Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W kwestii tarasu siostry ja bym się cieszyła :wiggle: z trawką czy bez 40m to duuużo. Można sobie jakieś fajne donice z krzewami postawić, może zrobić kawałek tarasu z dechy... oj rozmarzyłam się :rolleyes: latem parasol, leżaczek i namiastka ogrodu.

Moi znajomi mieli trawkę na blokowym tarasie :) kosili podkaszarką trzymaną w garażu ;) problem jest tylko z tym że ona podsycha latem i trzeba dużo o nią dbać.

 

Cieszą się, cieszą.

Tylko moja siostra widzi to bardziej od praktycznej strony. Jej chłopak już mniej.

Coś wymyślą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trybie natychmiastowym muszę wykombinować parapety.

Chciałam je odłożyć na później, ale mam tak wykończone okna, że albo robimy teraz, albo potem czeka mnie demolka.

Cudów niestety nie będzie :(

 

Kamienia i kompozytu nie chcę, bo zimno w tyłek.

PCV odpada w przedbiegach.

Drewniane byłyby łączone, bo najdłuższe jakie robią to 210 cm, a mój parapet ma minimum 240 cm.

 

Wpadłam na pomysł zrobienia parapetu z blatu kuchennego :lol2:

Na 99% będzie taki:

http://juan.pl/images/product/cache/productimage_2918_crop_w600h330.jpg

Muszę tylko męża zawieźć, żeby zaakceptował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale że co? :mad:

Przecież ja mam parapet drewniany 280 bez łączeń!!

Ale robiony na zamówienie, tak? Z litego drewna czy klejonki?

A ja nie mam na to czasu :( Muszę kupić, zamówić co na już.

 

No, i nie mam parcia na drewniane parapety. Jeszcze mężowi by przyszło do głowy, co by je w kolorze okien zrobić :p

 

A, i w sumie to nie doprecyzowałam.

Parapet nie będzie z blatu. Firma od blatów robi też parapety :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narendil ty się zabierasz do tematu od dupy strony!

nie wiezie się męża do parapetu bo ... a to się trzeba ubrać, wsiąść do samochodu, oderwać się od kompa tudzież telewizora a i jeszcze strach przed wydaniem kasy na coś co sobie głupia baba ubzdurała ....

 

Kupuje się ten parapet i wiezie się do męża, płaci się kartą co by nie było widać ubytku kasy, siada się mężowi na kolankach ( najlepiej bez bielizny) podczas oglądania przez niego ważnego meczu czy indeksu giełdowego i pokazuje ten zajefajny zakup z komentarzem: kupiłam sama taka pierdółkę żeby cię nie fatygować. Wieczorkiem pyszna kolacyjka, fajny film przy lampce wina no i gorący seks na zakończenie zakupów.:D

 

TAK SIĘ ROBI ZAKUPY !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kupuje się ten parapet i wiezie się do męża, płaci się kartą co by nie było widać ubytku kasy, siada się mężowi na kolankach ( najlepiej bez bielizny) podczas oglądania przez niego ważnego meczu czy indeksu giełdowego i pokazuje ten zajefajny zakup z komentarzem: kupiłam sama taka pierdółkę żeby cię nie fatygować. Wieczorkiem pyszna kolacyjka, fajny film przy lampce wina no i gorący seks na zakończenie zakupów.:D

 

TAK SIĘ ROBI ZAKUPY !

 

:rotfl:

 

Może wypróbuje na moim M. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narendil ty się zabierasz do tematu od dupy strony!

nie wiezie się męża do parapetu bo ... a to się trzeba ubrać, wsiąść do samochodu, oderwać się od kompa tudzież telewizora a i jeszcze strach przed wydaniem kasy na coś co sobie głupia baba ubzdurała ....

 

Kupuje się ten parapet i wiezie się do męża, płaci się kartą co by nie było widać ubytku kasy, siada się mężowi na kolankach ( najlepiej bez bielizny) podczas oglądania przez niego ważnego meczu czy indeksu giełdowego i pokazuje ten zajefajny zakup z komentarzem: kupiłam sama taka pierdółkę żeby cię nie fatygować. Wieczorkiem pyszna kolacyjka, fajny film przy lampce wina no i gorący seks na zakończenie zakupów.:D

 

TAK SIĘ ROBI ZAKUPY !

 

dobry sposób ..trzeba zapamiętać :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, u mnie wersja z bielizną tylko przechodzi ;). Albo inny sposób: na przeczekanie. Jak się zaczyna wkurzać, że stoimy w miejscy, że ma dość kiszkatych krzeseł, żarówek na drutach - wtedy zgadza się na wszystko. I wtedy to ja musze go z kasą hamować ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalciu....

ale to może działać w obie strony

czasami trzeba "pozwolić" mężowi przeforsować jego pomysły co z pewnością będzie się wiązało z korzyścią dla Ciebie. Nie mówię tu o mężu siedzącym bez majtek na twoich kolankach ale raczej o dobrym kremiku za srylion euro czy najnowszej torebce od prady ..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu ja mam parapet drewniany 3.6 z jednej części i powiem Ci, że gdybym budowała drugi raz dom o nic bym się męża nie pytała, bo tak jak Sinerka pisze po co miałbym go fatygować, przecież jemu i tak wszystko jedno tak naprawdę. Do dzisiaj biadoli, ze musiał ze mną jeździć i kafle wybierać i jaki horror przeszedł. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narendil ty się zabierasz do tematu od dupy strony!

Oj, chyba jednak nie :lol2:

 

Albowiem:

Kupuje się ten parapet i wiezie się do męża,

Mam 162 cm. Jak sobie wyobrażasz, że zawiozę trzy ponad dwumetrowe parapety :p

płaci się kartą co by nie było widać ubytku kasy

Tak jakoś wyszło, że kasa na wykończenie jest na koncie, do którego do tej pory nie wyrobiłam sobie karty :lol2:

pokazuje ten zajefajny zakup z komentarzem: kupiłam sama taka pierdółkę żeby cię nie fatygować.

Kochana, normalnie się oplułam :rotfl:

Mój mąż, fakt, dość duży jest, ale za diabła nie zmieszczę się na jego kolanach z trzema ponad dwumetrowymi parapetami!

Litości :)

 

TAK SIĘ ROBI ZAKUPY !

Zgadzam się, ale nie parapetowe :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam tylko ostrzec przed ostatnim punktem instrukcji......

po ilości dzieci które posiadam widać, że parę razy coś "kupowałam" :rotfl:

Ale jeśli dobrze kojarzę, to masz bliźniaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie (a może czytajcie?), ale ja męża ciągnę po parapet w konkretnym celu ;)

Tu parapet, tam klej i fuga.

A potem powie: idź sama :lol2:

 

O wybór się raczej nie boję, bo już z nim rozmawiałam.

Kwestia odpowiedniego przedstawienia i zawężonego wyboru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...