Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

Dotarłam w końcu i do Ciebie Aniu :) Rety, kiedy ja to nadrobię? ;)

Ale super dziewczyna do Ciebie trafiła - Megiska - mam nadzieję, że doczekamy się Twojego osobistego wątku, bo masz niesamowitą łatwość pisania i niezwykle sympatycznie wyglądasz, a dwójka Twoich chłopców (naj z jednej i drugiej strony) jest w wieku moich dzieciaczków :) Sunię też mam, a jakże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rocia Witaj! Bardzo mi miło, że tak oceniasz moje pisanie... :D Ja mam mega kompleksy jeśli chodzi o pisanie, w sensie, że taka mało kontaktowa "piśmiennie" jestem. Bo na żywca dość mocno kontaktowa jestem :lol:

Założyłam kiedyś bloga kulinarnego, miał być tylko na potrzeby moje i moich znajomych. Nie jest zły... Ale na innych blogach dziewczny tak fajnie piszą, a ja tylko suche przepisy ;-)

 

Aniu Napisz co u Ciebie, jak w pracy?? Jak Cię można wspomóc chociaż wirtualnie?? :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do siebie dotarłam :lol2:

 

Ech.... w niedzielę o 19 wyszłam z psem na spacer - Gutek oszalał ze szczęścia - przez jakieś 25 minut śmigał po śniegu jak strzała, brykał, zakopywał się, rył nosem w śniegu, zjadał go, szczekał na niego, zwiewał przed nim i go gonił. Chyba jedyna istota w całym Białymstoku, którą to, co się działo w święta, tak bardzo cieszyło :)

Ania, nawet znać nie dałaś...

Chociaż, w taką pogodę, to można było depresji dostać, a nie czerpać przyjemność ze spotkania.

Dobrze, że chociaż Gustav zadowolony.

 

Mnie ta pogoda coraz bardziej przygnębia :-x

 

No żesz do k..y nędzy..... końca tej zimy nie widać, ziemia zmarznięta...

Do lipca nie zaczniemy tej budowy... :mad::mad::mad:

 

Nie wspominając o chorobach i dzieciakach, które zamiast w szkole/przedszkolu zasiedlają dom z powodu choróbsk :mad::mad::mad::mad:

(kocham je ofkors, ale ileż można... od grudnia co chwile któreś...)

 

Mieszkanie wygląda jak by pierdyknęła bomba...a ja nie mam weny do sprzatania :p

leń mnie ogarnął :bash:

 

A co u Was po świętach?? Jak Wasze nastroje?? Może u Was wiosna gdzieś się schowała :lol:

U mnie wiosny nie ma :no:

Za to pięknie mi śnieżek zap...dala za oknem.

megiska, moja chałupa też woła o porządki. A mnie się nie chce.

Kurzem zarosnę, przynajmniej będzie mi cieplej :rotfl:

 

Współczuję chorób. Ja przy jednym Jakubie potrafię szału dostać. A on naprawdę rzadko choruje. Bardziej alergie nas kochają :mad:

A przy czwórce, to chyba bym do pokoiku bez klamek się przeprowadziła.

 

No ta wiosna w tym roku to daje czadu... Czytałam gdzieś że niby Chuck Norris uwolnił wiosnę, ale póki co bez efektu. Może zgubiła się w drodze do Polaniii.

 

Dziś rano - jak się wlokłam do pracy w KRK było -7 stopni. Dobrze, że przynajmniej śnieg powoli znika...

 

A ta zima to już chyba tylko mojego kundla cieszy. Ten normalnie radosny jak skowronek... :mad:

nemi, to już mamy dwoje zadowolonych ze śniegu.

 

Hej Aniu :bye:

 

Dzięki za lustro :lol: :hug:

 

U nas sypie i wieje - ja nie mam słów już na ta pogodę :bash:

 

Dużo roboty w pracy?

 

Miłego poranka :hug:

Proszę bardzo :hug:

Teraz się będę stresować, czy na żywo Wam się spodoba :rolleyes:

Śnieg pada, a Jakub rozwalił zimowe buty. No żesz k...wa mać :mad:

Jak kupię na teraz, to jesienią trzeba będzie następne.

