Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak zaczęłam ćwiczyć 3 lata temu jogę, to bolały mnie mięśnie o istnieniu których nawet nie miałam pojęcia (na żebrach). A na plecach mięśni jest masa, więc jak je porządnie rozruszałaś to ma co boleć.

Ja mam szybę. Praktycznie - rewelacja. Jest biała więc nawet nie widać smug. Przecieram mokrą ścierką i zostawiam do wyschnięcia. To wielki plus. A ja syfię podczas gotowania niemiłosiernie :(.

Minus .... podobała by mi się bardziej farba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aniu jak idzie pisanie? :hug:

Średnio, bo mnie głowa boli :sick:

 

 

Co do ściany - u mnie wiesz że płyteczki :yes:, a ten słup w prawym rogu - który ma imitować ścianę zostawiam tylko pomalowany.

Plusy i minusy za rok :lol2:

Nie mam tyle czasu :p Chociaż, zawsze można pomalować i potem zmienić, prawda?

Już widzę szczęśliwą miną męża, gdy mu to powiem :p

 

Jak zaczęłam ćwiczyć 3 lata temu jogę, to bolały mnie mięśnie o istnieniu których nawet nie miałam pojęcia (na żebrach). A na plecach mięśni jest masa, więc jak je porządnie rozruszałaś to ma co boleć.

Do jogi się zraziłam. Ale zaczynanie tego rodzaju sportu pod koniec piątego miesiąca ciąży, to może nie był najszczęśliwszy pomysł :rolleyes:

 

Ja mam szybę. Praktycznie - rewelacja. Jest biała więc nawet nie widać smug. Przecieram mokrą ścierką i zostawiam do wyschnięcia. To wielki plus. A ja syfię podczas gotowania niemiłosiernie :(.

Minus .... podobała by mi się bardziej farba.

O, to masz dużo wspólnego z moim mężem. Blat mamy połączony z parapetem, w sumie jakieś 90 cm głębokości. A on ostatnio pobrudził roletę na oknie - przy górnej ramie!

Z takim talentem to trzeba się urodzić :p

 

Hej ,

witam się u Ciebie :)

Na razie przebrnęłam przez pierwszą stronę i 10 ostatnich :p.Wizualki świetne ,bardzo mi się podobają :yes: zostaję :lol:

Olu, :welcome:

 

U mnie ściana w kuchni będzie pomalowana,będzie jedynie 5cm. cokolik z granitu.Mam nadzieję ,że się sprawdzi ;),płyta będzie na wyspie ,więc powinno być ok.:)

 

Czyli:

raz płytki

raz szyba

raz farba

 

Czekam na więcej :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest szyba.

"-" jasnoszara,ale widać mazy i ślady po wodzie przy zlewie :mad:

"+" łatwo się czyści ( wcześniej miałam płytki ze strukturą i płytę gazową :rolleyes: )

"+" ładnie odbija światło ( polecam przy niedoświetlonych pomieszczeniach )

 

generalnie uważam, że wykończenie ściany między szafkami powinno być dopasowane do stylu, jaki chcemy osiągnąć w kuchni. mnie zależało na jak najmniej kuchennym look'u, bo mam aneks. dlatego wolałam nie kłaść płytek. z kolei w możliwość całkowitego doczyszczenia powierzchni pomalowanej farbą nie za bardzo uwierzyłam ;)...i stąd wybór padł właśnie na szkło.

 

ładnie wyglada też ściana wykończona płytą meblową, bądź tynkiem ozdobnym....

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnio, bo mnie głowa boli :sick:

Ojjj biedulko, mam nadzieję, że Ci przeszło:hug:

Ja mam płytki, bo chciałam klasycznie- jest to wygodne rozwiązanie, ale fugi w okolicach płyty trzeba dobrze zaimpregnować, bo szybko się brudzą:( Moim zdaniem szyba jest ciekawym rozwiązaniem dla kuchni ciut nowocześniejszych. A za szybą ciekawa tapeta- czyli mamy 4 opcję?:lol2:

Dobrej nocki:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka narendil

u mnie tradycyjnie płytki w kuchni nad blatem, szkło by nie pasowało,

nie pamiętam jakie będziesz mieć szafki, chyba do stylu kuchni powinnaś dopasować :)

jak wybierzesz płytki, to można fugi epoksydowe dać i nie będzie problemu z czyszczeniem fug;)

sama farba nad blatem, to chyba niezbyt praktyczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieffczynki, dziękuję Wam za opinie :hug: Pozwólcie, że później się do nich ustosunkuję, zadam jakieś pytania pomocnicze.

 

Obecnie padam na buzię.

W pracy nie wyrabiam na zakrętach :(

I właśnie skończyłam piec kilkadziesiąt sztuk czegoś w rodzaju muffinek na jutrzejszy dzień mamy i taty w przedszkolu.

 

Jeśli kiedykolwiek wspomnę o potrójnej porcji ciasta, to kopnijcie w zadek, ok?

A, i jeszcze przypomnijcie, żebym kupiła sobie coś do wyciskania ciasta do papilotek - łyżeczka się średnio sprawdziła :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka Aniu:bye: A jakie te muffinki? Czekoladowe może?http://emoty.blox.pl/resource/th_0girlcupcake.gif

Niestety nie :( Dlatego nazwałam je czymś w rodzaju.

Ciasto tylko z tego, co Jakub może jeść. Czyli mąka, cukier, olej i dżem z czarnych porzeczek.

Ale są smaczne.

 

Dobranoc wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...