1976pinacolada 16.10.2012 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 pina..... dostałaś ode mnie priva ? pina to ja???? Jesli tak to nic nie dostałam Mozesz pisac na [email protected] bo ta forumowa zapycha się zdecydowanie szybciej niz jestem w stanie ja oprózniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 16.10.2012 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Wczoraj podpisaliśmy umowę najmu naszego mieszkania Trochę stresu miałam, bo to taki beznadziejny moment. Ale się udało. 27 października wchodzi pan Janek, żeby przeciągnąć wałkiem po ścianach Z prostej kalkulacji wynika, że nas już wtedy ma w nim nie być. Czyli nie ma żartów Zapytałam wczoraj męża jaki ma plan na przeprowadzkę. Spojrzał na mnie jak na słodką idiotkę i powiedział, że codziennie planuje torbę książek przewieść. Drążę temat, co dalej? Bo gratów się nagromadziło. A mąż: jakie dalej? Mój mąż przewozi książki i jest przeprowadzony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 16.10.2012 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Chyba jeszcze jakieś majty by mu się przydały A na poważnie to trzymam kciuki bo to 10dni Wam zostało w takim razie na to przeniesienie książek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 16.10.2012 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Chyba jeszcze jakieś majty by mu się przydały Mój mąż jest ponad to A na poważnie to trzymam kciuki bo to 10dni Wam zostało w takim razie na to przeniesienie książek A ja mam od wczoraj taką migrenę, że jakieś pół godziny temu dopiero byłam w stanie podnieść się z łóżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 16.10.2012 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Mój mąż jest ponad to Ryli? dobre sobie! Aniu, dacie radę. Ja w to wierzę to znaczy, że musi się udać . P.s. ciśnienie się zmienia, deszcz leje - mnie też boli głowa . P.s.II czy będę mogła Cię prosić o przysługę dot. naszej górnej łazienki? Plany się trochę zmieniły a ja dalej nie umiem obsługiwać tego durnego programu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
E co. 16.10.2012 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Zapytałam wczoraj męża jaki ma plan na przeprowadzkę. Spojrzał na mnie jak na słodką idiotkę i powiedział, że codziennie planuje torbę książek przewieść. Drążę temat, co dalej? Bo gratów się nagromadziło. A mąż: jakie dalej? Mój mąż przewozi książki i jest przeprowadzony No prosze, nie wiedzialam, ze przeprowadzka to taka prosta sprawa To chyba kciukow trzymac nie trzeba ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 16.10.2012 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Faktycznie ta zmiana pogody spowodowała niestety bóle głowy, mnie tez ćmi od wczoraj Aniu my wszystkie książki przewozilismy z Gdyni a pózniej do MIlano w torbach niebieskich Ikea, nie bawilismy się w kartony szkoda bylo czasu a ja tylko oznaczyłam torby co w nich jest I tak później trudno bylo to uszeregować Wyobraźnia facetów nie będe pisała gdzie sięga i oni nie zawsze myślą mózgiem takie mam wrażenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 16.10.2012 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 A u nas dziś ładne słoneczko Czy tylko u nas Jeśli tak to przesyłam Wam trochę promieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbe-cue 16.10.2012 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Zapytałam wczoraj męża jaki ma plan na przeprowadzkę. Spojrzał na mnie jak na słodką idiotkę i powiedział, że codziennie planuje torbę książek przewieść. Drążę temat, co dalej? Bo gratów się nagromadziło. A mąż: jakie dalej? Mój mąż przewozi książki i jest przeprowadzony Kochana, gdyby mój mąż jakimś kosmicznym przypadkiem znalazł to forum, to przypuszczam - ba, jestem pewna! - że poprosiłby o możliwość przybicia wirtualnej piąteczki z Twym mężem . Mój był wręcz oburzony, jak