wyanna 12.04.2012 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 (edytowane) Ale ja nie mam piwnicy Co sądzicie o roboczej kuchni na miejscu parkingowym Uważaj, czy nie powiedziałaś w złą godzinę Czasem takie rzeczy się sprawdzają A w ogóle jak postępy na budowie? Dłubią jeszcze? Kiedy zaczynacie działać? A w ogóle to CIę będę musiała wyściskać za te wizualki! Chyba normalnie przyjadę do Was pomóc przy przeprowadzce, albo inaczej jakoś odrobić. A w ogóle to w której części B. mieszkasz? Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez wyanna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 12.04.2012 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Chyba normalnie przyjadę do Was pomóc przy przeprowadzce, albo inaczej jakoś odrobić. Propozycję odrobienia podałam u Ciebie Jeśli to nie problem, oczywiście! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyanna 12.04.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Propozycję odrobienia podałam u Ciebie Jeśli to nie problem, oczywiście! Nie ma sprawy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 12.04.2012 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 I powiedz jeszcze, że po jego sprzątaniu jest czysto a nie "czysto". nie no, chuop się stara, ale ostatnio mył lodówkę ... uwaga: 3,5 godziny . Zaznaczam, że mnie to zajmuje około 40-60 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 12.04.2012 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Oj to mój jest dziwny. Jest stworzony do mycia kuchni i łazienki. Robi to szybko i perfekt. Mamy układ, że kto gotuje (ja) ten nie sprząta po tym Fajnie gotować widząc, że kto inny sprząta gary Za to w pokoju... http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/faint.gif masakra bałaganiarz totalny. Do tego, co chwilę coś gubi, a jak szuka to... http://www.millan.net/minimations/smileys/twister3.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 12.04.2012 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 ojej!!! jak Wam współczuję....ja mam czyściutko!!!!! mój mąż W OGÓLE n i e podchodzi do kuchni Mój gotuje od wielkiego święta i robi to wtedy znakomicie, bo ma lepszy "smak" niż ja. W tym roku po raz drugi w życiu robił żurek wielkanocny i pojechał po całości: zakwas własnej roboty (w dwóch wersjach, żeby wypróbować która będzie lepsza), żeberka własnoręcznie wędzone z ekologicznego świniaka od zaprzyjaźnionego rolnika - dobrze że majeranku sam nie hoduje:lol2: Oj to mój jest dziwny. Jest stworzony do mycia kuchni i łazienki. Robi to szybko i perfekt. Mamy układ, że kto gotuje (ja) ten nie sprząta po tym Fajnie gotować widząc, że kto inny sprząta gary Za to w pokoju... http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/faint.gif masakra bałaganiarz totalny. Do tego, co chwilę coś gubi, a jak szuka to... http://www.millan.net/minimations/smileys/twister3.gif Mój jest bałaganiarz, ale nawet nie mam argumentu o szukaniu rzeczy, bo on w swoim bałaganie lepiej się orientuje niż ja w swoim porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 12.04.2012 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Dziewczyny (te co mają mężów sprzątających i myjących lodówkę) nie chciałybyście się zamienić na mojego na jakiś miesiąc ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bocian_86 12.04.2012 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Mój też sprząta, robimy to na zmianę. Mnie sprzątanie całego mieszkania zajmuje 2-3 h (łazienka, kuchnia, kurze, odkurzanie, podłogi - bez zagłębiania się w lodówkę czy szafki oraz okna oczywiście), on sobie rozkłada na 2 dni Przy czym jeszcze bym po nim poprawiała Ważne, że ma w ogóle chęci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 12.04.2012 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 ale humor mi się poprawił jak Was czytam... Mój mąż nie gotuje, jedynie wodę na herbate no i potrafi obsłużyć ekspres do kawy i gdyby istniało ryzyko , że będzie cały dzien głodny to może zrobiłby sobie jajecznicę ale to szczyt jego kulinarnych mozliwości:rotfl: co do sprzatania to my mamy od początku układ, że On tylko odkurza, myje podłogi o ile robimy porządki wspólnie no i On dba o samochody, garaz, kotłownię i to mi odpowiada;). Ja mam fioła jeśli chodzi o czystość i gdyby zabrał się za sprzątanie kuchni czy łazienki to na pewno bym po nim poprawiała co najprawdopodobniej skończyło by się fochem ;)gotujących Mężów szczerze zazdroszczę bo ja nie bardzo lubię gotować, robi to raczej z obowiązku aniżeli z przyjemności. Aniu ależ Ci się wątek mało wnętrzarski robi;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 12.04.2012 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 Cudnie się Was czyta:lol2: ... każdy przypadek indywidualny i niezwykły w swoim stylu... rewelacja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 12.04.2012 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2012 