Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mam podobną (rozmiarami, nie wyglądem :D) biblioteczkę więc powiem tylko jedno: przybij piątkę:D!

 

A tak całkiem na boku i z pustej ciekawości zapytam - jak często je odkurzasz? Bo ja nie mam cierpliwości robić tego częściej niż dwa razy w roku :(.

 

I jeszcze mała uwaga na drugim boku:): dlaczego nasi wydawcy nie mogą brać przykładu z zagranicznych i ustandaryzować wymiarów książek? Wszystkie angielskojęzyczne książki są dosłownie w dwóch rozmiarach.A polskie? Od sasa do lasa :mad:

A skutek taki, że przy dużych ilościach książek trzeba kombinować z różnymi wysokościami półek, żeby miejsce się nie marnowało :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie Aniu czytałam ostatnio Grocholę [szybko łatwo i przyjemnie( no nie jest to Bułkakow, ale na jesienne brzydkie wieczory fajna lektura), studium psychologiczne faceta widzianego oczami kobiety, kilka razy zahaczyłam męża, żeby potwierdzić jakąś tezę, ale on się z tym nie zgodził :( , natomiast teza, że faceci przychodza do domu w długich spodniach a po domu chodza w krotkich wydaje mi sie genialna],

 

ale nie o ty chciałam pisać tylko, tam własnie jedna panienka ułożyła ksiązki kolorami( choc moim zdaniem wcale to do niej nie pasowało, Grochola troche przesadziła) i sie zastanawialam jak ja bym to miała zrobić??????? widzę, że temat juz został poruszony.:lol2:

 

Aniu dla mnie ksiązki w domu w salonie w gabinecie to podstawa, (my do dzisiaj wszystkich nie mamy poukładanych).

 

Pięknie to wygląda, jak dla mnie wcale nie ma tu chaosu, ale to tylko kwestia odczucia.

 

No i kotek, który dodaje temu domowi ciepła. Moje wrażenie jest takie: miło się będzie w tym pokoju mieszkać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłam o tak http://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/n025.gif na widok książek na podłodze

Za rozbite ząbki nie zwracam :rotfl:

Na podłodze w tym kącie leżała tylko część :p

 

No widzisz, mamy coś wspólnego, bo i ja:

uwielbiam czytać, więc czytam i czytam forum codziennie :lol2:

No dobra, ostatnio mniej, bo neta w domu ciągle brak :bash:

 

i jaka śliczna nóżka przy lewitującym blaciku jest:

Dzięki!.

Made by ja i mój mąż.

Szybko, tanio i względnie przyjemnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anusia!!!!!

jest pięknie, pięknie, pięknie!!!!!!

Przecudna ta ściana biblioteczna!!!!!!!

 

I kota masz? Czarnulka ślicznego?????

 

Dzięki Aniu :hug:

Kocica czarna, bo i ja czarna i mąż czarny z ubioru ;)

Wiesz ile razy szukałam tej małpy, a ona w moich bluzkach albo pościeli (też czarnej) spała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobną (rozmiarami, nie wyglądem :D) biblioteczkę więc powiem tylko jedno: przybij piątkę:D!

:wave:

 

A tak całkiem na boku i z pustej ciekawości zapytam - jak często je odkurzasz? Bo ja nie mam cierpliwości robić tego częściej niż dwa razy w roku :(.

No to kolejna piątka :lol2:

 

I jeszcze mała uwaga na drugim boku:): dlaczego nasi wydawcy nie mogą brać przykładu z zagranicznych i ustandaryzować wymiarów książek? Wszystkie angielskojęzyczne książki są dosłownie w dwóch rozmiarach.A polskie? Od sasa do lasa :mad:

A skutek taki, że przy dużych ilościach książek trzeba kombinować z różnymi wysokościami półek, żeby miejsce się nie marnowało :mad:

Tak? A co powiesz na to, że wydawca w trakcie jednej serii zmienia format woluminu?

