Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czas schnięcia fundamentów


evol1

Recommended Posts

Gość elka51
Myślę jednak, że budowanie bloków się czymś różni, bo nie buduje się ich dla siebie i na wszystkim się oszczędza...

 

Myli się panienka. Na budowie dużych bloków "oszczędzanie" bardzo szybko kończy się gigantycznymi karami finansowymi lub kosztami napraw dla niesolidnego wykonawcy mogącymi skutkować zamknięciem firmy. Nikt poważny nie może sobie na takie dziadowskie "oszczędzanie" pozwolić bo zwyczajnie pójdzie z torbami.

 

Na budowach "bloków" jest kontrola jakości prac - są Kierownicy Budów, Inżynierowie Budowy, Inspektorzy Nadzoru (autorskiego, inwestorskiego, czasami ktoś z Nadzoru Budowlanego przyjedzie...) a jak to wygląda u Pani? Kontroluje ktoś co wyprawiają pani "fachowcy" dzień w dzień?

Edytowane przez elka51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myli się panienka. Na budowie dużych bloków "oszczędzanie" bardzo szybko kończy się gigantycznymi karami finansowymi lub kosztami napraw dla niesolidnego wykonawcy mogącymi skutkować zamknięciem firmy. Nikt poważny nie może sobie na takie dziadowskie "oszczędzanie" pozwolić bo zwyczajnie pójdzie z torbami.

 

Na budowach "bloków" jest kontrola jakości prac - są Kierownicy Budów, Inżynierowie Budowy, Inspektorzy Nadzoru (autorskiego, inwestorskiego, czasami ktoś z Nadzoru Budowlanego przyjedzie...) a jak to wygląda u Pani? Kontroluje ktoś co wyprawiają pani "fachowcy" dzień w dzień?

 

....wszystko ładnie i pięknie.

Znajomi kupili nowe mieszkanie w Krakowie, po 1,5 roku dwie kondygnacje były remontowane, pękały ściany i odpadały płytki, nie mówiąc o wodzie po kostki w parkingach podziemnych.

 

Przejeżdżam często obok budowanych bloków, na parterze, pierwszym pietrze są montowane okna, robią się instalacje wewnętrzne, a kolejne piętra szalują...nie twierdze, że to źle, od tego jest "nadzór" budowy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elka51
Znajomi kupili nowe mieszkanie w Krakowie, po 1,5 roku dwie kondygnacje były remontowane, pękały ściany i odpadały płytki, nie mówiąc o wodzie po kostki w parkingach podziemnych.

 

No i ??? Zadam pytania retoryczne:

1. Czy przed kupnem zlecili (zatrudnili) "swojemu" inspektorowi przegląd budynku/papierów/analiz starych map - czy aby 10 lat temu nie było tam np jeziora czy wysypiska śmieci...

2. Czy umowę kupna-sprzedaży konsultowali z prawnikiem - np zapisy o gwarancji, rękojmi

etc etc...

 

Kupno czy budowa domu to koszt min ~250 tys w zwyż, a ludzie bardziej przykładają wagę do badań i kontroli przy kupnie używanego gruchota za np 5 tys zł niż dla większości najważniejszej inwestycji na całe życie (nie mówiąc o kredycie na pół wieku ;-) )

 

 

Przejeżdżam często obok budowanych bloków, na parterze, pierwszym pietrze są montowane okna, robią się instalacje wewnętrzne, a kolejne piętra szalują...nie twierdze, że to źle, od tego jest "nadzór" budowy....

Skoro nie wiesz czy to źle to po co to przytoczyłeś? Wszystkie budynki wielopiętrowe tak się wznosi - tak nakazuje technologia i zdrowy rozsądek. Inaczej np wieżowce 50 piętrowe stawianoby jakieś.... 40 lat albo i dłużej.

Edytowane przez elka51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myli się panienka. Na budowie dużych bloków "oszczędzanie" bardzo szybko kończy się gigantycznymi karami finansowymi lub kosztami napraw dla niesolidnego wykonawcy mogącymi skutkować zamknięciem firmy. Nikt poważny nie może sobie na takie dziadowskie "oszczędzanie" pozwolić bo zwyczajnie pójdzie z torbami.

 

Na budowach "bloków" jest kontrola jakości prac - są Kierownicy Budów, Inżynierowie Budowy, Inspektorzy Nadzoru (autorskiego, inwestorskiego, czasami ktoś z Nadzoru Budowlanego przyjedzie...) a jak to wygląda u Pani? Kontroluje ktoś co wyprawiają pani "fachowcy" dzień w dzień?

 

hehe ktoś się chyba bajek naoglądał za dużo, albo wierzy w garbate aniołki tudzież jednorożce.

Nie ma takiego drugiego dziadostwa jak deweloperka, gdzie w zasadzie obowiązuje jedna reguła : ma być tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myli się panienka. Na budowie dużych bloków "oszczędzanie" bardzo szybko kończy się gigantycznymi karami finansowymi lub kosztami napraw dla niesolidnego wykonawcy mogącymi skutkować zamknięciem firmy. Nikt poważny nie może sobie na takie dziadowskie "oszczędzanie" pozwolić bo zwyczajnie pójdzie z torbami.