O, to ja mam z małżem prawie jak Anetka, mąż nie gotuje i całe nasze szczęście, bo jak sie za coś weźmie raz w roku, to nie wiadomo czy to aby jadalne, ja gotować nie lubie i ledwo umiem, ale ktoś musi więc z dwojga złego lepiej ja niż mąż; zamiłowanie do porządku mam, a mąż nigdy brudu i bałaganu nie widzi, więc wiadomo kto sprząta... ale ostatnio więcej go w domu nie ma niż jest, więc nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 13.04.2012 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Jak ja zazdroszczę gotujących mężów. Mój podstawowe dania potrafi (jajecznica, ziemniaki, ryż ). Ale za to zawsze robi mi kanapki do pracy (pod awrunkiem, ze ja pokroję chleb) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 13.04.2012 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Cudnie się Was czyta:lol2: ... każdy przypadek indywidualny i niezwykły w swoim stylu... rewelacja! Prawda? To właśnie lubię Aniu ależ Ci się wątek mało wnętrzarski robi;) Wcale mi to nie przeszkadza! Ileż można dywagować nad przesunięciem płytek na ścianie albo podłogą w kuchni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 13.04.2012 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Wy tu gadu-gadu, a żadna nie odpowiedziała na moje pytanie odnośnie zamiany mężów na miesiąc Mój ma też zalety! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 13.04.2012 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Ja swojego nie oddam Jeszcze by zobaczył, że gdzie indziej mniej zrzędzenia i jakieś spokojniejsze życie i wrócić nie będzie chciał. Chociaż i tak się kwalifikuje, bo lodówki nie myje, a jak się bierze za sprzątanie, to ja z domu wychodzę. Na dłuuugo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 13.04.2012 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Ja swojego nie oddam Patrzcie jaka chytra! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.04.2012 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Od kiedy ja nie pracuję, ja zajmuje się porzadkami (lub pani Marysia), budową i wykanczaniem domu, a mąż "organizuje pieniądze na to". Taki układ mi odpowiada , przynajmniej na razie Moj mąz umie gotować (ma doskonały smak i wszystko pamieta jak bacia gotowała), umie sprzatać, ale nie ma na to wszystko czasu Natomiast przed świetami, czy wizyta gości, angazuje sie w prace domowe no i chetnie pomaga w obsludze gości, nie mogę narzekać. Zreszta ja mam męża idealnego pod każdym względem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 13.04.2012 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Patrzcie jaka chytra! Jaka chytra? Toż pisałam, że się nie kwalifikuje To co mu doskonale wychodzi to noszenie ciężkich rzeczy. Krzepę to on ma Sprzątanie - oj nie! Od kiedy ja nie pracuję, ja zajmuje się porzadkami (lub pani Marysia), budową i wykanczaniem domu, a mąż "organizuje pieniądze na to". Alu, gdybym mogła się "poświęcić" tylko domowi, to też bym nie goniła swojego chłopa do porządków. A tak, niestety, ja sama kilku etatów nie pociągnę! Ale tu bardziej chodzi nie o samo sprzątanie, tylko o sposób realizacji i zabieranie się do tego. Jak mu się pokaże palcem i da szczegółową listę, to w końcu to zrobi. Gorzej lub lepiej, ale się stara. Wg mojego męża zawsze jest wystarczająco czystko i nigdy nie ma potrzeby większych porządków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.04.2012 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Alu, gdybym mogła się "poświęcić" tylko domowi, to też bym nie goniła swojego chłopa do porządków. A tak, niestety, ja sama kilku etatów nie pociągnę! Ale tu bardziej chodzi nie o samo sprzątanie, tylko o sposób realizacji i zabieranie się do tego. Jak mu się pokaże palcem i da szczegółową listę, to w końcu to zrobi. Gorzej lub lepiej, ale się stara. Wg mojego męża zawsze jest wystarczająco czystko i nigdy nie ma potrzeby większych porządków. Ja na szczęście nie jestem perfekcjonistką Wiesz, ale chyba jednak facet perfekcjonista to dopiero horror, znałam jednego takiego, mężą mojej kolezanki, tragedia Nie mówię, sam tez sprzatał, bo pływal, jak był w domu a zona do pracy szła, to on sprzatal, ale nie daj Bóg, ze jakis włosek leżał na podłodze, albo w kibelku syn niechcący kropelkę zostawił obok kibelka, awantura na 100 fajerwerków, dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bocian_86 13.04.2012 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Mój też raczej unika gotowania, chociaż potrafi zrobić świetną jajecznicę! Kiedyś towarzyszył mi przy gotowaniu obiadu. Pokazuję mu, jak się gotuje ziemniaki, co się robi po kolei. A on tak znieruchomiał, patrzy na mnie wielkimi oczami, buzia rozwarta i mówi "Woooow, a więc to takie proste..." naśmiałam się z niego! Wiecie, mnie taka nieporadność w sprzątaniu czy gotowaniu bawi, ale tak pozytywnie bawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.