zapytałam o ekipę przeprowadzkową. No bo jak to - do książek??? I bynajmniej nie wynika to ze skąpstwa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 16.10.2012 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Aniu Trzymam kciuki za ekspresową przeprowadzkę i żeby migrena sobie poszła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 16.10.2012 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Oj tam, jeśli my daliśmy radę w jeden dzień, to każdy da radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 16.10.2012 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Aniu, jak napisałaś o swoim mężu, to mi się Chmielewska przypomniała:lol2:: dawno, dawno temu fuksem dostali mieszkanie i w pewnym momencie okazało się że muszą przeprowadzić się TEGO SAMEGO DNIA, bo inaczej im zabiorą! Mąż wszedł, zakomunikował to żonie i wyszedł, a ona została z dwójką dzieci, stosem gratów do spakowania i przeniesienia oraz zerową ilością jakichkolwiek kartonów! Poradziła sobie, mąż przyszedł wieczorem już na gotowe, a na pretensje żony odpowiedział rozbrajająco "naprawdę? nie wiedziałem że z tym [tzn: przeprowadzką] będą jakieś kłopoty!" ręce opadają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 16.10.2012 13:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Jakoś damy radę Tylko trzymajcie mocno kciuki! Bo u nas jak zwykle nic nie może odbywać się normalnie. Ja mam nawał pracy (czy już wspominałam o genialnych pomysłach mojego promotora?) U męża też ciężki okres. Miał wziąć urlop na przeprowadzkę, ale chyba nici z tego. Psica moich rodziców jest ciężko chora, więc podrzucanie im Jakuba odpada. Jakub zaczyna coś pokasływać. Oby to było tylko przeziębienie. I każdą noc kończy w naszym łóżku - śnią mu się jakieś koszmary. Z dzisiejszej nocy: niziołki rzucały w niego czekoladą Brzmi zabawnie, ale Jakub był autentycznie przerażony. A jak jeszcze zobaczył matkę czule obejmującą muszlę klozetową, to już w ogóle zaczął się dramat. Stolarza będę widywać tylko w towarzystwie męża, bo bez wsparcia to chyba zamorduję faceta. Pan Janek ma mało czasu, więc gipsowanie wszystkich dziur w obecnym mieszkaniu należy do mnie - po co ja chciałam tyle rameczek i półeczek? I tylu pierdółek jeszcze brakuje. Kiedy to wszystko kupić i zamontować? O właśnie, baterię umywalkową muszę kupić. Będzie wesoło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 16.10.2012 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Ryli? dobre sobie! Aniu, no wiesz, gacie do życia nie są niezbędne. Ale książki już tak. Regały to największa troska mojego męża. Czy my się zmieścimy? Aniu, dacie radę. Ja w to wierzę to znaczy, że musi się udać . P.s. ciśnienie się zmienia, deszcz leje - mnie też boli głowa . Współczuję. Najgorsze w ciąży est to, że nawet proszka nie da się wziąć. Średnio mile to wspominam. Ale pocieszające jest to, że w końcu przechodzi P.s.II czy będę mogła Cię prosić o przysługę dot. naszej górnej łazienki? Plany się trochę zmieniły a ja dalej nie umiem obsługiwać tego durnego programu . Jasne Tylko się trochę ogarnę. Nawet gdzieś chyba jeszcze mam pliki z Twoją łazienką No prosze, nie wiedzialam, ze przeprowadzka to taka prosta sprawa To chyba kciukow trzymac nie trzeba ? Banał, co nie? Kciuki trzymaj dla mnie. Mąż niech się wypcha Faktycznie ta zmiana pogody spowodowała niestety bóle głowy, mnie tez ćmi od wczoraj Alu, mnie nie ćmiła, mnie tak napi...lała, że już nie wiedziałam co z sobą zrobić. Dodatkowo, męczą mnie zaległości w pracy Aniu my wszystkie książki przewozilismy z Gdyni a pózniej do MIlano w torbach niebieskich Ikea, nie bawilismy się w kartony szkoda bylo czasu a ja tylko oznaczyłam torby co w nich jest I tak później trudno bylo to uszeregować Kurczę, że też na to nie wpadłam, to bym sobie kilka tych toreb ostatnio kupiła Wyobraźnia facetów nie będe pisała gdzie sięga i