Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak myslalam, ze to bez sensu...a teraz juz to wiem:hug: kiszka straszna...czyli, tak jak napisałam...mam lodówke, przez która i tak musze o kilka cm pomniejszyc drzwi (!) i zabudowe, wchodzaca praktycznie na te drzwi:rolleyes::sick: ok, no to pozostaje tylko kwestia naroznika...gładko poszło:oops: Edytowane przez hazeleyes1982
  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a może tak? i analogicznie po prawej str. Albo w ogóle nie obnizać nad samymi oknami...?

 

 

 

http://img808.imageshack.us/img808/7889/hazelm.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Tak myslalam, ze to bez sensu...a teraz juz to wiem:hug:

 

 

 

ufff..., a juz sie bałam, że będzie : a miało byc tak pięknie i wszystko zepsułaś ;) :p

a nie bedzie to głupio wyglądac, bo ta zabudowa po lewej jest głeboka...boje sie, ze moze wyjsc dziwnie...

 

 

kurde, powiem Ci szczerze, że tez tego nie widzę tzn nie potrafie sobie tego "wyimaginować" :rotfl: więc sie juz nie wymądrzam.....

wiem, ja sama to dopiero wyobraziłam, jak mi to pan od gładzi "na piekne oczy" wyrysował:lol:

no nic, zapytam we wtorek zaprzyjaznonego architekta (nie-nie tego od kuchni:eek:) i zobaczymy, co powie. Juz Was nie mecze, bo wiem, ze to jest niewykonalne dla mnie, zeby wytłumaczyc, o co cho. Zawieszam temat tego głupiego narożnika. Dzieki, picoladko. Wszystko...naprawiłas :lol::hug:

Swoja drogą-wracajac na chwile do kwestii lodówki i całej reszty...teraz dopiero widze, jaki to jest głupi układ...delikatnie mówiac...ciutkę ciasnawo....:sick:

Edytowane przez hazeleyes1982

Próbuję to ogarnąć... pozwól, że przedstawię, co z tego zrozumiałam;)

 

Z jakiś powodów sufit nad zabudową musi być podwieszony, tak??? Zabudowa nie może być do samego sufitu?:no:

 

A czynie możesz tego sufitu wszędzie podwiesić na szerokość 60 cm??? Wysoka zabudowa licowałaby się z krawędzią sufitu, a szafki podwieszane byłyby trochę cofnięte względem niego - dobrze by to wyglądało:yes:

 

Ale nie wiem, czy w ogóle zrozumiałam problem:(

A ja rozumiem tylko nie do konca jestem sobie w stanie wyobrazic jak to bedzie wyglądało. Też rozważałam takie rozwiąznie jak zaproponowała MagdaZZZ. I o ile przy wysokiej zabudowie nie ma w ogóle problemu, przy szafkach wiszących nie wygladałoby to głupio to obawaiam się, że nad oknami może to wyglądać ciężko :sick: Taki wiszący nad głową klocek. Zależy jeszcze ile ta zabudowa miałaby wysokości - bo głęboka na 60 a wysoka np na 40 toz to bedzie wielki KLOK wiszący u sufitu :sick:

admete, oczywiscie zapraszam w każdej chwili:wiggle:

Dziewczynki, ja zdaję sobie sprawę, ze namieszałam-ale niestety bez odpowiedniego rysunku (którego nie potrafie zrobić), nie da sie tego lepiej wytłumaczyc. Zapytam znajomego architekta w pon i pokaże Wam Jego wysunki, może wtedy sie uda. Także ...spoko-loko i dziekuję, ze szłyście z odsieczą...mimo iz nie było wiadomo...z czym walczymy;)

 

Nie potrafie sie pozbierac, po tej informacji o małej Madzi...nie potrafie:(:(:(

A ja rozumiem tylko nie do konca jestem sobie w stanie wyobrazic jak to bedzie wyglądało. Też rozważałam takie rozwiąznie jak zaproponowała MagdaZZZ. I o ile przy wysokiej zabudowie nie ma w ogóle problemu, przy szafkach wiszących nie wygladałoby to głupio to obawaiam się, że nad oknami może to wyglądać ciężko :sick: Taki wiszący nad głową klocek. Zależy jeszcze ile ta zabudowa miałaby wysokości - bo głęboka na 60 a wysoka np na 40 toz to bedzie wielki KLOK wiszący u sufitu :sick:

