Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

Ja wczoraj w tej samej ikei byłam, ale za późno dowiedziałam się, że wybrałaś się na zakupy, czyli po powrocie. Zawsze to mój własny prywatny mąż by te blaty pomógł instalować w aucie. I znając życie praktycznie rozminęłyśmy się w drzwiach nieświadomie... Jakbym wiedziała, że jesteś, to chociaż bym sobie radar ustawiła na laski targające blaty :D:D:D:D (bo telefon mi padł i nie miałam weny go ładować i włączać....)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I wyanna dostała by talerzem wyżej wymienionej zupy......... e szkoda gadać.

Kuźwa kupię sobie kuchnię polową z Agencjii Mienia Wojskowego, zacumuję sobie przed Ikełą, wykonam transparent Forumowa Rodzina i wreszcie będę mogła godnie przywitać was na ziemi mazowieckiej..........grochówką i bigosem.

 

niecnoto....... jak staniesz plecami do głównego wejścia ikeły i wyciągniesz rękę tak na za 15 jedenasta to to to ... Ja tam mieszkam. Może nie dokładnie tam, bo tam las, ale za lasami, za blokami, za szpitalami i parkami.... mieszkam Ja Jarząbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kcem taką poduszkę :cry: kurka u mnie takich śliczności nie było :mad:

Gratuluję zdobycia blatu :) kolejny milowy krok do przodu :) Ania, Ty jesteś niezwykła z tym swoim zaangażowaniem, samozaparciem, i w ogóle nie wiem jak to nazwać... szaleństwem wykończeniowym normalnie :lol2: To będzie ekspresowo wykończone, wnętrze w dodatku w całości przez jedną szaloną babę :hug: Daj Ty się mężowi trochę wykazać :p

 

A w kwestii wizyt w Ikei polecam towarzystwo mojego Miśka :lol:... impreza na całego :lol2: chodzi, tańczy, podśpiewuje co tam w głośnikach grają, przymierza się do każdego łóżka, fotela, szafy :lol2: dobrze że termosu z kawą i kanapek w kuchni nie wyciąga :p czasem nie wiem czy uczestniczyć w tym performansie czy też przywdziać ciemne okulary i zniknąć za regałem :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Two ty to masz szczęście. Ile my, odrzucone i nierozumiane, dałybyśmy za takiego Miśka. Tak na marginesie mój mąż też Misiek więc znowu wielce prawdopodobna staje się moja wcześniejsza teoria - mamy wspólnego męża.

Mam prośbę, jeśli ten twój Misiek ciutek za daleko posunie się w tym swoim performansie i np. weźmie prysznic to dzwoń do mnie natychmiast !!!!

Numer podam Ci na priv ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GODZINKA NA BALKONIE ( DLA SKRUSZENIA) - proszę sobie to zadać jako pokutę, a Ja w tym czasie się poobrażam.

No dobra, pokuta odbębniona :lol2: Odobraź się już :(

Czekając na elektryka spędziłam dwie godziny na balkonie szarpiąc się z siedziskiem fotela kinowego :p

Wyrwałam chyba setkę gwoździ :lol2:

 

Jakbym wiedziała, że jesteś, to chociaż bym sobie radar ustawiła na laski targające blaty :D:D:D:D (bo telefon mi padł i nie miałam weny go ładować i włączać....)

Anulka, to zdecydowanie byłyśmy w innym czasie.

Takiego widowiska nie mogłaś przegapić :lol2:

 

a masz ty niecnoto :evil:.... może sobie coś wybierzesz

Dzięki :hug:

Ale ustanowiłam sobie szlaban na zakupy.

Edytowane przez narendil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu szacun za te zakupy w Ikei :D Faktycznie musiałyście nieźle wyglądać z siostrą na tym parkingu pakując to wszystko a potem jadąc. Ale najważniejsze, że misja zakończona sukcesem :D

Największe widowisko było przy upychaniu.

W pewnym momencie moje cztery litery wystawały z bagażnika, siostry z przedniego siedzenia - ja pchałam, ona ciągnęła :lol2:

Mam nadzieję, że było obok jakiegoś szalonego nastolatka, który nas nagrał i umieścił na FB :rotfl:

 

Ania,

podoba mi się bardzo Twoja graficzna poszewka.

Aniu, mi też :lol2:

Planuję z niej zrobić oparcie na krzesło.

 

Ja kcem taką poduszkę :cry: kurka u mnie takich śliczności nie było :mad:

A to jakąś dziwną ikeję masz :p

Bo skoro coś jest na Targówku, to musi być wszędzie :lol2:

A może źle szukałaś?

 

A w kwestii wizyt w Ikei polecam towarzystwo mojego Miśka :lol:... impreza na całego :lol2: chodzi, tańczy, podśpiewuje co tam w głośnikach grają, przymierza się do każdego łóżka, fotela, szafy :lol2: dobrze że termosu z kawą i kanapek w kuchni nie wyciąga :p czasem nie wiem czy uczestniczyć w tym performansie czy też przywdziać ciemne okulary i zniknąć za regałem :cool:

Ooooo!

Ale Ci fajnie.

Mój, wzorem męża Siner, robi minę zbitego psiaka.

I jeszcze bezczelny mówi, żebym sobie nie przeszkadzała i się dobrze bawiła.

Tylko jak, skoro non stop mi patrzy na ręce :p

 

Ale jak wczoraj zobaczył nasz bagażnik, to kategorycznie i autorytatywnie stwierdził, że nigdy więcej mnie samej nie puści.

Weźmie książkę i poczyta w samochodzie :rotfl:

Rozważę taką opcję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, Ty jesteś niezwykła z tym swoim zaangażowaniem, samozaparciem, i w ogóle nie wiem jak to nazwać... szaleństwem wykończeniowym normalnie :lol2: To będzie ekspresowo wykończone, wnętrze w dodatku w całości przez jedną szaloną babę :hug:

 

Pokazuję czasem mężowi co tu wypisujecie ;)

I ostatnio stwierdził, że jest Wam bardzo wdzięczny.

Zgadnijcie za co?

 

Za to, że nie jest jedynym, który sądzi, że jestem szalona :rotfl:

 

Tym oto sposobem podniosłyście mojego męża na duchu :lol2:

I to znacznie.

 

A ja po prostu łapię swoje marzenie zanim zdąży uciec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerka Aniu ja z ikei przywiozłam mnóstwo rzeczy większych miejszych i powiem tak: nigdy sama nie pakowałam do samochodu, pomrugałam oczkami do strażnika i zawsze mi pomógł włożyc wielkie elementy do samochodu, na koniec dostawal 5 zł i wszyscy byli zadowoleni :) Juz ja wolę z mężęm do Ikei nie jeździć, bo raczej nie miałabym co wkładac do bagażnika :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, a o której wczoraj wyjechałaś z Ikei? Tak z czystej ciekawości, bo wręcz nie mogę sobie darować, że się nie spotkałyśmy będąc tego samego dnia w tym samym miejscu.

 

A propos urządzania, jak masz zmywarkę w konfiguracji ze zlewem? Obok siebie? Ja bym chciała w równoległym ciągu i każde studio kuchenne powtarza mi, że to durny pomysł bo będzie mi się chlapać. Noż kurde, to ja mam sobie pozmywać w zlewie po to, żeby do zmywarki czyste wstawiać, czy jak? Dużo w życiu zmywarek nie używałam, ale wstępnie nigdy myć nie musiałam...:mad: Dziewczyny, jak to jest u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...