Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Narendil i jej pół-apartament


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gdzie można kupic to drzewo i najważniejsze : ZA ILE ???

 

Jeszcze nie wiem. Ale jak tylko się dowiem, to dam znać.

A może wystarczy mocno zacisnąć oczy i wypowiedzieć życzenie, żeby urosło?

 

Kurczę, czemu nie nazwałam swojej sierści Rademenes?

Chociaż, nie wiem czy by zadziałało - to kocica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendil:hug:

 

nawet nie wiesz jak Cie rozumiem...mój mąż powiedział, że zabroni mi wchodzić na muratora :o

 

Takie doły budowlane są ponoć normalne, każda z nas to czuje, ponoć też mijają, chociaż tutaj akurat bym polemizowała.

 

a co się mieści i gdzie...uwierz, na każdym pomieszczeniu dostaję po d.pie, bo znowu się nie zmiesci...u nas zostają stare meble, tragedii by nie było, tylko po wniesieniu okazało się, że stoją w słupku, na łóżeczko nie ma miejsca...na pierdoły nie ma miejsca, na laptopa nie ma miejsca, szaf jak nie było tak nie ma, ciuchy, książki w piwnicy, kasy w sumie już tez nie ma, zaraz poród, a na leżaczki, krzesełka nie ma miejsca...czekam, aż nadejdzie lepsze jutro, bo przecież musi kiedyś nadejść...

 

lżej Ci nie będzie, ale na pocieszenie powiem, że u mnie już dół budowlany przerodził się w życiowo- ciążowy. mąż ma okazję zmienić pracę, w pon musi dać znać, ale wiąże się to ze szkoleniem w marcu w Wawie :cry: a ja mam termin, mam cesarkę, zostaje sama, bez mamy, babci, siostry, koleżanki, z małym dzieckiem, bez wózka (czekam aż dojdzie- zamówiony jest) zszyciem, bolącymi cyckami i psem :cry: i co zrobić???????????takie d..ne to życie...

 

a to drzewo może i dobre, tylko co ja za te kasę kupię jak na nic nie ma miejsca?

 

to se pogadałam

Edytowane przez editg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko, Edi :hug: ściskam :) wiesz co...napisałaś z psem a ja przeczytałam z penisem :oops: i musiałam kilka razy czytać :lol2:.

 

Trzymajcie się dziewczyny, mogłabym coś napisać w tej samej materii ale postanowiłam trzymać głowę wysoko i się nie dawać. Nie wiadomo jak długo dam radę :) ale to daje troszkę siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojoj, Edi, mocno przytulam :hug:

Czyli decyzja o zmianie pracy prawie podjęta? Tak przynajmniej wyszło mi między wierszami.

A może jakaś prywatna położna? Albo pielęgniarka?

Kurczę, gdybyś mieszkała ciut bliżej :)

 

A co kupisz? Większe mieszkanie :lol2:

 

Yokasta, próbuję. Ale chyba mam za ciężką głowę, bo skubana opada :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymajcie się dziewczyny, mogłabym coś napisać w tej samej materii ale postanowiłam trzymać głowę wysoko i się nie dawać. Nie wiadomo jak długo dam radę :) ale to daje troszkę siły.

Tak trzymać Yokasia http://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/embrace-hug/smileys-embrace-hug-973013.gif i dziewczyny też się nie łamcie http://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/hugs/smileys-hugs-079668.gif Ja sobie powtarzam, że najważniejsza kreatywność a nie zasobność portfela bo jak się ma miliony i hektary to żadna sztuka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawie podjęta, damy rade, musimy dać...a praca tu na miejscu, nie 100 km dalej...

 

Yokasta ... z penisem :D od penisów to już całe życie będę z daleka :D

 

staram się trzymać łeb wysoko, tylko dzisiaj juz mam dość...jutro będzie nowy dzień, dla wszystkich zdołowanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edi dasz sobie radę uwierz mi .

Mój mąż pracujemy w trybie nocnym wyjeżdża o 22 wraca ok 14 potem popiernicza na budowę więc w domu jest ok 20 godz. Dwie godzinki snu i znowu w koło maciej włącznie z niedzielami.

 

Wkurzam się czasem ulewa mi się tym wszystkim ale co mam zrobić? ktoś musi zarabiać. Rzuciliśmy sie na głęboka wodę z ta budowa teraz trza temat ciągnąc. Już dawno moglibyśmy mieszkać ale trzymają nas schody na które zbieramy kaskę

 

 

Także moje drogie każdy ma jakiegoś doła i swoje problemy. Wiadomo jeden mniejsze inny większe

 

 

Ale najważniejsze żeby wszyscy byli zdrowi to jakoś się ułoży. Pamiętajcie jak jest choroba w rodzinie to wszystko się sypie

 

Także Edi żeby córcia była zdrowa a reszta do przeżycia

 

 

 

Ja jestem sama z dwójka dzieci .Nawet jak się urodziły mąż wziął tylko tydzień wolnego.