 

Na budowach "bloków" jest kontrola jakości prac - są Kierownicy Budów, Inżynierowie Budowy, Inspektorzy Nadzoru (autorskiego, inwestorskiego, czasami ktoś z Nadzoru Budowlanego przyjedzie...) a jak to wygląda u Pani? Kontroluje ktoś co wyprawiają pani "fachowcy" dzień w dzień?

 

Większych farmazonów w życiu nie czytałam.

 

I moze bez takiego protekcjonalnego tonu panie "wszystko wiem lepiej"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ??? Zadam pytania retoryczne:

1. Czy przed kupnem zlecili (zatrudnili) "swojemu" inspektorowi przegląd budynku/papierów/analiz starych map - czy aby 10 lat temu nie było tam np jeziora czy wysypiska śmieci...

2. Czy umowę kupna-sprzedaży konsultowali z prawnikiem - np zapisy o gwarancji, rękojmi

etc etc...

(...)

Skoro nie wiesz czy to źle to po co to przytoczyłeś? Wszystkie budynki wielopiętrowe tak się wznosi - tak nakazuje technologia i zdrowy rozsądek. Inaczej np wieżowce 50 piętrowe stawianoby jakieś.... 40 lat albo i dłużej.

 

...więc na jakiego grzyba te cyt. "kontrola jakości prac - są Kierownicy Budów, Inżynierowie Budowy, Inspektorzy Nadzoru (autorskiego, inwestorskiego, czasami ktoś z Nadzoru Budowlanego przyjedzie...)"

 

...skoro i tak na koniec wychodzą problemy i uchybienia. Wszystko chyba papierkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Beton zgodnie z normą PN EN 206-1 powinien uzyskać swoją klasę wytrzymałości po 28 dniach. Wytrzymałość wczesną na poziomie 50-80 % wytrzymałości deklarowanej można otrzymać po 7 dniach, ale zależy to od rodzaju cementu stosowanego do produkcji mieszanki betonowej. Cement z oznakowaniem R to cement o dużej wczesnej wytrzymałości a z oznakowaniem N o normalnej wczesnej wytrzymałości.

Domieszki plasyfikujące, czyli plastyfikatory lub super plastyfikatory nie mają nic do czasu wiązania. Chyba, że domieszka plastyfikująca zawiera w sobie opóźniacz wiązani, ale to inna bajka. Plastyfikatory służą tylko do uzyskania właściwej konsystencji mieszanki betonowej. Dzięki temu możemy zmniejszyć ilość wody stosowanej do produkcji mieszanki betonowej i co z tym się wiąże zmniejszenie współczynnika w/c. Dzięki temu możemy stosować mniejszą ilość cementu. Na czas wiązania ma wpływ także odpowiednia pielęgnacja betonu ( zabezpieczenie przed wyschnięciem przewiewami nadmiernym nasłonecznieniem itp.).

Jeżeli chodzi o betonowanie zimą odpowiedź jest prosta, beton nie wiąże, jeżeli jego temperatura spadnie poniżej 0 bo woda zawarta w mieszance betonowej zamarza i wiązania chemiczne nie zachodzą i żadna domieszka tu nic nie pomoże. ( zgodnie z PN EN 206-1 minimalna temp. Mieszanki betonowej przy dostawie na budowie to 5 st. C. Stosuje się tzw. domieszki mrozowe, ale nie umożliwiają one wiązania w ujemnych temperaturach tylko przyspieszają proces wiązania. Reakcje wiązania cementu są reakcjami egzotermicznymi, (czyli takimi w czasie, których wydziela się ciepło) i to daje pewne pole manewru. Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli wychłodzimy mieszankę betonową to ona nie zwiąże. Owszem betonowania odbywają się zimą, ale musi być odpowiednia pielęgnacja betonu.

Reasumując to czy możesz zacząć wykonywać ściany fundamentowe zależy od kilku czynników. Bezpiecznie jest zachować ten termin 28 dni, bo w przypadku jakiś problemów z betonem producent nie będzie chciał uznać reklamacji, bo będzie się zasłaniał nie zachowaniem czasu w/w czasu. W praktyce majster na budowie powie, że po dwóch, trzech tygodniach można zaczynać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartekpx, czas 28 dni obowiązuje dla warunków temperatura 20 st C i stałe zanurzenie betonu w wodzie, po 1 dobie od betonowania. Może w lipcu bywają takie warunki, a i to nie zawsze. Trzeba stosować współczynniki korygujące, bo wiadomo że praktycznie każda reakcja chemiczna zachodzi dwakroć wolniej w temp. od 6 do 10 st C niższej niż bazowa. Stąd 28 dni to hasło dla niezbyt uważnie wczytujących się w sens słów, bo praktycznie nigdy nie mamy tak komfortowych warunków i proces pełnego wiązania przebiega niemal zawsze później.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartekpx, czas 28 dni obowiązuje dla warunków temperatura 20 st C i stałe zanurzenie betonu w wodzie, po 1 dobie od betonowania. Może w lipcu bywają takie warunki, a i to nie zawsze. Trzeba stosować współczynniki korygujące, bo wiadomo że praktycznie każda reakcja chemiczna zachodzi dwakroć wolniej w temp. od 6 do 10 st C niższej niż bazowa. Stąd 28 dni to hasło dla niezbyt uważnie wczytujących się w sens słów, bo praktycznie nigdy nie mamy tak komfortowych warunków i proces pełnego wiązania przebiega niemal zawsze później.

