Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od wizualizacji do realizacji...czyli pogaduchy u hazel


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

isa, dziekuje:oops:

jestem spod Łysicy:cool: a czy Ty jestes moze moja ziomalką?:D

wymiary dowolne:yes:

 

Ja myślałam że mieszkasz gdzieś koło Moni z Krk :D

ja jestem ze ślunska :cool:

ale na Łysicy kiedyś byłam - jeszcze za czasów szkolnych - pięknie tam :yes:

mam nadzieję że spotkamy się w maju, bo się wybieram

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ola trzymam kciukasy za Mi i zaglądaj do Marjelki.... tam jest burza mozgów dotycząca zjazdu i rózowa lista

 

dzięki Monia:hug:

Kciuki pomogły, bo było ssssuuuuuuper. Mi był baardzo zadowolony.:wiggle: Był na razie dwie godz, jutro trzy i tak stopniowo. Oby było tak, jak dzisiaj. Ja taka spanikowana zegnam sie z nim i "wymuszam" buziaka na pozegnanie a on tylko rzucił : "Mamo, daj mi dlozdzófffke":lol2:

U Marjelki byłam tylko nic nie napisałąm, bo byłam w biegu:D

 

Zrób sobie badanie - może już przechodziłaś i jesteś uodporniona. Powiem Ci, że ja wychowana z kotami byłam (3/4 życia u babci spędziłam) spałam z nimi (to była takie niezadbane polne koty), całowała itd. A jak w czasie ciąży się badałam to nie miałam przeciwciał toxo.

Tak, mam nadzieję, ze się spotkamy :). Ja tylko muszę z kasą ostrożnie więc będę musiała sobie gdzieś wykombinować nocleg "taniej" :(.

 

A wiesz, ze sobie zrobie,Mirelko?:yes: Przeciez nic nie trace (oprócz krwi:D)

Ja jeszcze nic nie wiem, gdzie nasze Damessy chca spac...:rolleyes: nie martw sie Mirelko, cos wymyslimy.:yes:

 

Hazeleyes, świetny pomysł z tymi meblami :) Czy projekty od forumek też będziesz realizować :) ?

 

A co do toksoplazmozy. Jak byłam w ciąży, w badaniach wyszło, że zaraziłam się w II trymestrze. Lekarz od razu dał mi antybiotyk, żeby nie czekać na wyniki dodatkowych badań i zacząć leczyć. Potem przy kazdej wizycie, porodzie, wizytach z dzieckiem musiałam o tym informować. Zresztą wpisane jest to też w książeczce zdrowia dziecka. Informacja o zakażeniu była dla nas straszna, bo tak jak dla dorosłych choroba nie ma żadnego znaczenia, to zachorowanie w ciąży niesie duże ryzyko dla dziecka (upośledzenie, problemy ze wzrokiem, brzuchem, głową i cholera wie co jeszcze). Dlatego na pewno nie można bagatelizować tej choroby i ewentualnych żródeł zakażenia.

 

ALE

 

dlatego najlepiej na samym początku ciąży (albo i przed) zrobić badanie na toksoplazmozę -jeśli dobrze pamiętam chodzi o sprawdzenie IGg i IGm. Jedno wskazuje, czy akurat jest się chorym, a drugie pokazuje czy i ile ma się przeciwciał. Ilość przeciwciał wskaże czy już przeszliśmy toksoplazmozę, a jeśli tak to mniej więcej kiedy. Jest jeszcze takie badanie jak awidność i ono wskazuje, kiedy doszło do zakażenia (ok.2-3tyg. czeka się na wyniki).

 

Jeśli dobrze zrozumiałam, to nie jesteś w ciąży tylko pewnie kiedyś będziesz. Jak chcesz tego kotka, to najlepiej idź zrób badania na IGg i IGM. Jeśli wyjdzie, że jeszcze nie byłaś chora (nie nabrałaś odporności), to może faktycznie się wstrzymać. A jeśli już przebyłaś, to nie powinno być problemów. W zasadzie o tym powinien Ci powiedzieć lekarz.

 

I z tego, co pamiętam, to tak jak dziewczyny pisały wyżej - największe ryzyko to surowe mięso, czy warzywa/owoce (mój ginekolog mówił mi np. o truskawkach). Koty mogą wydalać teog pasożyta i dlatego nie powinno się sprzątać kuwety.

U mnie finalnie skończyło się dobrze. Okazało się, że nie zachorowałam - laboratorium pomyliło próbki i sprezentowało nam miesiąc koszmarnego stresu. Ja akurat jestem miłośniczką surowego mięsa i dla mnie było to dziwne, że przez tyle lat nie zachorowałam, a trafiło się akurat w ciąży. Awidność potwierdziła, że nabyłam odporność dawno temu i kontrolne badania też. Chociaż i tak kazali nam jechać chyba z 3 miesięcznym dzieckiem na badanie głowy, usg brzucha, wizytę u okulisty i badanie krwi pod kątem właśnie toksoplazmozy (to miała robione zaraz po urodzeniu, chyba 3 miesiące po i potem jeszcze raz po 6 miesiącach). Ja musiałam robić badania jeszcze ze 2 razy w w trakcie ciąży.