 

Dotarłam w końcu i do Ciebie Aniu :) Rety, kiedy ja to nadrobię? ;)

Ale super dziewczyna do Ciebie trafiła - Megiska - mam nadzieję, że doczekamy się Twojego osobistego wątku, bo masz niesamowitą łatwość pisania i niezwykle sympatycznie wyglądasz, a dwójka Twoich chłopców (naj z jednej i drugiej strony) jest w wieku moich dzieciaczków :) Sunię też mam, a jakże :)

Rocia, helooo :hug:

Nadrabiać proponuję tak ostatnie 10-15 stron. Wcześniej to były ujęcia nieotynkowanych ścian, poszukiwania skradzionych przez budowlańców centymetrów i dywagacje, czy glazurę przesunąć 5 cm w prawo, czy 10 w lewo :rotfl:

Co do megiski, masz rację. Czekam na jej wątek. jestem pewna, że będzie co czytać :yes:

 

Rocia Witaj! Bardzo mi miło, że tak oceniasz moje pisanie... :D Ja mam mega kompleksy jeśli chodzi o pisanie, w sensie, że taka mało kontaktowa "piśmiennie" jestem. Bo na żywca dość mocno kontaktowa jestem :lol:

Założyłam kiedyś bloga kulinarnego, miał być tylko na potrzeby moje i moich znajomych. Nie jest zły... Ale na innych blogach dziewczny tak fajnie piszą, a ja tylko suche przepisy ;-)

 

Aniu Napisz co u Ciebie, jak w pracy?? Jak Cię można wspomóc chociaż wirtualnie?? :hug:

megiska, już Ty nie kokietuj ;)

Ta kontaktowość z każdego słowa wyłazi :hug:

W pracy młyn. Ale to u mnie normalne.

 

 

proszzzzzzzzz Narendylko :mad:

 

w sumie to tak przyszłam Cię zaczepić :hug: :p

Aj waj!

Uciekać czy przytulać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepła urzędnicza posadka poszukiwana :lol2:

Praca 8-16, od poniedziałku do piątku, bez nadgodzin.

Co do wynagrodzenia nie mam wielkich wymagań. Mało co, jest w stanie dorównać środowisku akademickiemu.

:rotfl:

 

A teraz wracam do swojego młyna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzycielka :rotfl:

A co, aż tak źle?:hug: Dasz radę- trzymam kciuki:yes:

U nas też SYPIE i to jak:eek::eek:

Aga, od ubiegłego czwartku po 12 godzin/dobę. No dobra, w święta tylko po kilka (ale pracę domową odrobiłam ;))

Już nawet przez sen rozwiązuję problemy algorytmiczne.

Wiem, że dwa kolejne tygodnie będą równie intensywne.

Chciało się, psia jej mać, kariery naukowej, to się ma.

No, ale to w dobrej sprawie.

Dam radę, bo muszę.

Chociażby dlatego, żeby się wstydu nie najeść.

 

Ten śnieg za oknem działa mi na nerwy.

 

Może posłuchamy rady Ilutka i zaprosimy kilka Ukrainek? Nawet ciasto upiekę :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła podstawowa? [ATTACH=CONFIG]181009[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]181010[/ATTACH]

Kochana, Ty chyba nie wiesz co mówisz :rolleyes:

Moja mama była nauczycielką w szkole podstawowej. Dziękuję, za taką posadkę.

 

Czekam na lepsze propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może posłuchamy rady Ilutka i zaprosimy kilka Ukrainek? Nawet ciasto upiekę :lol2:

:lol2: Jeżeli ciasto ma pomóc to ja zrobię z tuzin:lol2:

 

Aniu współczuje Ci kochana:hug: Chociaż na pociesznie powiem, ze rzadko kto w dzisiejszych czasach pracuje po 8 godzin:(

Zwykle jest to nad-etat i nadgodziny rzadko są płacone. Takich dożyliśmy czasów niestety:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: Jeżeli ciasto ma pomóc to ja zrobię z tuzin:lol2:

 

Aniu współczuje Ci kochana:hug: Chociaż na pociesznie powiem, ze rzadko kto w dzisiejszych czasach pracuje po 8 godzin:(

Zwykle jest to nad-etat i nadgodziny rzadko są płacone. Takich dożyliśmy czasów niestety:bash:

 

Potwierdzam, nie ma nadgodzin. Jeżeli zostajesz dłużej to dlatego, że sobie źle robotę zorganizowałaś...