Albo tytuł na grzbiecie zaczyna pisać w drugą stronę :mad:

 

Mój mąż w takich chwilach mówi na mnie: mój mały Poirociku :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie Aniu czytałam ostatnio Grocholę

A co dokładnie czytałaś? Grocholę nawet lubię. Właśnie na taką pogodę :)

 

Aniu dla mnie ksiązki w domu w salonie w gabinecie to podstawa, (my do dzisiaj wszystkich nie mamy poukładanych).

No właśnie, bez książek nie ma dla nas domu :)

Musicie mieć niezły księgozbiór, Alu.

Pięknie to wygląda, jak dla mnie wcale nie ma tu chaosu, ale to tylko kwestia odczucia.

Taki chaos kolorystyczny to miły chaos.

No i kotek, który dodaje temu domowi ciepła.

Tiaaa, ciepła. Żeby tylko.

Podrzucić Ci tą moją wariatkę :lol2:

Moje wrażenie jest takie: miło się będzie w tym pokoju mieszkać :)

Czyli nasz cel został osiągnięty :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

imponująca biblioteczka:jawdrop: no ale na taką to trzeba mieć miejsce - pięknie i klimatycznie.

Mróweczko, my tej biblioteczce podporządkowaliśmy rozkład mieszkania.

Zauważ, że u nas nie ma konsolek, komódek. Zabrakło na nie miejsca :lol2:

 

A możesz zrobić zdjęcie nóżki tej czarnej przy blacie - zaintrygowała mnie:)

Zrobię przy okazji.

Ale to nic rewelacyjnego.

Ucięta i pomalowana na czarno tralka od schodów: TAKA.

Tylko coś się mężowi krzywo ucięło i muszę jakimś filcem wyrównać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu czytałam "Houston mamy problem" i dla jednego choćby wątku o kolibrach i krogulcu warto to przeczytać i dowiedzieć się przy okazji, że widzimy świat jakim chcemy go widzieć, więc ten świat ma różne oblicza w zależności od punktu widzenia :)

 

Dawno się tak nie uśmiałam :lol2: Czytałam ten urywek mężowi w samochodzie, wcale nie taki krótki, przerywał mi, mówił swoje zdanie itd, aż w końcu zaczął się śmiać razem ze mną :)

 

No to trochę robie tu Grocholi reklamę, ale to w końcu moja sąsiadka :lol2:

 

 

A księgozbiór mamy duży, ale podczas przeprowadzki część ksiązek tych mniej "ambitnych" oddalismy do biblioteki :)

Edytowane przez emiranda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, ja Cię zaraz w te chude cztery litery kopnę :p

Może chociaż książki na razie przeprowadź? Tak po kartonie dziennie?

 

Jak to dobrze czasem posłuchać kogoś mądrego ;). Niby oczywiste, niby od dawna o tym wiem, niby od dawna się zbieram, ale dopiero dziś wzięłam parę pod pachę - tak z 1/4 jednej półki. Obliczyłam sobie, że takie przenoszenie biblioteki zajęłoby mi samej jakieś 3 miesiące, czyli jakbym zaczęła w wakacje, to teraz problem byłby z głowy. Na usprawiedliwienie dodam, że coś tam już poprzenosiłam na grzbiecie własnym, m.in. wszystkie domowe kwiatki (a trochę ich jest), które w jasnym, południowym mieszkaniu dostały szaleju i rosną jak głupie.

 

Jak postawiłam tych parę(naście) książek na półce, to aż mi serce podskoczyło, tak cudnie. Coś czuję, że to będzie ten największy motywator do przeprowadzki.

 

A tak całkiem na boku i z pustej ciekawości zapytam - jak często je odkurzasz? Bo ja nie mam cierpliwości robić tego częściej niż dwa razy w roku :(.

 

Ja liczę (bardzo) na to, że specjalna ssawka w moim nowym odkurzaczu załatwi sprawę. No, przynajmniej częściowo, bo ktoś tą ssawką będzie musiał machać. Ale zawsze to lepsze niż ściereczka/miotełka. Teraz książki odkurzam taką specjalną "puchatą" ściereczką do kurzu (chyba Jan Niezbędny, żółta). Jest super - na sucho ściąga kurz, absolutnie żadnych tumanów i kichania. A, i oczywiście dla mnie odkurzanie to ogarnięcie z góry plus grzbiety, absolutnie nie chce mi się wyciągać każdej z osobna, nawet gdyby to miało być tylko dwa razy do roku.