 

Spireo, dziękuję Ci ze zajrzałas:hug: Przeszliscie swoje ...brrr az sie wlos na głowie jezy....ale najwazniejsze, ze dobrze sie skonczyło:) ja jestem panikarą straszną jesli chodzi o tematy ciązy itd dlatego tak mnie ta kwestia meczy. Ciazy jeszcze nie ma:D ale kiedys....moze w koncu "dorosniemy" do drugiego dzieciątka:rolleyes:

 

Spireo to mialaś trochę koszmaru w czasie ciązy.

ja mam robione igg igm i tokso przeszlam i ma duzo przeciwciał( ale w ciązę nie zachodzę:() odpuściłam , już za pozno

ale ty Ola w sam raz:):):)

 

Mirelko przenocujemy cie gdzieś:)

 

Monia, :hug:

Pewnie, ze tak-nie damy Mirelce zginąć:hug: U Ali było tak suuuuper:yes: Nie mozemy sie "rozdzielac", zwłaszcza na noc:lol2:

 

Ja myślałam że mieszkasz gdzieś koło Moni z Krk :D

ja jestem ze ślunska :cool:

ale na Łysicy kiedyś byłam - jeszcze za czasów szkolnych - pięknie tam :yes:

mam nadzieję że spotkamy się w maju, bo się wybieram

:hug:

 

A ja z kolei uwielbiam ludzi ze śląska (Mirelko :bye:). Moj M ma rodzinkę w Tychach-jezdzimy tam dosc czesto i bardzo sie lubimy:yes:

Pewnie, ze sie spotkamy-musicie sie z Mirelką jakos "zgadac":)

Pewnie słyszalas, co sie dzialo u Ali rok temu:D Było naprawde super a Ale jest niesamowita, ze zorganizowala to spotkanie u siebie w domu:D

 

Isa bo ja jestem ziomalką Oli:yes::yes::yes::yes::yes::yes:

a mieszkam w Krk:yes::yes::yes::yes:

 

dokladnie tak:D:yes:

 

 

Ola mam nadizjeę że się nie obrazisz na mnie, wstawiąłm u mnie zdjęcie twojego siedziska z wiatropłapu (ale jak co to napisz a w mig usunę):yes:

 

malkul, obrażam sie i nie zamierzam wiecej z Toba rozmawiac z tego powodu:lol: pewnie, ze sie nie obrazam a co wiecej....miło mi, ze moje siedzisko moze byc dla kogos inspiracją:) swoja droga byłam u Ciebie i ivy wkleila takie ssssuuuuuper poduchy (a'la kamienie)-lece Cie wypytac, co i jak:D

 

:)

Wiem coś o tym - bo ja na ostatni zlot z dwiema waryjatkami jechałam. To było takie wesołe autko :). Tęskno mi za nimi :).

Było zaje...fajnie:lol2::hug: a nasz postój na placki wspominam do dzis:lol2:

 

dziewczyny a mnie ktoś zabierze:lol2:

 

ja!ja!ja!:yes::yes::yes:

 

Mi jutro drugi dzien w "ćećkolu":D a mamusia gonitwa:)

pokaze Wam na chwilke nasza realizację (tym razem cos dla miłosników klasyki w nowoczesnym wydaniu):cool:

 

http://images43.fotosik.pl/1731/1794da815648c313.jpg

 

i leceeeee do Was:)

 

aaaa, mam prosbe....czy ktos z Was zapisywał sobie gdzies u siebie jakies fotki moich wnetrz? malkul mnie dzis do tego pytania natchneła:oops: od kilku dni nie moge znalezc karty do aparatu, na której mialam swoje fotki.....obiecuję dyskrecję i proszę o cynk na pw. To wszystko w imię mojej przeprowadzki do galerii :yes: a i zeby nie było-zamierzam dodac równiez nowe fotki:lol2:

Edytowane przez hazeleyes1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

isa, ale fajnie:wiggle:

Rodzinka mojego M mieszka w okolicach Paprocan (które uwieeeeelbiamy):yes: w ogóle uwazam, ze Tychy, to wyjatkowe,ładne, czyste miasto. Wszystko jest takie zadbane i schludne:yes: i nie ze Ci cukruję....:D

O i na "jufkę" chodzilismy z kuzynami kiedys....kojarzysz? :D

PS. Alez to zabrzmiało:lol2: dla niewtajemniczonych-to taki rodzaj tortilli...chyba:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest blisko Paprocanów, tylko sęk w tym że ja Tychów w ogóle nie znam :lol2:

generalnie to pochodzę z samego serca śląska - czyli Katowic i to w dodatku z samego centrum - niezbyt ładne miasto, a teraz mieszkam po drugiej stronie śląska czyli w Zagłębiu - ale Tychy mi się zawsze podobały - i jak szukaliśmy działki to właśnie w tych okolicach - no i się udało - a ja mam nadzieję już za niedługo będę mogła poznać Tychy bliżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...