 

Picoladko, napisałas wszystko, to co ja próbowałam....tylko, ze Tobie sie udało zrobić to po polsku i zrozumiale:)

Ola no nie widziałam, tych pazurków na Fm,ale na żywo brązowe:wiggle:

a twoj M jest niezły. daj znac jak będziesz chciała go o czymś przekonać ;) pomożemy:rolleyes:

Z narożnikiem chyba zrozumiałam. masz narożne okno. a dlaczego ta zabudowa z g musi być, masz tam jakąś rurę, przewód, przewód kominowy????

ja bym nad wysoką zabudową zlicowała. nad oknem dała jak najwężiej, a nad wis acymi też zlicowała z szafkami. zrozumiałas????

ale te przedłużenia nad wysoką zabudową i wiszącymi szafkami zrobiła z tego co szafki, żeby to wyglądało jak szafki:)

Monia, dla Ciebie;)

 

Monia, wysoka zabudowa musi ukryc rure od okapu-po prawej stronie, wiec pomyslalam, ze machne se do sufitu tez ta zabudowe po lewej ale ...co wtedy z naroznikiem nad oknem?

Edytowane przez hazeleyes1982
ja tez siedzę przed tv i nie moge uwierzyc w to co słyszę..... Nie do konca jej jeszcze wierze. Bo niby znalezli zawiniatko bez dziecka a z kurtką w rozmiarach 3letniego dziecka ...? nic sie kupy nie trzyma.... Kręci cos baba i to ostro
Wiesz co, a ja...w ogóle w tym wszystkim nie mysle o niej-bo jestem za mała do tego. Moje blond cebulki tego nie ogarniają... Ale nie mogę sie pogodzic z tym, ze Madzia...i cały czas siedzi mi to w głowie....ehhh...:(:(:(:( Kilka dni temu, zmarł Michałek Romaniuk-mały bohater z bloga, który walczyl do konca ze swoja choroba i sie niestety nie udało...a teraz taka informacja.... Edytowane przez hazeleyes1982

Olu jak tylko będziesz potrzebowała odrębnej opinii od osoby trzeciej - to pędzę do Ciebie jak dym :lol: z miłą chęcią zostawię tatusiowi na 2 godzinki moje kochane, nie płaczące , nie jęczące i nie marudzące bo lekko zakatarzone szkraby i wybiorę się na wycieczkę krajoznawczą w Twoje strony :wiggle:

 

A co do tej sprawy z dziewczynką - włosy dęba stają :( - moje odczucia - hormony jeszcze wzmagają i ja autentycznie ryczę słuchając o takich rzeczach :(

Dziewczyny, miałam się nie wypowiadać w temacie, bo moje zdanie jest jak zwykle skrajne i pewnie niezbyt popularne. Od początku byłam przekonana, że wersja matki z porwaniem jest kompletnie nieprawdziwa, łudziłam się nadzieją, że dziecku nic nie jest i zostało na przykład sprzedane do jakiejś rodziny, w której będzie szczęśliwe, ale jednak prawdziwy okazał się być najbardziej od początku prawdopodobny scenariusz, czyli, że dziecko zostało skrzywdzone przez najbliższą rodzinę. Osobiście nie wierzę zupełnie w wyślizgnięcie się dziecka z kocyka po kąpieli (śliski kocyk??? :wtf:), niestety, ale jawi się okrutna prawda, że dziecko zostało czy to przypadkiem czy celowo zabite... Okrutne i koszmarne....

Wiecie co mnie w tej historii najbardziej uderza (poza oczywistym żalem z powodu śmierci niemowlaczka dokładnie w wieku mojej córci) - to, że ta kobieta swoim ohydnym działaniem zaangażowała w poszukiwania mnóstwo osób, cały kraj przeżywał tę tragedię. Pomyślcie z jakim obciążeniem pracowali wszyscy ludzie poszukujący dziecka i jak muszą się teraz czuć. Moim zdaniem pomijając oczywistą odpowiedzialność za spowodowanie śmierci dziecka powinna ponieść srogą karę za wprowadzenie w błąd organów ścigania. No, ale jak znam życie to pewnie w ogóle uniknie odpowiedzialności...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...