Rocia 03.04.2013 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Dotarłam w końcu i do Ciebie Aniu Rety, kiedy ja to nadrobię? Ale super dziewczyna do Ciebie trafiła - Megiska - mam nadzieję, że doczekamy się Twojego osobistego wątku, bo masz niesamowitą łatwość pisania i niezwykle sympatycznie wyglądasz, a dwójka Twoich chłopców (naj z jednej i drugiej strony) jest w wieku moich dzieciaczków Sunię też mam, a jakże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megiska 03.04.2013 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Rocia Witaj! Bardzo mi miło, że tak oceniasz moje pisanie... Ja mam mega kompleksy jeśli chodzi o pisanie, w sensie, że taka mało kontaktowa "piśmiennie" jestem. Bo na żywca dość mocno kontaktowa jestem Założyłam kiedyś bloga kulinarnego, miał być tylko na potrzeby moje i moich znajomych. Nie jest zły... Ale na innych blogach dziewczny tak fajnie piszą, a ja tylko suche przepisy Aniu Napisz co u Ciebie, jak w pracy?? Jak Cię można wspomóc chociaż wirtualnie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 03.04.2013 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 proszzzzzzzzz Narendylko w sumie to tak przyszłam Cię zaczepić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 03.04.2013 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Witam poświątecznie Ponoć na Ukrainie wiosna. Może trzeba się przeprowadzić? Cześć Aneczka Może prościej Ukrainkę zaprosić? Niech trochę przywiezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.04.2013 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 I do siebie dotarłam Ech.... w niedzielę o 19 wyszłam z psem na spacer - Gutek oszalał ze szczęścia - przez jakieś 25 minut śmigał po śniegu jak strzała, brykał, zakopywał się, rył nosem w śniegu, zjadał go, szczekał na niego, zwiewał przed nim i go gonił. Chyba jedyna istota w całym Białymstoku, którą to, co się działo w święta, tak bardzo cieszyło Ania, nawet znać nie dałaś... Chociaż, w taką pogodę, to można było depresji dostać, a nie czerpać przyjemność ze spotkania. Dobrze, że chociaż Gustav zadowolony. Mnie ta pogoda coraz bardziej przygnębia No żesz do k..y nędzy..... końca tej zimy nie widać, ziemia zmarznięta... Do lipca nie zaczniemy tej budowy... :mad: Nie wspominając o chorobach i dzieciakach, które zamiast w szkole/przedszkolu zasiedlają dom z powodu choróbsk :mad::mad: (kocham je ofkors, ale ileż można... od grudnia co chwile któreś...) Mieszkanie wygląda jak by pierdyknęła bomba...a ja nie mam weny do sprzatania leń mnie ogarnął A co u Was po świętach?? Jak Wasze nastroje?? Może u Was wiosna gdzieś się schowała U mnie wiosny nie ma Za to pięknie mi śnieżek zap...dala za oknem. megiska, moja chałupa też woła o porządki. A mnie się nie chce. Kurzem zarosnę, przynajmniej będzie mi cieplej Współczuję chorób. Ja przy jednym Jakubie potrafię szału dostać. A on naprawdę rzadko choruje. Bardziej alergie nas kochają A przy czwórce, to chyba bym do pokoiku bez klamek się przeprowadziła. No ta wiosna w tym roku to daje czadu... Czytałam gdzieś że niby Chuck Norris uwolnił wiosnę, ale póki co bez efektu. Może zgubiła się w drodze do Polaniii. Dziś rano - jak się wlokłam do pracy w KRK było -7 stopni. Dobrze, że przynajmniej śnieg powoli znika... A ta zima to już chyba tylko mojego kundla cieszy. Ten normalnie radosny jak skowronek... nemi, to już mamy dwoje zadowolonych ze śniegu. Hej Aniu Dzięki za lustro U nas sypie i wieje - ja nie mam słów już na ta pogodę Dużo roboty w pracy? Miłego poranka Proszę bardzo Teraz się będę stresować, czy na żywo Wam się spodoba Śnieg pada, a Jakub rozwalił zimowe buty. No żesz k...wa mać Jak kupię na teraz, to jesienią trzeba będzie następne. Dotarłam w końcu i do Ciebie Aniu Rety, kiedy ja to nadrobię? Ale super dziewczyna do Ciebie trafiła - Megiska - mam nadzieję, że doczekamy się Twojego osobistego wątku, bo masz niesamowitą łatwość pisania i niezwykle sympatycznie wyglądasz, a dwójka Twoich chłopców (naj z jednej i drugiej strony) jest w wieku moich dzieciaczków Sunię też mam, a jakże Rocia, helooo Nadrabiać proponuję tak ostatnie 10-15 stron. Wcześniej to były ujęcia nieotynkowanych ścian, poszukiwania skradzionych przez budowlańców centymetrów i dywagacje, czy glazurę przesunąć 5 cm w prawo, czy 10 w