc tym tropem, kanalizacja nie byłaby rozprowadzana pod chudziakiem, a i nie powstawałyby płyty fundamentowe.

Jeśli masz obawy, zastosuj standardowe rozwiązanie. Nie ma przymusu przecież :)

 

Adk, ja już znam cenę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruszczynka, osobiście nie widzę różnicy pomiędzy zalaniem rur reku w betonie stropu a pod wylewką. Niejednokrotnie przecież dodatkowo zbrojoną, a zawsze wykończoną gotową posadzką. Idąc tym tropem, kanalizacja nie byłaby rozprowadzana pod chudziakiem, a i nie powstawałyby płyty fundamentowe.

Jeśli masz obawy, zastosuj standardowe rozwiązanie. Nie ma przymusu przecież :)

 

Uważam, że zalanie w stropie to świetny patent, ale człowiek zawsze analizuje plusy i minusy. Ale macie rację co do tego, nie wiem tylko cemu moja architekt nawet mi o tym nie wspomniała:confused: muszę jej o tym wspomnieć. Nie mniej jednak dziękuję za odpowiedź:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze tylko, że rozwiązanie WM, które ja posiadam i wynikający z niego brak typowego obniżenia sufitów o "20 cm", wymaga od inwestorów dość dużej świadomości własnych wnętrz na dość wczesnym etapie. Jeśli planujesz oprawy oświetleniowe podtynkowe, musisz przewidzieć dla nich miejsce w stropie przed zalaniem. Inaczej zaplanować głośniki, inaczej karnisze do zasłon, w końcu inaczej ramy okienne.

Decyzja o wentylacji mechanicznej w stropie niesie za sobą szereg kolejnych, wynikających z siebie rozwiązań architektonicznych, które nie wszystkim będą odpowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lullaby :wave::wave::wave::wave: :D

 

juz sie nie moge doczekac widoku... wiesz, tez mamy strukture 1,5mm i jestem z niej mega zadowolona... jasny kolorek i jakos po tych ulewach, wichurach, sniegach nic sie nie dzieje..jest czysto..nawet piachy z pol czy koszen nie przeszkadzaja :)

 

czekam z niecierpliwoscia na zrobienie WOW O_O :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

 

Polinko, liczę na to :yes:

Mmeliska, kochana jesteś, ale musisz jeszcze chwilkę poczekać na efekt końcowy... Mam nadzieję, że Cię nie rozczaruję :)

U Ciebie w ogóle cała budowa przebiega tak jakoś czysto :yes:

 

Ok. Liczyłam dziś na duże postępy prac , ale upał zdecydowanie nie pomagał ekipie, szukającej co chwilę schronienia wewnątrz domu. Mam nadzieję, że to przyjemne uczucie chłodu w budynku w środku lata pozostanie na zawsze :)

Jako, że praktycznie stoimy w miejscu, będzie zdjęcie z wczoraj :)

Tynk gotowy na salonie, część niższa na razie jedynie zagruntowana. Etap, choć mało spektakularny (okna za folią i rusztowania), i tak bardzo mnie cieszy, dlatego dzielę się nim z Wami :)

 

http://images48.fotosik.pl/731/7b1bcdb4fe283885med.jpg

 

Jak tylko ekipa skończy, wchodzimy znów do środka. W czasie prac ekip tynkarzy, wylewkarzy, itd., zamierzamy uporządkować nieco teren wokół domu, podsypać ziemię i zrobić opaskę żwirową. I przy okazji kilka pytań do znawców tematu. Jakie warstwy zastosować? Piasek (zagęszczony?), geowłóknina, żwir? Jakiej frakcji?

I kolejne. Czy istnieją jakieś krawężniki do wkopania w ziemię (plastikowe, metalowe), które oddzielałyby opaskę od reszty ogrodu i były jednocześnie jak najmniej widoczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...