 

I jeszcze mała uwaga na drugim boku:): dlaczego nasi wydawcy nie mogą brać przykładu z zagranicznych i ustandaryzować wymiarów książek? Wszystkie angielskojęzyczne książki są dosłownie w dwóch rozmiarach.A polskie? Od sasa do lasa :mad:

A skutek taki, że przy dużych ilościach książek trzeba kombinować z różnymi wysokościami półek, żeby miejsce się nie marnowało :mad:

 

Tak? A co powiesz na to, że wydawca w trakcie jednej serii zmienia format woluminu?

Albo tytuł na grzbiecie zaczyna pisać w drugą stronę :mad:

 

O to to! Też mnie to wkurza. Teraz obmierzyłam nasze książki i wychodzi, że ogromna większość to 21,5cm i 24,5cm, tak mniej-więcej pół na pół. Do tego większe gabaryty - albumy, periodyki i inne cegły. W nowym mieszkaniu półki zrobiłam na takiej wysokości, żeby mieścił się ten większy rozmiar 24,5 (tylko jeden rządek mam niższy, ale nie dało rady zrobić inaczej) plus rządek na jeszcze większe. Przy okazji z radością zobaczyłam, że na nowych półkach mniejsze rozmiary (21,5) mieszczą się w dwóch rzędach :) :). W obecnym mieszkaniu mamy wszędzie ustawione w dwóch rzędach plus wszystkie parapety, pół stołu, dwa pawlacze i okazuje się, że w nowym tego miejsca wcale nie będzie więcej. Ale już kombinuję, jakby tu zrobić w przedpokoju taką półkę pod sufitem, którą już kiedyś wrzucałam:

 

http://pulowerek.pl/wp-content/uploads/2009/09/bibliotekapodsufitem.jpg

 

Taka półka wokół przedpokoju to pół całego regału z pokoju dziennego, to dopiero gratka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka ulga że nie tylko mnie to wkurza:D

Już myślałam że ja jestem dziwakiem:). może zresztą i jestem, bo jak napisałam, że irytuje mnie, że "końcówki do wąskich miejsc" w odkurzaczach w żadne wąskie miejsca się nie mieszczą - to żadnego zrozumienia nie znalazłam:)

 

Barbe-cue - fajna ta inspiracja :yes:. Przypomina mi te karkołomne konstrukcje z ciasnych blokowych mieszkań z czasów "nieodżałowanego" PRLu - tylko efekt tak jakby inny:D. Podobnie zresztą jak np.: taka zabudowa okna:

 

http://media-cache-ec4.pinterest.com/upload/285486063848349443_z4MajDMn_c.jpg

 

tylko u nas zamiast łóżka stały biurka:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu jakąś dyskusję ( niechcący) wywołałam. Teraz każda struga mądrzejszą od drugiej i ile to ona ma ;). Jednak jest coś w tym o czym wcześniej mówiłam - designerska dekoracja bo ..... idziecie na ilość a nie jakość.

ale się uśmiałam.... kocham was baby

no to i dam się wciągnąć w tę histerię zbiorową i pocieszyć inteligentne towarzystwo ,że mimo iż nie znoszę czytać to kilkadziesiąt książek mam. W sumie to nie wiem po kiego bo to chłam jakiś ale..... z ciekawostek mam kapitalną książkę o Leninie. Jazda na całego bo pisał Ją jakiś wylękniony komunistyczny pisarzyna. Przeczytałam kilka rozdziałów i sikałam ze śmiechu. Zupełnie jak kult koreańskiego wodza... tu towarzysz Lenin pierdnął i na pamiątkę tego wydarzenia postawiono pomnik.