oni nie zawsze myślą mózgiem takie mam wrażenie Tiaaaa... Ale dzięki temu życie jest bardziej kolorowe A u nas dziś ładne słoneczko Czy tylko u nas Jeśli tak to przesyłam Wam trochę promieni Wysyłaj, pysiaczku, wysyłaj. Kochana, gdyby mój mąż jakimś kosmicznym przypadkiem znalazł to forum, to przypuszczam - ba, jestem pewna! - że poprosiłby o możliwość przybicia wirtualnej piąteczki z Twym mężem . Mój był wręcz oburzony, jak zapytałam o ekipę przeprowadzkową. No bo jak to - do książek??? I bynajmniej nie wynika to ze skąpstwa . No właśnie. Nie chodzi tu kasę, tylko o brak wyobraźni. Ech... Aniu Trzymam kciuki za ekspresową przeprowadzkę i żeby migrena sobie poszła... Dziękuję Anetko! Oj tam, jeśli my daliśmy radę w jeden dzień, to każdy da radę Mówisz? Jeden dzień, to bez szans. Ale te 10 to może jakoś ogarniemy Aniu, jak napisałaś o swoim mężu, to mi się Chmielewska przypomniała:lol2:: dawno, dawno temu fuksem dostali mieszkanie i w pewnym momencie okazało się że muszą przeprowadzić się TEGO SAMEGO DNIA, bo inaczej im zabiorą! Mąż wszedł, zakomunikował to żonie i wyszedł, a ona została z dwójką dzieci, stosem gratów do spakowania i przeniesienia oraz zerową ilością jakichkolwiek kartonów! Poradziła sobie, mąż przyszedł wieczorem już na gotowe, a na pretensje żony odpowiedział rozbrajająco "naprawdę? nie wiedziałem że z tym [tzn: przeprowadzką] będą jakieś kłopoty!" ręce opadają Asiu, Chmielewska jest genialna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 16.10.2012 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Na proszka nie ma szans fakt. Lody, arbuz i grochówka powinny załatwić sprawę . W łazience chyba jednak będzie geberit i już nie wiem nic :/. Dokąd dać półkę - czy ciągnąć do końca przy wannie ryczeć mi się chce a muszla ma być na koniec miesiąca. Nie będę Cię teraz męczyć bo masz masę rzeczy na głowie Trzymam kciuki za Jakuba! Żeby te niziołki poszły rzucać czekoladą w kogo innego . I żeby zdrowy był. I za przeprowadzkę ma się rozumieć tylko nie taka jak u Chmielewskiej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 16.10.2012 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 A Aniu moze taki stojak pod umywalkę, bardzo mi się ta inspiracja podoba Mnie tez wczoraj okrutnie nawaląla głowa, też czule obejmowałam kibelek, co mi pozostało męża nie było ale teraz juz tylko ćmi na szczęście Ksiązki zmieściłam "tylko" w sześćdziesięciu torbach wypchanych po brzegi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 16.10.2012 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Oj Anula, mi to zawsze żal tych co maja migreny, zwłaszcza regularnie, moje siostra juz tyle lat sie z tym męczy..., mnie tylko raz złapało tak mocno że rzygałam i "bez kija nie podchodź, a najlepiej sie odpi...." trzymam mocno kciuki za udaną przeprowadzkę i wasze zdrówko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 16.10.2012 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 P.s.II czy będę mogła Cię prosić o przysługę dot. naszej górnej łazienki? Plany się trochę zmieniły a ja dalej nie umiem obsługiwać tego durnego programu . Eh... Szkoda, że te plany już nie dla nas, bo na pewno będzie pięknie... Narendil, trzmam kciuki za wszystko http://forumtlumaczy.pl/Smileys/BFT/kciuki.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 16.10.2012 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Ruby, jak będzie skończona (jakieś 3 lata ) to mogę poddać krytyce ale póki co nie mam pojęcia jak ma wyglądać: brązy, biele czy kolory od samego myślenia dostaję gorączki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 16.10.2012 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Yokasta, wierzę w Ciebie, na pewno będzie pięknie. Ale widzę, że rzeczywiście zmiana wersji. Ja pamiętam jak miało być pastelowo (chyba mint ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.