Ale nie zwolnią Cię bo wiedzą, że to nieprawda, i nowa osoba im w życiu tego nie ogarnie..

Więc, "przymykają oko" na Twój brak "zorganizowania" w pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, nie ma nadgodzin. Jeżeli zostajesz dłużej to dlatego, że sobie źle robotę zorganizowałaś...

Ale nie zwolnią Cię bo wiedzą, że to nieprawda, i nowa osoba im w życiu tego nie ogarnie..

Więc, "przymykają oko" na Twój brak "zorganizowania" w pracy...

 

Święta słowa Aniu:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z wami nie zgodzę :no: jak pracuję 4 czy 5 lat sporadycznie miałam nadgodziny. Fakt w pierwszej pracy to zostawałam po godzinach no bo trzeba, ale później to się wycwaniłam i już nie. W obecnej pracy pracuję rok i miesiąc, ani jednej nadgodziny - 3 razy brałam laptop do domu, ale w słusznej sprawie (moja upierdliwość kiedyś mnie wykończy) i pracowałam maks 1,5 h. Można, tylko trzeba chcieć i chyba na samym początku zaznaczyć że nadgodzin niet :yes: Mam takie koleżanki w pracy co ciągle w zasadzie codziennie nadgodziny mają, ale przysięgam co one robią to ja nie wiem, ja w ogóle nie wiem jak się w pracy można nie wyrabiać:eek: W pół roku przekroczyłam listą obowiązków starszych specjalistów, a ja młodszym jestem + Klienci w zasadzie sami kluczowi.

 

Aniu a Ty możliwości masz wiele, tylko branże musisz zmienić. Analizy Paniom nie interesujom? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do godzin i nadgodzin to zalezy chyba od branży i specyfiki. U mnie jest tak ze często Klienci "budza sie " ok 14-16 i trzeba coś zrealizować/ zaakceptować bo np coś idzie kolejnego dnia do druku i nie da sie tego nie zrobić. I nie zawsze zalezy to ode mnie niestety :mad: Oczywiście staram sie nie mieć za wiele nadgodzin ale czasem jeszcze coś muszę w domku zaakceptować wieczorem lub zrobić. Też od poczatku bo mogłam określiłam, że siedzenie "dupogodzin" jest bez sensu, a telefon po pracy w wsprawach służbowych odbieram w bardzo pilnych sprawach...a na początku bywało ze Szef dzwonił z pierdołami /przyperd...o drobiazgi itp. np o 20 bo coś sobie przypomniał, najczęściej nic ważnego. Na tyle ustawiłam sobie w pracy że teraz przeprasza ze dzwoni i przeszkadza :cool: albo dzwoni do koleżanki zeby do mnie zadzwoniła bo coś pilnego potrzebuję. Wszystko oczywiście zależy od firmy/specyfiki/braży
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy, bo ja mam podział w miesiącu na pracujące i niepracujące, tj te dni uważam że powinniśmy być w domu i ogarniać zdalnie, no ale siedzimy w biurze. Np teraz jest nudno, ale coś do dłubania sobie znajdę, natomiast po 15-stym mam dom wariatów. Teraz jak jestem na diecie to pamiętam żeby jeść i pić, a normalnie to jak rano przyszłam i siadłam to o 16 się odgrzebałam ledwie nogą ruszając nie było czasu na posiłek (tak to sobie tłumaczyłam). Teraz jeżeli tak się zdarzy że skumuluje się zbyt dużo i czuję że muszę odetchnąć to wychodzę na lunch, no trudno firma się nie zawali. Zrobić do końca dnia i tak zrobię, najpóźniej do rana następnego dnia.

 

Im lepiej się zorganizuję w pierwszych dniach po 15-stym tym lżej mam pod koniec miesiąca. I wtedy tylko czekam żeby mnie ktoś o pomoc poprosił co w tym czasie kiedy ja pracowałam zbijał bąki :mad:

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...