 

Więc jak ja dałam radę z dwójka 3 lata różnicy bez pomocy babci, innych tez dasz radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety to takie dziwne istoty.

Popłaczą, pojęczą, ponarzekają i idą do przodu :)

Ja czasem muszę się wygadać. A potem ruszam dalej.

Damy radę!

 

A jutro Wam wkleję moją sypialnię.

Może Wam uda się znaleźć jakieś dodatkowe metry kwadratowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendil - łączę się w bólu :hug:

 

Mnie na takie doły pomagają dwie rzeczy:

po pierwsze: wymyślanie sobie idealnego domu. tak od podstaw. Szanse na realizację są bliskie zeru, ale co za przyjemność z wymyślania:). Jak w ciągu dnia się wściekam, że kominek przyprawia mnie o :sick: i ciągle nie ma szans na zrobienie szaf w przedpokoju, to sobie wieczorem przed spaniem wizualizuję jakieś piękne wnętrza - i nie miewam problemów z zasypianiem:). Mam już rozrysowany idealny domek (łącznie z miejscem na mopa:D), a że idzie wiosna, to obecnie pracuję nad domkiem letniskowym:rotfl:

 

druga rzecz, która mi baardzo pomaga, to filozofia zaczerpnięta od pewnej pary blogowiczów (Young House Love - polecałam już na tym forum ten blog) - nie od razu Kraków zbudowano. Jak się nastawię z góry, że remont będzie trwał kilka lat, to mi łatwiej się pogodzić z faktem, że FAKTYCZNIE tyle trwa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko, Edi :hug: ściskam :) wiesz co...napisałaś z psem a ja przeczytałam z penisem :oops: i musiałam kilka razy czytać :lol2:.

 

 

uśmiałam się jak głupia....http://forum.barcis.pl/images/smilies/bigsm.gif

 

Dziewczynki już jest nowy dzień będzie dobrze :hug:

I jak Karolek napisała tylko zdrowie się liczy - i tylko tym się naprawdę powinno przejmować :yes:

U nas niby tylko zapalenie płuc, moja dziwna i długa choroba - a wszyscy jesteśmy wykończeni, z J cały czas się kłócimy, na budowę się jeździć nie chce - i mało co z niej cieszy......ale pomału wychodzimy chyba na prostą więc jużpowinno być dobrze.

Także ja życzę wszystkim dużo zdrówka i nie dawania się problemom życia codziennego.

 

:hug:

 

 

Narendil a pro po zdjęć - może jak wszystkie teraz śpią to my sobie w klubie rannego ptaszka fotki powymieniamy - a jak wstaną to pousuwamy - a co!!!;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendil a pro po zdjęć - może jak wszystkie teraz śpią to my sobie w klubie rannego ptaszka fotki powymieniamy - a jak wstaną to pousuwamy - a co!!!;)

 

Mam Was ranne ptaszki :cool: jakieś tutaj tajne plany snujecie :lol2:

 

Nihiru aj też mam folder z projektem domku idealnego :D jaka to fajna odskocznia wizualizować sobie tak bez parzenia na budżet i ograniczenia przestrzenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nihiru, ja też mam projekt idealny :) Takie marzenia to świetna sprawa.

I zrealizuję go w postaci domku dla lalek.

Niestety muszę poczekać na miejsce, co by mieć gdzie go postawić.

 

O właśnie! W sypialni miało być miejsce na domek dla lalek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow robisz domek dla lalek :wiggle: ja miałam zawsze marzenie żeby zrobić taki samodzielnie od początku do końca :rolleyes:

 

Edit: Przypomniało mi się że mam nawet zapisaną fotkę domku dla lalek chyba nawet w odpowiedniej stylistyce :D

http://www.infloral.pl/murator/clearview_doll_house.jpg

Edytowane przez TwoOfUs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku do końca, całkiem sama :)

Wiesz, że ja po to się właśnie uczyłam obsługi SH.

 

A ten domek znam - piękny jest. Ale na takie wyposażenie, to mnie stać nie będzie :rotfl:

Wykażę się kreatywnością :lol2:

 

Tylko mi cały czas miejsca brak. Z czasem też nie najlepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...