Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dwa osadniki + wylew na łąkę.


msilent

Recommended Posts

No to ci agro-gospodarze popełnili błąd. Niepotrzebnie te osadniki zamontowali. Po pierwsze drożej, po drugie trzeba wybierać osad, a po trzecie bez nich ta trawa by jeszcze bujniej rosła.

 

Wiem, przesadzam, ale w Czernobylu też katastrofy nie widać.

 

I tu pytanko czy coś takiego jest ekologiczne

Odp.: Nie

 

i zgodne z prawem.

Odp.: Nie, ale można się starać udowodnić, że jest.

 

Czy może do osadników dodaje się jakieś bakterie i taka konstrukcja działa jako oczyszczalnia biologiczna?

Odp.: Żaden cudowny dodatek nie zmieni tego czegoś w oczyszczalnię.

 

Zapewne czasem trzeba wypompować osad, czy to wystarczy?

Odp.: Nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym różni się oczyszczalnia z drenażem od tego rozwiązania, oprócz faktu, że w przypadku drenażu "woda" idzie od razu pod ziemie?

 

Osobiście nie pochwalam także oczyszczalni drenażowych. Ale skoro pytasz, to oczyszczalnia drenażowa ma (powinna mieć) odpowiedniej grubości złoże wykonane z odpowiedniej granulacji kruszyw. A rury rozsączające zapewniają jednocześnie prawidłową wentylację złoża i w efekcie oczyszczanie ścieków w warunkach tlenowych. Poza tym taka oczyszczalnia (prawidłowo wykonana) nie śmierdzi i przede wszystkim - nie stanowi zagrożenia sanitarnego. A ścieki wylewane na łąkę - niestety tak!

 

To, co opisałeś jest już bliższe oczyszczalniom gruntowo - korzeniowym, ale w nich także warstwy oczyszczalni powinny być odizolowane od gruntu rodzimego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie pochwalam także oczyszczalni drenażowych. Ale skoro pytasz, to oczyszczalnia drenażowa ma (powinna mieć) odpowiedniej grubości złoże wykonane z odpowiedniej granulacji kruszyw. A rury rozsączające zapewniają jednocześnie prawidłową wentylację złoża i w efekcie oczyszczanie ścieków w warunkach tlenowych. Poza tym taka oczyszczalnia (prawidłowo wykonana) nie śmierdzi i przede wszystkim - nie stanowi zagrożenia sanitarnego. A ścieki wylewane na łąkę - niestety tak!

A po co te kruszywa tam są? Żeby dobrze odbierać wodę z drenażu? - łąka przyjmuje tak samo dobrze

Oczyszczanie w warunkach tlenowych powiadasz - przecież najwięcej tlenu jest na powierzchni ;)

 

Czym się różnią ścieki wylewane NA łąkę od tych wylewanych W łąkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co te kruszywa tam są? Żeby dobrze odbierać wodę z drenażu? - łąka przyjmuje tak samo dobrze

Oczyszczanie w warunkach tlenowych powiadasz - przecież najwięcej tlenu jest na powierzchni ;)

 

Czym się różnią ścieki wylewane NA łąkę od tych wylewanych W łąkę?

trociu żeby bakterie miały gdzie mieszkać, na trawce będzie im niewygodnie a pomiędzy kamykami będą szczęśliwe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W osadniku to akurat inne gatunki bakterii. Te co żyją pod drenażem to takie "jaskiniowe", co to lubią dość ciasne, ciemne i wilgotne miejsca, ale jednak z powietrzem. W glebie w warstwie saturacji też mieszkają, ale pewnie im trochę gorzej.

 

To gdzie w takim razie podziewa się ta cała już "oczyszczona" woda jak od gruntu jest rozdzielona?

 

W oddzielenie oczyszczalni gruntowo-korzeniowej od gruntu, chodzi o to, by ścieki po pierwszym etapie (osadnik) nie szły od razu w grunt w dół, tylko przepłynęły przez poletko z roślinami, oczywiście przez ich strefę korzeniową.

W omawianym przypadku nie można wykluczyć, że tak jest - analizowana łąka to cienka warstwa gleby na glinie, ale też nie możemy wykluczyć, że tak nie jest.

Edytowane przez m.k.k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W osadniku to akurat inne gatunki bakterii. Te co żyją pod drenażem to takie "jaskiniowe", co to lubią dość ciasne, ciemne i wilgotne miejsca, ale jednak z powietrzem. W glebie w warstwie saturacji też mieszkają, ale pewnie im trochę gorzej.

 

 

 

W oddzielenie oczyszczalni gruntowo-korzeniowej od gruntu, chodzi o to, by ścieki po pierwszym etapie (osadnik) nie szły od razu w grunt w dół, tylko przepłynęły przez poletko z roślinami, oczywiście przez ich strefę korzeniową.

W omawianym przypadku nie można wykluczyć, że tak jest - analizowana łąka to cienka warstwa gleby na glinie, ale też nie możemy wykluczyć, że tak nie jest.

 

Dodam tylko, że jak bakterie jaskiniowe się najedzą i mają duże brzuszki to między ziarenkami gleby by się nie zmieściły a między kamykami tak :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. od razu powiem, że mam tradycyjne szambo i niestety cały czas opłacam szambelana zanim dojdą do mnie z kanalizą, a to jeszcze potrwa. Myślałem o rozsączaniu ale:

- warunki wodne nie pozwalają

- obawiałem się przeładowania terenu i niestety po jakimś czasie smrodku...

 

Obu rzeczy nie powinieneś się obawiać, przy prawidłowo działającej oczyszczalni brak przykrych zapachów, a na niekorzystne warunki gruntowe też są rady.

 

różnica pomiędzy kosztem oczyszczalni biologicznej a szamba szczelnego amortyzuje się po około 3 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A samopoczucie z powodu braku odwiedzin szambiarki amortyzuje się po 3 miesiącach :)

Akurat mozna sobie odwiedziny szambiarki tak ustawic, zlaczke do szamba tak wykonac, zeby szambowozu na oczy nie widziec.

Dla mnie o wiele bardziej upierdliwym bylo pilnowanie tego szamba, i zastanawianie sie czy waska gruntowa, rozmiekla od opadow droga gminna tym razem samochod wiedzie i sie nie zakopie :-(

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...