lewo Co do megiski, masz rację. Czekam na jej wątek. jestem pewna, że będzie co czytać Rocia Witaj! Bardzo mi miło, że tak oceniasz moje pisanie... Ja mam mega kompleksy jeśli chodzi o pisanie, w sensie, że taka mało kontaktowa "piśmiennie" jestem. Bo na żywca dość mocno kontaktowa jestem Założyłam kiedyś bloga kulinarnego, miał być tylko na potrzeby moje i moich znajomych. Nie jest zły... Ale na innych blogach dziewczny tak fajnie piszą, a ja tylko suche przepisy Aniu Napisz co u Ciebie, jak w pracy?? Jak Cię można wspomóc chociaż wirtualnie?? megiska, już Ty nie kokietuj Ta kontaktowość z każdego słowa wyłazi W pracy młyn. Ale to u mnie normalne. proszzzzzzzzz Narendylko w sumie to tak przyszłam Cię zaczepić Aj waj! Uciekać czy przytulać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.04.2013 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Ciepła urzędnicza posadka poszukiwana Praca 8-16, od poniedziałku do piątku, bez nadgodzin. Co do wynagrodzenia nie mam wielkich wymagań. Mało co, jest w stanie dorównać środowisku akademickiemu. A teraz wracam do swojego młyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 03.04.2013 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Ciepła urzędnicza posadka poszukiwana Praca 8-16, od poniedziałku do piątku, bez nadgodzin. Marzycielka A co, aż tak źle? Dasz radę- trzymam kciuki:yes: U nas też SYPIE i to jak:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 03.04.2013 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Ciepła urzędnicza posadka poszukiwana Praca 8-16, od poniedziałku do piątku, bez nadgodzin. Co do wynagrodzenia nie mam wielkich wymagań. Mało co, jest w stanie dorównać środowisku akademickiemu. A teraz wracam do swojego młyna Szkoła podstawowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.04.2013 13:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Marzycielka A co, aż tak źle? Dasz radę- trzymam kciuki:yes: U nas też SYPIE i to jak:eek: Aga, od ubiegłego czwartku po 12 godzin/dobę. No dobra, w święta tylko po kilka (ale pracę domową odrobiłam ) Już nawet przez sen rozwiązuję problemy algorytmiczne. Wiem, że dwa kolejne tygodnie będą równie intensywne. Chciało się, psia jej mać, kariery naukowej, to się ma. No, ale to w dobrej sprawie. Dam radę, bo muszę. Chociażby dlatego, żeby się wstydu nie najeść. Ten śnieg za oknem działa mi na nerwy. Może posłuchamy rady Ilutka i zaprosimy kilka Ukrainek? Nawet ciasto upiekę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 03.04.2013 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Szkoła podstawowa? [ATTACH=CONFIG]181009[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]181010[/ATTACH] Kochana, Ty chyba nie wiesz co mówisz Moja mama była nauczycielką w szkole podstawowej. Dziękuję, za taką posadkę. Czekam na lepsze propozycje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 03.04.2013 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Może posłuchamy rady Ilutka i zaprosimy kilka Ukrainek? Nawet ciasto upiekę Jeżeli ciasto ma pomóc to ja zrobię z tuzin:lol2: Aniu współczuje Ci kochana:hug: Chociaż na pociesznie powiem, ze rzadko kto w dzisiejszych czasach pracuje po 8 godzin:( Zwykle jest to nad-etat i nadgodziny rzadko są płacone. Takich dożyliśmy czasów niestety:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 03.04.2013 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Z tą pracą to niestety tak jest, no a kariera naukowa to według mojego męża który też właśnie robi najgorsza decyzja, ale jak się powiedziało a trzeba powiedzieć b Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 03.04.2013 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Jeżeli ciasto ma pomóc to ja zrobię z tuzin:lol2: Aniu współczuje Ci kochana:hug: Chociaż na pociesznie powiem, ze rzadko kto w dzisiejszych czasach pracuje po 8 godzin:( Zwykle jest to nad-etat i nadgodziny rzadko są płacone. Takich dożyliśmy czasów niestety:bash: Potwierdzam, nie ma nadgodzin. Jeżeli zostajesz dłużej to dlatego, że sobie źle robotę zorganizowałaś... Ale nie zwolnią Cię bo wiedzą, że to nieprawda, i nowa osoba im w życiu tego nie ogarnie.. Więc, "przymykają oko" na Twój brak "zorganizowania" w pracy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 03.04.2013 