 

Już spokojne ? Czytam za to wasze posty na forum i to w ilościach dość sporych. Bo jest tu i literatura science fiction i satyra, wątki kryminalne i erotyczno- romantyczne, dużo reportażu i biografii no i kulinaria. Prawie u każdego obserwuję też trochę z psychologii klinicznej bo chcem mieć to i to ale nie! lepsze tamto, gdzie i jak i za ile, mam już projekt ale robię inaczej - osobowość wieloraka :)

 

A z tymi gabarytami książek.... jezu ale macie kłopot..... Co robi baba, która ma za małe cycki ? Atrapę ! Kupcie sobie na kiermaszu "makulatury" duże książki, wyrwijcie środek i włóżcie te wasze małe niewymiarowe. Pozamiatane ?

 

Pozdrawiam Anka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu jakąś dyskusję ( niechcący) wywołałam. Teraz każda struga mądrzejszą od drugiej i ile to ona ma ;). Jednak jest coś w tym o czym wcześniej mówiłam - designerska dekoracja bo ..... idziecie na ilość a nie jakość.

ale się uśmiałam.... kocham was baby

 

I jeszcze pod kolor zasłon żeby były, a co ;)! My oboje jesteśmy straszne chomiki (na zasadzie - muszę to mieć, a nie tylko przeczytać), poza tym książki to nasze narzędzia pracy, i tak się jakoś nazbierało przez tych paręnaście lat... Ale mam na ten przykład koleżankę, pochodzącą z bardzo literackiej rodziny, która w domu ma jeden nędzny regalik, bo wychowała się w domu zawalonym książkami od podłogi do sufitu i zawsze ją to przytłaczało. Cały czas czyta (skubana, skąd ona ma na to czas?), ale głównie książki wypożyczone. No i ostatnio przerzuciła się z mężem na kindla. Też robiłam podejście, ale chyba zdecydowanie analogowe pokolenie jestem.

 

A z tymi gabarytami książek.... jezu ale macie kłopot..... Co robi baba, która ma za małe cycki ? Atrapę ! Kupcie sobie na kiermaszu "makulatury" duże książki, wyrwijcie środek i włóżcie te wasze małe niewymiarowe. Pozamiatane ?

 

Pozdrawiam Anka

 

No nie, kochana, nie pozamiatane, bo właśnie chodzi o to, żeby te większe książki mieściły się na półkach przeznaczonych na mniejsze książki. Czyli co, uciachać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka ulga że nie tylko mnie to wkurza:D

Już myślałam że ja jestem dziwakiem:). może zresztą i jestem, bo jak napisałam, że irytuje mnie, że "końcówki do wąskich miejsc" w odkurzaczach w żadne wąskie miejsca się nie mieszczą - to żadnego zrozumienia nie znalazłam:)

 

Ja się zastanawiam nad takim czymś albo ewentualnie takim czymś. Może da radę? Też mnie wkurza ta standardowa wąska końcówka, która ani wąska, ani długa.

 

Aaaaa! Coś czuję, że mi się krokiety z kapustą fajczą przez te pogaduszki :eek:. Lecę ratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,że mimo iż nie znoszę czytać to kilkadziesiąt książek mam.

 

Pozdrawiam Anka

 

Aniu, jak juz tak bardzo nie lubisz czytac książek to proponuję, żebys je pisała, masz taki fajny język :)

 

A ileż tu się historii naczytasz, zawsze mozna stąd wziąc inspiracje :)

 

Gdybym tylko miała lepsze pióro (pomysłów mam sporo) to wzięłabym się za pisanie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirandziu... mój mąż też tak mówi ;)

Ja i pisanie ? Prosze Cię, taki nieuk ? Bozia lub diabeł ( wsio rawno) mnie chyba teraz karze bo muszę czytać lektury moim córkom. Jezu jak Ja cierpię i jak pomyśle, że teraz będzie mnie katowała Dziewczynka z zapałkami to chętnie bym jej te zapałki wypieprzyła i kupiła zapalniczkę:)

Zuzka i Julka nie chcą czytać. Nie wiem czy to wina autyzmu czy miłośc do wyżej wymienionej czynności odziedziczona przez matkę. Mój małżonek za to, czyta i to dużo. Średnia wychodzi w sumie niezła ale one za cholerę nie chcą, więc chyba moje geny silniejsze.

Mirciu a co ty masz do swojego pióra? Pisz! Obiecuję, że po raz pierwszy w życiu kupię książkę - TWOJĄ !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...