Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ooo!!! skąd ja znam ten środek zaradczy :rolleyes:

a z tą "wygodą" w używaniu micro, to moim zdaniem, kwestia gustu i przyzwyczajenia. ;)

ja mam metr pięćdziesiąt, w kapeluszu i micro nad piecem ... żeby była na wysokości oczu, muszę stanąć na palcach :lol2:

i w niczym mi to nie przeszkadza. micro używam tyko do podgrzania mleka i robienia popcornu. rzadko do innych celów. pewnie, gdybym musiała wstawiać do niej jakieś ciężkie gary, nie byłoby to wygodne ;)

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nad piekarnikiem mam szafki sztuk 2 otwierane do góry, w jednej mam mikroalówkę nad nią na półce przepisy, a w drugiej szafce u góry serwis używany raz w roku i patery...

Jest tyle rzeczy co są potrzebne, ale używane raz w roku.. i właśnie na te najwyższe piętra znajdują swoje miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadrobię w najbliższym czasie (o mapach wczoraj czytałam).

Mam nad piekarnikiem szafkę, jest najczęściej używaną szafką w kuchni, u mnie przynajmniej korzysta się z niej najwygodniej (mam tam kawę, herbatę, cukier itp). Poniżej piekarnika mam blachy, książki z przepisami i suplementy dla sierści.

Wg mnie nieporozumieniem jest kupowanie tych wszystkich cudów w dużej kuchni. One są niezbędne w małych kuchniach, gdzie ważne jest wygodne korzytsanie z każdego cm. W dużych kuchniach zawsze znajdą się rzeczy mniej używane. U mnie to np. składzik pustych butelek, słoików, blach,. Trzymam tam także wagi, mixery, sokowirówki, maszynę do pieczenia chleba, rzadko używane szkło (np. kieliszki) czy też świąteczne ozdoby na stół. Cieszę się, że nie dałam się namówić na magic corner za półtorej tysia. Własnie w takiej dużej szafce trzymam olbrzymią maszyę do pieczenia chleba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że króluje brak udogodnień i wynalazków ;)

 

Dropku, stołeczek posiadam :yes: Tylko nie bardzo będę miała gdzie go w kuchni postawić.

 

aricia, u mnie mikrolafówka w częstym użyciu. I z tego powodu nie umieszczę jej tak wysoko. Będzie stała na blacie.

 

arniczko, a wiesz, że ja z rzeczy używanych raz na rok mam tylko dodatkowy serwis i kieliszki? A to bez problemu zmieszczę w szafkach wiszących. Przepisy trzymam w komputerze.

 

mirelko, ja też nie jestem zwolenniczką magic cornerów i tym podobnych. Ale moja kuchnia za duża nie jest, spiżarki nie mam. I dlatego szukam sposobu, żeby wygodnie obłożyć szafkę z piekarnikiem zapasami i nie zamęczyć się korzystaniem. Wszystko inne już mam rozplanowane, każdą przegródkę w każdej szufladzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, moje wysokie słupki widziałaś, ale nie pamiętam, czy dobrze im się przyjrzałaś. W środkowej części w obu słupkach na samej górze mam szuflady z pełnym wysuwem. Czy w przypadku szuflady, czy zwykłej półki, i tak konieczne są schodki lub taboret, żeby tam sięgnąć, ale przynajmniej przy szufladzie nie będę musiała wyciągać wszystkiego z wierzchu, żeby dostać się do głębiej położonych gratów. W starym mieszkaniu tak mam i never ever! W jednym słupku ("jedzeniowym") dno szuflady jest na wysokości 170cm, czyli czubka mojej głowy. W drugim ("naczyniowym") - na wysokości 150 cm (czyli brody) i powiem Ci, że spokojnie sięgam ręką do głębiej położonych rzeczy. W tej szafce na naczynia planuję niższą półkę też zastąpić szufladą - mega wygodne rozwiązanie. W dolnych (niskich) częściach też mam szuflady, więc też nie będę musiała nurkować po gary lub kaszę ;). Zerknij na fotki (szafki są jeszcze "niezamieszkałe" - sory za poremontowy rozgardiasz).

 

szafka - spiżarka

szafka-jedzeniowa.jpg

 

szafka na naczynia

szafka-naczyniowa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, nadrobiłam trochę. Myślę, że Twoja kuchnia będzie jedyna w swoim rodzaju i spójna jak diabli :) nie może być inaczej. Opóźnieniami się nie przejmuj, zdarzają się (nam przy budowie domu jakieś 3 miesiące chociaż i tak z całością się uwinęliśmy w niecałe pół roku :)).

 

Coś to ja dzisiaj robiłam i myślałam o Tobie ale nie pamiętam ;).

 

Barbe, Twoją kuchnię uwielbiam, nic się nie zmieniło, no najwyżej - wciąż bardziej im więcej mam okazję podejrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu a ja myslę, że na pewno znajdziesz coś co będziesz mogła tam wyskoko upchnąć. U mnie nad piekarnikiem mam panel unoszony do góry, w nim miała być mikro ale nie mam potrzeby korzystania z tego ustrojstwa więc chyba zrezygnuję z zakupu...poki co trzymam karafki na wodę, termosy, słoje z płatkami.A jeszcze wyżej leki w koszykach, foremki do ciastek i inne pierdoły, które używam od wielkiego dzwonu. Nie chciałam zagracać kuchni stołeczkiem więc jak mam potrzebę to wskakuję na tripp trapy moich dzieci:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu ja też bym póki co tam nie kombinowała:)

Ja też będę miała taką szafkę nad mikrofalówką (która będzie dosyć wysoko, muszę dokładnie spojrzeć w rzuty, ale coś na wysokości wzroku)

I tak jak w większości szafek planuję szuflady, a gdybym miała nowoczesną kuchnię pewnie i jakieś cargo, tak nad tą moją mikrofalą robię zwykłe półki, na właśnie rzadko używane rzeczy (tylko że ja zbieracz straszny jestem i na pewno znajdę , albo zabiorę teraz z domu coś co tam z chęcią zamieszka na lata :lol2:, do wyciągnięcia raz na rok, albo w ogóle :p

planuję wziąć koleżankę do ciuchów i do wszystkiego co będzie już przewiezione do domu - czyli do rzeczy które przejdą już segregację, po to żeby pomogła czy zmusiła mnie do wywalenia jeszcze z 1/3 rzeczy :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli grozi Ci że nie zmieścisz się w kuchni z bambetlami - to musisz oczywiscie kombinować. Polecam na pewno duuuże szuflady (u mnie sprawdzają się najlepiej z całej kuchni). Magic kornery zajmują dużo miejsca - bez nich da się więcej upchać. Cargo jest super, szczególnie do wąskiej szafki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rere :)

 

Basiu, wyobraź sobie, że to efekt wyprawy do Warszawy. Dopiero teraz znalazłam wolną chwilę, żeby to równo rozrysować ;)

 

Ewo, sama nie wiem :rolleyes: Podobają mi się obydwa pomysły i nie mogę się zdecydować. Pierwsze to płytki 20x50, drugie 20x40. Pewnie skończy się na tych, które będą szybciej dostępne, gdy już przyjdzie pora na łazienkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...