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Potwierdzam, nie ma nadgodzin. Jeżeli zostajesz dłużej to dlatego, że sobie źle robotę zorganizowałaś... Ale nie zwolnią Cię bo wiedzą, że to nieprawda, i nowa osoba im w życiu tego nie ogarnie.. Więc, "przymykają oko" na Twój brak "zorganizowania" w pracy... Święta słowa Aniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 03.04.2013 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Ja się z wami nie zgodzę jak pracuję 4 czy 5 lat sporadycznie miałam nadgodziny. Fakt w pierwszej pracy to zostawałam po godzinach no bo trzeba, ale później to się wycwaniłam i już nie. W obecnej pracy pracuję rok i miesiąc, ani jednej nadgodziny - 3 razy brałam laptop do domu, ale w słusznej sprawie (moja upierdliwość kiedyś mnie wykończy) i pracowałam maks 1,5 h. Można, tylko trzeba chcieć i chyba na samym początku zaznaczyć że nadgodzin niet Mam takie koleżanki w pracy co ciągle w zasadzie codziennie nadgodziny mają, ale przysięgam co one robią to ja nie wiem, ja w ogóle nie wiem jak się w pracy można nie wyrabiać W pół roku przekroczyłam listą obowiązków starszych specjalistów, a ja młodszym jestem + Klienci w zasadzie sami kluczowi. Aniu a Ty możliwości masz wiele, tylko branże musisz zmienić. Analizy Paniom nie interesujom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 03.04.2013 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Co do godzin i nadgodzin to zalezy chyba od branży i specyfiki. U mnie jest tak ze często Klienci "budza sie " ok 14-16 i trzeba coś zrealizować/ zaakceptować bo np coś idzie kolejnego dnia do druku i nie da sie tego nie zrobić. I nie zawsze zalezy to ode mnie niestety Oczywiście staram sie nie mieć za wiele nadgodzin ale czasem jeszcze coś muszę w domku zaakceptować wieczorem lub zrobić. Też od poczatku bo mogłam określiłam, że siedzenie "dupogodzin" jest bez sensu, a telefon po pracy w wsprawach służbowych odbieram w bardzo pilnych sprawach...a na początku bywało ze Szef dzwonił z pierdołami /przyperd...o drobiazgi itp. np o 20 bo coś sobie przypomniał, najczęściej nic ważnego. Na tyle ustawiłam sobie w pracy że teraz przeprasza ze dzwoni i przeszkadza albo dzwoni do koleżanki zeby do mnie zadzwoniła bo coś pilnego potrzebuję. Wszystko oczywiście zależy od firmy/specyfiki/braży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 03.04.2013 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Pewnie, że dużo zależy od firmy, ja się z jednej takiej zwolniłam, bo uznałam że się wykorzystywać nie dam dobrze zrobiłam, bo teraz to bym chyba w psychiatryku się leczyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 03.04.2013 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 Venus a teraz ile realnie zajmuje Ci praca ?? bo ilu godzinach mogła byś wyjść tak żeby uznać ze wszytsko jest zrobione ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 03.04.2013 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 (edytowane) To zależy, bo ja mam podział w miesiącu na pracujące i niepracujące, tj te dni uważam że powinniśmy być w domu i ogarniać zdalnie, no ale siedzimy w biurze. Np teraz jest nudno, ale coś do dłubania sobie znajdę, natomiast po 15-stym mam dom wariatów. Teraz jak jestem na diecie to pamiętam żeby jeść i pić, a normalnie to jak rano przyszłam i siadłam to o 16 się odgrzebałam ledwie nogą ruszając nie było czasu na posiłek (tak to sobie tłumaczyłam). Teraz jeżeli tak się zdarzy że skumuluje się zbyt dużo i czuję że muszę odetchnąć to wychodzę na lunch, no trudno firma się nie zawali. Zrobić do końca dnia i tak zrobię, najpóźniej do rana następnego dnia. Im lepiej się zorganizuję w pierwszych dniach po 15-stym tym lżej mam pod koniec miesiąca. I wtedy tylko czekam żeby mnie ktoś o pomoc poprosił co w tym czasie kiedy ja pracowałam zbijał bąki Edytowane 3 Kwietnia 2013 przez Venus_m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 03.04.2013 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2013 W pół roku przekroczyłam listą obowiązków starszych specjalistów, a ja młodszym jestem + Klienci w zasadzie sami kluczowi. : Justyś to kiedy kolejny awans ??? Bo u mnie to raczej nie ma szans, mogę sobie sama dopisac coś na wizytówce ale satysfakcja żadna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.