 

Faktycznie próbki formowane do badań wytrzymałości przechowujemy w wodzie. Jeżeli chodzi o czas wiązania to nikt nie mówi, że po 28 dniach wiązanie się kończy bo i po 50 dniach wytrzymałość narasta (w przypadku prawidłowej pielęgnacji). Tyle, że czasami wykonuję się coś takiego jak próbne odwierty (przeważnie w momencie reklamacji) i z praktyki jeżeli mieszanka była dobrze wykonana i pielęgnowana beton posiada deklarowaną wytrzymałość charakterystyczną po miesiącu. Czasami jednak i po 50 dniach nie ma wytrzymałości ale to zależy od wielu czynników.

Jednak co do temperatury to się nie zgodzę bo jeżeli już mówisz o reakcjach chemicznych wiązania to jest wręcz przeciwnie gdyż tak jak pisałem reakcje chemiczne które zachodzą w trakcie wiązania cementu są reakcjami egzotermicznymi (czyli wydzielającymi ciepło) czyli zgodnie z regułą przekory obniżenie temperatury otoczenia przesuwa równowagę reakcji w kierunku produktów - każdy chemik ci to powie.

Edytowane przez bartekpx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie próbki formowane do badań wytrzymałości przechowujemy w wodzie. Jeżeli chodzi o czas wiązania to nikt nie mówi, że po 28 dniach wiązanie się kończy bo i po 50 dniach wytrzymałość narasta (w przypadku prawidłowej pielęgnacji). Tyle, że czasami wykonuję się coś takiego jak próbne odwierty (przeważnie w momencie reklamacji) i z praktyki jeżeli mieszanka była dobrze wykonana i pielęgnowana beton posiada deklarowaną wytrzymałość charakterystyczną po miesiącu. Czasami jednak i po 50 dniach nie ma wytrzymałości ale to zależy od wielu czynników.

Jednak co do temperatury to się nie zgodzę bo jeżeli już mówisz o reakcjach chemicznych wiązania to jest wręcz przeciwnie gdyż tak jak pisałem reakcje chemiczne które zachodzą w trakcie wiązania cementu są reakcjami egzotermicznymi (czyli wydzielającymi ciepło) czyli zgodnie z regułą przekory obniżenie temperatury otoczenia przesuwa równowagę reakcji w kierunku produktów - każdy chemik ci to powie.

 

przesuwa równowagę reakcji czy nie, to nie jest takie pewne. Wizytowałem wiele zakładów prefabrykacji, i w wielu były specjalne systemy do naparzania badź nagrzewania betonu, że niby beton nagrzewany parą wodną tak szybko zyskuje na wytrzymałości że po jednej czy dwóch dobach można z formy wyciągać, i nawet strunobeton można już ciąć na odcinki. Ale w żadnym z zakładów nie widziałem jeszcze linii do chłodzenia prefabrykatów, więc może oni nie pytali się żadnego chemika w którą stronę przesuwa się równowaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
przesuwa równowagę reakcji czy nie, to nie jest takie pewne. Wizytowałem wiele zakładów prefabrykacji, i w wielu były specjalne systemy do naparzania badź nagrzewania betonu, że niby beton nagrzewany parą wodną tak szybko zyskuje na wytrzymałości że po jednej czy dwóch dobach można z formy wyciągać, i nawet strunobeton można już ciąć na odcinki. Ale w żadnym z zakładów nie widziałem jeszcze linii do chłodzenia prefabrykatów, więc może oni nie pytali się żadnego chemika w którą stronę przesuwa się równowaga.

 

Kolego mówimy o betonie ciężkim a nie lekkim. Autoklawizacja betonów lekkich to całkiem inna bajka. W tym przypadku podnosimy ciśnienie pary wodnej oraz temperaturę by aktywować krzemiany. Nie mieszaj pojęć. A jak wizytowałeś te niby zakłady to widziałeś coś takiego jak komora wstępnego dojrzewania?? Pamiętasz jakie temperatury samoistnie osiągał tam beton lekki?? Przypomnij sobie jeśli oczywiście kiedykolwiek byłeś w takim zakładzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
To oczywiście błędna opinia z uwagi na to,że największy (najszybszy) przysrost wytrzymałości betonu jest w pierwszym tygodniu. Gdyby tyle wyczekiwano to inwestycje ciągnęłyby się latami.

 

W zimę to nie prowadzi się tego typu robót, albo stosuje się dodatki do betonu.To chyba jest normalne.:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...